Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 5 Głosów - 4.2 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
365
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1671
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Komendant kopnięty przez Entomę zawył z bólu, pluł krwią... leżał na ziemi skulony krzycząc z bólu... walnął kilka razy łapą w ziemie, skulił się... krzyknął raz jeszcze...
Trzeci mężczyzna dobrze czuł Entomę.. wiedział że jej uwaga jest na nim...
- Na pewno nie będę robił z siebie takiego pośmiewiska jak mój przedmówca.. - przemówił z większą pewnością w głosie - Nie powiem, jestem mądry... widzę co tu się dzieje... wiem Pani że teraz to ty zajęłaś ten tron w tej sali... próbowaliśmy się stawiać i powinno być to zrozumiałe, wszak to nasze zadanie aby bronić terenu... osobiście jednak dostrzegam że walka nie ma sensu.. nie mam z tobą szans, Pani.. sama zdecydujesz o moim losie, ja nie mam w tej kwestii w aktualnej sytuacji nic do powiedzenia, mój los zależny od ciebie.. wiedz jednak że znam swoje miejsce i jestem sumienny... Mam tylko nadzieję że Pani Callisto o wszystkim wie i również z własnej woli wszelkie zmiany zaakceptowała.. - rzekł... zerknął również na stopy Entomy, jego kompan klęczacy obok również spoglądał na jej stopy...



Shinn pokiwał głową... zerknął na Hinna...
- Jak uważasz Hinnie.. jednak miej na uwadze że jest niewinną młódką, dotychczas jeszcze żaden mężczyzna nie posiadał jej w swoim łożu... jej uroda również jest wyjątkowa, jest prawie tak śliczna jak rudowłosa poprzedniczka... - przemawiał Shinn - Aczkolwiek widzę... widzę w jej umyśle.. słabość.. do pewnego mężczyzny z krainy imieniem Nihil, dowódcy nieumarłych.. hmm... - dopowiedział Dżinn
Hinn ponownie przykucnął przy Zakirze.. zerknął jej w twarz.. wolnym ruchem dłoni odgarnął kosmyk jej pięknych włosów który opadał jej na jedno zamknięte oko..
- Mhm.. wiem.. to doprawdy spora rysa... wszak moim zdaniem to czego zapragnął Lushar, powinno być wolne od jakichkolwiek pragnień, słabości i żądz... takie jest moje zdanie.. sądzę że to tutaj spory minus... - przemawiał potężnie Hinn
- A więc jakie masz zamiary, druhu? Zamierzasz wykonać dokładniejsze testy tej istoty? - przemówił Shinn w oczekiwaniu
Hinn pogładził się po podbródku nadal kucając, zmrużył lekko oczy... miał młodziutką dziewczynę na wyciągnięcie ręki... pokiwał głową... podjął bowiem decyzję..

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
15-August-2025 00:46:34
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
603
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1672
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma w milczeniu wysłuchała słów trzeciego komendanta. Kiwnęła lekko głowa i machnęła w powietrzu swoim ostrzem.
- Oh...mądry... sumienny... skromny pewnie też... - odparła pokojówka nieco prześmiewczo spoglądając na mężczyzne. Wiedziała wcześniej wyczytując jego umysł, że ma do Callisto swego rodzaju sympatię. Nie wiedziała jednak z czego ona wynikała... - Nie musisz się zamartwiać takimi drobiazgami ludzka istoto... Czarownica dobrze wie gdzie jest jej miejsce po tym jak odebrałam jej moc magiczną... Teraz jest nikim... nie zmienia to jednak faktu że jeszcze z nią nie skończyłam...
Pokojówka po tych słowach odeszła od trzeciego komendanta.. Uznała, że temu daruje życie bo był najmniej żałosny jak do tej pory... Przypuszczał jednak że jego chemia z Callisto może byc problematyczna na dłuższą metę...
Pokojówka stanęła teraz przed ostatnim komendantów który spoglądał od początku na jej nogi... Kucnęła przed nim i przez chwile spoglądała mu w oczy...
