Ant-men leciał za nim. Wiedział, że go nie wyprzedzi. Podleciał bliżej i skoczył na helikopter. Wszedł przez szparę do środka. Latająca mrówka uderzyła w szybę. Biedna..
Ej będę za jakąś godzinę, proszę mnie nie zabijać nie niszczyć mi bazy itp
O kurcze wezwanie od prezydenta!! Trzeba tam lecieć!! Szybko!! - Wskoczył do helikoprera i poleciał..
Scott usiadł i przyglądał się rozmowie.
(28-April-2016 17:59:21)Hutron napisał(a): [ -> ]O kurcze wezwanie od prezydenta!! Trzeba tam lecieć!! Szybko!! - Wskoczył do helikoprera i poleciał..
Prezydent nawet nie wie, że do niego lecę...
-------
- Już jesteśmy blisko Harley!
- Ooo fuuu jakaś mrówka obiła się o szybę - mówiła Harley
Ant-men przyglądał się. Był gotowy zaatakować.
- Chwila coś tu siedzi! - krzyczała Harley I zaczęła Machać rękami
Ant-men nie lata..
-----
Harley zaczęła wymachiwać rękami. Ant-men zaniepokoił się.
Helikopter doleciał do rezydencji prezydenta. W pokoju prezydenta została wybita szyba. Joker wskoczył, za nim Harley i Mimy.
- Witaj panie prezydencie! Jesteś już bardzo stary, pora zmienić prezydenta! - krzyknął Joker
- Aaale kim jjjesssteś?
- Joker, do usług Hahahaha - Joker zaczął się śmiać.
- Teraz podpiszesz dokument, w którym Oddasz mi miasto Gotham City
- Nie mogę podpisać! Zaraz wezwę policję!
- Ahahahaha - Śmiał się Joker i strzelił w sufit. Harley zaczęła niszczyć różne rzeczy w pokoju prezydenta. Joker dał dokument prezydentowi.
- Podpisuj!
Ja będę o 20:00 proszę mnie nie zabijać itd...