Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #141
RE: [RolePlay] Magic World 2
Raughn wysłał swoich ludzi po magiczny kostur, po chwili zgodnie z rozkazem przynieśli mu go. Był trochę zakurzony, ale mimo to zachował się w nienaruszonym stanie. Raughn bowiem dbał o swoją kolekcje trofeów i pamiątek. Nieumarli podali kostur do reki Raughna a ten dał go Limbo. Czarodziej patrzył z zainteresowaniem na broń.
- Ciekawe... wyczuwam w tym ogromną moc magiczną.. jeszcze nigdy takiej nie czułem.. - mówił Limbo
- Skończ gadać farmazony i bierz się do roboty - odparł zniecierpliwiony Raughn
Limbo momentalnie ucichł, spojrzał na Raughna z lekkim poirytowaniem.
- Dobra.. chodźcie za mną..
Raughn i Krill poszli na górę po schodach za Doktorem Limbo. Pozostała piątka nieumarłych pozostała na dole.
Limbo prowadził ich przez długi ciemny korytarz na którego końcu było okno, Krill natychmiast dostrzegł, że na suficie wszystkie lampy są zgaszone, jedynie na ścianach wisiały świeczniki zapalone żarzącym się małym płomieniem, który topił woskowe świecie.
- Oszczędzasz prąd co? - zapytał śmiejąc się Harh Krill
- Powiedzmy, że wolę przebywać w ciemności.. zbyt mocne światło trochę mi przeszkadza w codziennych obowiązkach.. - odparł spokojnie Limbo
Po chwili Limbo stanął przed jednymi z twardych, dębowych drzwi. Otworzył je i wszedł do środka. Raughn i Krill weszli za nim. Wchodząc do środka dojrzeli pracownie Limbo.
Na ścianach aż do samego sufitu wisiały półki z księgami. Większość oczywiście o czarnej magii ale były tez i takie książki, które można było znaleźć w Ministerstwie. Pośrodku pomieszczenia był drewniany stół na którym paliły się woskowe świece. Na przeciwko drzwi wejściowych był również ceglany kominek w którym dobrze widoczny się błyskający płomień klimatycznie oświetlający pomieszczenie. Limbo podszedł do jednej z półek i wyciągnął z niej księgę z czarną okładką. Przekładał kartkami aż zatrzymał się na jednej ze stron. Czytał pospiesznie. Tymczasem Krill oparł się o ścianę a Raughn lekko zniecierpliwiony założył ręce.
- Znalazłem... - powiedział Limbo.
- Co? - zapytał Krill
- Zaklęcie... - odparł Limbo patrząc na Harh Krilla
- Myślałem, że tacy czarodzieje jak ty znają zaklęcia na pamięć.. - dodał lekceważąco Krill
- Nie codziennie przychodzą do mnie goście, którzy proszą bym otwierał portale do innych wymiarów by przywoływać nieumarłych.. - odrzekł nie spuszczając oczu z księgi. - Czasem można zapomnieć formułę..
Nastała chwilowa cisza. Limbo używając kredy, narysował na ziemi pentagram i położył w równych od siebie odstępach 4 świece które miały wskazywać kierunki świata... północ.. południe.. wschód i zachód.. Następnie położył kostur pośrodku pentagramu tak aby dwoma końcami stykał się z południem i północą.
Raughn podszedł bliżej przyglądając się z zaciekawieniem.
- Wiesz, że jak nie zadziała.. to cie zabije? - powiedział cichym tonem Raughn do Limbo
Limbo spojrzał na twarz Raughna. Jego oczy świeciły zielonym blaskiem jak jakieś latarnie.. Lekko się zląkł.
- Spokojnie... zadziała.. - odparł Limbo udając jakby nie zauważył spojrzenia Raughna

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-October-2020 16:36:55 przez Ravcore.)
25-October-2020 16:07:22
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #142
RE: [RolePlay] Magic World 2
Luthor spojrzał na swój kompas. Spojrzał się na zamek Cecilii, spojrzał się na wszystkich przechodniów. Zarzucił kaptur na głowę i powolnym krokiem ruszył w stronę zamku.

- Panie Arcanie - krzyknął Jonathan
Arcan upadł z przemęczenia.
- Nic mi nie jest. To tylko starość - odparł Arcan
- Tak, ćwiczymy już kilka godzin, musisz też odpocząć - odparł Jonathan
Starzec usiadł na kamieniu.
- To już nie te czasy. - powiedział sam do siebie starzec

Zbliżał się ranek...
25-October-2020 19:53:49
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #143
RE: [RolePlay] Magic World 2
Harkon tymczasem od bardzo długiego czasu siedział w swojej komnacie. Myślał o swoim zmarłym dziadku. Wspomnieniami wracał do chwil z nim...

- Dziadku... Wiesz... Kim był tak naprawdę Malacath?
Neclar westchnął. Chwycił mocniej berło, patrzył w przód.
- To był potężny czarodziej. I mój brat - mówił.
- Ale... Co zrobił, że babcia Cecillia go tak nie lubi... - przerwał mu młody Harkon
Neclar musiał chwilę pomyśleć.
- Malacath... Próbował zmienić krainę. A raczej chciał przywrócić dawną chwałę elfów... Nie rozumiał, że świat się zmienia. Cały czas - rzekł Neclar.

Wspomnienie Hsrkona zniknęło. Młody Bal zaczął rozmyślać nad wszystkim. Było mu smutno po stracie dziadka. Był z nim bardzo związany...

=====

Jyggalag tymczasem poszedł spać. Po całej nocy był zmęczony...
25-October-2020 20:07:15
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #144
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Saul, Saul byłby dobrym nauczycielem.. Niestety los zabrał już lata temu.. - odparł Arcan
- Moja Babcia znała Saula. Mówiła o nim same dobre rzeczy... - odparł Jonathan
- Babcia? - zdziwił się
- Amanda Devoe - odparł chłopak
- Ah tak.. pamiętam ją.
25-October-2020 20:17:15
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #145
RE: [RolePlay] Magic World 2
Malacath po raz ostatni wszedł na balkon, z którego zawsze wygłaszał przemowy. Podszedł bliżej i spojrzał na zgromadzoną tam potężną armię. Było tam wiele wozów zaprzęganych do koni. Wiele z nich przewoziło beczki z trotylem, elfie strzały, kule armatnie, pociski do balist... Były wozy transportujące również żołnierzy. Pośród zwykłych Kultystów, byli też ci, którzy nosili sztandary. Na płótnie był znak krakena, symbol wielkiego Lorda. Były również Seekery, wiele maszyn oblężniczych (typu taran do wyważania bram, wieża oblężnicza do dostania się na mury), wiele maszyn elfów (znacznie bardziej zautomatyzowanych, np. balista, katapulta, armaty, onager). Obok machin stały duże trole ubrane w twarde pancerze. To właśnie one zajmowały się transportem wszystkich wymienionych wyżej machin we wskazane miejsce. Miały one wbite w nogi małe kolce. Przy każdym kroku powodowały ból, przez co trole szybciej szły.

Zaczął mówić przez mikrofon.
- Kultyści! Seekerzy! Elfy, czarodzieje i inne istoty!
- Wzruszam się patrząc na was! Wszak obdarzyliście mnie wielkimi i cennymi skarbami, jakimi są... Zaufanie, lojalność i oddanie! Bo gdyby nie wy, pierworodni tej krainy, nie stał bym tu! - mówiąc robił gesty rękoma
- Aczkolwiek każda historia ma swój koniec... Mniej szczęśliwy, bądź bardziej - powiedział Lord.
- I dziś! Dziś nastaje koniec historii, Cecilli Carraboth i całego Ministerstwa Magii! - dodał krzycząc
Armia zaczęła krzyczeć, rzucała obelgami na Cecillie i Ministerstwo. Elf chwilę zaczekał aż tłum ucichnie.
- Pomścimy tym samym śmierć naszych braci. Sióstr. Namiry Kahali! - tłum zaczął znów obrażać Ministerstwo, Lord nadal mówił
- Jesteśmy alfą tej krainy! Wygramy, a nasze pokolenia będą żyły lepiej i dostojniej! Żyjąc legendami o naszych wyczynach! Wrogowie będą schowani przed blaskiem naszej chwały! - krzyczał
Armia po chwili ucichła.
- Jednak nie gwarantuje wam, że wszyscy wyjdziecie z tej bitwy cało. Jednakże obiecuję, że zapiszecie się w karcie historii jako bohaterowie, którzy odkupili krainę z rąk Carrabothów! - armia wiwatowała, Elf poczekał aż znów będzie ciszej
- Ujawniłem się krainie razem z wami. Teraz nadszedł czas byście pokazali swoją siłę i gniew. Czas, by wydać na Cecillie Carraboth sprawiedliwe sądy! - armia zaczęła znowu krzyczeć, chciała jej śmierci
Malacath odsunął się od mikrofonu. Elf machnął końcem szaty, odwrócił się i zaczął zmierzać do wyjścia z balkonu. Nie patrząc się na nikogo powiedział głośno.
- Chodź Arcanie. Nadchodzi zmierzch tej przeklętej królowej - powiedział niskim głosem i zaczął wychodzić.

Nagle Jyggalag się wybudził. Nie krzyknął, po prostu nagle się wybudził i unosił głowę. Pyke wiedział, że to był sen. Nie wiedział jednak, że była to możliwa scena z życia Lorda. Niestety, lecz zdrada Arcana gwałtownie zmieniła przyszłość, przez co ostatnie przemówienie Malacatha nigdy nie doszło do skutku. Jyggalag miewał już kilka snów o dziadku, jednak ten był bardzo realistyczny... Postanowił wstać z łóżka i zbadać dokładniej komnatę Malacatha.
25-October-2020 20:27:48
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #146
RE: [RolePlay] Magic World 2
Limbo stanął przed narysowanym pentagramem. Podniósł ręce. Krąg zaświecił się białym światłem... płomień czterech świec nabrał barwy niebieskiej.
- Dhelau Dhelau unsem ksem khorad! - krzyknął Limbo wypowiadając zaklęcie - Aran elabu morghen et assu!
Natychmiast pod leżącym kosturem zaczęła trząść się ziemia, nagły błysk jaskrawego światła sygnalizował otwarcie portalu. Ciemny .. mroczny portal emitujący niebieską energią wyglądał jak implodująca gwiazda lub czarna dziura. Raughn i Krill podeszli bliżej wpatrzeni w światło portalu.
Limbo cały czas stabilizował portal swoją mocą. Wszyscy oczekiwali w milczeniu aż coś się stanie.. na jakiś znak..
Bez uprzedzenia, słyszalny był tajemniczy głos wydobywający się z portalu.. był mroczny.. bardzo mroczny.. Raughn dostrzegł, że ktoś po drugiej stronie zbliża się do portalu.. tajemnicza postać szła w ich kierunku wolnym krokiem..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-October-2020 20:38:04 przez Ravcore.)
25-October-2020 20:35:23
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #147
RE: [RolePlay] Magic World 2
Arcan opadl z sił na tyle by udac sie do namiotu i zdrzemnac sie przy okazji medytować.

Agreggor pokłócil sie z Rufusem, minister wyszedł rozwscieczony. W restauracji pojawil sie zaraz po calym zajściu wujek Agreggora - Obadiah.
- Co sie stalo? - zasmial sie patrzac na Rufusa który wyszedl z restauracji
- Nic takiego. Jak ta inwestycja?
- ,Dobrze, a nawet bardzo dobrze, niedługo wszystko Ci przedstawię, potrzebuje tylko jeszcze jednego miliona.. - odpowiedzial zmieszany
- Jeszcze? No dobra.. - powiedział Agreggor
25-October-2020 21:27:14
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #148
RE: [RolePlay] Magic World 2
Wszyscy patrzyli w portal. Po chwili wszystko było jasne gdy rzekoma postać z niego wyszła... Mroczne szaty...emitująca ciemna energia.. charakterystyczny oddech...
Raughn był zaskoczony, przez chwilę nie mógł nic wypowiedzieć. Myślał, że widzi ducha.
- Ignathir? - rzekł w końcu Raughn
Ten spojrzał na niego z zainteresowaniem jednak nic nie odpowiedział. Limbo w tym momencie zamknął portal. Postać widząc leżący w kręgu kostur chwyciła go w ręce i stanęła przez Raughnem i Krillem
- Raughn... Harh Krill... nie widziałem was od dziesiątek lat... - rzekł mrocznym i tajemniczym głosem przybysz
- Tak generale Ignathir - rzekł Harh Krill - Radość to wielka widzieć Cię ponownie wśród żywych...
- Co się stało? Czy wojna nadal trwa? Czy... wygraliśmy? - pytał wolno
- Nie.. ale zaczyna się nowa.. - rzekł Raughn - Liczę na to, że wesprzesz nas w wspólnej inicjatywie zniszczenia rządów Cecili...
- Cecilia... tak.. pamiętam ją.. jeszcze jak była dzieckiem..
- Własnie.. To jak ? Wspomożesz naszą armię? - zapytał Raughn wyciągając rękę ku Ignathirowi
- Niech tak się stanie.. - odparł Ignathir wyciągając swoją szkieletową rękę.
Limbo i Harh Krill patrzyli jak Raughn i Ignathir podają sobie ręce. Raughn był bardzo zadowolony ze posiada teraz kolejnego potężnego sojusznika. Jego plan póki co iścił się bez najmniejszego problemu...

Cytat:IGNATHIR
[Obrazek: image.php?di=5EN6]

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-October-2020 23:03:27 przez Ravcore.)
25-October-2020 22:52:52
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #149
RE: [RolePlay] Magic World 2
Harkon siedział zmieszany na łóżku w swojej komnacie. Mimo że był Elfem, to tak naprawdę czuł się... Inny. Nigdy nie przebywał za dużo czasu z innymi elfami. Był Balem, ale nie wiedział za dużo o swoim nazwisku. Chciał się dowiedzieć kim tak naprawdę jest...
25-October-2020 23:41:07
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #150
RE: [RolePlay] Magic World 2
Jyggalag już od dłuższego czasu przeszukiwał komnatę Lorda. Znalazł tam zapiski o Akatoshu.
- Interesujące... - powiedział do siebie trzymając kartkę
- "Akatosh dał mi moce, o których Neclar może pomarzyć. Cecillia nie wie z kim się mierzy. Jednak będę musiał jeszcze poczekać. Jeszcze trochę... Daron został zgładzony. Ma to swoje plusy. Kraina będzie tylko dla mnie. Neclar jednak posiadł moc, którą może mnie zniszczyć. To jego rodzina i przyjaciele" - czytał Jyggalag
- "Przebyłem długą podróż, by zdobyć księgę. Okazało się, że jej tam nie ma. Nie ma jej w miejscu, którym powinna być. Molag dobrze ją ukrywał w swojej twierdzy. Jednakże po jej zawaleniu, księga wydostała się z ukrycia. Niestety, ten pies był pierwszy. Teraz będę musiał ją odzyskać... Wyślę zatem Aludina." - czytał więcej

Jyggalag był niecierpliwy. Chciał dostać jakąś informację na temat tego, jak posiąść moc o której wspomniał Lord. Nie wiedział że chodzi o krzyki, a portal do Apokryfu został zamknięty wraz ze zniszczeniem Czarnej Księgi...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-October-2020 18:12:48 przez troox.)
26-October-2020 16:05:23
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości