Morkvarg nacierał ciało Gunfiga maścią.
----
Dziki Gon dojechał Do Velen.
V, dotarł do Velen(jeszcze nie widział Gonu), po chwili zszedł z konia i udał się potajemnie do Anny...
Mieszkańcy zaczęli dostrzegać Gon..
- Witaj, Anno!- Powiedział V.
Anna "wskoczyła" w objęcia Vincent'a..
- Witaj... Myślałam o tobie każdego wieczoru... Ile to już lat?
- Szczęśliwi czasu nie liczą .Słyszałem, że twój mąż nie żyje....
- To prawda... Ale to i tak dobrze, znęcał się nade mną ...- Powiedziała Anna
- Ktoś wyświadczył mu przysługę i zabił go przede mną....
- Ta maska .... Co z twoją twarzą?
- Wiedźmini poddali mnie próbą, których nie przeszedłem.... Chciałbym, żebyś wiedziała, że... Że twarz pod maską to nie jestem Ja, lecz nadal jestem tym którego pamiętasz....- Powiedział
-Zawsze będziesz dla mnie tym samym....
Vincent, spojrzał w okno... Zobaczył Dziki Gon..
- Musimy uciekać - wrzasnął
V, wraz z Anną dotarli z koniem do bramy ...
- Jedź ja ich zatrzymam, spotkamy się w Nilfgaardzie...
- Nie zostawię Cię tu samego....- Powiedziała Anna
- kocham Cię - Dodał, po czym uderzył konia, a ten pogalopował przed siebie...
Orszak Gonu zatrzymał się. Zauważyli V. Eredin zszedł z konia i krzyknął:
- Znowu stajesz mi na drodze?
V, milczał, zaczął atakować Dziki Gon, ze skutkami, lecz sam też odnosił rany...
Gdzie moja postać jest? Nie było mnie.
Draco jechał na koniu. Cztery dni temu obudził się rano, a jego towarzysz uciekł. Był w szoku. Zakon nie zdradził mu zbyt dużo. Kazał zakonowi przygotować się do wojny, a sam poszukać Ğunfiga. Myślał, ze został porwany.
(trochę się nie będę udzielał z powodu "treningu" Pathriica)
Morkvarg dalej nacierał ciało Gunfiga ziołami
----
Eredin wyjął miecz i zbliżał się do V
Ğunfiğ obudził się!
- Gdzie ja jestem? - wyjąkał Ğunfiğ
===========
Naselien usunięty za bana na forum i bycie postacią OP (bycie bogiem.)
- O! ŻYJESZ! - KRZYCZAŁ Morkvarg.
----
Eredin zauważył Dragon Knighta, skoczył na niego, wbił mu miecz w serce i odciął głowę.
- Teraz ty... - mówił do V.
3 wojowników Gonu otoczyło V, 4 Wojowników Gonu zaczęło Gonić Annę.