Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #641
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Cóż, jest silny więc nie przejmuje się zbytnio konsekwencjami swoich działań - Powiedział, bardzo dobrze pamiętając jego osobowość oraz zachowanie. Geto wiedział jednak że mimo iż Gojo zachowuje się niepoważnie, to tak naprawdę jest geniuszem sztuk magicznych. Niejednokrotnie był w stanie zaobserwować jego inteligencję i opanowanie w kryzysowych sytuacjach - Może przejdźmy do jadalni i porozmawiajmy na osobności? Napijecie się czegoś? Mamy tutaj wspaniałe trunki...

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
29-August-2024 13:42:37
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #642
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Dlaczego Wspaniała Cesarzowo złamała Pani przepisy na drodze? - powiedział policjant który zrobił się aż czerwony z zawstydzenia na twarzy jako iż może spojrzeć na Isabellę i że w ogóle ją spotkał...
- Szczerze... spieszę się gdzieś... to ważna sprawa... - powiedziała wolnym i aksamitnym tonem.
Policjant zajrzał lekko i dostrzegł księcia Lorenzo... przed nim także się ukłonił..
- Rozumiem... - odparł wolno policjant, zapatrzył się na siedzącą w aucie Isabellę... w tym momencie w jego głowie zrodziły się fantazje i wizje takie jak wyjście Isabelli z auta, aresztowanie i zakuwanie Cesarzowej... szybko jednak opanował swoje chore zamiary... chrząknął lekko.
- Wybacz że zatrzymałem Cesarzowo... jednak za przekroczenie prędkości będzie Pani musiała zapłacić pewien mandat... - rzekł i wypisał kwotę, cały się jednak trząsł i był czerwony...
Isabella przyjęła kwitek i kiwnęła głową.
- Powodzenia w pracy! - powiedziała Isabella a facet momentalnie się ukłonił... po chwili Isabella uruchomiła silnik samochodu a policjant aż się wzdrygnął na ryk silnika, zaraz potem Cesarzowa odjechała...
Po krótkiej chwili Lorenzo zerknął na Isabellę.
- Hm... chyba się domyślam dokąd jedziemy... - rzekł obserwując okolicę.
- Mhm... - odparła Isabella krótko.
Po kilku minutach dojechali... podjechali tuż pod wejście Wielkiej Świątyni Carrabotha
Isabella zaparkowała auto tuż przed wejściem i otworzyła guzikiem dwoje drzwi... te uniosły się w powietrze...
Isabella wolno wysiadła z auta i rzuciła spojrzenie na Świątynię... zaraz po niej wyszedł Lorenzo zapatrzony na budynek...
Świątynia Carrabotha wykreowana była głównie ze złota... akcentowały tutaj jednak również czerwone rubiny... świątynia miała dwie ozdobne i oświetlone wieżyczki które nadawały jej wdzięku i elegancji... Isabella i Lorenzo weszli do środka...
W tej chwili zewsząd zaczęło się pojawiać wielu ochroniarzy odzianych w czarne uzbrojenie magiczne... ustawiali się na tym terenie obstawiając całą świątynię... przybyli w samą porę... gdy tylko ludzie orientowali się że podjechała tutaj Cesarzowa momentalnie lgnęli w to miejsce... powstawał już bardzo duży tłum... ludzie ustawiali się w pobliżu Świątyni chcąc dojrzeć Cesarzową, byli ogromnie podekscytowani, piszczeli z ekscytacji...




Drakkan zmrużył oczy wpatrując się w chłopaka który wystawał tutaj na lidera grupy... zaśmiał się lekko pod nosem, a po chwili zdjął okulary przeciwsłoneczne z nosa i schował je do kieszeni spodenek kąpielowych.
- Zgadza się... stoi przed tobą Wezyr... w dodatku Wezyr dbający o sprawy Arkham, miasta w którym żyjesz i mieszkasz... - przemówił mocnym tonem patrząc na chłopaka... w tym momencie podszedł bliżej niego.
- Wiem do czego zmierzasz i co próbujesz tutaj osiągnąć... widziałem co wcześniej zrobiłeś... zamęczasz jedynie dziewczynę która pragnie odpocząć... - powiedział ostrzejszym tonem - A teraz odpuść, odejdź... to nie jest kobieta dla ciebie... - powiedział i uśmiechnął się mu w twarz, poklepał go lekko dłonią po prawym ramieniu... mimo wszystko chciał aby chłopak odpuścił i odszedł teraz póki jeszcze nie wyprowadził go z równowagi...





Galthran zerknął ukrytym pod hełmem wzrokiem na Suguru... sam nie wiedział kim jest Gojo o którym rozmawiali, jednak domyślił się że to wróg Suguru... ciekaw był rozwoju sytuacji tutaj, kątem oka zerknął na Entomę... Galthran cały czas stał spokojnie i nieruchomo zwyczajnie obserwując i nasłuchując.



Zakira odbijała ciosy mieczy Thanta zarówno magią jak i mieczem, robiła także doskonałe uniki... śmiech Thanta który słyszała coraz bardziej wzmagał w niej irytację...
- Dosyć! - krzyknęła i w pewnej chwili szybko teleportowała się niespodziewanie za plecy Wezyra... wycelowała w niego dłońmi a z palców wyfrunęła krwisto-czerwona magia która uderzyła Thanta w plecy... ten zdezorientował się i został odrzucony w tył... przeturlał się kawałek i szybko podskoczył i wstał.
- Hahaha! Zdołałaś zaatakować, brawo! - klasnął w ręce szydząc z przeciwnika i ośmieszając go... ale taki Thant miał styl... męczył rywala, zamęczał... zarówno szybkimi atakami jak i swoim zachowaniem...
W tym momencie jeden z jego pięciu mieczy unoszących się w powietrzu wylądował w jego dłoni... Wezyr wziął rozbieg i szybko skoczył atakując Zakirę... ta sparowała uderzenie swoim mieczem i lekko została odepchnięta... po chwili ostrza ich mieczy ponownie stuknęły... zarówno Wampirzyca jak i Thant wyprowadzali co chwilę silny i szybki cios...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-August-2024 19:44:40 przez DevilxShadow.)
29-August-2024 19:43:54
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #643
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Król Azzar nie mógł zmrużyć już oka. Nawet mimo tego że zdołał się juz uspokoić i ostudzić swoje myśli to nadal nie był w stanie już zasnąć.. Usiadł na sofie, trzymając w ręce szklankę wody i spoglądał w milczeniu na księżyc oraz na powiewające firanki z wejścia na duży balkon, które było otwarte. Było juz grubo po północy... Azzar odwrócił głowę za siebie kierując swój wzrok na lóżku oraz jego śpiącą zonę... Na szczęście ta się nie obudziła... Zamyślił sie przez dłuższą chwilę spoglądając na nią. Nagle jednak jego przemyślenia zostały przerwane... usłyszał wyraźne pukanie do drzwi. Szybko podniósł sie z sofy i wolno udał sie w stronę drzwi. Wiedział że musi to być coś waznego... Zazwyczaj nikt nie pukał do jego wrót w środku nocy... Azzar wiedział ze coś musiało sie stać.. i to coś poważnego..
Gdy tylko otworzył drzwi zauważył gwardzistę który natychmiast pokłonił się.
- Mój Panie... - rzekł strażnik
- O co chodzi? - zapytał szeptem Azzar - Rozumiem ze to coś ważnego...
Gwardzista pokiwał głową i zrobił lekko przygnębioną minę.
- Przybyli czarodzieje z Morgun... Mają Ci do przekazania bardzo ważne wieści które nie moga czekac do rana...
Azzar podrapał się lekko po brodzie.
- Oh.. rozumiem...
- Mój Panie... według ich oświadczeń... miasto zostało zaatakowane...
Azzar w tej chwili zrobił większe oczy. Natychmiastowo wyszedł do strażnika i zamknął za sobą drzwi.
- Zaatakowane? O czym ty mówisz? Co ty niby znaczy? jak to zaatakowane? Kto je zaatakował? - pytał gniewnie Azzar - To znowu te łajzy z cesarstwa?
Gwardzista kiwnął przecząco głową.
- Nie.. powiedzieli mi ze zrobiły to potwory...
- Co takiego? - wystękał Azzar kompletnie zaskoczony. W tej chwili jednak przypomniał sobie słowa ojca Valara... Mówił o zagładzie.. mówił o potworach które je sprowadzą.. - Nie... nie może być..
- Mój Panie? - zapytał gwardzista spoglądając na swojego oszołomionego króla - Jakie sa twoje rozkazy?
Azzar jęknął pod nosem i wziął głęboki oddech. Próbował pozbierać swoje myśli aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie.
- Chodźmy... Porozmawiam z nimi... Muszę sie dowiedzieć szczegółów...
Gwardzista pokiwał głową. Azzar szybko ruszył korytarzem wraz z gwardzistą na spotkanie z czarodziejami..


Entoma popatrzyła kątem oka na Galthrana.
- Nie mam nic przeciwko temu... - powiedziała Entoma w stronę Suguru. - Jest kilka pytań na które chciałabym poznać odpowiedzi...


Chłopak zaśmiał sie pod nosem i odepchnął rękę Drakkana na bok.
- Masz tupet gościu... - rzekł z szyderczym uśmiechem na ustach - Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że moja rodzinna firma jest głównym partnerem biznesowym Carraboth Holding.. Naprawdę chcesz sprawić aby Cesarzowa przez ciebie straciła tak ważne kontrakty? Mogę to zrobic w kazdej chwili... wystarczy tylko jeden telefon..
Chłopak zaśmiał sie szyderczo.
Lupus przez chwile słuchała ich rozmowy w milczeniu. Obok niej było jeszcze kilku mężczyzn którzy też obserwowali co sie dzieje. Pokojówka westchnęła... Domyślała sie ze jej osoba jest głównym powodem całej tej sytuacji. Szybko podniosła się z ziemi natychmiastowo przyciągając uwagę
- Przestań już Nagumo... Wystarczy... - powiedziała Lupus stając pomiędzy nim a Drakkanem.
- Huh? - zdziwił sie Nagumo
Lupus w tej chwili podeszła bliżej Drakkana i przytuliła się do jego lewej ręki.
- Drakkan to mój dobry przyjaciel... - powiedziała Lupus poważnym tonem
Przez chwile chłopak spoglądał na Lupus lekko zaskoczony, po chwili jednak parsknął pod nosem i odwrócił wzrok w inną stronę.
- Ech... Dobra.... Chłopaki.. nic tu po nas.... Idziemy... - rzekł po chwili wyraźnie poirytowany
Jego koledzy pokiwali głowami. Cała czwórka odeszła zostawiając Lupus i Drakkana samych. Pozostali mężczyzni którzy byli przy Lupus zrobili lekko skwaszone miny... Oni również zaczynali sie rozchodzić w swoje strony. Wiedzieli bowiem, że zabawa dobiegła końca... Lupus puściła w tej chwili też rękę Drakkana i odetchnęła lekko.
- Wybacz... musiałam jakoś zareagować... Nie chciałam aby doszło do bezsensownej bijatyki.. a wiem, że oni byli by do tego zdolni...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-August-2024 09:05:20 przez Ravcore.)
29-August-2024 23:29:20
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #644
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Owszem, byliby do tego zdolni... - odparł spokojnie Drakkan i spojrzał na Lupus... zapatrzył się na nią... - Jednak otrzymaliby solidną nauczkę... nie mógłbym zezwolić na to aby bezkarnie cię osaczali i dotykali... - powiedział zaciskając lekko prawą pięść.
- To co zrobiłaś... było całkiem miłe... - powiedział rozmyślając o tym jak Lupus przytuliła się do jego lewej ręki... po chwili schylił się i strzepnął piasek ze swojego ręcznika gdyż trochę na niego wpadło...




Isabella i Lorenzo weszli do środka Świątyni Carrabotha... oboje rozejrzeli się w milczeniu dookoła, rozglądali się jakieś 4 minuty...
- Przepięknie tutaj... - rzekł Lorenzo.
Isabella kiwnęła głową i spojrzała na niego...
- Zgadza się... pięknie - odparła.
Książę zerknął na matkę.
- Matko... nie rozumiem jednak po co była rozmowa w aucie... przecież dobrze mnie znasz... nie muszę nic Ci mówić, wszystko wiesz... jesteś dla mnie wzorem do naśladowania i najważniejsza... - powiedział Lorenzo.
Isabella uśmiechnęła się i kiwnęła głową.
- Rozmowa rozmową, jesteś inteligentny i nie muszę ci mówić co masz robić, racja... - odparła i kiwnęła głową - Ale chciałam cię także zabrać do świątyni twojego Wielkiego przodka... - dodała.
- Także jesteś dla mnie najważniejszy... nasza relacja jest najpotężniejsza, luźna i pełna absolutnego zaufania... - powiedziała Isabella po chwili
- Doskonale wiem jaki ogrom rzeczy stworzyłaś, jaka jest Twoja historia i ogromne osiągnięcia... tak dużo mnie nauczyłaś, tak wiele się dowiedziałem... jestem dumny że mam taką Matkę... - powiedział z dumą Lorenzo patrząc z podziwem i uznaniem na Isabellę.
Cesarzowa uśmiechnęła się i kiwnęła głową... rozejrzała ponownie po Świątyni...
Wewnątrz Wielkiej Świątyni Carrabotha natomiast ustawiony jest złoty posąg przedstawiający sylwetkę Lorda Carrabotha w pelerynie, z koroną na głowie i z rękoma splecionymi z tyłu za plecami... poniżej zaś zdobiona tabliczka "Lord Carraboth", "Wielki", a obok zaś tabliczka większa na której są opisane jedne z Wielkich zasług i osiągnięć Lorda... tych oczywiście była niezliczona ilość i największa tablica by ich nie pomieściła... dokonał on bowiem absolutnie WSZYSTKIEGO.
- Jest i on... Wielki Lord Carraboth... największy z naszego rodu... to on wykreował wszystko, rozpoczął... kreator, myśliciel, pisarz, twórca, władca, bezlitosny, zabójczy, najskuteczniejszy... największy ze stąpających po tej krainie... rozumiesz... nasza rodzina nie jest zwykła... jest najpotężniejsza od wieków... - powiedziała Isabella zerkając na pomnik przodka... ręce złączyła z tyłu za plecami i stała prosto, Lorenzo tak samo stał obok niej...



Galthran kiwnął głową.
- Bardzo chętnie sprawdzimy waszą gościnę...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-August-2024 00:47:06 przez DevilxShadow.)
30-August-2024 00:44:53
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #645
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus słuchając słów Drakkana w milczeniu zapatrzyła sie na brzeg. Morska bryza powiała lekko dmuchając jej lśniącymi rozpuszczonymi rudymi włosami na boki. Prawą ręką przytrzymała swój słomiany kapelusz aby ten nie odleciał z jej głowy. Mrugnęła dwa razy a na jej twarzy pojawił sie lekki uśmiech.
- Mhmm... - jękneła cicho - Chyba masz racje...
Po tych słowach odwróciła się i wróciła z powrotem na swoje miejsce pod parasolem. Było coraz cieplej. Usiadła wygodnie na swoim ręczniku. Ponownie poczuła na sobie wzrok wielu osób ale tym razem nikt nie ważył sie juz podejść... Wszyscy trzymali się na dystans... uznali, że tak będzie najlepiej...
Lupus westchnęła lekko i rozpięła kolejny guzik w swojej bluzce.
- Ci co mnie wachlowali mogli zostać.... Szkoda... - powiedziała cichym tonem machając dłonią przed twarzą aby się nieco ochłodzić.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-August-2024 01:17:37 przez Ravcore.)
30-August-2024 01:16:09
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #646
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Drakkan rozejrzał się lekko po plaży siedząc na swoim ręczniku, a po chwili zerknął na Lupus siedzącą nieopodal obok niego...
- Racja... z tego całego zamieszania zdążyło się zrobić tutaj cieplej... - powiedział zdając sobie sprawę, że sam cały czas ma na sobie koszulę a przez tych wszystkich facetów nawet nie miał okazji jej zdjąć... w tym momencie rozpiął guziki w swojej białej koszuli którą dzisiaj ubrał i momentalnie ją z siebie zdjął... złożył ją i położył na skraju swego ręcznika przy głowie. Lupus natomiast dojrzała jego masywną i wspaniale zbudowaną klatę i sześciopak... doprawdy wyglądało to jakby ćwiczył dzień i noc... dostrzegła także trzy lekkie blizny na brzuchu, z boku i jedną z tyłu na dole pleców... świadczyły o morderczych treningach bądź walkach które toczył Drakkan...
- Cóż Lupus... - powiedział zerkając ponownie na Lupus - Jeśli jest ci gorąco to mogę ci zrobić zimnego i dobrego drinka... mam w tym zakresie pewną wiedzę i umiejętności... - powiedział zdradzając co nieco o sobie.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-August-2024 01:26:00 przez DevilxShadow.)
30-August-2024 01:25:24
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #647
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus spoglądała przez chwile na Drakkana podnosząc przy tym lekko swoje okulary przeciwsłoneczne. W rzeczy samej Drakkan jako mężczyzna robił wrażenie...Kilka kobiet zaczeło nawet piszczeć z ekscytacji na widok jego klaty. Lupus widzac to zaśmiała sie lekko.
- Z pewnością masz wiele fanek... - powiedziała pokojówka po czym zamknęła oczy i położyła głowę na swoim ręczniku oddając sie relaksowi.
- Dzięki za propozycję, ale na razie odpuszczam sobie drinki... Jeszcze mam trochę lemoniady.. - powiedziała machając ręką w której trzymała plastikowy kubek ze słomką zapełniony do połowy lemoniadą.
Po chwili opuściła rękę i położyła napój obok siebie. Leżała tak przez dłuższą chwilę w milczeniu. Wyraźnie słyszała szum fal, odgłosy mew oraz rozmowy ludzi na plaży których z każdą chwila było coraz więcej...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
30-August-2024 01:49:40
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #648
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Suguru zaprowadził swoich gości do wielkiego eleganckiego pokoju. Z sufitu zwisał kryształowy żyrandol a na ścianach wisiały liczne obrazy. Słudzy czarnoksiężnika przygotowali na stole wykwintne dania oraz podali gościom kieliszek wina do ręki.
Następnie zostawili ich we trójkę na osobności:
- No dobrze, zamieniam się w słuch - Powiedział Geto, pijąc wino

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
30-August-2024 09:05:36
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #649
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma rozejrzała się po pomieszczeniu spoglądając na obrazy oraz na stół na którym przygotowane było jedzenie. Ona sama nie zamierzała jeść ani pić... Jej wygląd był jedynie kamuflażem a nie stałą formą więc nie zamierzała sie posilać przed innymi osobami. Dla niektórych bowiem mogłoby być to... coż... "zbyt przerażające doświadczenie"... Zresztą sama nie potrzebowała dużo jedzenia... Wystarczył jej jeden posiłek na dwa lub trzy tygodnie. Aktualnie nie była głodna...
Pokojówka miała tez drobne trudności z utrzymaniem kieliszka którego chwyciła oraz trzymała rękawem. Nie miała bowiem palców tak jak zwykły człowiek przez co było to dla niej dużym wyzwaniem. Szybko odłożyła więc kieliszek na stół aby go nie rozbić. Na chwile skierowała swój wzrok na Galthrana a następnie usiadła przy stole zakładając nogę na nogę. Galthran stanął obok niej ukradkiem patrząc na jej nogi. Ona jednak to lekceważyła. Patrzyła jak Suguru pije z kieliszka.
- Swego czasu zdołałam prześledzić przez chwilę wspomnienia Gojo gdy z nim rozmawiałam... - powiedziała Entoma poważnym tonem - Wiem, że dawno temu pracowaliście razem.... Walczyliście ramie w ramię.... Co spowodowało, że z bliskich przyjaciół staliście sie wrogami?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-August-2024 11:05:39 przez Ravcore.)
30-August-2024 11:03:52
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #650
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Suguru usiadł, krzyżując nogi:
- Zdradził mnie... Stanął na drodze ku mojej wizji świata... Wybrał bycie najsilniejszym w pojedynkę...
Mówiąc to patrzył się w ścianę, a w jego głowie przepływały wspomnienia dawnych dni.
- Nie żywię do niego nienawiści. Pewnie uważa się w tym momencie za jakiegoś bohatera. Natomiast musi zniknąć, oko za oko... - Spojrzał się na Entomę - Niestety sam nie jestem w stanie tego dokonać, szczerze nie wyobrażam sobie kogokolwiek kto zdoła go zabić

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
30-August-2024 12:04:00
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości