25-August-2016, 13:45:21
Leżący Caranthir zauważył idącego Gunfiga
- To ty... - Pomyślał. Gdy Gunfig był przed nim Caranthir wstał, wyjął nóż i wbił go w plecy gunfigowi dokopując się aż do kości. Następnie przejechał mu nożem po szyi, uderzył swoją wielką pięścią w tył głowy. Gunfig zaczął lecieć twarzą w ziemię. Caranthir skoczył mu na plecy i razem upadli. Caranthir był 2 razy większy i cięższy od Gunfiga. Dodatkowo miał na sobie swoją bardzo bardzo ciężką zbroję. Caranthir zasłonił usta i nos Gunfigowi, swoimi ogromnymi dłońmi w żelaznych rękawicach. Gunfig leżał twarzą do ziemi z zakrytymi ustami i nosem. Nie mógł się ruszyć.
- To ty... - Pomyślał. Gdy Gunfig był przed nim Caranthir wstał, wyjął nóż i wbił go w plecy gunfigowi dokopując się aż do kości. Następnie przejechał mu nożem po szyi, uderzył swoją wielką pięścią w tył głowy. Gunfig zaczął lecieć twarzą w ziemię. Caranthir skoczył mu na plecy i razem upadli. Caranthir był 2 razy większy i cięższy od Gunfiga. Dodatkowo miał na sobie swoją bardzo bardzo ciężką zbroję. Caranthir zasłonił usta i nos Gunfigowi, swoimi ogromnymi dłońmi w żelaznych rękawicach. Gunfig leżał twarzą do ziemi z zakrytymi ustami i nosem. Nie mógł się ruszyć.