Zekorion odzyskał siły i obudził w sobie demona. Wyrwał się i ruszył w poszukiwania Noldrokon aby on i Zekorion uciekli z tej nory. Zekorion nie wiedział że go śledzi Szkielet.
@down wymknąłem się
.
- Chcesz może jedzonka? Mam tu konającego Anioła Śmierci - Mówił Ketron.
Naselien nie steruj moją postacią ...
---
Noah dalej testował swoją nową broń
Warwick nie myslal jak czlowiek. Slowa ,,chcesz jedzonka" jego instynkt odebral jako prowokacje. Pomyslal ze Ketron twierdzi ze nie da mu rady.
Momentalnie wykonal zwinny ruch w bok i juz biegl w strone Ketrona.
- Cholera! Uciekł! - krzyczał Ketron patrząc na odlatującego Zekoriona. Ketron wyjął miecz, szkielet również.
Zekorion z góry zobaczył Noldrokon, widział jego stan i wiedział dlaczego mu nie pomógł. Podleciał do niego, zrobił lekarstwo i mu je podał.
z/w (Nie zabijać mnie)
Warwick zwinnie skoczyl od boku, lapiac Ketrona lapami za bark. Ketron ugial sie pod wplywem ciezaru, a Warwick wykorzystujac okazje ugryzl go w szyje.
Szkielet od tyłu ranił mieczem w plecy leżącego na Ketronie Warwicka. Następnie zadał mu jeszcze 5 szybkich ciosów i odskoczył w bok.
Warwick otrzymal kilka ciosow w plecy. Nagle odezwaly sie zamontowane na jego plecach maszyny, z ktorymi sie obudzil. Poczul ze cos dostaje mu sie do krwi. Nastepnie poczul wielka furie. Skoczyl, byl to olbrzymi ale to olbrzymi skok. Skoczyl oczywiscie w strone Ketrona. Zadal mu bardzo silny cios w twarz i zaczal drapac po calym ciele. Nagle poczul jak cos wyplywa z jego zyl i padl ze zmeczenia.
Bede jutro