- Myślisz, że nie wiem gdzie zmierza twój wzrok? - powiedziała srogo Entoma i przyłożyła mu do gardła swoje ostrze - Masz coś na swoje usprawiedliwienie kolego?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-August-2025 01:10:09 przez Ravcore.)
15-August-2025 01:09:29
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
365
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1673
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Wybacz Pani.. ale twoje stopy.. piękne... są cudowne.. - mówił ulegle komendant, Entoma go urzekła... zerkał na nią bez chwili przerwy...
- Chciałbym Pani móc ci służyć.. jeśli się zgodzisz.. - mówił dziwnym tonem, mocno pochłoniętym... zerkał na jej stopy..
Galthran wzburzył się lekko, wystąpił nieco do przodu w tym momencie...
- Chłystku.. jak śmiesz się tak odzywać do Pani Entomy! - powiedział z toną zazdrości w głosie... pragnął bowiem swej bogini tylko dla siebie... widział jak ten komendant zerka na Entomę... aż się lekko zagotował... tak niesamowicie mocno już przywiązał się do Entomy..


Hinn westchnął wolno...
- Zrobię to... wykonam testy Shinnie... uważam że potrzebne są tu dokładniejsze testy... - przemówił i pokiwał głową wpatrując się w młodziutką Zakirę...
Zerknął kątem oka na Shinna...
- Shinnie... proszę cię druhu, wzmocnij jej sen... spraw aby był twardy i silny.. pragnę bowiem rozpocząć testy.. - przemówił Dżinn władczym i potężnym tonem spoglądając na Zakirę...
Shinn kiwnął głową, a po chwili machnął dłonią i tak jak poprzednio u Lupus, tak teraz u Zakiry bardzo mocno wzmocnij jej sen.. młodziutka wampirzyca słodko i mocno spała...
Hinn ponownie westchnął i wysunął swą dłoń... sunęła już w kierunku twarzy młodziutkiej Wampirzycy... zaraz miał rozpocząć...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
16-August-2025 00:37:04
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
603
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1674
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Ptolemy zatrzymał się przed strażnikami bramy. Kiwnął w ich stronę głową. Ci natychmiast zareagowali mówiąc w języku który Ptolemy na szczęście zdołał poznać wcześniej zabijając cywilów. Równocześnie pozbywając się dwóch strażników poznał ich wspomnienia i myśli więc miał świadomość w jakiej sytuacje się znajdował...
- Khajit... Dlaczego tu przybyłeś? Czy twoim zadaniem nie było patrolowanie sektoru piątego wraz z Ehdunem?
- Tak.. w rzeczy samej... Wybacz... Niestety gdy tylko sie odwróciłem na chwile Ehdun najzwyczajniej zniknął... Nie mogłem go znaleźć... - odparł Ptolemy poważnym tonem - Nie mam pojęcia dokąd poszedł...
- Co to znaczy, że zniknął?... - burknął strażnik - Mówiłeś o tym dowódcy? Powiadomiłeś go o tym?
- Próbowałem, ale wygląda na to że udał się teraz na przerwę.. nie było go na stanowisku... Liczyłem więc na to, że uda mi sie go znaleźć w pojedynkę , ale wygląda na to że nic z tego... - westchnął Ptolemy - Nie mam pojęcia gdzie on jest...Może coś mu się stało...
Strażnik burknął pod nosem.. Nie podobało mu sie to co słyszał... Ptolemy wiedział że stojący przed nim strażnik jest od niego wyższy rangą... Nie zamierzał więc działać pochopnie...
- Tsss.. Jak zwykle.. same problemy są w tym waszym oddziale.... Sam pójdę poszukać tego durnia... Zostań tutaj... Przyprowadzę go... - rzekł strażnik gniewnym tonem
Ptolemy uśmiechnął sie pod nosem widząc jak strażnik bramy złapał jego przynętę... Teraz jednak pozostał jeszcze jeden gwardzista stojący obok... Miał jednak pewien plan...
- Cholera.... - burknął nagle Ptolemy łapiac sie za głowę.
Drugi strażnik natychmiast na niego spojrzał lekko zaskoczony.
- Co... Co sie stało? - zapytał
- Zapomniałem powiedzieć... Mam wieści z miasta... - rzekł Ptolemy wyciągająć papirus z kieszeni. - Podobno wielka demoniczna istota zaatakowała centrum, wybiła strazników i zmasakrowała ludność cywilną..
- Co?! Co ty mówisz... Skąd masz niby tą informacje?
- Nie ma czasu na wyjaśnienia!... Szlak... Jak mogłem zapomnieć o czymś tak ważnym... To wszystko przez Ehduna... Gdyby się nie zgubił to dostarczyłbym to od razu... Trzeba powiadomić księżną i to jak najszybciej...
- Huh? Co.. Ale.. - jąkał się strażnik zaskoczony nagłymi informacjami.
- Nie rozumiesz? Setki ludzi zginęło.. wszyscy strażnicy polegli.. miasto nie ma żadnej ochrony... Jeśli księżna zaraz nie wyśle tam oddziału to pozostali przy życiu ludzie wykorzystają to jako pretekst do buntu...Wykorzystają okazje... Nastroje w mieście już sa tragiczne... z każdą chwilą sie pogarszają...
Straznik słysząc to kiwnął głową pospiesznie.
- Racja... - odparł wyraźnie przekonany słowami Ptolemego - Trzeba to powiedzieć Księznej... Oczywiście jesli bedzie mieć czas przyjąć nas na audiencję... Chodź ze mną...
Ptolemy kiwnął głową i natychmiast oboje ruszyli przez bramę w kierunku złotego pałacu. Jego drobna manipulacja okazała sie być skuteczna. Liczył na to, że równie dobrze uda mu się tak zrobić z pozostałymi wojownikami... Wiedział ze jego czas był ograniczony... Pierwszy ze strażników mógł wrócić w każdej chwili, a wtedy nie bedzie miał już wyboru.. bedzie musiał działać w pełni swoich możliwości jeśli jego misja miała zakończyć sie powodzeniem...


Po krótkiej chwili z portalu wyszedł Ignathir... Pellar widząc go natychmiast sie pokłonił chyląc przed nim głowę z szacunkiem...
- A więc przybyłeś na czas... To sie dobrze składa... - rzekł arcymag stając przed nim i kiwając lekko głową
- Tak... - odparł Pellar i podniósł swój wzrok - Wybacz jeśli zapytam... ale moja ciekawość jest nieograniczona... Z jakiego powodu mnie wezwałeś? Czy coś się stało.. Czy zrobiłem coś nie tak...
Ignathir słysząc to pochwycił mocniej swój kostur i wyprostował swoją sylwetkę. Zaśmiał się pod nosem.
- Heh... Nie... Nie.. Nic z tych rzeczy... Przynajmniej nie tym razem - rzekł tajemniczym tonem
- Um.. W takim razie... Dlaczego? - zapytał Pellar
- Coż.. Pamiętasz o co mnie prosiłeś wtedy gdy wróciłeś z Altary po tym jak odwiedziłeś groby swoich rodziców? - zapytał Ignathir
- Tak... Chciałem wtedy zobaczyć się z siostrą... chciałem wiedzieć czy jest bezpieczna i czy w ogóle żyje... Powiedziałeś że nic jej nie jest ale, że nie mogę sie z nią jeszcze widzieć...
- Mhm.. W rzeczy samej... - odparł arcymag
- Chwila... Nie mów że... Ty... To naprawdę jest to o czym myślałem?
Ignathir nie odpowiedział.. Jedynie popatrzył w stronę portalu który cały czas był otwarty.
- Powitaj naszego nowego gościa.... - powiedział Ignathir
Pellar otworzył szerzej swoje oczy... Nie mógł uwierzyć, że to prawda... Kilka sekund później dostrzegł sylwetkę wyłaniającą sie z portalu... Pellar nie był w stanie nic powiedzieć... Był w kompletnym szoku... Arcymag dotrzymał złożonej mu obietnicy... Shizzu miała racje... od samego początku... Jego umysł napełnił się ogromem emocji...
