Przypominam że im bardziej duszą jest rozdzielona, tym jestes słabszy. Liczba podzielen, w której jesteś najsilniejszy wynosi 7
Bazyliszek wskoczył do Ścieków. Ignis zeskoczył z Bazyliszka, posadził Indisa przy Ścianie i zaczął rąbać go pięścią po mordzie.
Spyro czuł się Bogiem. Skoczył do wody... zapomniał, że nie umie pływać...
- Zaraz cię zabiję i stworzę kolejnego Horkruksa - Krzyczał Ignis do Indisa.
- Chyba, że pomożesz mi uleczyć Bazyliszka i przysięgniesz mi wierność. - Ignis dalej okładał Indisa po mordzie.
Cortyn podbiegł do starego sklepu. Wbiegł przez pękniętą szybę. Zabrał z półki bstonika o terminie przydatności do 25 lat i otworzył go.
Spyro się topil, a przynajmniej tak mu się wydawało, ale stało się coś niezwykłego... mógł oddychać pod wodą.
Ignis okładał Indisa pięściami po mordzie. Potem wstał i zaczął kopać go po mordzie.
- Odpowiadaj!
Nie robić mi horkruksy co najmniej do jutra wieczorem
Bo to mobilny proces
Mozolny*
Ignis zaczął uderzać kolanem mordę Indisa.
- ODPOWIADAJ!!!!!!!!!!!!!!!
Twarz Indisa była cała we krwi, nie mógł nic widzieć na oczy i ledwo co mógł ruszać ustami.