Stonnos udaje, że mdleje ze strachu.
Ganter próbuje ratować Stonnosa, niestety łamie mu żebra. Zezłoszczony człowiek wyzywa i przeklina.
- Ja nie chciałem... naprawdę
- Milcz nieudaczniku ! polamałeś mu żebra !
-Waterek pobiegl za Wrzodem i powiedzial aby juz nie uciekal
Stonnos wstaje i dziękuje Ganterowi za pomoc
-Waterek z daleka strzela w reke Stonnosa
Camrakor ty jestes wreszcie zly czy dobry bo zlemu ppmogles ?!
Rozwścieczony Stonnos tworzy mur z kamienia
Tauriel uznała że nie chce rozmawiać z Avirem i poszła szukać innych, lecz nagle wspomnienie z dzieciństwa jej się przypomniało jak wampiry i inne osoby zabijały jej rodziców na jej oczach. Zaczęła płakać i biec przed siebie, lecz nagle potknęła się i sturlała z górki i leżąc powiedziała:
-Już nigdy więcej nikt mnie nie zrani- i tak planowała zemstę na wampirach i innych osobach...
Fiery wstał, czując że już nie zaśnie. Zgłodniał. Przez cały dzień nic nie jadł.
- Czy warto ryzykować? - zapytał sam siebie. - I tak jestem tu uwięziony, nie mam możliwości teleportacji, oni prędzej czy później mnie znajdą...
Po chwili kula światła nad jego ręką. Wyruszył na łowy, uzbrojony tylko w złamany miecz.
Wrzod: *podbiega do Waterka* Dzieki za pomoc! Jestem twoim dluznikiem!!! Gdzie idziemy teraz? To niespodzianka? Hehehehehe, uwielbiam niespodzianki!
TigerSpice patrząc na Stonnosa, Wrzoda, Waterka i Gantera jadł popcorn i mówił po cichu do siebie:
*hahahaha zabawa staje się coraz śmieszniejsza hahaha
