Tauriel usiadła przed nim imówiła:
-Nienienienienienienie NIE umieraaaaaaaaj, proszeeee, prosze, prosze, proszeeeeeee-Tauriel mówiła z łzami w oczach
*Wrzod patrzyl sie na wszysko z plazy*
Wrzod: Czemu oni walcza z piratami? Co teraz, przyjacielu? *do Avira*
-Waterek odciął głowę kapitanowi, a inni piraci się przestraszyli i statek odpłynął.
*Placek wez bo takie troche glupie ze banda piratow ucieka XD
Fiery nagle usłyszał ryk dochodzący z góry, a potem głuche uderzenie w ziemię.
- Dobra, jak tu są dzikie smoki to juz kompletnie się pogubiłem w orientacji.
Po chwili wyszedł znów na plażę.
- Nie warto się tam zapuszczać po zmroku.
Zobaczył coś w wodzie, wyglądało jakby jakieś zwierzę.
- Huh? Lepiej to wyciągnąć, może będzie co zjeść.
Ściągnął z trudem zbroję i wszedł do wody, uważając, aby nie wpaść na głębinę. Przez protezę nie mógł pływać. Jako że było ciemno, pociągnął ciało na brzeg i dopiero wtedy mu się przyjrzał.
- Ostatni posiłek na piasku... Super.
Był to smok, oskórowany, na jego rozmiar można było określić, że miał najwyżej dziesięć lat. Otrząsnął się w końcu i ocenił, jak to się stało.
- Hmmm, to pewnie był ten co spadł z wysokości, ale zginął od... Strzały? Nie. Był co najwyżej nieprzytomny. Cholera, biedak. Śmierć zadał mu upadek na skały w wodzie, świadczą o tym liczne ślady soli na miejscu otarć. Teraz wiem, że są tu istoty podobne ludziom.
Rozejrzał się dookoła, jakby ktoś miał nagle na niego wyskoczyć. Zgasił kulę, której użył do zbadania smoka i zaszył się ponownie w krzakach, wtrącając ciało z powrotem do oceanu.
(Zapomnieliśmy o Avirze lol)
-?! Avir?!- Tauriel odwróciła się do niego i powiedziała:
-Pamiętasz mnie?!
- Jakby się tak przyjrzeć... bliżej... NIE! POWIEDZ MI, PRZECIEŻ TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA. Znowu ty, i może twoi przyjaciele też tu są? Hmmmm....?
-Waterek ukrył się w krzakach i patrzył na Avira
Nastał okres blisko wschodu słońca a Spike wstał i spytał
- może zrobimy obóz w tym lesie? z resztą widziałem tu już posiadłość górską, niestety stąd jej nie zobaczymy ale głowę dam że skoro Rhino tu był, Slash i inni też tu są... i o.O Avir, więc jednak...