- Y... Y... Yu... Yunna... - wystękał Pellar


Entoma słysząc słowa ostatniego z komendantów westchnęła głeboko po czym odsunęła od jego gardła swoje ostrze.. Skierowała kątem oka swoje spojrzenie na Galthrana który stał obok. Machnęła swoim rękawem..
- Nic się nie stało Galthranie... To nic takiego... - powiedziała pokojówka po czym podniosła sie i cofnęła trochę do tyłu. Ostatecznie zdecydowała się oszczędzić też i ostatniego z mężczyzn, bowiem ten wydawał się być najłatwiejszy w kontrolowaniu...
Po chwili schowała swoje ostrze do rękawa i z powrotem zasiadła na tronie spoglądając na komendantów. Założyła swoją nogę na nogę i machnięciem rękawa sprawiła, że cała trójka, która przeżyła ponownie mogła sie ruszać... jej moc przestała na nich oddziaływać.
- Nie ukrywam... jestem zawiedziona.... - odparła mrocznym tonem pokojówka - Spodziewałam się po tak wysoko postawionych osobach czegoś więcej.... A tymczasem mamy tu zwykłego kundla, skromnego inteligenta i fetyszystę stóp.... Galthranie... Powiedz mi szczerze... Czy aby na pewno to są komendanci?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-August-2025 10:41:39 przez Ravcore.)
16-August-2025 01:51:04
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
365
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1675
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Galthran spoglądał jeszcze przez moment potwornym i okrutnym wzrokiem na komendanta który ślinił się do jego Entomy, ale po chwili spojrzał na swoją boginię...
- Cóż... Pani Entomo.. ciężko mi stwierdzić... sądzę że twoja potęga przyćmiła ich całkowicie... przeważasz nad nimi pod każdym możliwym względem... hmm.. dodatkowo szybko spostrzegli i zdali sobie sprawę że nie są w stanie niczego ci Pani zrobić.. to dosyć mądre z ich strony... - rzekł spokojnie - Wcześniej jednak byli zawsze stanowczy i gotowi do działania... zawsze pokazywali swoją hardość...
Komendant leżący na ziemi którego Entoma kopnęła walnął lekko pięścią w podłogę, wypluł nieco krwi...
- Kur*a, kur*a, ahh, ja pier*olę... - syczał sam do siebie pod nosem obleśnym tonem.. w jego łbie rodziło się wiele burz... pragnął się jakoś również wyżyć.. został przed chwilą bowiem poniżony i określony kundlem, nieco na własne życzenie, ale miał to gdzieś... pragnął wyżycia się...


Hinn pokiwał głową, westchnął... jego ręka sunęła w stronę Zakiry i po chwili zatrzymał ją na twarzy wampirzycy... wolno przejechał po jej czole, nosie, policzkach i ustach.. poklepał lekko jej prawy policzek... po chwili wsunął wolno rękę pod jej głowę i lekko uniósł do góry, a następnie przyłożył swój nos i powąchał zapach jej włosów... młodziutka wampirzyca tak jak poprzednio rudowłosy lykantrop, pachniała bardzo ładnie i przyjemnie, miała swój unikalny zapach... Hinn pokiwał wolno głową, po chwili położył swą dłoń na szyi wampirzycy... zacisnął lekko swą dłoń podduszając wampirzycę... młodziutka dziewczyna mocno spała... gdy Hinn jednak tylko zacisnął swą dłoń, ta od razu straciła dech, zaczęła lekko jęczeć.. widać było że jest bardziej podatna na podduszenie aniżeli rudowłosa Lupus... Hinn zdziwił się nieco, pokiwał głową... po chwili puścił swój dominujący uścisk i pozwolił młodziutkiej dziewczynie na oddech... westchnął lekko.. jego boska dłoń zaraz miała kontynuować testy...



Isabella nadal stała na dachu budynku... obserwowała Arkham.. w jej głowie był teraz cel do zrealizowania... pierwszy ze śmieci miał zostać zaraz zutylizowany... Demon imieniem Głód...
- Głód... obrzydliwe... - rzekła wolno Isabella... wyczuła już demona, wiedziała że ten jest nieopodal, w jej stolicy...
- Nędzne ścierwo... w moim Arkham... każdy twój krok w moim mieście to plugawa skaza... - mówiła wolno Isabella, zaraz miała się teleportować...
W tym momencie obok swej Pani pojawił się Zerratu, wyłonił się z kłębów potężnego mrocznego dymu...
Cesarzowa dostrzegła Czarnego Wilka... ten podszedł wolno i pochylił głowę przed Cesarzową...
- Zerratu... witaj... przybyłeś po moich słowach.. mhm... - rzekła wolno
- Będziesz zatem obserwatorem... będziesz za moment spoglądał gdy wydaję wyrok, nakładam karę i wykonuję egzekucję.. - rzekła wolno Isabella uśmiechając się, po chwili pogładziła Zerratu po głowie...
- Nie martw się, tak jak obiecałam na front również cię poślę... przybędziesz tam w odpowiedniej chwili... rozłupiesz czaszki plugawych elfów i porachujesz im kości... zmasakrujesz ich nędzne ciała... - dopowiedziała Isabella śmiejąc się
Zerratu mocno się ucieszył.. warknął lekko, uniósł głowę wysoko... oboje poczuli powiew wiatru... w tej chwili Isabella uniosła prawą dłoń i pstryknęła palcami... teleportowała siebie wraz z Zerratu...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
18-August-2025 01:34:50
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
603
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1676
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Ptolemy czuł na sobie wzrok strażników i gwardzistów... Było ich na terenie zamku niezwykle dużo... Było to jednak do przewidzenia... Księżna była znienawidzona przez społeczeństwo i musiała się otaczać wojownikami i osiłkami którzy byli gotowi na każde jej skinienie... Obserwując monumentalny budynek złotego pałacu, Ptolemy mógł jedynie rozmyślać nad tym czy było to spowodowane tym, że monarchini była na tyle słaba i tak bardzo obawiała sie utraty władzy, że musiała chować sie za ogromną ilością doświadczonych w boju strażników, czy być moze była na tyle potężna, że strażnicy nie mieli większego wyboru i ze strachu o własne życie musieli wykonywać jej rozkazy... Mimo wszystko druga opcja wydawała mu się bardziej prawdopodobna, w szczególności, że wyraźnie wyczuwał mocniejszą aurę magiczną we wnętrzu pałacu która najprawdopodobniej należała do księżnej.. Porównując jednak owa aurę do niego samego, to niestety nie miało to żadnego podjazdu... Jeśli owa księżna jest najpotężniejszą istotą w Księstwie Enthiati to dalsze badania na temat tych terenów nie miały żadnego sensu...
Mijając kolejnych strażników w milczeniu Ptolemy wraz z gwardzistą dotarli w końcu do zamkowych wrót. Dwóch wielkich i umięśnionych wojowników zablokowało im przejście włóczniami.
- Stać... Przejścia nie ma bez zgody... - rzekł jeden z wojowników - W jakim celu przychodzicie do pałacu?
Gwardzista widząc ich reakcje spojrzał na Khajita (Ptolemego) i zabrał głos.
- Pragnęlibyśmy prosić o audiencję u Księżnej w bardzo istotnej sprawie... - rzekł gwardzista- Jesteście w stanie ją poinformować?
Mężczyzna mruknął pod nosem spoglądając na gwardzistę, a potem również na Ptolemego. Chwile potem mimo iż niechętnie, to odwrócił się i zapukał w drzwi... Te praktycznie od razu się uchyliły.. Za drzwiami była jakaś osoba.. Ptolemy nie był jednak w stanie zobaczyć kto to był... Mężczyzna cicho przekazał informacje do osoby znajdującej się w środku po czym zamknął je i skierował swoje spojrzenie na gwardzistę.
- Zaraz się dowiemy czy wasz prośba zostanie zaakceptowana... - powiedział donośnym głosem i skrzyżował ręce.
Ptolemy nie zareagował na jego słowa... Wszystko wskazywało na to ze beda musieli poczekać... Odwrócił wzrok w inną stronę spoglądajac na pobliskie zdobione fontanny.. rzeźbione kolumny i rosnące w rządkach palmy i inne dzikie egzotyczne rośliny... a to wszystko na upalnym skwarze pustyni i pośrodku niczego na jałowej i spalonej od słońca ziemi... Z jednej strony było to poniekąd interesujące że tej cywilizacji udało im się zrobić coś takiego i wznieść tak ogromny pałac pośrodku niczego... Z drugiej jednak miał świadomośćm że tak czy siak ich starania były bezcelowe... Los istot w tym wymiarze został przesądzony od momentu gdy lord Ignathir postawił w nim swoją nogę... Ptolemy nie zamierzał się teraz cofnąć.. nie gdy był juz tak blisko od swojego celu...
Po kilku minutach czekania drzwi ponownie sie uchyliły a mężczyzna który bronił wrót i przez ten cały czas patrzył na obu przybyłych strażników, odchylił swoją głowę aby wysłuchać co posłaniec ma do powiedzenia. Ptolemy obserwował całą ich konwersacje w skupieniu... Po gestach straznika wrót mógł się już domyślać jaka decyzja została podjęta..
- Macie szczęście.... Nasza Pani znalazła czas i przyjmie was w sali tronowej.... Właściwie to już na was oczekuje... - odparł mężczyzna po czym on sam i jego drugi towarzysz odsunęli się na bok a wrota do złotego pałacu zostały otwarte. Ptolemy kiwnął wolno głową i zmrużył oczy... Gdy tylko przeszli przez próg ujrzał jak wielkie bogactwo tu panuje w porównaniu z tym co widział w mieście... Kontrast pomiędzy tymi dwoma lokacjami był zdumiewająco gigantyczny... Większość dekoracji, która się tu znajdowała była wykonana z czystego złota... Ściany zaś były w całości wyżłobione starożytnymi runami i hieroglifami... W rzeczy samej było to iście bogate jak i antyczne miejsce... Osobiscie jednak starał się nie rozglądać za bardzo, był bowiem świadom, że cały czas miał na sobie wzrok strażników których we wnętrzu pałacu również było od groma... Nie chciał wzbudzać żadnych podejrzeń poprzez potencjalnie podejrzane zachowania...
Posłaniec który przekazywał wcześniej informacje strażnikom wrót, stanął przed nimi i ukłonił się..
- Rozumiem, że to panowie którzy przybyli na audiencję... - rzekł posłaniec
- Tak... - odparł gwardzista który towarzyszył Ptolememu. - Szeregowy Khajit ma do przekazania istotne informacje dotyczące sytuacji w mieście...
Posłaniec spojrzał na Ptolemego i pokiwał głową.
- Oczywiście... Jak najbardziej... A więc to Pan bedzie mówił... - powiedział posłaniec i schował ręce za plecy.
Ptolemy nie wahał sie z odpowiedzią.
- Owszem... To niezwykle ważne... Wszystko zapisane jest na tym papirusie... - rzekł Ptolemy wyciągając z kieszeni dokument - Księżna nie powinna czekać...
Posłaniec widząc papirus kiwnął głową.
- Jak najbardziej... - rzekł P po czym spojrzał z powrotem na gwardzistę - Pan niech poczeka tutaj ,a Pana Khajita proszę za mną...
Gwardzista popatrzył na Ptolemego jakby chciał mu coś powiedzieć, jednak ten nie odwzajemnił spojrzenia. Ptolemy bez słowa udał się za posłańcem w kierunku sali tronowej która znajdowała sie na końcu korytarza zostawiając tym samym gwardzistę z którym przybył na korytarzu.. Był zadowolony z takiego biegu wydarzeń... Nie musiał się przejmować nadmierną ilością świadków podczas swojej rozmowy z Księżną...


Yunna przekroczyła wrota portalu i natychmiast rozejrzała się sprawdzając dokąd trafiła... Stopniowo jej wzrok skierował się na arcymaga a następnie na stojącego obok niego rycerza.. Była lekko zdzwiona... Nie miała pojęcia o co tutaj chodzi ani kim owy rycerz jest...
- Em.... Mój Panie... Kto to.. albo co to jest? - zapytała Yunna mrużąc oczy
Ignathir zaśmiał sie jedynie pod nosem. Pellar natomiast był w kompletnym szoku.. W rzeczy samej... to była jego siostra... tylko że.. wyglądała inaczej niż wcześniej...
- Yunna?.. Yunna.... To.. To naprawdę ty? - zapytał Pellar łamiącym sie głosem spod swojego hełmu.
- Huh?! - mruknęła Yunna niezadowolonym tonem - Skąd niby wiesz jak mam na imię? Cos ty za jeden?
Pellar słysząc jej słowa wzdrygnął sie nieco.. Opuścił swoją głowę... Nadal nie mógł uwierzyć w to co widzi...
Ignathir który do tej pory milczał obserwując zachowanie dwójki rodzeństwa, zwrócił sie w kierunku Yunny.
- Oh.. nie mów mi, że nie poznajesz kogoś tak bardzo Ci bliskiego.. - rzekł Ignathir - Przecież to twój straszy brat... Książe Pellar...
Yunna słysząc to otworzyła w zdumieniu usta i popatrzyła na Pellara...
- Co.... - wyjęknęła Yunna nabierając poważnego spojrzenia. Jej oczy błysnęły. Pokręciła przecząco głową - To nie możliwe... Mój brat zginął pod Ceedą.. To nie moze byc on....
- W rzeczy samej tak sie stało... - odparł Ignathir - Ale... udało mi się przywrócić go do życia w nowym ciele...
Dłonie Pellara drgały pod wpływem emocji... Szybko podszedł bliżej.
- Yunna.... to ja...Pellar... uwierz mi... - odparł Pellar kładąc swoją dłoń na klatce piersiowej. - Nieumarły Król mówił mi, że przeżyłaś to co się stało w stolicy... Całą tą rzeź... Chciałem za wszelką cenę Cię odnaleźć i uratować... Przez ten cały czas... Nie traciłem nadziei...


- Mhm... - mruknęła pokojówka spoglądając jeszcze raz na komendantów - Żałosne... Ale skoro to najlepsze co jest tutaj do zaoferowania to niech będzie....
W tym momencie odchyliła swoją głowę lekko w bok.
- Jeszcze raz... żeby to było jasne... - powiedziała donośnym tonem w stronę mężczyzn - Od teraz każdy z was działa pod moją komendą z racji iż tereny Bractwa należą do mnie... Każda żałosna próba kwestionowania moich decyzji, próba zdrady lub działania bez mojego rozkazu skończy się dla was natychmiastową śmiercią... A właściwie to każda nieodpowiednia myśl lub słowo moze skutkować spektakularną eksplozją waszej czaszki...
Po tych słowach zachichotała lekko.. Entoma miała absolutną kontrolę nad całym przejętym przez siebie terenem... Wyraźnie słyszała w swojej głowie myśli i słowa wszystkich mieszkańców i mogła wyeliminować w każdej chwili jedynie pojedynczą swoją myślą dowolnego obywatela... Z tak ogromną potęgą nie warto było zadzierać...
- Ty... Skromny Inteligent.... - powiedziała Entoma odwracając wzrok w stronę trzeciego z komendantów - Daję Ci szansę się wykazać... Mianuję Cię głównym komendantem... Od teraz odpowiadasz za swoich kompanów jak i całą armię.. Oczywiście w moim imieniu.... Życze powodzenia na nowym stanowisku... Liczę na to, że nie będę żałować potem tej decyzji...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-August-2025 14:13:50 przez Ravcore.)
18-August-2025 14:13:15
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 55 gości