Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.
1. Mama mówi do Jasia idź kup kiełbasę do poświęcenia na Wielkanoc Jasiu idź i idź do sklepu spotyka księdza a ksiądz mówi:Młody młodzieńcze gdzie idziesz...Jasiu mówi:a co księdza obchodzi nie mogę iść do koleżanki na bara bara ?! ksiądz mówi:Jakie bara bara przecież jesteś za młody Jasiu mówi:A ch*j niech ksiądz spier*dala od de mnie bo zara księdzu kabanosa utnę ! ksiądz mówi:dobrze młodzieńcze jak chcesz
Jasiu idzie i spotyka 16 latkę i mówi do niej ładną masz dupcie moja kochana A ona mówi:Jasiu spier*dalaj Jasiu odczepił się,Jasiu idzie do sklepu , a sklep zamknięty a Jasiu mów o ja pier*dole co to jest kur*a.Jasiu idzie do mamy z jakąś białą kiełbaską a mama co to za kiełbaska co Jasiu ? Jasiu mówi no tak taka tylko była nic nie poradzę ksiądz mi ją poświęcił a siostra dała mi w kiełbasce wódkę i dlatego jest biała Mama mówi Jasiu idziemy do psychiatry. XD
2.Lekarz pyta się co panią boli Pani mówi:dupa mnie boli bo ojciec mi dał mi stówkę a mąż mnie chciał zgwałcić ale poleciałam na schody i się walnełam lekarz mówi cierpi pani na złamanie palca a noga do operacji. xd
3.Tym siedzi i piję wódkę policja przyjeżdża i mówi co pan robi Typ mówi:Nie widać mnie ? Niech pan idzie do lekarza policjant idzie do lekarza i mówi co panu jest a policjant mówi to jest napad na lekarza ! dawaj hajs ! lekarz mu daję i policjant biegnie do Typa typ oblewa go wódką i ucieka a policjan nie ma sprawy!
XD
Przez pustynie idzie Jezus i prostytutka naglę się zdeżają !
Prostytutka mówi : O Jezus !
A Jezus : O Kurwa
Karol z kalisza robi bliznę tą co popek pyta się mamy mamo zajebi*cie wyglądam ? mama mówi synku synku jesteś moim 2 popkiem z dupy wzięty XD
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki.
Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać.
Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie:
jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości...?
idzie sobie synek z tatą idą i idą widzą księdza ksiądz mówi:Szczęść Boże Tato:dobry
Synek:O kur*a kto to jest do holery ?
Tato rozmawia z księdzem a synek:O kurwa co to za deb*l przecież on nie wie że jest po 17:00 a kazanie jest na 17:5 ? XD
Egzamin wstępny na studia:
- Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator.
- Bo jest elektryczność.
- I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne!
- A bo ono nie jest okrągłe.
- No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
- To z powodu tarcia - nóżki przeszkadzają.
- Dobrze... A żarówka? Okrągła! Gładka! Bez nóżek! Czemu żarówka się nie obraca?
- Obraca się, jak najbardziej!
- ?!
- Przecież jak pan profesor ją chce wymienić, to co pan robi? Obraca ją pan!
- Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przecież ja nią obracam, nie ona sama!
- Widzi pan... Samo z siebie nic się nie obraca! Taki silnik elektryczny, na przykład, potrzebuje do tego elektryczności.
Sprawa rozwodowa, sędzia pyta kobietę:
- Proszę pani, co pani nie odpowiadało w domu?
- Wszystko odpowiadało - mówi kobieta. - Jest bardzo ładny i poza miastem. O ile dobrze pamiętam, to jest tam też 10 hektarów gruntu.
Sędzia nie daje za wygraną:
- Pani mnie źle zrozumiała. Ja pytałem na jakiej podstawie...
- Oj, solidnej, Wysoki Sądzie. Żelbeton i to na 4 metry w ziemię...
Sędzia z lekka podłamany:
- Ale ja pytałem jakie są wasze stosunki.
- Oj, bardzo dobre, Wysoki Sądzie. Mamy mnóstwo przyjaciół, a co piątek chodzimy grać w brydża.
Sędzia już dość mocno podirytowany:
- Proszę panią, że się tak pospolicie wyrażę, czy coś w państwa małżeństwie nie grało?
- Co prawda mamy dwie wieże hi-fi, fortepian, pianino, ale z reguły to nie słuchamy muzyki... ale sprzęt jest w jak najlepszym stanie.
W końcu sędzia nie wytrzymuje:
- NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, KOBIETO! CZEMU CHCESZ TEGO ROZWODU?
- Ooo, to nie ja chcę rozwodu tylko mój mąż. Mówi, że nie może się ze mną dogadać...
Co robi kierowca gdy mu zimno? Siada w golfa xD
Dlaczego Ala Ma kota? BoSierotkaMaRysia xD
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Noc mijała i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie te wioskę na południe stąd?
- Tak.
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie to miasteczko na zachód stąd?
- No.
- Nikt już tam nie mieszka.
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
- Teraz ja. Niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cała we krwi.
- A Ty gdzie byłeś?
- Nigdzie. Wyj****łem się na schodach.
Dwóch myśliwych wybrało się do lasu. Jeden z nich nagle upadł. Drugi po oględnym zbadaniu kolegi stwierdził, że jego gałki oczne wywróciły się na drugą stronę i że chyba nie oddycha. Chwycił za telefon komórkowy i zadzwonił na pogotowie.
- Mój kolega jest martwy. Co mogę zrobić? – zapytał pielęgniarkę, która odebrała telefon.
- Tylko spokojnie – usłyszał myśliwy w słuchawce. – Najpierw musimy się upewnić czy ta osoba jest martwa.
Nastała chwila ciszy, po której pielęgniarka usłyszała przez telefon strzał.
- OK, to co teraz? – odezwał się w telefonie z powrotem głos myśliwego.
Siedzi facet w barze i mówi do barmana:
-założę się z Tobą o 100 złotych, że nasikam do tamtego kufla nie rozlewając ani kropli (kufel stoi od niego dobre trzy metry).
Barman na to:
-no dobra, ale czy na pewno tego chcesz? Masz małe szanse (to wszystko obserwują ludzie siedzący przy stolikach).
Facet mówi, że na pewno tak i zaczyna.
Leje po wszystkim: ladzie, podłodze itd.
Barman cieszy się, skacze z radości, wreszcie mówi:
-Ty idioto przegrałeś 100 zł!
Facet wychodzi na chwile za bar niesie kasę.
Barman dalej bardzo się cieszy, dostaje kasę i mówi:
-Nie szkoda ci tej przegranej kasy?
Na to facet:
Założyłem się z tymi wszystkimi ludźmi o dwa razy tyle, że zeszczam ci cały bar a Ty będziesz cieszył się jak dziecko.
(Czarny humor)
Dlaczego 6-letnia Ania nie płacze, kiedy spadła z rowerka?
Bo kierownica przebiła jej płuco :/
(O Blondynkach)
Jedzie blondynka z brunetką autokarem:
-Ooo... jaki piękny las spójrz! - mówi brunetka.
-Nie widzę te drzewa mi zasłaniają. - odpowiada blondynka
Jak nazywa się blondynka, które się przefarbowała na szatynkę?
Sztuczna inteligencja.
(O Jasiu)
Jasiu ma zrobić zadanie domowe. Ma się składać z 4 zdań z życia codziennego. Idzie do mamy, która odkłada kota:
-A spadaj!
Jasiu zapisuje.
Idzie do ojca, który świętuje:
-Za Tuuuuska!!! Za Tuska!!!!
Jasiu zapisuje.
Idzie do siostry, która gada z koleżanką:
-Co do tej głupiej, grubej świnii?!
Jasiu zapisuje.
Idzie do młodszego brata, który śpiewa:
-Mnieeeej niż zerooo!
Następnego dnia pani prosi Jasia by przeczytał swoje zadanie:
-A spadaj!
-Jasiu, za kogo ty się uważasz?!
-Zaaaa Tuuuuska! Zaa Tuuuska!
-Jasiu, bo cię odeślę do dyrektorki!
-Co do tej głupiej, grubej świnii?!
-Ile karnych zdań myślisz, że napiszesz?
-Mnieeej niż zeroooi
XD
Wysłane z ICarrot za pomocą uszek :3