12-November-2016, 00:18:17
Zaraz będzie epizod 
Rośnie mi konkurencja, wiec zrobię coś co na zawsze odmieni opowiadania, zacznę je masowo pisać, będą w nich akcje! Zapraszam do czytania.
-------------------------------
Magiczny Kamień Epizod. 10
-------------------------------
Gdy już igorro i kubixlol doszli do MiszczU i szybkim, pełnym Energi ruchem ukłonili się przed MiszczU, aby pokazać znak wierności. MiszczU pokazał im, że chce z nimi porozmawiać bardzo sekretnie na osobnosci, chce to trochę ukryć przed nowo poznanymi kolegami, że jest księciem swojego klanu czy tam grupy.
- Ej wy! Macie mnie słuchać tak?- powiedział MiszczU
- Tak, przyszliśmy Ci pomóc! Jesteśmy twoimi obrońcami! Wiesz twój ojciec on... zmarł! Jesteś królem! A my twoją strażą! - powiedział KubixLol
- Wy? Ah tak? No dobra! Ale przy nich zachowujcie się na moich kumpli! Dbam o dobrą opinię, nie mogą wiedzieć kim dokładnie jestem - powiedział MiszczU
- No dobra! - uśmiechnął się Igorro
Gdy już im powiedział co mają robić, jak się zachowywać postanowili wrócić do reszty, a może dokładnie do swoich nowych poznanych przyjaciół, czy tam kumpli. Gdy już przyszedł z swoimi rzekomo "kumplami z wioski" to szybkim ruchem wskazał, aby się przedstawili, pierwszy wyrwał się igorro, który uratował resztę przed zagląda, ale niestety jednego nie uratował:
- Jestem Igorro. Miejscowy łucznik! Chcecie jakiś dobry łuk? Może ten? Łuk króla fixosa?
Tak naprawdę łuk króla Fixosa, był to łuk taty MiszczU, w jednej z próśb, przed śmiercią, było to, aby Igorro posiadł ten niezawodny łuk. MiszczU na samej wzmiance o łuku, źle się poczuł, myślał, że Igorro chce go wydać. Szybkim energicznym ruchem, podszedł do niego i mu wyrwał łuk.
- A właściwie po co wam ten stary łuk? - powiedział z niesmakiem MiszczU
Nagle zamilkła cisza, nikt nie chciał się odezwać, bali się reakcji innych czy też MiszczU. Myśleli, że lepiej nie dyskutować z tak wielkim wojownikiem, który swoim mieczem umiał każdego rozgromic, w końcu igorro pomyślał o Redoshim, który zginął, chciał jakoś naprawić, że go nie uratował. Podszedł bliżej do MiszczU, wyrwał mu luk.
- Potrzebny! Kto chce ten łuk? - powiedział Igorro
- Ja chce - powiedział McSim
- Łap - rzekł z wielką radością i przyjemnością Igorro, ale bal się trochę opinii swojego wodza czy tam króla, w każdym razie dziedzica tego plemienia
MiszczU się uśmiechnął i nawet się ucieszył, że Igorro tak zareagował, przynajmniej go nie wydał, a to znaczy, że jest lojalny. Nagle znów zapadła cisza, każdy pomyslal o Juratan i 1Zuza1. Myśleli co się z nimi dzieje, nagle z nieba runął na ziemię piorun, gdy już było wszystko widać, zauważyli lewitujacy miecz:
![[Obrazek: image.php?di=2ZNP]](http://mineserwer.pl/uploadzdjec/image.php?di=2ZNP)
Piękny, a zarazem ostry i bardzo potężny miecz, jeden z najbardziej potężnych mieczy, powstałych w roku -200 czyli roku, który żaden człowiek nie widział. Zrobiony przez pradawnych postaci legendarnych, stworcow, kamieni mocy, te stworzenia były kiedyś niepokonane, a każde ich słowo niepodważalne. Teraz uważa się je za wytwory wyobraźni ludzkiej. W każdym razie nie powinno się o nich wspominać. Demonik podszedł do miecza, wziął go, a miecz rozjaśniał:
- Witaj zdobywco miecza, jak go posiadasz to znaczy, że jesteś godny posiąść wiedzę ja temat legendarnych stworzeń, były one władcami wymiarów, ale jedno się zbuntowalo, stworzyło czerwony kamień i uciekło, ono nadal żyje, twoim zadaniem i twoich przyjaciół jest pokonanie tego stworzenia, które zagraża całemu światu. - wykrzyczał miecz, który jest miecz Legendarnego Demonikxa, przodka Demonika.
- Dobrze
Wszyscy popatrzeli na siebie z zdumieniem, na niebie pojawił się obraz z przeszłości ukazujący potężny czerwony kamyk, który może przynieś zagładę na wszystkie legendarne wymiary, stworzone przez legendarne stworzenia:
![[Obrazek: image.php?di=P697]](http://mineserwer.pl/uploadzdjec/image.php?di=P697)
Zapadła noc. Wszyscy ustalili, że gdy wstanie świt, uratują dziewczyny, myśleli, jakie tortury teraz przechodzą. Po chwili każdy spał. MiszczU zobaczył na niebie ojca, który mu klaskal, uśmiechnął się i poszedł spać, MiszczU tez
--------------------
Fajny epizod? Chcesz, abym zaczął pisać naprawdę długie epizody? Pisz niżej, a będą takie długie, że głowa będzie boleć xd. Od przyszłych epizodów, pojawi się coś co zmieni trochę opowiadania
--------------------
Napisał: MrDemonik22352
Rośnie mi konkurencja, wiec zrobię coś co na zawsze odmieni opowiadania, zacznę je masowo pisać, będą w nich akcje! Zapraszam do czytania.
-------------------------------
Magiczny Kamień Epizod. 10
-------------------------------
Gdy już igorro i kubixlol doszli do MiszczU i szybkim, pełnym Energi ruchem ukłonili się przed MiszczU, aby pokazać znak wierności. MiszczU pokazał im, że chce z nimi porozmawiać bardzo sekretnie na osobnosci, chce to trochę ukryć przed nowo poznanymi kolegami, że jest księciem swojego klanu czy tam grupy.
- Ej wy! Macie mnie słuchać tak?- powiedział MiszczU
- Tak, przyszliśmy Ci pomóc! Jesteśmy twoimi obrońcami! Wiesz twój ojciec on... zmarł! Jesteś królem! A my twoją strażą! - powiedział KubixLol
- Wy? Ah tak? No dobra! Ale przy nich zachowujcie się na moich kumpli! Dbam o dobrą opinię, nie mogą wiedzieć kim dokładnie jestem - powiedział MiszczU
- No dobra! - uśmiechnął się Igorro
Gdy już im powiedział co mają robić, jak się zachowywać postanowili wrócić do reszty, a może dokładnie do swoich nowych poznanych przyjaciół, czy tam kumpli. Gdy już przyszedł z swoimi rzekomo "kumplami z wioski" to szybkim ruchem wskazał, aby się przedstawili, pierwszy wyrwał się igorro, który uratował resztę przed zagląda, ale niestety jednego nie uratował:
- Jestem Igorro. Miejscowy łucznik! Chcecie jakiś dobry łuk? Może ten? Łuk króla fixosa?
Tak naprawdę łuk króla Fixosa, był to łuk taty MiszczU, w jednej z próśb, przed śmiercią, było to, aby Igorro posiadł ten niezawodny łuk. MiszczU na samej wzmiance o łuku, źle się poczuł, myślał, że Igorro chce go wydać. Szybkim energicznym ruchem, podszedł do niego i mu wyrwał łuk.
- A właściwie po co wam ten stary łuk? - powiedział z niesmakiem MiszczU
Nagle zamilkła cisza, nikt nie chciał się odezwać, bali się reakcji innych czy też MiszczU. Myśleli, że lepiej nie dyskutować z tak wielkim wojownikiem, który swoim mieczem umiał każdego rozgromic, w końcu igorro pomyślał o Redoshim, który zginął, chciał jakoś naprawić, że go nie uratował. Podszedł bliżej do MiszczU, wyrwał mu luk.
- Potrzebny! Kto chce ten łuk? - powiedział Igorro
- Ja chce - powiedział McSim
- Łap - rzekł z wielką radością i przyjemnością Igorro, ale bal się trochę opinii swojego wodza czy tam króla, w każdym razie dziedzica tego plemienia
MiszczU się uśmiechnął i nawet się ucieszył, że Igorro tak zareagował, przynajmniej go nie wydał, a to znaczy, że jest lojalny. Nagle znów zapadła cisza, każdy pomyslal o Juratan i 1Zuza1. Myśleli co się z nimi dzieje, nagle z nieba runął na ziemię piorun, gdy już było wszystko widać, zauważyli lewitujacy miecz:
Piękny, a zarazem ostry i bardzo potężny miecz, jeden z najbardziej potężnych mieczy, powstałych w roku -200 czyli roku, który żaden człowiek nie widział. Zrobiony przez pradawnych postaci legendarnych, stworcow, kamieni mocy, te stworzenia były kiedyś niepokonane, a każde ich słowo niepodważalne. Teraz uważa się je za wytwory wyobraźni ludzkiej. W każdym razie nie powinno się o nich wspominać. Demonik podszedł do miecza, wziął go, a miecz rozjaśniał:
- Witaj zdobywco miecza, jak go posiadasz to znaczy, że jesteś godny posiąść wiedzę ja temat legendarnych stworzeń, były one władcami wymiarów, ale jedno się zbuntowalo, stworzyło czerwony kamień i uciekło, ono nadal żyje, twoim zadaniem i twoich przyjaciół jest pokonanie tego stworzenia, które zagraża całemu światu. - wykrzyczał miecz, który jest miecz Legendarnego Demonikxa, przodka Demonika.
- Dobrze
Wszyscy popatrzeli na siebie z zdumieniem, na niebie pojawił się obraz z przeszłości ukazujący potężny czerwony kamyk, który może przynieś zagładę na wszystkie legendarne wymiary, stworzone przez legendarne stworzenia:
Zapadła noc. Wszyscy ustalili, że gdy wstanie świt, uratują dziewczyny, myśleli, jakie tortury teraz przechodzą. Po chwili każdy spał. MiszczU zobaczył na niebie ojca, który mu klaskal, uśmiechnął się i poszedł spać, MiszczU tez
--------------------
Fajny epizod? Chcesz, abym zaczął pisać naprawdę długie epizody? Pisz niżej, a będą takie długie, że głowa będzie boleć xd. Od przyszłych epizodów, pojawi się coś co zmieni trochę opowiadania
--------------------
Napisał: MrDemonik22352