-Nie! Nie chowajmy się! Lepiej walczmy!
Wrzod: Bron! Tam jest duzo broni! Bedziemy walczyc w zespole!
Stonnos wpadł na pomysł stworzenia pewnej rzeczy (oczywiście na chwilę obecną nie zdradzę jaką rzecz), ale brakowało mu materiałów. Wysłał trzech opiekunów na wyspę, by znaleźli potrzebne składniki - wśród nich najważniejsze czarna ruda.
(Wypowiadajcie się bo zaraz to ten wątek zaraz się wypali)
Zamykam ten wątek na czas nieokreślony (tzn. dopóki członkowie tej zabawy nie zdecydują się ponownie rozegrać jakiejś integracji). Po zgłoszeniu przez każdego, kto brał tu udział, chęci na ponowne zagranie w tym RolePlay'u wątek zostanie otwarty.
PS: Gosiu nie miej mi tego za złe, widać przecież że ludziom nie chce się wypowiadać. Co widać po czasie ostatnio pisanych tu postów
Foch:<
*i to nie ten foch tylko foch obrażenia się*
(Skoro otworzyłaś, to OK - dopiero teraz się skapnąłem, że otwarte to jest)
Stonnos już znalazł wszystkie materiały na miecz, prócz... CZARNEJ RUDY. Opiekunowie praktycznie latali po całej wyspie, ale nie mogli nigdzie jej znaleźć. Stonnos zaczął przeszukiwać swoją bibliotekę w celu dowiedzenia się, gdzie znaleźć rudę.
Wrzód: Tauriel, chodź za mną! Szybko! Jaskinia już bliiiiiskooooo!!! Tak, jaskinia, broń. Schronienie