Noah tymczasem dotarł do Spyra i Ignisa.
-Łapcie - powiedział i żucił im paczki.
Nagle zauważył Indisa. Podniósł go .
-Trzeba go zabrać do medyków.
-Znalazłem je w laboratorium. Była podpisana twoim imieniem, więc ci ją dałem,
- Czemu mu pomagasz? - Ignis chciał znowu okładać Indisa.
- Gdzie są moi lekarze? Gdzie mój prywatny szpital? Gdzie są moi służący!?
-Wasza wysokość, zadbamy o jak największy komfort podczas porodu-powiedział medyk.
------------------
Nihilus wezwał Althair'a
-Mistrzu?
-Potomek, Bruce'a Wayne'a jest dla nas wielkim zagrożeniem...
-Co mam zrobić?
-Sprowadź go tu lub zabij!
-Zrobię co będzie w mojej mocy...
-Osobiście złożę mu wizytę....
Flota Najwyższego Porządku wraz z Nihilus 'em i Althair'em ruszyła na Hooth..
Spyro patrolowal okolicę. Sprawdzał opuszczone budynki i śmietniki. Szukał czegoś przydatnego lub pożywienia. Do tej pory znalazł trochę jedzenia, lecz w pewnej chwili coś przykuł jego uwagę. Wyciągnął ze śmietnika figurkę Rainbow Dash:
-Przydasz się!
- Bazyliszku, ruszaj do kryjówki. Zbierz armię. Niedługo znów się zobaczymy - mówił Ignis.
Bazyliszek popełzł do kryjówki.
Spyro wrócił do kryjówki wezow, gdzie popelzal Bazyliszek wysłany przez Ignisa.
Przed drzwiami zasyczal na Spyra ale się opamietal:
-Bazyliszku, czy możesz mi opowiedzieć trochę więcej o tym wszystkim?
SSSSSS Jasne, a co konkretnie cheszssss wiedzieć ssssss?
-Dlaczego mogę wladac wodą i robić horkruksy?
Ssss odpowiedź jest nieco zaskakująca...
Bazyliszek: Władać nad wodą możesz dlatego, że w kapsule zdobyliście moce ssss... Jesteście wybrańcami ssss... Ty możesz władać nad wodą, Ignis może łamać czyjeś kości jednym dotknięciem a ten... Cortyn... Jest od was... Trochę inny... Ale on może władać czasem... Sssssss