Ariana zapytała Bruce'a :
-Wiesz może, co się stało? Moja willa jest całkiem zniszczona i nigdzie nie ma moich ochroniaży ani służących! W dodatku obudziłam się w jakiejś trumnie a nigdzie nie ma innych ludzi. Gonią mnie mężczyźni którzy nie wiedzą kim jestem i mówią że muszę umrzeć. Nawet nie ma komu dać autografu
-Nie jest tu bezpieczne... Musimy polecieć na Tatooine, tam się dowiesz więcej...
Noah dobiegł do jakiejś wody. Przyklęknął i nabrał jej na ręce i obmył sobie twarz ochładzając się. Podniósł wzrok i zauważył żołnierzy próbujących zastrzelić Ignisa i jakiegoś gościa. Cortyn wycelował i nacisnął spust. Pocisk przykleił się do jednego z mężczyzn. Po jego ciele "zaczęły przebiegać niebieskie błyskawice". Złapał on towarzysza, co było nierożważne. Prąd zaczął też razić tego drugiego. Żołnierze usmażyli się. Noah wypuścił jeszcze 2 pociski zabijając pozostałych strażników. Poczym podszedł do Ignisa i spytał:
-Nic wam nie jest?
Cytat:-Nie jest tu bezpieczne... Musimy polecieć na Tatooine, tam się dowiesz więcej..
Zaraz zaraz to jest RP Gwiezdne Wojny ? jak tak to dołączam
Coś na wzór, ale to nie to samo
-Planety są zapożyczone
-Nie ma mieczy świetlnych
-Imperium, nie ma
-Jest Najwyższy Porządek
-Rebelia
Dołączaj......
Ignis się obudził
- Co jest, ku***?! - Ignis widział Cortyna z twarzą Teletubisia. Po 5 minutach zobaczył zwykłą twarz Cortyna, ale kręciło mu się w głowie.
- AA to ty! Zostawiłeś mnie tu! Ale przynajmniej znalazłem Spyro.
Wayne oraz Ariana udali się na statek i wylecieli na Tatooine...
----------------------------------------------------------------------
Po dotarciu, Bruce zaprowadził Ariane do swojego pokoju/pomieszczenia, po czym położyła się do łóżka i zasnęła, a Bruce usiadł obok, że zmęczenia...
-Słuchaj drogi wojowniku,masz grupę krwi X i to ty jestes wybrancem-powiedział Mithis.
-Jak to!? o co chodzi!?-zapytal agresywnie Wither
Wither od razu nie czekał na odpowiedz i biegnął do Wayna.
Bruce usłyszał jak ktoś biegnie do drzwi... Wstał i otworzył drzwi był to Witcher....
-Wayne o co chodzi jakim wybrańcem jestem?!-zapytał Wither