Stonnos spojrzał na ostrze wbite w brzuch, potem na Ancorna po czym się zaśmiał. Wyrwał kamień z ziemi taką siłą, że lecąc do góry, złamał miecz Ancorna:
- No i co na to powiesz?
- Moje ostrze.... nie nie nie.... to nie może być prawda... to jest nie możliwe... jak....
Ancoron padł na kolana, wziął obie części swojego miecza i z niedowierzaniem patrzył na złamane ostrze. Był to jego pierwszy, niepowtarzalny miecz.
- Ty DEMONIE poczwaro.....
Na dłoniach i twarzy Ancorona poszerzyły się żyły, cały wyglądał, jakby płonął.
Ancoron zobaczył, że są na dosyć dużym wzniesieniu, rozpędził się z całych sił uderzył w Stonnosa i spadł razem z nim z dużą prędkością z góry.
- Głupcze!!! Myślisz, że skała mnie zabije!? Jestem opiekunem skały, a kamień jest mi posłuszny.
Obolały Ancoron wstał z ziemi. Zauważył, że Stonnos nie odniósł obrażeń od tego uderzenia. Nie wiedział co ma dalej ze sobą zrobić.
- Jakoś Cię zabije.... nie potrzebny mi miecz żeby Cię w jakiś sposób wykończyć.
Tauriel ocknęła się i wstała. Nagle jej głos w myślach przemówił:
-Nie jesteś zła. Ale też nie jesteś dobra. Wykończ Stonnos'a swymi mocami a będziesz mogła żyć normalnie...- Tauriel przeteleportowała się obok Stonnos'a i przystawiła mu ostrze elfów do gardła.
-Oh Stonnosie. Dlatego chciałeś mnie zabić?! Bo ja jako Elfka znam wiele sposobów by Cię zabić a to jeden z nich...
Ancoron widząc Tauriel na nogach częściowo uspokoił się . Uklęknął na kolanach, aby złagodzić ból, który odczuwał.
- Tauriel... ty żyjesz... ale on Cię przecież zranił. ... ja nie mogłem pomóc.
Oh moja droga Tauriel. Nadal jednej rzeczy nie pojmujesz. Wiesz, jak mnie wygnać, ale tylko jedno ostrze może to zrobić. Poderżnięcie na razie nic nie da. Ostrze odpowiednie musi to zrobić. Wolałem ciebie zabić, ponieważ lepiej jest czasem mniej wiedzieć, bo wtedy dłużej się żyje, a ty wiesz za dużo.
-hehe... Mam jeszcze czary... Pamiętam jak jeden był taki pewny że mnie zabije... Upsik niestety zapomniał o najdawniejszych czarach Elfów. A może ty pamiętasz co? Czary Auditri. O lub Kresindo. Mam na tobie tego użyć?!
- Wiem jak działa, ale nie robi to na mnie zbyt dużego wrażenia.
Stonnos odepchnął ostrze Tauriel i wyciągnął swój miecz, szykując się na atak zarówno ze strony Tauriel, jak i Ancorna.
-Zabijesz mnie lub Ancoron'a to wszystkie elfy się o tym dowiedzą. I moje 2 ukochane smoki. Jeden staruszek ale nie jest tak łatwo go pokonać a drugi to Smyk poznany w Smokogradzie. To jak?