MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [RolePlay] Luonto
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Smokowaty zwrócił głowę do tyłu, swój kostur nadal trzymając w stronę drugiego, jeszcze ''żywego'' szkieleta.
- Nie mam zamiaru niczego podbijać... nie chcę jeszcze bardziej zaburzyć równowagi tego miejsca. Trafiłem tutaj przez zwyczajny przypadek i jedynym moim celem jest jak najszybsza ucieczka z tej wyspy.
Noldrokon zmrużył oczy, przyglądał się z uwagą postaci, którą napotkał.
Teemo w tym samym czasie dalej śledził Zekoriona, nie bał się go i przyglądał się wszystkiemu z ubocza.
Zekorion odparł na wypowiedź Noldrokon:
- A jak myślisz? Dlaczego taka Istota jest Tutaj? Szukam ucieczki, lecz to jest jak nieskończony labirynt. Tylko Ja i Ty damy rade uciec z tego Piekła. -Powiedział stanowczo Zekorion przeplatając śmiechem.
Teemo w tym samym czasie dalej wytrwale słuchał rozmowy.
@Ravcore. Oczywiście wiem, ale jest też wiele osób, które będą trzymać poziom RP. Po naradzie z Antym i Ancoronem stworzyłem takie RP, które zaciekawi wiele osób, a już ich się trochę zebrało. Oczywiście dodaję do RP.
Noldrokon przymróżył jeszcze raz oczy, ze stanowczą miną popatrzył na Zekoriona.
- Hmmm... nie wyglądasz raczej na osobę, po której stronie powinienem stać.. ale nie mam wyjścia..
Po chwili dodał:
- Ich Pan coś wie, z jego pomocą możemy zaradzić tej nieprzyjemnej sytuacji.
Po zaakceptowanej propozycji Noldrokon i Zekorion wyruszyli szukać wyjścia. Nagle Zekorion usłyszał coś w krzakach i powiedział:
- Noldrokon zobacz co tam jest i zabij, nic nie ma prawa niweczyć naszego Celu. - Powiedział rozkazująca Zekorion.
Teemo był w tych krzakach i w ogóle się nie ruszał, by włączyć niewidzialność, udało mu się.
Tyl Regor lezal na ziemi. Nie pamietal co sie stalo za bardzo i jakim cudem znalazl sie na wyspie.
-Ech... - jeknal podnoszac sie z ziemi.
Rozgladnal sie wokolo, jednak znalazl tylko pusta przestrzen i pare drzew. W oddali bylo widac duzy las.
- Nawyrazniej znalazlem sie na Ziemi - rzekl Tyl Regor - Nie cierpie tej planety.. No ale jak juz sie tu znalazlem.. to moze znajde wyjscie z tej sytuacji.
Poszedl wiec w kierunku lasu.
- Nie zapedzasz się trochę? Próbujesz mi rozkazywac? Lepiej nie przesadzaj, w końcu obaj w tym siedzimy po równo, tak?
Noldrokon złapał dwoma dłońmi rozdzke, wypowiedział zaklęcie.
- Infernium
Schylil się, wysunął ręce przed siebie, jego oczy świeciły na złoto. Z rąk i kostura zaczął wydobywać się ogień. Prosty, szeroki płomień płynął niczym strumień wody w krzaki.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie