Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 5 Głosów - 4.2 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1501
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Zakira uśmiechnęła się na słowa nieumarłego.. ucieszyła się na fakt że może bez eskorty udać się do Nihila... kiwnęła głową...
- Spokojnie proszę pana... Dam radę... mam silny zmysł orientacji... na pewno nie zgubię się.. - odparła uśmiechając się lekko



Drakkan był kompletnie zaszokowany słowami rudowłosej... widział że ma słaby nastrój, że jest przygnębiona, że ma wahania, że nie wie co robić... czuł że to wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli...
- Lu.. Lupus.. - odparł lekko zmieszanym i drżącym głosem - Mój.. koniec...? - dodał po chwili
W tej chwili przybliżył się do Lupus, przysunął do niej... przytulił ją... momentalnie poczuł jej zapach, zatracił się w nim...
- Lupus... jestem gotów dla ciebie na wszystko, absolutnie wszystko... jak mówiłem jestem gotowy na każde poświęcenie, zrobię wszystko... - mówił - Widzę co się z tobą dzieje... dopadły cię różne myśli... wiem że słowo twojego stwórcy jest najważniejsze, rozumiem to... zrobię wszystko aby go do siebie przekonać.. zależy mi na tym najmocniej.. proszę cię, doradź mi co czynić.. co robić.. - mówił do rudowłosej... pragnął jej szczęścia... chciał aby jej twarz znowu była promienna...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
Wczoraj 18:57:14
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
598
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1502
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Tymczasem gdy czarodziej należący do sługów Szefowej zastanawiał sie gdzie podział sie Zniwiarz, szukając go wszędzie swoim wzrokiem, to łowca Nagród zdołał już znaleźć sie już na posesji zamku Cesarzowej... Zgodnie z ułożonym przez siebie planem nie zamierzał przechodzić przez główną bramę.. Miał świadomość że pilnuje jej duża bestia która z pewnością sprawiłabym mu ogromne trudności... Powalenie jej nie wchodziło w grę... Na szczęście jednak potwór odpoczywał i nie wyczuł jego obecności...
Łowca Nagród ze schematów otrzymanych od swojej zleceniodawczyni wiedział że w pobliżu jest mnóstwo magicznych czujników ruchu które mimo jego niewidzialności mogłyby wyczuć jego obecność... On sam był na taką ewentualność przygotowany... Znał ich rozmieszczenie oraz zasięg działania.. Wiedział jak się poruszać aby ich uniknąć i pozostać niezauważonym...
Po kilku chwilach zwinnych ruchów był już pod jedną ze ścian zamku. W pobliżu nie było nikogo.. Łowca nagród popatrzył w górę kierując swój wzrok na okno znajdujące się kilkanaście metrów nad ziemią. Jezeli odczytywane przez niego schematy budynku były prawidłowe to było to okno od jednej z mieszkalnych komnat... Jednocześnie idealne wejście do wnętrza zamku... Żniwiarz nie zastanawiając się długo zaczął sie wspinać po ścianie budynku niezwykle szybko i zwinnie.. Tego typu wyzwanie nie było dla niego żadną przeszkodą... W końcu nie bez powodu był najlepszym łowcą nagród w Magicznej Krainie...
W zaledwie kilka sekund Zniwiarz wdrapał się na wysokość okna łapiąc się obiema dłońmi od dołu za parapet... Szybko podciągnął sie do góry i wskoczył wyżej utrzymując przy tym równowagę. Kątem oka popatrzył w doł za siebie i lekko kiwnął głową.
Z pewnością zwykły człowiek gdyby spadł z tej wysokości połamałby sie doszczętnie... Dla Zniwiarza jednak nie był to żaden problem.. Przysunął sie blizej okna i sięgnął przez uchylony luft ręką łapiąc za klamkę i przekręcił ją w bok ostatecznie otwierając okno w pełni..
Błyskawicznie Zniwiarz wskoczył do środka i rozejrzał sie po wnętrzu...
- Mhm... Tak jak na papierze... Ciekawe... - powiedział sam do siebie widząc że trafił do jakiejś sypialni. Nie miał pojęcia do kogo należała, ale wyglądało na to że do jakiejś kobiety... Widział bowiem na stoliku przy łóżku położoną biżuterię. oraz kilka sukienek w otwartej na oścież szafie. To wszystko jednak go kompletnie nie interesowało.. Nie przybył tutaj po to... Nie obchodziła go jakaś głupia biżuteria... Jego cel był kompletnie inny... Teraz musiał go osiągnąć...



- Nie wątpię w twój zmysł orientacji... Jestes w końcu wampirem... - odparł Dowódca poważnym tonem - Aczkolwiek lepiej bedzie jeśli nie bedziesz przyciągała zbyt dużej uwagi idąc samotnie... W mieście jest wiele szeregowych żołnierzy... oraz ludzkich rekrutów... Dopiero sie szkolą i nadal płyną w nich duże emocje... Lepiej bedzie jeśli wyślę z tobą eskortę abyś na pewno bezpiecznie trafiła do rezydencji Dowódcy...
W tej chwili skierował swoje spojrzenie na towarzyszący mu oddział. Wskazał palcem na trójkę zbrojnych.
- Chłopaki... Chyba nie muszę mówić co macie robić... Zaprowadźcie te młodą pannę do Wodza..
Cała trójka kiwnęła głową. Kazdy z nich wyglądał na poważnego i doświadczonego zołnierza.
- Nie ma problemu Sir... Włos z głowy wezyrki nie spadnie.. - rzekł jeden z nich podchodzac bliżej.
- Doskonale.... - odparł zadowolonym głosem Dowódca i skierował swój wzrok na Zakirę - Życzę udanej audiencji Zakiro Arun...



Lupus pokręciła lekko głową cały czas spoglądając przygnębionym wzrokiem na swoją kawę..
- Gdyby to było takie proste.... Nie mam pojęcia co zrobić... Ryzyko jest ogromne... Mój Pan to Najwyższa Istota... Nie wiem o czym myśli.. Nie jestem w stanie wejrzeć do jego głowy... Jeżeli się udamy przed jego oblicze... Cóż...
W tym momencie przełknęła ślinę..
- ...Wiesz... Chyba zdajesz sobie z tego już sprawę... Nie będę mogła Ci w żaden sposób pomóc... Nie mogę sprzeciwić się jego woli... Gdy podejmie swój werdykt... Nie będę w stanie Cie uratować...
W tej chwili Lupus przymknęła oczy i zacisnęła swoje pięści. Drakkan widział jak lekko drgają..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wczoraj 19:51:56 przez Ravcore.)
Wczoraj 19:40:49
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1503
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lorenzo teleportował siebie wraz z Isabellą do Royal Grand Hotel.. pojawili się przy apartamencie cesarzowej - największym pokoju hotelowym... gigantycznym pokoju wielkości sporego domu... Lorenzo wiedział bowiem że gdyby pojawili się gdziekolwiek indziej, od razu zewsząd zebrałyby się tłumy i ogromne hałasy... to było niepotrzebne...
Jeden członek obsługi hotelowej przechadzał się nieopodal, gdy dostrzegł księcia i Cesarzową wytrzeszczył oczy i zdębiał...
- Cesarzowo! Książę! - powiedział, a po chwili ukłonił się w pas...
Cesarzowa kiwnęła głową, wolno sunęła dłonią pozwalając mu unieść głowę, ten uniósł.
- Witaj.. przygotuj nam stolik i dwie filiżanki najlepszej kawy... dodaj kilka słodkości... - rzekł Lorenzo..
Facet momentalnie kiwnął głową, ruszył wszystko przygotować wewnątrz apartamentu..
Isabella rozejrzała się wolno... ściany, podłogi, sufit Royal Grand Hotel były niesamowite, szykowne, bogate.. wszystko nieziemsko się komponowało i łączyło... dawno jej tu nie było... zerkała wolno także na różnorodne drogie obrazy...


- Kocham cię Lupus... - powiedział po jej słowach Drakkan - Kocham cię.. zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia... nie mam nic do ukrycia, nie mam niecnych zamiarów, nie mam żadnych skrytych planów... mój umysł jest pełen szczerej miłości do ciebie Lupus... - powiedział, widział jej drgające pięści... położył na nich swoje dłonie...
- Kocham cię Lupus... niezależnie od tego co twój Pan o mnie stwierdzi, moja miłość będzie wieczna.. nawet jeśli miałby to być mój koniec... wiem że wola twojego Pana jest najważniejsza, nie będę niczego kwestionował, nie będę mu się przeciwstawiał... przyjmę wszystko na klatę.. - mówił Wezyr
W tej chwili nie mógł się powstrzymać... znienacka pocałował ją w usta...



Zakira wytrzeszczyła lekko oczy, nie spodziewała się... liczyła na samotny spacer tuż do rezydencji Nihila.. nie znała jeszcze bowiem w 100% nieumarłych, jednak nie czuła też obaw w związku z tą trójką... z drugiej strony ucieszyła się że tacy mężczyźni będą ją eskortować... pokiwała wolno głową i uśmiechnęła się...
- Dobrze.. - powiedziała i odetchnęła lekko - Dziękuję za przydzielenie mi eskorty.. doceniam to.. - dodała. Czuła jak narastają w niej emocje, czuła dużo energii... ekscytowała ją myśl że niebawem ponownie ujrzy Wielkiego Dowódcę Nihila... zerknęła na trójkę nieumarłych...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
Wczoraj 23:49:15
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
598
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1504
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Zniwiarz wyszedł na korytarz i rozejrzał się. Nie słyszał żadnych kroków... w pobliżu nie było też żadnej służby... Wiedział jednak że nie może opuścić swojej gardy.. Systemy bezpieczeństwa były w końcu cały czas aktywne.. Oczywiście nie było takich systemów których nie można by było obejść... Szefowa wyposażyła Zniwiarza w odpowiedni sprzęt przygotowany specjalnie do tej misji... W tym specjalny magiczny pierścień który tworzył wokół użytkownika niewidoczne gołym okiem pole siłowe które dezaktywowało wszelkie urządzenia na określony czas.... Łowca nie musiał więc przejmować sie czujnikami ani laserami...
Tymczasem jednak musiał przedostać się przez labirynt jakim był zamek i dotrzeć do skarbca który według schematów znajdował się pod ziemią.. Zniwiarz musiał zejść na dół starając sie unikać służby i aktywowania alarmów...
Nie tracąc więc czasu ruszył szybko przez korytarz poruszając się niczym cień i z zawrotną prędkością używając w pełni swojego wyposażenia i umiejetności.. Wiedział ze zabezpieczenia przy skarbcu będą dużo większe niż tutaj... Na to jednak również był w pełni przygotowany...


Dowódca jedynie kiwnął głową po czym odszedł wraz ze swoim oddziałem.. Z Zakirą pozostało jedynie trzech nieumarłych zbrojnych którzy zostali wyznaczeni do eskortowania jej osoby.
Jeden z nich podszedł bliżej spoglądając prosto w twarz wampirzycy.
- Bez obaw panienko... Dojdziemy na miejsce szybko i sprawnie... - rzekł mocnym tonem - Nie powinno być raczej żadnych problemów...
- Tss... Myślisz, że banda żałosnych rekrutów nas zaczepi? - burknął drugi żołnierz i skrzyżował ręce. - Po wczorajszym incydencie myśle, że się już nauczyli... Dobrze wiedzą jak kończą Ci którzy mają głupoty w głowie...
- Fakt... - odparł pierwszy - Mimo to lepiej zachować ostrożność... No dobrze... Chodźmy więc...
Po tych słowach wskazał ręką Zakirze aby ta ruszyła za nim..


Lupus zamilkła... Nagły pocałunek od Drakkana kompletnie ją zaskoczył. Spoglądała na niego nie wiedząc co powiedzieć...Żadne słowo nie przechodziło jej przez usta. Kaptur który miała do tej pory na swojej głowie opadł do tyłu odsłaniając w pełni jej włosy i wilcze uszy... Przełknęła ślinę i ponownie wzięła głęboki oddech.
- Jesteś tego pewien? - zapytała patrząc na niego - To jest serio poważna sprawa.... Ryzykujesz swoje życie... Nie chciałabym aby coś Ci sie stało z mojego powodu....

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Dzisiaj 12:02:08 przez Ravcore.)
Dzisiaj 11:09:57
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1505
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Drakkan spoglądał w oczy Lupus... trzymał jej dłonie... zerkał także na jej włosy i uszy które teraz były widoczne gdyż jej kaptur się zsunął... obserwował jej szyję gdy przełykała ślinę... widział tylko ją, nie widział nic dookoła.. była dla niego wszystkim...
- Lupus... najdroższa.. - odparł spokojnym i pewnym tonem - Już dawno zdecydowałem.. moje serce kompletnie zwariowało na twoim punkcie.. ja już wybrałem, najważniejsza dla mnie jesteś ty.. zapragnąłem zbudowania z tobą związku opartego na wzajemnym szacunku, równości i miłości... poznałem cię już trochę.. kocham twój charakter... uważam że już jesteśmy przyjaciółmi i dobrze się rozumiemy a to także bardzo ważne... moim pragnieniem jest abyś była moją dziewczyną.. abyś była moją kobietą.. nie zważam na przeciwności losu.. postępuję w zgodzie z sercem i umysłem.. - mówił patrząc na rudowłosą - Kochanie.. cokolwiek ma się wydarzyć dla ciebie jestem gotów.. - mówił, a po chwili pogłaskał swoimi dłońmi lekko jej dłonie, za moment zaś prawą dłonią pogłaskał wolno jej ramię... po chwili policzek...




Zakira słuchała słów nieumarłych... zadziwiała się nieco... poczuła lekki dreszczyk... w jej głowie zrodziły się pewne wyobrażenia, myśli... może faktycznie lepiej że była eskortowana aniżeli spacerowała samotnie... nie znała jeszcze w 100% charakterów nieumarłych a te były przeróżne.. spoglądała na trzech zbrojnych którzy mieli ją eskortować..
- Dobrze.. chodźmy.. - odparła wolno, buzowały w niej emocje.. ruszyła wolno za nieumarłym który wskazywał jej ręką aby za nim poszła...
- Incydencie.. jakim incydencie.. - powiedziała po chwili Zakira z ciekawością w głosie..

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
Dzisiaj 15:32:59
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
598
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1506
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Dla Zniwiarza problemy pojawiły się gdy dotarł na zamkowy parter.. To tutaj było kilkoro służek które zajmowało się zamkiem... Gdyby to od niego zależało z pewnością by je pozabijał, jednak niestety nie mógł ryzykować wykrycia... Musiał więc je jakoś ominąć aby zejść piętro niżej do podziemi zamku. Nie zamierzał przecież czekac aż te skończą sprzątać i pójdą gdzie indziej.. każda sekunda się liczyła.. z każdą sekunda narażał sie na większe niebezpieczeństwo...
Łowca spojrzał w kierunku klatki schodowej która prowadziła na niższy poziom zamku. Wiedział ze już jest blisko..
Będąc niewidoczny rozpędził się i odbił się od ściany przeskakując saltem nad służkami które poczuły na sobie lekki powiew wiatru tym wywołany.
Jedna z nich natychmiastowo zareagowała.
- Co to było? - zapytała podnosząc wzrok
- Co? O czym mówisz? - zapytała ja druga.
- Poczułam jakby przeciąg.. powiew na twarzy.. - powiedziała
- Może po prostu jakieś okno jest otwarte...
- Hmm.. Tak.. pewnie masz racje... - odparła i wróciła do sprzątania szybko zapominając o sprawie uznając ją za drobiazg.
Żniwiarz który był już przy klatce schodowej parsknął pod nosem i błyskawicznie zeskoczył w doł po schodach wchodząc poziom niżej. Zgodnie z przedstawionymi schematami przez Szefową, do skarbca i do sali w której trzymane były artefakty prowadziło ukryte przejście...a aby otworzyć drzwi do środka należało wprowadzić specjalny kod który znała jedynie Isabella... Zniwiarz nie miał pojecia jakim cudem Szefowa posiadła te informacje... Był prawie pewny, że ma szpiega w szeregach Cesarzowej... ale jakim cudem poznał by on kod dostępu do skarbca? Coż... Na razie jednak nie zamierzał sie nad tym zastanawiać..
Łowca nagród dotarł do podziemi już bez większych przeszkód... Jednak od teraz wiedział że stało przed nim najtrudniejsze zadanie... Zatrzymał się spoglądając na korytarz
który prowadził donikąd.. Był ślepym zaułkiem... Zniwiarz miał jednak świadomość, ze to tutaj... Gdzieś tutaj jest ukryte przejście... Teraz musiał je znaleźć...


Lupus otworzyła lekko usta słuchając Drakkana po czym zmrużyła oczy. Podniosła się od stołu.
- Rozumiem... - odparła. Na jej twarzy pojawił sie lekki uśmiech - Przyznaje... potrafisz dobierać słowa.. Jednakże.. jesli pójdziemy już teraz... to moze być nasza ostatnia rozmowa...


Pierwszy z Nieumarłych zaśmiał sie lekko.
- Jesteś tego ciekawa.... Cóż, nie dziwie Ci się... Aczkolwiek lepiej jak niektóre rzeczy pozostaną tajemnicą... - odparł
- To nie jest żadna tajemnica... - odparł drugi Nieumarły - Dwóch strazników przekroczyło pewne granice więc zostali wygnani z Abregado i tyle... Dostali to na co zasłużyli..
Pierwszy z Nieumarłych słysząc to nabrał poważnej miny.
- To tajemnica wojskowa... Masz o tym świadomość prawda?
- Gdyby to była tajemnica to nie była by znana powszechnie przez mieszkańców stolicy... Otwórz oczy..- syknął drugi - Nikt nie jest ponad prawem.. nawet strażnicy rezydencji...
Pierwszy z wojowników westchnął i pokręcił głową. Cała trójka wraz z Zakirę przekroczyli właśnie bramę miasta... Przechadzając się chodnikiem widzieli jak młodzi wojownicy balują w pobliskim barze.
- Nihil ma wiele na głowie... ale Ci młodzi rekruci nie sa wcale lepsi od tych którzy wylecieli z wyspy... Gdyby to ode mnie zależało to chętnie spuściłbym im sromotny wpie*dol - dodał drugi spoglądając w kierunku baru.
- Sa jeszcze niedoświadczeni... Niewiele widzieli... Nie wiedzą co to wojna... - wtrącił trzeci nieumarły który do tej pory siedział cicho.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Dzisiaj 16:05:03 przez Ravcore.)
Dzisiaj 16:00:52
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości