Waterek: Znalazłem coś, Spike patrz!
Tauriel zgubiła Slash'a i tak szła aż wróciła w miejsce gdzie przybyli piraci i zmarł Pathriic i powiedziała:
-Już nikt nigdy mnie nie skrzywdzi- Powiedziała ze złością i okazało się że w ostatnim czasie nadużyła mocy i stała się w tym momencie na 1h zła i chciała koniecznie coś zmienić. (napisałam to w opisie postaci.) Zaczęła iść przez las i wszystko niszczyć co przyszło jej na drogę...
Tauriel nawet nie wiedziała, że Avir ją z góry obserwował, pomyślał jedno.
- Przyłączysz się do mnie... zobaczysz!
Nagle zeskoczył i podszedł do Tauriel.
- Witaj ponownie... , widzę w tobie wielką złość, może porozmawiamy?
Tauriel uśmiechnęła się złośliwie i przytrzasnęła go do drzewa mówiąc
-Witaj, nie radzę Ci mnie denerwować bo inaczej pożałujesz...
-Ohoho... spokojnie, daj mi wytłumaczyć... Może razem zniewolimy te marionetki, zawładniemy tą wyspą, to jest to o czym marzę... Potrzebuję tylko... godnego pomocnika, albo godniej pomocniczki... powiedz... co ty na to?
-Hmmm...dlaczego ja? Przecież na tamtej wyspie chciałeś mnie ugryźć a ja ci wbić kołek w serce, no ale muszę przyznać kusząca propozycja...
- Zawsze wiedziałem, że drzemie w tobie zło... od zawsze to czułem, a skoro propozycja ci się podoba, to jak? Dołączasz do mnie?
Stonnos wszedł ponownie do lasu i się zgubił. Po chwili znalazł jakieś dwie osoby (Avir'a i Tauriel). Spytał się ich:
- Hej... Kim wy jesteście i co wy tu robicie?!
Slash z innymi szybko znaleźli sobie schronienie w podziemiach i rozbudowa bazy zajęła im bezszelestnie około godzinę.
W międzyczasie Spike z Waterkiem dotarli do miejsca w którym wcześniej w ukrytej bazie Slash tworzył swój "projekt"
- jak myślisz co tu mogli trzymać że aż ze 4- piętrowa obudowa?
Po tym pytaniu postanowił przyjrzeć się z dokładniej tej placówce.