Morkvarg się obudził. Był w jakimś pokoju. Leżał na łóżku. Zauważył dwóch żołnierzy, z którymi wcześniej rozmawiał.
- Hhh Co jest? Mój łeb...
- Wypiłeś 4 piwa i od razu zemdlałeś? Coś jest z tobą nie tak - powiedział żołnierz.
- Khu*** Gdzie jestem? - mówił Morkvarg
- W karczmie, w pokoju na drugim piętrze.
- Więc? Kto ci tak obił mordę? I za co... - Mówił żołnierz.
- Hhh... Czekaj... Pomyślę... - Mówił Morkvarg.
(EJ MORKVARG JEST DALEJ WILKIEM CZY NIE?!)
(27-August-2016 23:51:29)DevilxShadow napisał(a): [ -> ]Morkvarg się obudził. Był w jakimś pokoju. Leżał na łóżku. Zauważył dwóch żołnierzy, z którymi wcześniej rozmawiał.
- Hhh Co jest? Mój łeb...
- Wypiłeś 4 piwa i od razu zemdlałeś? Coś jest z tobą nie tak - powiedział żołnierz.
- Khu*** Gdzie jestem? - mówił Morkvarg
- W karczmie, w pokoju na drugim piętrze.
- Więc? Kto ci tak obił mordę? I za co... - Mówił żołnierz.
- Hhh... Czekaj... Pomyślę... - Mówił Morkvarg.
(EJ MORKVARG JEST DALEJ WILKIEM CZY NIE?!)
Ludziem
-DUŻO MI TO MÓWI, COENIE. Jakbyś nie wiedział jestem tu od 2 tygodni. W prawo, lewo, przed siebie?
(Devil nie jest wilkołakiem już on)
Ğunfiğ zauważył wioskę. Weszedł do niej i wszedł do karczmy i usiadł na krześle.
W lewo potem prosto ehh otworze portal do niego przelecimy
- Hhh byłem chyba u... Wie... Wiedźminów? Torturowali mnie... Czy coś...
- Za co cię Torturowali?
- Za... Za... Za współpracę z... Ała mój łeb!
- Współpracę z kim?!
- Z Dzikim Gonem.
Żołnierze popatrzyli się na siebie.
- Chcę coś zjeść... - Morkvarg wyszedł z pokoju i zaczął schodzić po schodach na dół. Jeden żołnierz rzucił mu nożem w plecy i krzyknął:
- On pomaga Dzikiemu Gonowi! Zaje*** go! - Żołnierze zaczęli tłuc pięściami Morkvarga
- N...Nie - wyjęczał jedynie Morkvarg
- Co się tu dzieje? - powiedział Ğunfiğ, wyciągnął miecz i zabił jednego strażnika. Drugi żucił w niego nożem, który wbił się mu w rękę. Ğunfiğ podszedł do niego i zabił drugiego żołnierza.
- Kim jesteś? - rzekł Ğunfiğ i wyciągnął nóż z ręki.
- Hhh... Jestem... Morkvarg... Chcę... Jeść...
---
Tymczasem Orszak Gonu dotarł do Aen Elle