Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
Danio008 Online
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #631
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Słudzy Suguru przygotowali różdżki. Wszystko wskazywało na to że cel znajduje się za drzwiami.
- Pamiętajcie, nie atakujcie pierwsi - Oznajmij Geto.

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
27-August-2024 05:22:05
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #632
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Galthran po chwili dostąpił do Entomy i ustał obok niej zerkając na bramę...
- Hmm... interesujące... rzekł i rozejrzał się dookoła wolno.



Drakkan spojrzał na siedzącą teraz Lupus... zapatrzył się na jej słodki słomiany kapelusz...
- Cóż... dobrałem odpowiedni strój na plażę, chętnie spędzę tutaj dzisiaj czas i odpocznę... - powiedział wolno - Lupus ty również wyglądasz olśniewająco... pozwolisz mi się przysiąść tutaj nieopodal? Takiej pięknej pogody w Arkham żal nie wykorzystać... - powiedział wolno chcąc rozłożyć ręcznik nieopodal rudowłosej...



Lorenzo zdziwił się nieco na pytanie Isabelli o imprezę... spojrzał w oczy Matki...
- Normalnie... nic szczególnego... było całkiem przyjemnie i wesoło, zapewne widziałaś co nieco na ten temat w gazecie bądź mediach... - odparł spokojnie.
- Mhmm... - odparła spokojnym tonem Isabella wpatrując się w syna.. - Ale chcę żebyś opowiedział mi o swoich personalnych i osobistych odczuciach... - dodała wolno.
- Pojechałeś tam z Lupus... sprawdziła się jako towarzyszka na takiej imprezie? - Powiedziała po chwili.
- Cóż... jak najbardziej... Lupus jest świetna jeśli chodzi o imprezy... - odparł Książę i po chwili dostrzegł jak Isabella wstaje ze swojego tronu i rusza w kierunku drzwi od sali tronowej...
- Chodź... opowiesz mi więcej po drodze... - powiedziała silnym tonem nie zwalniając kroku i po chwili otworzyła drzwi.
Lorenzo ponownie nieco się zdziwił, jednak posłusznie ruszył za Isabellą...



Thant i Zakira toczyli pojedynek... Arcymistrzowskie ostrza Thanta zaczęły nagle płonąć żywym ogniem...
- Haha! Obroń się przed tym! - Ryknął Wezyr.
Wampirzyca nieprzerwanie od 15 minut blokowała i unikała błyskawicznych ciosów mieczy Thanta które wydawały się być nieskończone i pojawiać się znikąd... doprawdy jego umiejętności były niesamowite... Wampirzyca zaczęła się irytować na ten fakt... zamierzała jak najszybciej wyprowadzić swoje ciosy...
Siael obserwował pojedynek z uwagą...


Mężczyzna w Turbanie natomiast kroczył pustynią... widział że słońce wzbija się ku górze... poprawił swój turban na głowie i zakrył twarz lekko chustą... nie zaprzestawał jednak marszu ze swoimi wielbłądami...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
27-August-2024 17:32:11
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #633
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma przez chwilę spoglądała na bramę. Czuła wyraźnie, że za nią jest wiele istot żywych. Przez chwile zastanawiała się nad odpowiednim planem działania. Szybko jednak doszła do odpowiedniej konkluzji. Skierował swój świecący, karminowy wzrok na Galthrana.
- Wyglądają na solidne.. Cóż...- powiedziała Entoma odsuwając się lekko do tyłu. - Zostawię otwarcie ich w rękach prawdziwego mężczyzny... Zechciałbyś czynić honory?
Entoma mogła z łatwością otworzyć drzwi jednak celowo nie zamierzała tego robić osobiście...


Lupus uśmiechnęła się lekko i z powrotem poprawiła swoje okulary zasłaniając nimi swoje oczy.
- Nie mam nic przeciwko temu... - powiedziała spokojnym tonem.
Po tych słowach odwróciła wzrok spoglądając przed siebie na brzeg i morze. Skwar był coraz większy z minuty na minutę.. Lupus zaczynała to powoli odczuwać.. Otworzyła lekko usta i zaczęła powoli wachlować się lewą ręką.
- Ojoj... ależ dzisiaj smaży... - powiedziała i odwiązała z pasa rękawy bluzy i rzuciła ją na bok a następnie odpięła dwa guziki od swojej koszuli poszerzając swój dekolt.. pojedyncza kropla potu spłyneła przodem po jej szyi a nastepne zniknęła gdzieś głeboko pomiędzy jej piersiami. Dodatkowo podwinęła również rękawy swojej koszuli i odchyliła się lekko do tyłu z powrotem wracając do pozycji leżącej.
Drakkan nie był jednak jedyny który się w tej chwili jej przyglądał. Plaża stopniowo sie zapełniała a ludzi było na niej coraz więcej. Kilku chłopaków ubranych w kąpielówki podeszło do Lupus patrząc na nią bardzo pożądającym wzrokiem. Bardzo im sie ona podobała...
- Hej.... to ty jesteś Lupus prawda? - zapytał pierwszy z nich z usmiechem na ustach.
Lupus podniosła lekko głowę i spojrzał w jego kierunku.
- Mhmm.. - jęknęła potwierdzając
Słysząc jej odpowiedź chłopak podszedł do niej bliżej i przysiadł na piasku koło jej ręcznika.
- Przybyłaś całkiem sama na plaże? - zapytał kompletnie ignorując Drakkana.
- No pewnie... Miałam dziś dzień wolny więc postanowiłam to wykorzystać... - odparła zamykajac z powrotem oczy Lupus.
- Taka piękność... całkiem sama... - szepnął chłopak a jego koledzy uśmiechneli sie od razu
- Lupus powiedz! Masz chłopaka? - zapytał jeden z przybyłych.
- Nie... - odparła szczerze Lupus i wzruszyła lekko ramionami - Nigdy nie miałam..
- A chciałabyś mieć? - zapytał kolejny chłopak.
- Hmmm.. dobre pytanie... - powiedziała zastanawiając sie Lupus - Tak szczerze.. nie wiem...
W tej chwili do Lupus podeszli kolejni mężczyźni.
- Lupus! Lupus! Nie za gorąco Ci w tej koszulce? - zapytał jakiś facet
- Lupus! Moze Cię powachlować? - zapytał kolejny przynosząc ze sobą wielki liść palmowy
Nim Drakkan sie nie obejrzał wokól Lupus zrobiło sie tłoczno od mężczyzn.. Część z nich zaczeło ją wachlować jak jakąś królową lub boginię. Część przynosiła jej wodę i jakieś owoce, które oczywiście przyjmowała, a cześć z nią nieustannie flirtowała i próbowała podrywać na wszelkie możliwe sposoby. Kobiety które przybyły na plaże nie były z tego widoku zbyt zadowolone... Patrzyły na pokojówkę z zazdrością.
Lupus jednak nie wiele sobie z tego robiła. Wydawała sie korzystać ze swojej popularności najlepiej jak potrafiła.
- Trochę mocniej prosze... - powiedziała Lupus w strone tego która ją wachlował. Ten natychmiast przyspieszył - O tak.. teraz czuje... teraz świetnie!
Inny chłopak w tej chwili podał jej zimną lemoniadę. Lupus natychmiast pochwyciła ją w dłonie i lewą dłonią obniżyła swoje okulary po czy mrugnęła do niego okiem w niezwykle uwodzący sposób.. Chłopak widząc to natychmiastowo zrobił sie czerwony jak indyk.. podekscytował sie tak bardzo ze az krew puściła mu sie z nosa i musial wyciągnąć z kieszeni chusteczkę aby zatamować krwawienie.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-August-2024 00:36:25 przez Ravcore.)
27-August-2024 23:20:52
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #634
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella wyszła z wnętrza zamku i przeszła uliczkami mijając piękne egzotyczne rośliny na dziedzińcu, Lorenzo kroczył posłusznie za nią w lekkim odstępie gdyż Isabella naprawdę szła szybkim tempem i Książę nawet nieco nie mógł nadążyć...
Po chwili Cesarzowa dotarła pod garaż i dostrzegła jej samochód z rejestracją "P1 ISABELLA" stojący przed ogromnym garażem... unikatowy, niski, czarnej barwy ultra-samochód prezentował się wspaniale... jego zdobiony lakier raz na chwilę leciutko połyskiwał tak jakby pokrywały go malutkie diamenty lub gwiazdy z nocnego nieba... Isabella kiwnęła głową i uśmiechnęła się, a po chwili kluczykiem otworzyła auto, drzwi z dwóch stron uniosły się w górę tworząc groźny wyraz samochodu niczym wspaniałe czarne skrzydła...
- Wsiadaj... - powiedziała Isabella.
Lorenzo znowu był zdziwiony, jednak ruszył w kierunku miejsca kierowcy...
- Nie nie! Po prawej stronie... - dodała Isabella i uśmiechnęła się obserwując syna.
Lorenzo westchnął lekko, a po chwili wszedł do auta na miejscu pasażera i usiadł wygodnie...
Isabella przeszła kawałek a on usłyszał jej kroki z jej czarnych wysokich obcasów szpilek... po chwili weszła do środka i usiadła za kierownicą... rzuciła dosyć urocze spojrzenie na syna a potem odwróciła wzrok na kierownicę i przed siebie. Kliknęła guzik a drzwi z jednej i drugiej strony zjechały na dół zamykając się... Isabella natomiast wysunęła lusterko z góry i przejrzała się... w jej dłoni pojawiła się czerwona szminka a Cesarzowa przejechała nią nadając swoim ustom jeszcze mocniej wyrazistego i pięknego wyglądu... jej usta wyglądały idealnie... nawilżone, czerwone, przepiękne... Lorenzo uważnie obserwował Isabellę, zadziwiał się nieco.
Cesarzowa po chwili ubrała czarne okulary przeciwsłoneczne i zamknęła lusterko z góry.
- Lepiej mocno zapnij pas... - powiedziała i odpaliła silnik... auto ryknęło potężnym dźwiękiem... Książę szybko zapiął pas... Isabella natomiast nacisnęła gaz i ruszyła do przodu...
po chwili wyjechała za bramę zamku i nadusiła łopatki z tyłu kierownicy, a niskie auto aż się poderwało lekko do góry.. Isabella miała na twarzy słodko-szyderczy uśmiech... uwielbiała uczucie szybkiego przyspieszenia...
Lorenzo aż wbiło w fotel gdy mocno przyspieszyła... kątem oka zerknął na Matkę... Lorenzo czuł ogromny respekt przed Isabellą, nie wiedział do końca o co może chodzić...







Drakkan słysząc i widząc to co się tu zaczęło dziać aż poderwał się z ręcznika zaszokowany widząc co wyprawiają faceci i jak mocno są czerwoni na gębach i napaleni, kompletnie mu się to nie spodobało... gdy wstał od razu wszyscy dostrzegli że był wyższy i znacznie bardziej umięśniony od wszystkich chłopaków jacy się tutaj zebrali, był w stanie obezwładnić i powalić każdego z nich po kolei... także miał teraz okulary przeciwsłoneczne na nosie jednak je teraz nieco opuścił aby ujrzeli jego srogi wzrok...
- Odstąpcie od Lupus... - powiedział ostrym tonem a faceci startujący do Lupus zwrócili na niego całkowitą uwagę i umilkli... - Należy jej się dystans i przestrzeń osobista, jest kobietą... także zasługuje na spokój na plaży, a nie szum nad głową i zamieszanie... - mówił potężnym tonem.
Uniósł lekko prawą dłoń w górę.
- A teraz odstąpcie od jej ręcznika na wiele kroków i nie zamęczajcie jej swoimi nędznymi pytaniami...



Galthran szybko kiwnął głową po słowach Entomy i już za chwilę nie zważając na nic zaczął walić w bramę która była przed nim... wyczarował w swoich dłoniach ogromny młot zlepiony z czarnego dwimerytu i potężnej czarnej magii.. stojące istoty za drzwiami na każde huknięcie mogły aż podskakiwać i wzdrygać się gdyż uderzenia młota Galthrana były bezlitosne i brutalne...
Po dosłownie czterech uderzeniach bramy zaczęły się kruszyć i trząść, uginać... Galthran bowiem walił w bramy bez chwili ustanku i jakiegokolwiek oddechu... jego uderzenia były niczym uderzenia ogromnego tytana... potężne...
Po kilku uderzeniach brama się ugięła... wybiło ją w powietrze po decydującym uderzeniu Galthrana, a po chwili brama z hukiem runęła na ziemię wewnątrz...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-August-2024 02:21:40 przez DevilxShadow.)
28-August-2024 00:56:59
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #635
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus podniosła lekko lewą brew słuchając słów Drakkana. Lekko siorbnęła słomką biorąc w ten sposób z plastikowego kubka łyk lemoniady. Mężczyzni nabrali jednak dosyć kwaśnych min... inni natomiast byli nawet nieco zdenerwowani słowami Drakkana.
- Co ty gadasz? Za kogo sie uważasz? - krzyknął jeden mężczyzna
- Nie jesteś jej facetem... Nie interesuj się czegoś co ciebie nie dotyczy... - powiedział jeden z chłopaków w kąpielówkach.
- Właśnie! Znalazł sie ważniak... Nie zasługujesz na nią! - ryknął trzeci.
Chłopak który podszedł do Lupus pierwszy i lezał przy niej najbliżej, zaśmiał sie szyderczo pod nosem. Postanowił wykorzystując okazje chwilowego chaosu gdy wszyscy skupili sie na Drakkanie i przejechał ręką po udzie Lupus.
Pokojówka od razu to poczuła robiąc większe oczy. Nic jednak nie powiedziała, była lekko tym zaskoczona. Ponownie siorbnęła kolejny łyk lemoniady kątem oka spoglądając na chłopaka który sie do niej szczerzył. Nie do końca wiedziała jak zareagować... Czy ma użyć swojej siły? Nie... to by spowodowało panikę w miejscu publicznym... Powinna krzyczeć aby przestał? Nie... to by było dosyć słabe i żałosne...
- Bedziesz moja... - szepnął do niej chłopak. - Nigdy nie widziałem ładniejszej dziewczyny od ciebie... Moja rodzina jest bogata... Uwierz mi ze mną będzie Ci dobrze...
Lupus jednak nie odpowiedziała... Starała się go ignorować.. Tymczasem kłótnia trwała jednak dalej
- Idź poszukaj sobie jakiejś laski z ulicy!- krzyczał kolejny meżczyzna.
- Ta... albo tutaj na plaży.. jest ich pełno! - dodał kolejny naciskając na Drakkana


Entoma patrzyła w milczeniu jak Galthran właśnie zniszczył bramę która wyleciała z zawiasów.
- Hmmm... Bardziej miałam na myśli abyś ją otworzył... normalnie otworzył... a nie rozwalił... Ale cóż... - powiedziała z lekkim żalem Entoma i westchnęła lekko - To tez jest jakiś sposób tak sądzę....
Praktycznie od razu gdy brama została wyważona, Entoma dostrzegła kilkunastu ludzi uzbrojonych w różdzki. Wszyscy celowali w ich stronę.
Entoma nie była tym jednak przejęta...
W tej samej chwili wszyscy słudzy Suguru oraz sam Geto poczuli wyraźnie mroczną aurę. Była ona przytłaczająca i paraliżująca... Strach zagościł w umysłach wszystkich przebywających w sali... Suguru wyczuł jak potęzna jest to moc.. Nigdy wcześniej nie spotkał jeszcze tak wielkiej kumulacji mocy... Była wręcz nie z tego świata... Entoma była jej źródłem...
Jeden ze sługów nie wytrzymał ze strachu i krzyknął donośnym głosem
- Toż to potwór!!.. Potwór ponad wszelkie potwory!! - krzyknął i cisnął zaklęciem prosto w Entomę.
Ta jednak nie ruszyła sie z miejsca. Jedynie podniosła swój rękaw a zaklęcie natychmiastowo zostało zneutralizowane jakby trafiło o niezniszczalny mur. Sługus się przeraził. Entoma wolno skierowała w jego stronę swój wzrok. Jej oczy błysnęły krwistą czerwienią.
- Śmiesz... mnie... atakować? - zapytała mrocznym głosem a jej głowa sie lekko przechyliła na bok.
Sługus widząc jej wzrok upadł na kolana a różdżka wypadła mu z ręki. Dopadł go kompletny paraliż... Cały pobladł a piana zaczęła mu leciec z ust.
- Zła decyzja... - dodała
Entoma nie spuszczając z niego wzroku jedynie machnęła delikatnie lewym rękawem a sługus natychmiastowo padł martwy na ziemię z hukiem... zupełnie jakby jego dusza opuściła jego ciało. Wszyscy zdębieli ze strachu. Po chwili Entoma złączyła oba rękawy, zupełnie tak jakby nic sie nie stało.
- Wracając.... Proszę wybaczyć mojemu kompanowi za rozwalenie wrót... - powiedziała Entoma spokojnym przerywanym głosem - Nie mamy na celu z nikim tutaj walczyć... No chyba, że zostaniemy sprowokowani...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-August-2024 02:04:54 przez Ravcore.)
28-August-2024 01:44:31
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Danio008 Online
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #636
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Słudzy Suguru zaczęli panikować. Niektórzy byli gotowi rzucić zaklęcia, inni określali Entomę potworem:
- CISZAAAAAAAAAAA - Po sali rozległ się krzyk Suguru.
- Jak śmiecie sprzeciwiać się moim rozkazom...
Geto zeskoczył z potwora na którym siedział i podszedł do Entomy. Bardzo dobrze wyczuwał potężną magię, gdyż miał już oczywiście do czynienia z kimś takim. Aura Entomy była jednak nieco inna niż ta Satoru Gojo. Mroczna oraz zła, mimo że sama postać była niepozorna. Za wszelką cenę chciał nawiązać z nią pozytywne relacje.
Ukłonił się i uśmiechnął:
- Witam was w moich skromnych progach przybysze! Co was do mnie sprowadza?

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
28-August-2024 07:24:06
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #637
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella wyjechała samochodem na jedną z głównych ulic Arkham... gdy tylko dodawała gazu wszyscy słyszeli głośny ryk auta i spoglądali z ogromną ekscytacją i zachwytem... Lorenzo nie do końca był pewien dokąd jadą...
W tym momencie zatrzymała się na czerwonym świetle i zerknęła na Lorenzo.
- Lorenzo... czy biorąc Lupus na imprezę postrzegałeś ją jedynie jako przyjaciółkę, czy może widziałeś coś więcej... - powiedziała spokojnym tonem i uśmiechnęła się lekko.
Lorenzo aż utkwił wzrok w Matce teraz...
- Co?... cóż... tak jak wspominałem bardzo polubiłem Lupus gdyż przebywała w zamku wiele lat... dodatkowo jest bardzo atrakcyjna i umie się świetnie zabawić, więc... - mówił, jednak zrobiło się zielone i Isabella gwałtownie przyspieszyła co szarpnęło nieco księciem...
- Rozumiem... - odparła wolno Isabella - Podoba ci się? - dopytała.
Lorenzo kiwnął głową.
- Cóż... jest naprawdę piękną kobietą, to dla mnie fakt.. jednak zadecydowałem po tym co mi powiedziała że pozostaniemy przyjaciółmi... - mówił wolno - Tak samo jak Ty jesteś najpiękniejsza, a także najbardziej inteligentna i silna i wydarzenia i imprezy na które udaliśmy się wspólnie również wspominam świetnie - mówił Lorenzo do Isabelli.
Cesarzowa kiwnęła lekko głową i leciutko się uśmiechnęła widząc jak książę się próbuje podlizać... to było zarówno urocze i słodkie jak i miłe.
- Mhm.. ale chciałeś spędzić z nią noc w apartamencie? - powiedziała nagle mijając kolejne samochody na drodze.
Lorenzo westchnął jednak był spokojny.
- Cóż... no tak, chciałem. Jednak rozmowa wszystko wyjaśniła... - odparł spokojnie.
Isabella przewróciła oczami i znacznie przyspieszyła, w tej chwili jednak usłyszała sygnał... dostrzegła policjanta który jedzie na skuterku za nimi i czymś macha.
- Ughh... - westchnęła i zjechała na bok, zatrzymała się...
Policjant zszedł ze skuterka i spojrzał na auto... momentalnie dostrzegł tablicę rejestracyjną i prawie że zemdlał... przez chwilę stał wryty w ziemię niczym słup... dopiero po chwili wolno podszedł od strony kierowcy...
Isabella otworzyła szybę i wyjrzała zerkając na policjanta wzrokiem ukrytym pod czarnymi okularami przeciwsłonecznymi.
- Ccesarzowwoo... przekroczyła Pani nieco prędkość... - powiedział policjant, był strasznie blady na twarzy.
Isabella zrobiła dosyć słodką minę i westchnęła.
- Wiem... nieco mnie poniosło... - rzekła dosyć miłym tonem.





Drakkan nie mógł uwierzyć jak wielką odwagę zyskali chłopaki w kąpielówkach przy pięknej kobiecie... próbowali się mu stawiać co było niebywałe i nie mógł tego zaakceptować... wiedział że musi zachować spokój a jednocześnie okazać dominację tutaj...
- No! Zmykaj szukać laski gdzie indziej haha! - zaśmiał się jeden z chlopakow jeszcze raz i uniósł pięści grożąc Drakkanowi...
Wezyr jednak uśmiechnął się... postanowił wykorzystać w tym momencie jednego z chłopaków który najbardziej się do niego rzucał... ten wymierzył cios pięścią w Drakkana... facet który najbardziej się rzucał zaatakował Drakkana...
- Błąd... - Drakkan pochwycił w swoją dłoń pięść faceta który go zaatakował... momentalnie pochwycił jego ręce i wygiął mu je z tyłu za plecami, a potem lekko stuknął w jego łydki przez co ten ugiął się na kolana na piasku... facet w 3 sekundy był unieruchomiony i nie mógł ani drgnąć... zaczął dygotać gdyż przegrał bójkę...
- Odstąpcie stąd... odejdźcie od Lupus, to nie wasza liga... nigdy nie będzie waszą kobietą, nie spędzi z wami dłużej czasu niż minutę... jedyne co to możecie na nią spoglądać z oddali... - przemówił trzymając nadal jednego z chłopaków.
Drakkan w tym momencie wolno odwrócił głowę w stronę chłopaczka który pewny siebie ułożył się najbliżej Lupus...
- Zmykaj stąd kolego... no dalej... - rzekł ostrym tonem i puścił tego którego przed chwilą obezwładnił... ten całkiem blady na twarzy spojrzał z lękiem i uległością na Drakkana...






Galthran cały czas trzymał w dłoniach swój wykreowany za pomocą magii gigantyczny czarny młot z przepotężnego dwimerytu i czarnej magii... jego broń emanowała czarną magią i urokami podobnie jak jego całe uzbrojenie... wolno zmierzył wzrokiem wszystkich stojących wewnątrz... nikt nie dostrzegał jego wzroku zamaskowanego mocno pod czarnym hełmem... stał spokojnie jedynie obserwując otoczenie i będąc gotowym na odparcie jakiegokolwiek ataku... to Entoma jest rozmówcą i to jej sprawa...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-August-2024 21:27:49 przez DevilxShadow.)
28-August-2024 21:25:47
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #638
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma stojąc bez ruchu spoglądała na mężczyznę który do niej podszedł.
- A więc to ty jesteś Suguru Geto... - powiedziała Entoma. Przyjrzała sie mu dokładnie. Praktycznie od razu wiedziała że jego moc nie stanowi dla niej żadnego zagrożenia. Była tym lekko zawiedziona. Pochyliła lekko głowę w bok. - Hmmm... Nie ukrywam.. spodziewałam się czegoś więcej po kimś kto zbiera sojuszników aby pozbyć się Gojo Satoru... Tak czy siak... Miło mi cię poznać osobiście...


Chłopak który leżał obok Lupus syknął gniewnie pod nosem widząc co się dzieje. Podniósł się z ziemi i wyszedł naprzeciw Drakkana wraz ze swoimi trzema kolegami.
- Tak jak myślałem... - rzekł z szyderczym uśmiechem i skrzyżował ręce - To ty jesteś wezyr Drakkan... Myślisz że możesz mnie wyganiać? Jesteś w błędzie... Plaża jest publiczna... Mogę siedzieć gdzie mi sie podoba i z kim tylko chce...
Chłopak ewidentnie nie bał sie Drakkana.
- Zgrywasz jej rycerza na białym koniu? Próbujesz jej zaimponować swoją postawą? Żałosne... - dodał po czym spojrzał ponownie w kierunku Lupus która obserwowała to co sie dzieje z wielkim zdziwieniem. Nie przypuszczała bowiem że dojdzie do takich scen... Od początku zamierzała sobie jedynie odpocząć na plaży ale wyglądało na to ze nie było jej to dane. Dostrzegła spojrzenie chłopaka na sobie, więc szybko odwróciła wzrok w inną stronę.
Chłopak parsknął pod nosem, nadal z uśmiechem na ustach.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-August-2024 23:00:01 przez Ravcore.)
28-August-2024 22:58:18
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Danio008 Online
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #639
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- A więc przybywacie w tej sprawie? - Zapytał uprzejmie uśmiechnięty Geto - Nie będę tego ukrywał, pozbycie się Satoru Gojo jest moim celem. Jestem pod wrażeniem że mnie odnalazłaś. Bardzo się postarałem by zatrzeć wszelkie ślady...
Suguru odwrócił się, odwołując potwora na którym wcześniej siedział i wchłaniając go spowrotem:
- Co więc chcecie uczynić? Zamierzacie mnie powstrzymać? A może wręcz przeciwnie?

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
29-August-2024 01:09:20
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #640
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Być może ty sam zatarłeś ślady fizyczne, ale najwyraźniej nie przewidziałeś że dla kogoś kto potrafi odczytywać myśli i wspomnienia to nie jest żadna przeszkoda... - odparła Entoma spokojnym tonem i odwróciła głowę w bok spoglądając na zgromadzonych sługów.
- Jednocześnie nie interesuje mnie to jakie masz porachunki z Satoru i nie zamierzam się w to mieszać... To nie jest moja sprawa... Aczkolwiek sama miałam z nim kilka interakcji... mogę powiedzieć wprost, że za nim nie przepadam... Pomimo swojego wieku zachowuje sie jak małe dziecko... juz jego uczeń ma więcej oleju w głowie niż on sam...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
29-August-2024 08:53:35
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości