MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [Opowiadania] Wojny Teamów 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Hłe Hłe już prawie każdy team ma hasztag. Czekam na epizod Smile
#BlueTeamOfDead
#ORANGEvXD
#RedSegziTeam!!!!
#shacodemonicznyblazen
#OrangeNajlepszaSiecWojownikow
Może wy macie dobre teamy, ale my mamy najszybszy internet!
i nie mamy lagów, he. Czekam na nast. opowiadanie ;3
Team Orange ?
Nie powiem nic innego niz:



(pozdro dla kumatych)
[Obrazek: image.php?di=3ABR] SegziTeam
Czas na powrót pisania :c
----------------------------
Wojny Teamów 2 Epizod. 3
----------------------------
Team Yellow i Blue byli pod świątynia, a dokładnie pod mroczną świątynią. Było tam ciemno, zimno i nie przyjemnie. Na sam widok chciało się wymiotować. A zapach doprowadził wszystkich do nagłych kłótni. Po jakimś czasie zaczęły się ogromne kłótnie:

- Ha Ha! Łyso Ci! Odejdź frajerze - powiedział Lokwsn
- Spadaj idioto! Hokus Pokus, czary mary, jesteś grubasem stary - powiedział McSim do MevreyQ
- Hop Siup! Jesteśmy dzikusami - krzyczał szalony Anty

Na poboczu stali też osoby do których te powietrze nie dolatywało na szczęście. Patrzyli na pozostałych, którzy krzyczeli jakby byli opętani czymś. Lecz nikt nie domyślił się, że to sprawka czarodzieja, a dokładnie wszechmocnego KalisaPro . Tak jest. Jest to pan mroku i cierpienia. Ma charakter podobno do Banana, choć czasem gorszy. Słynie z zaklęć kłótni i nienawiści i potrafi sprawić, że uśmiech z twarzy zniknie. Jego magia sięgała do 50 kilometrów, ale akurat kilku osobą z Yellow i Blue udało się uniknąć magi. Demonik i Kami myśleli, że to Banan. Inni blue z resztą też. Po jakimś czasie z świątyni wyszedł jakiś wojownik. Podszedł do osób, które się kłócą i rzekł:

- Kogo ma tu przywiało? Przyjaciel? Jakiś wróg? Przedstawić mi się! - krzyknąła osoba w czarnym kapturze.
- Demonik. Przyjaciel. Pochodzę z świata żywych, ale przez Wojny Teamów trafiłem tu z ekipą do piekła. - Rzekł Demonik
- Jak to? Świat Żywych powiadasz? My tu gadamy po trochę innym języku. Język prosty. Me wypowiedzi proste będą. Przedstaw kompanie zatem. A i mówią na mnie MikiSting - rzekł MikiSting.
- Ok, no to tak. To jest Kami! A to jest McSim. Tam z boku są Anty, Lokwsn, Gegle i przeżut z Teamu Red na Blue MevreyQ. - powiedział Demonik
- Chodźcie zatem! Tu jest czarna magia - powiedział MikiSting

I tak MikiSting prowadził ich zdała od świątyni. Szli bardzo długo. Każdego bolały nogi. Po jakimś czasie padli z zmęczenia. MikiSting na to właśnie liczył. Nagle wyszła reszta przyjaciół MikiSting czyli Juratan, Zjarany12xD, Kapo44 i Basc. Postanowili zabrać ich do bazy. Po jakimś czasie byli w bazie. A po kilku minutach dwie osoby się obudzily:

- Gdzie ja jestem? - krzyknął Ectaco
- W domu - krzyknął Kapo44
- Znaczy w bazie? - krzyknął Anty
- Tak jest - powiedział Zjarany12xD

Po jakimś czasie również obudzili się pozostali:

- Miło tu macie - powiedział Lokwsn
- Bardzo miło - dodał MevreyQ
- przepięknie tu jest - powiedział Kami

- Zapomniałem wam powiedzieć, że jesteśmy ekipą z piekła o nazwie Team Orange. A nasz hasztag to #TeamOrangeNajlepszaSiećWojowników. Witajcie w raju! - krzyknął MikiSting


I tak skończył się 3 Epizod. Oczywiście inne Teamy pojawią się w dalszych Epizodach. Red czy green napewno się pojawią, najprawdopodobniej w następnym Epizodzie. Trochę pisałem to, ale mam nadzieje, że się podoba

Napisane za pomocą: Telefon
Napisał: MrDemonik22352
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Przekierowanie