27-August-2016, 23:40:30
Eredin wraz z Orszakiem Dzikiego Gonu wyruszyli do Aen Elle
- Pora zasięgnąć wsparcia od Czerwonych Jeźdźców, w końcu zabiłem ich króla... Muszą wstąpić do orszaku.
- Gdzie się podział Reaper i jego Armia?
--
Morkvarg szedł przed siebie, doszedł do jakiejś karczmy, wszedł i podszedł do karczmarza.
- Ddawaj mi kh**** piwo - Morkvarg uderzył pięścią o stół
Karczmarz podał mu piwo, Morkvarg wypił, potem wypił drugie piwo, trzecie, czwarte. Następnie upadł na ziemię.
- Tak dawno nie czułem smaku piwa... ghhh
Podeszło do niego dwóch żołnierzy i go podniosło.
- Czemu masz taką obitą mordę?
- Jaaa? Obitą? Hhh - mówił Morkvarg.
- Kto ci to zrobił?
- Hhh nie... Khu*** - Morkvarg upadł na ziemię i zemdlał.
- Pora zasięgnąć wsparcia od Czerwonych Jeźdźców, w końcu zabiłem ich króla... Muszą wstąpić do orszaku.
- Gdzie się podział Reaper i jego Armia?
--
Morkvarg szedł przed siebie, doszedł do jakiejś karczmy, wszedł i podszedł do karczmarza.
- Ddawaj mi kh**** piwo - Morkvarg uderzył pięścią o stół
Karczmarz podał mu piwo, Morkvarg wypił, potem wypił drugie piwo, trzecie, czwarte. Następnie upadł na ziemię.
- Tak dawno nie czułem smaku piwa... ghhh
Podeszło do niego dwóch żołnierzy i go podniosło.
- Czemu masz taką obitą mordę?
- Jaaa? Obitą? Hhh - mówił Morkvarg.
- Kto ci to zrobił?
- Hhh nie... Khu*** - Morkvarg upadł na ziemię i zemdlał.