06-October-2016, 09:39:29
06-October-2016, 13:56:31
Przywitanie taśm?
.
.
.
.
.
.
Tasiemka
Co robi siatkarz gdy dzwoni telefon?
.
.
.
.
.
Odbiera
.
.
.
.
.
.
Tasiemka
Co robi siatkarz gdy dzwoni telefon?
.
.
.
.
.
Odbiera
07-October-2016, 10:54:41
Kubuś Puchatek nie chciał się żenić, ale myśl o miesiącu miodowym doprowadzała go do obłędu.
07-October-2016, 11:00:28
Dlaczego putin kibicuje klubowi z Dortmundu?
boRUSSIA
boRUSSIA
07-October-2016, 11:30:03
W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową - wymyśleć jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli, kombinuje...
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak zrobił.
- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... no to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem. - Bladoniebieski! Tak!
Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?
- Cześć Jaśko! Bladoniebieski
- Uuuu... no to strzałka.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie:
- Krwistoczerwony! Extra,
krwistoczerwony to jest to! Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem - "krwistoczerwony". Rano - "krwistoczerwony". Całą drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony, krwistoczerwony" Nadszedł czas lekcji.
Pani zwraca się do uczniów.
- Mieliście zadanie domowe, to może Małgosia.
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski.
- Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich
staje Dyrektor z małym murzynkiem.
- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? - sugeruje pani nauczycielka.
- Hmm... Krwistoczerwony?
- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.
- Je**ny czarny!
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak zrobił.
- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... no to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem. - Bladoniebieski! Tak!
Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?
- Cześć Jaśko! Bladoniebieski
- Uuuu... no to strzałka.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie:
- Krwistoczerwony! Extra,
krwistoczerwony to jest to! Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem - "krwistoczerwony". Rano - "krwistoczerwony". Całą drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony, krwistoczerwony" Nadszedł czas lekcji.
Pani zwraca się do uczniów.
- Mieliście zadanie domowe, to może Małgosia.
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski.
- Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich
staje Dyrektor z małym murzynkiem.
- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? - sugeruje pani nauczycielka.
- Hmm... Krwistoczerwony?
- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.
- Je**ny czarny!
07-October-2016, 11:47:19
@Up: Aleś dowalił do pieca XDDD
Matka z plaży woła do kąpiącego się synka:
- Jasiu! Nie wypływaj za daleko!
- Spoko mamo! Przecież płynę na dmuchanym kole!
Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża:
- Słuchaj, idź i go wyciągnij na brzeg. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło.
Matka z plaży woła do kąpiącego się synka:
- Jasiu! Nie wypływaj za daleko!
- Spoko mamo! Przecież płynę na dmuchanym kole!
Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża:
- Słuchaj, idź i go wyciągnij na brzeg. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło.
07-October-2016, 11:59:52
- Co ma dwie nogi i krwawi?
- Pół kota
- Pół kota
07-October-2016, 12:01:35
Ksiądz na lekcji religii prosi, żeby dzieci narysowały aniołki. Wszystkie dzieci rysują aniołki z dwoma skrzydłami, tylko Jasiu z trzema.
Ksiądz podchodzi i pyta:
- Jasiu, czy widziałeś kiedyś aniołka z trzema skrzydłami?
- A widział ksiądz z dwoma?
Ksiądz podchodzi i pyta:
- Jasiu, czy widziałeś kiedyś aniołka z trzema skrzydłami?
- A widział ksiądz z dwoma?
07-October-2016, 12:06:21
Jak zgasić nauczyciela od Religi bądź Księdza (udało mi się to zrobić)
N: Dominik masz uzupełniony zeszyt?
JA: Tak
N: Pokaż
JA: Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli.
N: Dominik masz uzupełniony zeszyt?
JA: Tak
N: Pokaż
JA: Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli.
07-October-2016, 12:27:23
Skacowany facet puka do drzwi sąsiadów. Otwiera mu ich pięcioletni synek:
- Jest tato, albo mama?
- Nie, sam jestem.
- Dobra. A możesz mi podać szklankę wody?
Chłopczyk przyniósł jedną szklankę wody, potem drugą, następnie trzecią, ale wszystkie zapełnione tylko do połowy.
- Co, wody mi żałujesz?
- Nie, nie żałuję panu, ale do kranu nie sięgam, a w ubikacji już więcej nie ma.
- Jest tato, albo mama?
- Nie, sam jestem.
- Dobra. A możesz mi podać szklankę wody?
Chłopczyk przyniósł jedną szklankę wody, potem drugą, następnie trzecią, ale wszystkie zapełnione tylko do połowy.
- Co, wody mi żałujesz?
- Nie, nie żałuję panu, ale do kranu nie sięgam, a w ubikacji już więcej nie ma.