Natasha zaczęła uciekać. Wzięła pistolety i zaczęła strzelać w Soundwave'a. To nic nie dawało. Zeskoczyła i się ukryła
Joker wezwał do siebie nowy Helikopter.
- Lecimy do mojej rezydencji! - Joker razem z Harley, Deadpoolem, Mimami I Ochroną poleciał do rezydencji.
Optimus wysłał na ziemię, swą flotę, ale miał jeden problem. A dokładniej gdzie zmieści swą armię? Wtedy Optimus pomyślał, że może na jakimś odludziu pod ziemią zbudować swą tymczasową bazę. Na ziemię wezwał roboty, które się zmieniają w maszyny budowlane i po jakimś czasie zaczęła się budowa
Ant-man podleciał bliżej. Zeskoczył z mrówki na helikopter Jokera.
Optimus: Jak tam budowa naszej tajnej placówki w której zrobimy tyle rzeczy
?
Robo-Robotnik Prawie skończona, jest dobrze wyposażona w wszelką ochronne, prawie nie do zdobycia
Optimus Podskoczył z radości
Joker doleciał do swojej rezydencji. Harley trzymała Deadpool'a. Joker wysłał wiadomość do armii państwa.
- Tu prezydent Joker! Potrzebuję w Gotham więcej ochrony, pamiętajcie, że ci oszuści SuperBohaterowie dalej są na wolności! Musicie też uwolnić wszystkich złoczyńców z wszystkich więzień! - Zaczęto uwalniać wszystkich złoczyńców, teraz można ich spotkać na każdym kroku. Leciała także ochrona do Jokera.
Ant-man skoczył i powiększył się. Złapał i unieruchomił Jokera. Przystawił mu pistolet 10 000 voltøowy.
-Ani kroku!
- Gadaj kim jesteś! - Krzyczał Joker W Ant-Mena zaczęły celować Mimy. Harley ukryła się tak, by nie było jej widać i by mogła zaatakować Ant-Mena
Ant-men poraził mimy. Te padły. Przeszedł ze zjrępowanym Jokerem do drzwi. Celował w niego.
-Odwołaj rozkazy!
- Rozkazy, rozkazy... Aah! Rozkazy! Nigdy! HAHAHAHAHAHAHAHA - Joker dostał ataku śmiechu, a z jego kwiatka wystrzelił rozśmieszający proszek w Ant-Mena. Joker złapał go za dłoń i poraził prądem swoją rękawicą.