Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #531
RE: [RolePlay] Magic World 2
Harkon znalazł się na szczycie wieży Akatosha, szczycie Apokryfu. Przed nim znikąd pojawiła się Czarna Głębia.
- Czym ty jesteś! - krzyknął wyjmując siekierę
Oko czarnej głębi patrzyło się na elfa. Nie odpowiadało mu. Po chwili namysłu Harkon rzucił w dziwną dla niego postać siekierę. Ta jednak podczas lotu stopniowo zaczęła wyparowywać. Po kilku sekundach zniknęła.
- Co...? - zdziwił się chłopak
Akatosh zaśmiał się głośno po czym przemówił.
- Jam jest Akatosh... Bóg demonów... Pan wiedzy... Wszystko co nieznane jest mi znane...
- Właśnie do ciebie przybyłem - odparł Harkon przełykając ślinę.
- Wiem to, Harkonie...
- Baldur powiedział mi że wiele razy cię oszukano. Kto tego dokonał? - spytał Młody Bal
- Było kilku takich, którzy próbowali wynieść z mojej biblioteki wiedzy coś więcej niż tylko to co im oferowałem. Tylko trzem udało się mnie przechytrzyć. I wszyscy nie żyją - odparł bóg.
- Kim oni byli? - dociekał chłopak
- Rokhuntus... Jeden z trzech najpotężniejszych podwładnych mi demonów. Zdradził mnie uciekając na wasz świat. Drugim jest Daron... Pewnie o nim słyszałeś. Twój dziadek na kilka lat go unieruchomił. Wygnałem go z mojego świata skazując na wieczne tułaczki po Magic World. Trzecim był śmiertelnik. Bardzo potężny w magii. Był Balem, takim jak ty. Zapewne wiesz o kim mówię - skończył.
- Malacath... - dopowiedział ciszej Harkon
- Każdy z nich miał wielkie ambicje i plany. Jakie masz ty, Balu? - spytał bóg
- Chce posiąść moc taką jak Malacath. Chce pokazać mojej rodzinie ile jestem wart. Nie chce już być niezauważany - odparł elf.
Akatosh zaśmiał się, po czym odpowiedział.
- Wszystkiego dowiedział się ode mnie. Wiem czego chcesz. Szukasz wiedzy i potęgi. Chcesz podporządkować świat swojej woli.. Dzięki mocy... Apokryfu...
- Nie! Nie! To nieprawda! - krzyknął Harkon
Akatosh tajemniczo się zaśmiał
- Każda wiedza, ma swoją cenę... Szczególnie ta zakazana.
- Czego chcesz...? - spytał niepewnie Bal
- Wszystkiego... - odparł tajemniczo
- Tutaj jest wiedza, której potrzebujesz... Choć nie było ci wiadome że jest ci potrzebna... - dodał
- Powiedz mi co mam uczynić, by ją dostać... - nalegał Harkon patrząc na Czarną Głębię.
- Najpierw powiedz jak wiele możesz stracić, by ją dostać... - odpowiedział pytaniem Akatosh
- Nie chce nic tracić - odparł mu.
Akatosh znowu zaczął się śmiać. Gdy skończył, powiedział Harkonowi zagadkę.
- Musisz pomóc w śmierci tego, który zawsze był obok ciebie. I zawsze cię ograniczał...
- Wypełnij tą umowę, a będziesz do końca swoich dni żył z nieskończoną mocą Apokryfu... - dodał bóg
Po chwili Czarna Głębia zniknęła, a przed elfem pojawił się zwój. Rozwinął się ukazując jakieś niezrozumiałe pismo dla Harkona. Było też miejsce na podpis, z prawej strony. Elf podszedł bliżej lewitującego zwoju. Gdy podszedł wystarczająco blisko, nagle z otwartego zwoju wyleciała macka. Owiła się wokół ręki chłopaka i przyciągnęła bliżej zwoju. Obróciła ją tak, że nadgarstek był zwrócony w dół, wprost na pergamin. W tym samym czasie ze zwoju wyleciała druga macka i przeleciała mocno po ręce Harkona rozcinając ją trochę. Kilka kropel krwi poleciało na pergamin, wprost na miejsce podpisu. Młody Bal krzyknął z bólu, macki się schowały. Pergamin nadal lewitował. Elf spojrzał na nadgarstek i nieco się zdziwił. Rana w kilka sekund zaczęła się goić. Harkon spojrzał znowu na pergamin. Krople krwi zaczęły się przesuwać tworząc podpis "Harkon Carraboth Bal".
