A teraz wracajmy do RP
---
Czołg stanął. Było to do przewidzenia, ponieważ Noah stetował czołgami tylko w WOT.
Cortyn wyszedł z niego. Żołnierze się wycofali. Nagle runął jakiś blok, odcinając drogę Noahowi i reszcie. Żołnierze przedostali się.
Ja paliłem tylko e-pedala , a nic nie pamiętam.... ;-;
------------------------------------------
Flota doleciał na Hooth, Althair udał się do Ariany,, gdy wszedł do pomieszczenia Ariana rodziła i krzyczała, dookoła niej byli medycy...Po chwili urodziła chłopca...
Spyro bardzo się jaral, ukrył się pomiędzy budynkami i rozcial rękę. Wlal tam krew. Ból był znacznie mniejszy ale udało mu się powalic Spyro na kolana...
Cortyn podbiegł do Indisa. Odwiązał go.
- Jaki on słodki, masz jakiś pomysł na imię? Zapytała Ariana
Aha..... Ty wybierz
----------------------
Althair poczuł ból, którego nie miał prawa odczuć...
Noah usiadł na ziemi. Była noc.
Spyro polał krwią figurkę Rainbow, a powietrze przedarl jek. Spyro uniósł się w powietrzu z białymi oczami, a z horkruksa wyleciała duchowa wersja Rainbow, najwyraźniej system chroniący horkruksa. Spyro upadł. Czuł się jeszcze silniejszy i zaczął pragnąć więcej i więcej. Ukrył Rainbow w jednym z budynków i pobiegł walczyć...
Nie był już taki miłosierny, chciał zabić każdego kto stanie na drodze mu i jego znajomym...
- Dobrze, zatem nazwiemy go Tywybierz. Ci mężczyźni serio mają dziwne pomysły...
---
- Co Ci jest? Coś cie boli? - Ariana zapytała Bruce'a
Xdxdxd
Tywybierz ja Ciebie chcze