MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [Opowiadania]Magiczny Kamień
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Eh postaram się pisać dłuższe, zawsze pisze na telefonie, wiec nie wiem jak wygląda na komputerze Tongue
Cytat:Magiczny Kamień Epizod. 6
----------------------------
Więc nietoperz rzekł
-Kim jesteście? Co was tu sprowadza - rzekł Nietoperz
- Jestem Demonik, wkrótce Lord Demonik! - powiedział dumnie Demonik
- Lord? Śmieszny jesteś! Żądzi tutaj władca mroku, jego nie pokonasz, kamień może go pokonać - powiedział Nietoperz
- Tak się składa, że posiadam jeden kamień - powiedział Demonik
Demonik sięgnął do kieszeni i wyciągnął różdżke, a na niej był kamień, magiczny kamień. Nietoperz odskoczyl, przybrałal postać wampira i bez dłuższego zastanawianie powiedział:
- Ten Kamień! On nadal jest? Skąd go masz? Jak coś mam imię, żebyś nie pomyślał, że jestem zwykłym nietoperze, nazywam się Qssible, przyjaciele mówią na mnie Qble - powiedział głośno wyraźnie Qble.
- Jak zaprowadzisz mnie do tego władcy to Ci wszystko powiem - powiedział Demonik
- zaprowadze! W drogę! - powiedział Qssible, Qble
Więc ruszyli w drogę, droga była tajemnicza, mroczna, pełna niebezpieczeństwa. Gdyby Demonik i DzikaRyba sami szli, nie znaleźli by twierdzy mroku. OCZYWIŚCIE po jakimś czasie dotarli pod twierdzę, nietoperz musiał odlecieć, a gdy przyleciał Demonika i Ryby nie było. Byli centralnie pod mroczną twierdzą:
Koło niej stali straszni strażnicy, zwanymi tam Strażnikami Mroku, byli niezwykle silni i wyczuwali każdego, lecz co najdziwniejsze Demonika nie wyczuli:
Potrafili przywołać śnieg i siać spustoszenie. Demonik i DzikaRyba weszli trochę dalej i ujrzali Lorda Mroku. Wyglądał przerażająco, był niezwykle potężny, Demonik wiedział, że nie może teraz się tam pokazać. Obawiał się go:
Lord się nagle odwrócił i coś ujrzał, powolnym krokiem ruszył ku cieniu...
Ciąg dalszy nastąpi, dziś było bardziej o Krainie Mroku, a nie tam gdzie jest większość osób z opowiadania Smile.
Tak to wygląda bez obrazków i spacji Wink
Wojny Teamów były trochę dłuższe =)
No to się szykuj, wbijam na komputer i pisze mega długi epizod!
fajny ale wes naprawe długie pisz tak np z 3/4 strony xD i więcej zdjęć tzreba i mi pisz na te pw więcej nie tylko max 5/6 tylko norme z 10
-------------------------------------------
Magiczny Kamień Epizod. 7
------------------------------------------
Szedł i szedł ale i tak zaraz się obrócił i Lord poszedł zajać się ważniejszymi sprawami. Demonik i DzikaRyba oddechneli z ulgą, Demonik wyciągnął różdzkę:

- Chce wrócić do domu i zabrać ze sobą DzikąRybę! On mi pomaga, a ja mu teraz mocno pomogę! Nie chce już być lordem! Ten świat jest chory! Muszę! Błagam różdzką! Dowiem się czego chcesz! - powiedział Demonik
- Więc dowiedz się co to jest Magiczny czerwony Kamień i pokonaj Lorda, ja teraz odsyłam Cię na ziemie do swoich! Żyj w pełnej pokorze! - powiedziała Różdzka.

Po chwili Demonik i Ryba pojawili się nie daleko parku w którym byli jego koledzy. Demonik i jego towarzysz biegną jak sarenki, szybko i zwinnie, chcą szybko pokazać się przed swoimi! A Demonik chce odzyskać zaufanie u przyjaciół, wie, że musi je odzyskać, bo inaczej źle będzie. Gdy już byli w parku, Demonik odezwał się pierwszy!

- Przyjaciele! to ja! Wróciłem! wybaczycie mi? Proszę! Proszę! - powiedział Demonik

Jego koledzy sie odwrócili, było widać każdego! Pawa, McSima, Devila, Redoshiego i Kamiego. Też było widać dwie nowe dziewczyny czyli Juratan oraz 1Zuza1, ich zwierzęta leżali koło nich. Pierwszy spośród przyjaciół Demonika odezwał się Kami z Devilem

- Wróciłeś tak? Zmienisz się? - Spytał z oburzeniem Devil
- Przestań Devil! On jest jednym z naszych najlepszych kumpli! Choć do nas! Choć! - powiedział zachęcająco Kami.

Demonik chwycił za rękę DzikąRybę i szybkim krokiem szedł w kierunku kumpli i dziewcząt. Gdy był koło nich ukłonił się i zaczął nawijać:

- Zmienie się! Zobaczycie! Jestem teraz dobry - powiedział Demonik - to jest mój przyjaciel DzikaRyba
- Witaj przybyszu. A co do ciebie Demonik to witaj ponownie, niech Cię siły zła znów nie wciągną! - powiedział McSim
- No cześć - powiedział DzikaRyba
- Dobra koniec gadania, musimy wyruszać do biblioteki, tej co znaleźliśmy ją w poprzednie wakacje. - powiedział Demonik - Damy przodem!

I ruszyli na ich pecha wypadło, że ta biblioteka jest bardzo daleko z kilka godzin drogi, 15 kilometrów to w tych czasach dużo gdy sie idzie na piechote, chyba, że pójdą autostopem, ale nikt tego pomysłu nie podsunął. Gdy byli w bibliotece ujrzeli tony książek!:

[Obrazek: image.php?di=9VX3]

Demonik zaczął przeglądać różne, wkońcu znalażł to czego szukał. Księga Magicznego Kamienia. Cytat z niej zaczynał się tak:
Istnieją dwa kamienie, kamien niebieski (dobry), kamien czerwony (zły). A kończył się tak: Nie wolno połączyć ich, bo wybuchnie wielki terror. Nagle z książki, która była trochę zabezpieczona magią wyleciał paw.


[Obrazek: image.php?di=7WJ3]

Był piękny, jednak nic nie mówił, weszedł do książki spowrotem i pomachał na dowidzenia, to był znak Niebieskiego Magicznego Kamienia. Zaraz natomiast wyskoczył brzydki stwór


[Obrazek: image.php?di=XAAV]

Był brzydki i mroczny, po chwyli weszedł do książki jak zrobił to paw. To był znak Czerwonego złego kamienia! Księga otworzyła się na tajemniczym wpisie i rysunku pewnego prototypu złej róźdzki powstałej z dwóch kamieni:

[Obrazek: image.php?di=UVFP]
Dla wszystkich było jasne, że trzeba znaleść i zniszczyć czerwony kamień. Tylko gdzie on jest?




Ciąg dalszy w następnych epizodach. Naraska. jakby nie było zdjęć to się pojawią za chwilę Smile Smile Smile. Dłuższe? Więcej czasu nie miałem.

Napisał: MrDemonik22352
Nadal mnie nie ma Sad Ale spoko, książki pisz Big Grin
To była różdżka Hermiony Smile

Thx za napisanie dodanie mnie do opowiadania Tongue
farjne ale ta różdzke nie powiecie fajna ja z nia w paincie musisałem się pomęczyć ażż 2 minuty
Epickie!!!!
W 6 epizodzie napisałeś ''QSSible'' zamiast ''QsiBBle'' xd.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Przekierowanie