Nagle zwój szybko się zamknął, a z pod ziemii utworzył się portal. Zwój spadł w dół niego. Po chwili dość spora macka wyleciała z niego, chwyciła Harkona i wciągnęła go do środka.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-December-2020 22:17:14 przez troox.)
14-December-2020 20:28:43
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
356
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #532
RE: [RolePlay] Magic World 2
Cecilia spojrzała poważnym wzrokiem na Mereta.
- Owszem, musimy. I to jak najszybciej.
Sabrina spojrzała na Cecilię.
- Królowo? - Spytała.
Cecilia wstała z tronu.
- Przejdźmy do małej sali obok. Ci ludzie nie muszą słyszeć tej rozmowy. - Wskazała cały tłum informatorów i strażników stojących w sali tronowej.
Bogato ubrany Goblin stojący obok nich również się zaciekawił i postanowił w tym momencie się przywitać.
- Witaj, Królowo. Ginder, potomek czwórki Dyrektorów banku Gringotta po jego odbudowaniu.
- Interesy Ministerstwa Magii nie są mi obce, przecież współpracujemy. Dlatego chcę towarzyszyć Wam przy rozmowie, jeśli pozwolisz Królowo. - Rzekł.
Cecilia zerknęła na niego. Wiedziała, z kim ma do czynienia.
- Dobrze, Ginderze. - Odpowiedziała.
Zerknęła na Sabrinę.
- Przed Sabriną nie mam sekretów... Również może być przy tej rozmowie. - Powiedziała.
Po chwili, cała czwórka przeszła do mniejszej salki znajdującej się obok, a następnie zamknęli drzwi od salki. Nikogo oprócz nich tutaj nie było.
- Merecie... Mam nadzieję, że dokładnie wyjaśnisz mi te kłamstwa? I wszystkie inne rzeczy? - Zaczęła rozmowę.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-December-2020 20:57:15 przez DevilxShadow.)
14-December-2020 20:54:40
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #533
RE: [RolePlay] Magic World 2
Meret uśmiechnął się szyderczo.
- Tak Królowo, wszystko Ci wyjaśnię. Ale proponuję rozmowę na osobności. - odparł
14-December-2020 21:01:54
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
356
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #534
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Wyjdźcie. - Powiedziała do Sabriny i Gindera. Chciała jak najszybciej dowiedzieć się o co Meretowi chodzi.
Sabrina i Ginder wyszli za drzwi, jednak za chwilę mieli wrócić.
- Merecie... Mów wszystko. - Powiedziała.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
14-December-2020 21:05:08
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #535
RE: [RolePlay] Magic World 2
Meret zamknął drzwi.
- Chodzi o to, że Ministerstwo musi upaść Królowo.
- Upadłoby nawet bez mojej pomocy, ale chcę Ci to powiedzieć osobiście. Dlatego też przyszedłem tu osobiście. - odparl
Meret spojrzał na Cecilie. Jego twarz zaczęła się deformować.
Ciało Mereta zaczęło rosnąć. Cecilia patrzyła na niego z przerażeniem.
- Witaj. Jestem Heith. Twój najgorszy sen Królowo.
- I pewnie Dziwisz się czemu nie zabiłem cię jeszcze. Otóż to wyjaśni się niedlugo. Ale dobra, do rzeczy. Oddasz mi pod panowanie krainę albo zabije cała twoja rodzinę. Haha, chociaż z tego co wiem, jedna dusza z twojej rodziny już odlatuje w zgubę.. Mówię Ci to ponieważ ta kraina potrzebuje władcy takiego jak ja, który zrobi coś dla ludzi, haha! - zaśmiał się
I nawet nie próbuj mnie straszyć twoją nędzna armia. Ja nie boje się niczego. Żegnaj Królowo. To było naprawdę miłe spotkanie. - uśmiechał się szyderczo i zniknął w sumie deportacji.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-December-2020 21:21:36 przez Camrakor_13.)
14-December-2020 21:19:44
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #536
RE: [RolePlay] Magic World 2
Alyssia obudziła się wraz se wschodem słońca. Usiadła na łóżku i rozejrzała się po pokoju. Pierwszy raz spało jej się tak dobrze od bardzo dawna. Wiedziała jednak, że musi się spieszyć. Wstała i spojrzał na swoje ubrania które zazwyczaj nosiła.. na szaro-brązowe szaty z kapturem i maską.. Stała tak w milczeniu patrząc na nie. Nie była pewna czy powinna je odrzucić.. Były częścią jej historii.. .. aż do teraz.. Dnia wczorajszego pewien rozdział w jej życiu został zakończony... Teraz odnalazła swojego ojca, który ją potrzebuje.. Dziś jest więc nowy dzień.. Nowy rozdział się zaczyna.. Nowy początek..
Odrzuciła stare ubrania w bok i przygotowała nowe które sama zdołała wykonać z pomocą magii oraz jej umiejętności.. oczywiście materiały sama musiał zakupić i zdobyć ale to nie był dla niej duży problem.
Tak oto nowe ubrania Alyssi prezentowały się inaczej. Były równie wygodne jak poprzednie ale za to dużo ładniejsze. Nowa szata oplatała dokoła jej szyję delikatnym futerkiem. Podobnie było z butami które były wysokie i na koturnie. Ze swojego pasa wraz z mieczem i sztyletem nie mogła jednak zrezygnować więc dodała go obowiązkowo do swojego nowego outfitu. Dodatkowo skończyła ze zbędnymi maskami a włosy uczesała i splotła w nieduży warkocz.
Efekt końcowy o dziwo jej się spodobał. Nie uważała to za jakaś nadzwyczajną zmianę, ale gdy wyszła na ulice kierując się w stronę karczmy to zaczęła wzbudzać nie małe zainteresowanie płci przeciwnej. Ona jednak sama tego nie dostrzegała.. była zbyt skupiona na tym co ma do zrobienia.

Cytat:ALYSSIA - NOWY WYGLĄD
[Obrazek: image.php?di=BDEY]

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
14-December-2020 21:22:24
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #537
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Łyknela to? - spytał Luthor
- Nie wiedziała co powiedzieć że zdumienia..
- Mój Panie, ale czy ona by na pewno przestraszy się i odda władze? - pytał
- Nie, dlatego też przejdę wtedy do kolejnego kroku. Ale nie teraz, teraz czekamy na jej reakcje. Zlokalizowałes Tempusa?
- Nie mój Panie..
14-December-2020 21:26:17
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
356
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #538
RE: [RolePlay] Magic World 2
Przy Merecie pojawiło się dwóch Strażników i Czarodziej.
- Ministrze Magii... Królowa Cecilia natychmiast Cię wzywa. - Rzekł do niego Czarodziej.
========


Cecilia bardzo, bardzo się zdziwiła... Słowa Heitha były paskudne.
- Co... Znowu jakiś samozwaniec? - Powiedziała szeptem.
- Nikt nie ma prawa mnie zabić... - Nadal mówiła szeptem.
- Grozisz mojej rodzinie? Pragniesz mojej Krainy?! - Powiedziała głośniej. W tym momencie do komnaty weszła Sabrina, a za nią Ginder.
- Sabrino! - Krzyknęła Cecilia.
- Gdzie Minister Magii? - Spytała Czarownica.
- To nie był Minister... To był jakiś nieznajomy szaleniec... Groził mi. - Powiedziała Królowa.
- Jak wyglądał?! - Natychmiast spytała Czarownica.
Cecilia opisała im wygląd Heitha... Zapamiętała go dokładnie. Informacje o jego wyglądzie zostały natychmiast przekazane Strażnikom, a następnie zaczęto sporządzać portret Heitha... Zaraz miał paść rozkaz zabicia, bądź sprowadzenia Heitha przed oblicze Królowej...
Cecilia wróciła do sali tronowej, znów usiadła na tronie...
Rozmyślała nad ostatnimi słowami Heitha: "Jedna dusza z twojej rodziny odlatuje już w zgubę..." - O kogo mogło mu chodzić? Kłamał, czy mówił prawdę? Może chciał po prostu skłócić ją z kimś z rodziny? Postanowiła jednak bacznie przyglądać się swojej córce, jej mężowi, Wnuczkom i Wnukowi... Szczególnie wnukowi, który już od jakiegoś czasu dziwnie się zachowywał. Często był opryskliwy, Cecilia to tolerowała, ale tolerancja ma swoje granice...
- Znajdziemy go, Królowo... Osobiście go znajdę. - Powiedziała Sabrina, stojąc obok Cecilii.
- Na razie będziesz miała inne zadanie... - Odparła Cecilia. Wiedziała, że gdy wyda rozkaz, wszyscy zaczną Heitha szukać.
Ginder chrząknął.
- Królowo... Wybacz, ale... Ważne sprawy. - Zaczął mówić.
Portret Heitha miał zaraz zostać ukończony...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
14-December-2020 21:31:53
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #539
RE: [RolePlay] Magic World 2
- teraz? Naprawdę nie mogę teraz.. - odparl Meret

Heith przechadzał się po swoim ogromnym pałacu.
- Luthorze, przyprowadź mi Obadaiaha. - powiedział


Godzinę wcześniej...
- Nie!!! Tempusie musimy tam wracać! Wracajmy tam! On go zabił! Nie możemy uciec! - krzyczał Jonathan
- Nie teraz, nie teraz. On nas pewnie szuka, musimy uciekać. - mówił Tempus
Czarodzieje skierowali się w stronę lasu.

- Ojcze uciekaj, uciekaj póki możesz - mówił ze łzami w oczach Azmuth
- Słuchaj, posłuchaj synu, możesz z tego jeszcze wyjść, nie jest za późno, chodź do mnie - odparl Rufus
Azmuth jednak deportował się..
14-December-2020 21:40:31
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
356
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #540
RE: [RolePlay] Magic World 2
Czarodziej spojrzał poważnym wzrokiem na Mereta.
- Ministrze... Królowa chce Cię widzieć natychmiast. Musimy już ruszać, jesteśmy spóźnieni. - Rzekł.
- Ministrze... Ten rozkaz nie był wypowiedziany miłym tonem. Niektóre sprawy trzeba natychmiast wyjaśnić. Teleportujmy się do zamku Królewskiego. - Dopowiedział Czarodziej.
=====

Do Cecilii podszedł kolejny Auror.
- Królowo... Warto byłoby mianować nowych ludzi na pewne stanowiska, które ostatnio opustoszały... - Powiedział i położył listę na szklanym stoliczku przed tronem.
Ginder - Bogato ubrany goblin, Dyrektor Gringotta w tym momencie nieco się zdenerwował... Zmrużył oczy.
- Teraz ja rozmawiam! - Powiedział głośno do Aurora, groźnym tonem.
Auror lekko się odsunął.
Cecilia spojrzała na Dyrektora.
- Wybacz, Ginderze... Ale sam widzisz, że gości cały czas przybywa, a spraw jest tak bardzo, bardzo dużo... - Powiedziała Cecilia. Cały czas zastanawiała się, kiedy Neville przybędzie. Chciała go zobaczyć.
- Królowo. - Zaczął Gendir.
- Przybyłem w ważnych sprawach, mianowicie... - Mówił Gendir. Cecilia pogłaskała Skyres po głowie, Kotka cały czas towarzyszyła Cecilii i siedziała przy tronie.
- Królowo. Musimy porozmawiać o pieniądzach... O budżetach i o gospodarce. - Zaczął Gendir.
- Jak dobrze wiesz, jestem ekspertem w dziedzinie ekonomii i stale wszystko monitoruję. Jako Dyrektor największego banku w Krainie mam wgląd we wszystkie dokumenty. - Mówił Goblin
- Tak... Zacznijmy od tego, że gospodarka w całej Krainie ma się bardzo dobrze. Wszystkie banki (na przełomie ostatnich kilku lat powstało jeszcze kilka banków - ale od zawsze najważniejszym, a także najdłużej istniejącym bankiem jest Bank Gringotta i przeżył tylko jeden ogromny kryzys 40 lat temu, kryzys ten natomiast po kilku miesiącach całkowicie zażegnał i naprawił aktualny wtedy Minister Magii - Fred. Bez jego interwencji wtedy, największy Bank Krainy upadłby, a cała gospodarka załamałaby się na dobre, a także instytucje, które z nim współpracują - m.in Ministerstwo Magii).
- Wszystkie banki dobrze zarządzają pieniędzmi. Wszak wszystkie banki zarejestrowane w Krainie są podrzędnymi bankami mojego banku... Wszystkie środki przechodzą przez Bank Gringotta. - Mówił Gendir.
- Królowo... Królewskie skarbce również są pełne złota. Niczego nie brakuje... Wszystko jest na swoim miejscu, a twój majątek stale, od wielu, wielu lat się powiększa... Praktycznie od samego początku twojego wspaniałego panowania, co oznacza, że wyśmienicie zarządzasz swoim majątkiem Królowo, moje szczere gratulacje. - Rzekł Gendir.
- Jeśli chodzi o Bogaczy Krainy... Lista dosyć często się zmienia... 40 lat temu na szczycie listy znajdował się ówczesny Minister Magii - Fred i przez wiele lat był najbogatszym Czarodziejem w Krainie. Po jego śmierci usunięto go z listy, ale o tym wszyscy wiemy... W tym momencie, wśród mieszkańców Krainy na szczycie listy najbogatszych znajduje się Aggregor Clamant, ale ostatnio chodzą słuchy o jego... Śmierci? Jego wujek jest na drugim miejscu, ale sądzę, że niedługo znajdzie się na pierwszym, jeśli te plotki są prawdziwe. - Mówił.
Królowa cały czas uważnie go słuchała... Sprawy Aggregora nie znała, aczkolwiek z reszty informacji bardzo się ucieszyła.
- Pont Vanis... Jak zwykle generuje ogromne przychody. Dorównujące samemu Centrum Krainy. To bardzo dobrze. To znaczy, że Pont Vanis nadal jest absolutną potęgą. - Mówił Goblin.
Cecilia na myśl o Pont Vanis znów się zamyśliła... Tak bardzo dawno nie widziała swoich bliskich przyjaciół, którzy odpłynęli na nieznane wody 40 lat temu... Wiedziała, że może niedługo nadejść taki moment, że będzie musiała skorzystać z pomocy wszystkich swoich sojuszników... Że będzie musiała wszystkich odnaleźć... Mimo to, na razie chciała bronić Krainy przed głównie Nieumarłymi, nie wykorzystując przy tym całych sił...
- Wspaniałe wieści, Dyrektorze! - Powiedziała Cecilia. Bardzo się ucieszyła słysząc te wszystkie nowiny.
- Ale! - Goblin krzyknął i uniósł palec.
- Doszły mnie słuchy, że z wydziału Finansów w Ministerstwie Magii dobiegają plotki, że Ministerstwo ma problemy finansowe. Przybyłem tutaj także, aby wyjaśnić tą sprawę. - Powiedział.
- Tak... Meret zaraz powinien się tutaj zjawić i wyjaśnić wszystko. Nie miał prawa doprowadzić do takiej sytuacji. - Odpowiedziała Królowa. Zerknęła na Sabrinę, która uważnie przysłuchiwała się ich rozmowie... Chciała, żeby Czarownica wszystko słyszała.
- Królowo... Od zawsze Bank Gringotta współpracuje z Ministerstwem Magii. Te dwie instytucje stale sobie pomagają, przez co cały czas są na szczycie. - Powiedział Goblin.
- Jak dobrze wiesz, jestem synem 4 braci, z którymi to właśnie największy Minister Magii - Fred odbudował zrujnowany i zniszczony bank Gringotta i przywrócił mu dawną wspaniałą chwałę... Bez ich wspólnej interwencji Bank Gringotta upadłby raz na zawsze. - Powiedział.
Cecilia milczała... Znów zamyśliła się o Fredzie. Znowu dopadły ją myśli, czy dobrze wtedy postąpiła... Czy faktycznie zrobiła to, co zrobić należało... Cały czas negatywne myśli co do tej sprawy biły się z pozytywnymi... Coraz bardziej zdawało jej się, że źle postąpiła... Że Fred powinien jednak żyć. Myśląc o tym spojrzała na Sabrinę...
Goblin zmrużył oczy.
- Oczywiście nie dopuścimy do upadku Ministerstwa z powodu... Problemów finansowych. To niedorzeczne. - Powiedział.
- Wesprzemy Ministerstwo, tak jak 40 lat temu Ministerstwo wspomogło nas. Ale... Mamy pewien warunek. - Dodał.
- Jaki? - Cecilia spojrzała na niego poważnie.
- Nie podobają nam się nieudolne rządy Mereta... Uważamy, że źle postępuje w Ministerstwie Magii. - Powiedział goblin poważnym głosem.
Cecilia westchnęła i pomyślała o Merecie... Tak bardzo chciała, żeby jak najszybciej się tutaj zjawił i wyjaśnił to wszystko, żeby uratował swoją reputację...
- Chcemy Ministra takiego, jaki był 40 lat temu. - Dopowiedział Goblin.
Nastała chwila milczenia.
- No cóż... Poczekam, aż szanowny Minister Magii zjawi się tutaj i wszystko opowie... A tymczasem, Królowo, skończyliśmy rozmowę o finansach. - Powiedział.
- Ale dostałem również informacje do przekazania Tobie... A mianowicie takie, że Gobliny, które zajmują się wojaczką i batalią, cały czas są po twojej stronie i bezgranicznie Cię wspierają. - Powiedział.
Cecilia znów się uśmiechnęła. Te wieści również bardzo ją ucieszyły.
W tym samym momencie do Cecilii podszedł Strażnik.
- Królowo. - Ukłonił się.
- Jakim cudem ten szaleniec tutaj wszedł?! - Syknęła.
- Myśleliśmy, że to Minister Magii... - Odparł Strażnik.
- W takim razie natychmiast sporządźcie eliksir, który blokuje działanie eliksiru wielosokowego i anuluje jego działanie. Natychmiast. Nie pozwolę by od tak wchodzono sobie do mojego zamku. - Wydała rozkaz.
Strażnik kiwnął głową i ruszył powiadomić o tym Czarodziejów, ci natychmiast zabrali się do tworzenia...
Do Cecilii podeszło kolejnych dwóch Strażników.
- Królowo... Portret, który kazałaś sporządzić jest gotowy. - Powiedzieli i pokazali jej portret Heitha. Był bardzo, bardzo podobny... Idealnie namalowany. Cecilia wpatrywała się w jego parszywą gębę i zastanawiała się, co nim kieruje... Kolejna osoba, która źle jej życzy...
- Wyśmienicie. Trzymajcie go... Rozkaz co do tej osoby wydam, gdy już dokończę wszystkie sprawy. - Powiedziała. Strażnicy kiwnęli głowami i stanęli obok, trzymając portret Czarnoksiężnika.
Tymczasem, do sali tronowej weszła Księżniczka Azula... Podeszła do Cecilii.
- Matko... Pragnę Ci pomóc. Widzę, jak dużo ludzi przybyło. Muszę również zająć się swoimi obowiązkami... Od zawsze zajmuję się dobroczynnością i zamierzam wspomóc teraz pewne mniejsze miasteczka. - Powiedziała.
Cecilia ucieszyła się na widok córki... Widziała, że przestała już się tak bardzo zamartwiać.
- Cieszę się, córko. - Odparła Cecilia. Natychmiast przygotowano stanowisko dla Księżniczki Azuli obok tronu Cecilii, w którym zaczęła przyjmować mniej ważnych gości i załatwiać swoje obowiązki.
================

Regis, Wilkołaki, Aurorzy i Czarodziej który pozostał cały czas pojedynkowali się z Bezgłowymi Czarnoksiężnikami... Gdy Regis dotarł pod drzwi od jubilera, te się otworzyły i wyszedł Scarecrow.
- Uszanowanie! - Krzyknął do Regisa, a następnie zaśmiał się.
- Cóż to za potyczka? - Spytał Czarnoksiężnik.
- Dlaczego atakujecie moich Bezgłowych?! - Dopowiedział.
Regis spojrzał na Scarecrowa.
- Twoich? W takim razie to spustoszenie to twoja sprawka... - Powiedział, a następnie przygotował pazury do ataku.
- A i owszem! Atak na Azkaban to również moja sprawka! - Odparł natychmiast Scarecrow.
- Już niedługo cała Kraina ugnie się pode mną! Rozpowiedz wszystkim o mojej osobie, aby byli gotowi! - Krzyknął Scarecrow.
- Co to za pies?! - Krzyknął Auror, spoglądając na Scarecrowa.
- Pies? - spytał Scarecrow, a następnie wycelował w niego swoją Kosą... Huknął w niego swoim autorskim zaklęciem... Auror natychmiast zaczął krztusić się i pluć... Pluł piachem, kurzem... Nie mógł oddychać... Trzymał się za gardło, a po chwili padł martwy.
- Hahahah! - Zaśmiał się Scarecrow.
Regis natychmiast rzucił się na niego... Zaatakował go pazurami i wytrącił mu Kosę z ręki, a następnie kopnął go na pobliską ścianę... Scarecrow huknął plecami o ścianę, śmiejąc się.
- Jedyne o czym o tobie dowie się Kraina to to, że trafiłeś za kraty Azkabanu... - Powiedział Regis i chwycił go za gardło... Ścisnął potężnie. Kopnął Czarnoksiężnika w brzuch.
- Jam jest... Scarecrow... - Mówił Scarecrow, plując kurzem i brudem.
Regis huknął mu potężnie pięścią w mordę...
W tym samym momencie, z Jubilera wyszedł Szalony Kapelusznik, Fester i Riddler... Natychmiast zaczęli trzaskać zaklęciami w Regisa... Wampir Wyższy przyjął kilka zaklęć na siebie, jednak następna fala odrzuciła go od Scarecrowa...
- Poznaj moich wspóników, Aurorze! - Wrzasnął Scarecrow do Regisa.
- I przekaż Cecilii, że Ministerstwo niedługo upadnie! To tylko jeden z moich celów! - Dodał, trzymając się za brzuch.
Regis wraz z trójką Wilkołaków rozpoczął szarżę... Biegli na nich.
- Wynosimy się stąd! - Krzyknął Scarecrow... W tym samym momencie, cała grupa Scarecrowa deportowała się na jego farmę... Riddler udał się do mafiozów, z którymi skontaktować polecił mu się Scarecrow. W Budynku Jubilera już nikogo nie było...
- Robale! - Wrzasnął Wilkołak, ocierając kły.
- Scarecrow... Szalony Kapelusznik... Fester - Powiedział Regis. Znów zaczął przybierać swoją ludzką formę.
- To te trzy nędzne psy są odpowiedzialne za ostatnich kilka szkód... Już to wiemy. - Dodał.
Całkowicie przybrał swoją ludzką formę.
- Co oni knują? Musimy rozprawić się z nimi jak najszybciej... - Powiedział Regis.
- Nie pozwolimy im tak sobie poczynać w Krainie... - Rzekł Auror stojący obok Wampira. Schował Różdżkę.
Regis kiwnął głową.
- Więc to ten bydlak jest twórcą tego prochu... Ciekawe... - Rzekł.
Cała grupa deportowała się do Ministerstwa Magii... Sporządzili dokumenty, a informacje o tej trójce miały zostać niedługo ogłoszone... Miała dowiedzieć się o nich cała Kraina, a Ministerstwo Magii zaraz miało wyznaczyć za ich zbrodnie listy gończe.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-December-2020 03:44:48 przez DevilxShadow.)
15-December-2020 02:52:39
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 15 gości