Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #611
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
- Wybacz jeśli przeszkadzam... - powiedziała Lupus - Aczkolwiek jest pewien temat o którym chciałam z tobą porozmawiać... Chodzi o twojego syna... Lorenzo..


Entoma podeszła do portalu nie zważając na reakcje Galthrana.
- Nie musisz ze mną iść jeśli nie chcesz... - odparła Entoma odwracając lekko głowę i spoglądając na rycerza kątem oka.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-August-2024 07:16:02 przez Ravcore.)
24-August-2024 06:57:26
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #612
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella zmieniła lekko pozycję na tronie, zmrużyła nieco oczy po słowach pokojówki...
- Hmm? Lupus...? - powiedziała wolno... kobieta zaczęła mówić o jej synu co mocno ją zainteresowało...
- O co chodzi?...


- Już postanowiłem.... zamierzam cię wspierać... - odparł Galthran i zacisnął prawą pięść i uniósł ją lekko... zapatrzył się na Entomę...była niesamowicie intrygująca...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
24-August-2024 10:58:12
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #613
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus westchnęła lekko.
- Jak zapewne wiesz... Książe Lorenzo zabrał mnie ze sobą na tą imprezę do hotelu Grand Royal... Nie powiem... Intrygowało mnie to, dlaczego postanowił zaprosić mnie ze wszystkich możliwych kobiet jakie mógł wybrać... Do pewnej konkluzji jednak zdołałam dojść po tym co się tam wydarzyło..
Wygląda na to, że Książe Lorenzo polubił mnie trochę... za bardzo... Na tyle bardzo iż chciał abym spędziła razem z nim noc... w jednym łóżku...
Lupus chrząknęła lekko pod nosem.
- Zdaję sobie sprawę, że w mojej służbie istnieja pewne granice i nie mogę ich przekraczać... Chciałam Cię więc uświadomić ze miedzy nami do niczego nie doszło... Pomimo wyraźnych uczuć księcia które on sam próbuje zatajać, to ja nie jestem w stanie ich odwzajemnić, ponieważ nic do niego nie czuje.... Jest za młody... Nie jestem w stanie go widzieć jako potencjalnego partnera w szczególności, że doglądałam go z Entomą gdy ten był niemowlakiem i stopniowo widziałam jak ten rośnie z dnia na dzień... Sama powiedziałam to juz Lorenzo, ale chciałam to również powiedzieć tobie abyś była tego świadoma...
- Równocześnie jednak niepokoi mnie towarzystwo w jakim spędza czas książę... Nie uszło mojej uwadze w hotelu Grand Royal że kobiety kleją sie do niego jak pijawki... niektóre to nawet całkiem przystępne modelki... Jednak ich motywy jak zapewne zdajesz sobie sprawę są żałośnie płaskie.... Uganiają się za nim jednie ze względu na jego tytuł i pieniądze... Według mnie taka typu relacja nie ma prawa bytu na dłuszą metę... Być moze to nie jest mój interes... ale myślę, że powinnaś porozmawiać na ten temat z księciem... Twój syn jest jeszcze młody i nie doświadczony... wrazliwy na wszelkiego rodzaju bodźce... a te kobiety wcale nie ułatwiaja sprawy.. jedynie używają swojego ciała aby wejść mu w spodnie... Myślę że, Lorenzo zasługuje na kogoś lepszego... kogoś kto nie bedzie widział go jedynie jako narzędzia do zdobycia sławy i bogactwa... Książe zasługuje na prawdziwą miłość...


Entoma przez chwile spoglądała na Galthrana w milczeniu po czym kiwnęła wolno głową.
- Rozumiem... Jak chcesz... - odparła obojętnym tonem. Obecność Galthrana mimo wszystko jej nie przeszkadzała.. Rycerz póki co był dosyć użyteczny...
Entoma nie zastanawiając się już dłużej przeszła przez portal.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-August-2024 12:54:16 przez Ravcore.)
24-August-2024 12:37:56
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #614
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella odkąd Lupus zaczęła mówić nie oderwała wzroku od jej twarzy... rudowłosa dostrzegała jej arcypiękne zielone oczy które się w nią wpatrują... uważnie słuchała tego co gadala jej pokojówka... co kilka chwil uderzała paznokciami prawej dłoni w jeden z podłokietników swego tronu...
- Prawdziwa miłość... - powtórzyła Isabella wolnym tonem - W tym świecie nie każdy jest w stanie tego doświadczyć... - dodała wolno i silnym tonem. Uśmiechnęła się lekko nieco szyderczo.
- To prawda... Lorenzo zasługuje na prawdziwą miłość... I ma ku temu szanse i możliwości... całe życie walczyłam o swoje dobro, dzięki mojej walce on ma teraz szanse doświadczenia tego pięknego uczucia... miłości... - dopowiedziała.
Jednocześnie zdziwiła się na słowa Lupus... ale faktycznie była urokliwa a jej ciało piękne... Lorenzo mógł jej pożądać i się zakochać... nie miała ani jej ani jemu tego za złe...
- Dobrze że powiedziałaś mu o swoich uczuciach... jestem pewna że on to zrozumie i nie będzie miał ci za złe... jednocześnie wiem także o temacie innych kobiet... gdy tylko mają okazję starają się go podrywać, uwieść, spędzić noc... chcą zyskać jak najwięcej dla siebie... chcą wkraść się do rodziny Carrabothów każdym sposobem i zyskać to potężne nazwisko... - powiedziała ostrzejszym tonem.
- Jest młody i ma prawo się bawić... jednocześnie jednak musi zdawać sobie sprawę, że nie jest zwykłą osobą... a konsekwencje mogą być zbyt ogromne i stworzyć niepotrzebne problemy... - dodała znając doskonale wagę sytuacji... nie miało prawa się zdarzyć to co niegdyś z Azulą gdy ta poślubiła głupca przez którego nastąpiły problemy...



Galthran spoglądał na Entomę wchodzącą do portalu... zerknął na jej plecy, włosy I tyłek gdy wchodziła do portalu... zaraz po niej pewnym krokiem wstąpił do portalu i za chwilę przeniósł się do Cerberus...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-August-2024 13:58:05 przez DevilxShadow.)
24-August-2024 13:56:06
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #615
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus spoglądała na Isabellę słuchając jej słów. Skrzyżowała ręce i mrugnęła parę razy. Po chwili jej wzrok lekko opadł na podłogę.
- Nie każdy jest w stanie doświadczyć prawdziwej miłości.... - powtórzyła cicho Lupus i parsknęła pod nosem - Racja...
Lupus nie ukrywała, że ona sama również chciałaby doświadczyć tego uczucia... Do tej pory jednak nikt nie był w stanie u niej tego wywołać... Jedyną miłość jaką odczuwała była ta skierowana do swojego stwórcy... Z dnia na dzień jednak coraz bardziej zaczynała rozumieć, że te uczucie nigdy nie będzie romantyczne... Ignathir nie widzi jej w ten sposób... nie widzi jej jaka potencjalną partnerką a jedynie swoją kreację, dziecko o które się troszczy.... Był dla niej jak ojciec...
Faktem było też to, że odkąd tu przybyła wielu meżczyzn uganiało sie za nią, jednak Ci nie wywoływali w niej żadnej emocji... Nie czuła nic w ich obecności... Uwodziła ich jedynie dla zabawy i własnej satysfakcji... Nie było tu niczego głębszego...
Pokojówka westchnęła, szybko jednak dostrzegła że Isabella dostrzegła jej lekko zamyśloną minę.
- Nie ważne... - odparła nagle i zaśmiała sie lekko Lupus - Cieszę się, że podzielasz moje zdanie... Mam nadzieje, że książe Lorenzo znajdzie w przyszłości odpowiednią partnerkę...


Entoma przeszła przez portal i znalazła się na pewnej ulicy w Cerberus. Rozejrzała sie dookoła. Ku jej zaskoczeniu nie było tu nawet żywego ducha... Ulica była pusta.. samochody były zaparkowane przy chodnikach... Nie było słychać ulicznego ruchu.. Zupełnie tak jakby miasto było wymarłe... Nie było gęstej mgły, a jedynie kropił niewielki deszcz... Słońce właśnie wschodziło. Jego pierwsze promienie rozjaśniały miasto z kompletnej ciemności.
- Dziwne.. - powiedziała Entoma sama do siebie obserwując okolice. Nie do końca wiedziała w jakim zakątku miasta jest bo w końcu nigdy tutaj nie była. Nie wiedziała też czemu ta dzielnica jest kompletnie pusta.. Nie tego sie spodziewała...
Jednocześnie jednak nie zamierzała opuścić swojej czujności. Szybko wyciągneła ze swojego prawego rękawa jedną z kart które służyły jej do rzucania zaklęć. Podrzuciła ją nad sobą.
- Talizman Przemiany... - powiedziała donośnym głosem
Natychmiastowo otoczyła ją lekko czerwona aura oraz wiatr, który na kilka sekund zasłonił jej sylwetkę. Gdy ten zniknął, Galthran dostrzegł nowy wygląd Entomy który wyglądał bardziej ludzko..
Entoma odwróciła głowę za siebie spoglądajac na Galthrana, który wyglądał na zaskoczonego.
- Co Cie tak dziwi? Nie widziałeś nigdy kamuflażu?... - powiedziała Entoma swoim spokojnym, przerywanym tonem. - Fakt.. nie jest idealny, ale raczej nikt nie powinien się przyczepić...

"Ludzki" kamuflaż Entomy:
[Obrazek: 9df657d4-7aaa-450e-aadf-410404e6777e.png]

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-August-2024 14:46:03 przez Ravcore.)
24-August-2024 14:44:54
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #616
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Gargantua nie miał zamiaru sie zatrzymywać.. Miał do wykonania zadanie powierzone mu przez swojego Pana.. Tytan ku przerażeniu ludności wkroczył do miasta niszcząc jego mury jakby te były z papieru. Wystarczył tylko jego jeden krok... Jeden krok, a wszystkie szyby w miescie popękały.. jeden krok i wszystkie stoliki i krzesła poprzewracały się na podłogę... Jeden krok a sciany budynków zaczynały sie kruszyć a dachówki odrywać się od dachów.. Przed taką siłą nie było ucieczki... Nie pomagał płacz i krzyk... Los tych ludzi był juz przesądzony...
Ignathir w milczeniu obserwował jak golem pogrąża miasto w chaosie, niszcząc wszystkie na swojej drodze jedynie poprzez przemarsz...
- To jest jedynie początek... - rzekł Ignathir i kiwnął wolno głową
Ptolemy popatrzył na arcymaga z zainteresowaniem
- Niebawem całe to królestwo upadnie... a po nim reszta imperiów tego świata... Jeden po drugim... miasto po mieście.. poddadzą się mojej woli...
W tej chwili obok arcymaga pojawiła się Shizzu która według jego polecenia, ewakuowała się z miasta zanim Gargantua do niego wkroczył. Szybko pochyliła głowe przed swoim Panem. Ignathir popatrzyła na nią kątem oka.
- Shizzu... Nasza misja w Morgun została zakończona... Przygotuj sie do infiltracji kolejnego miejsca... Nasza kampania trwa dalej...
- Tak mój Panie... - odparła Shizzu
W tej chwili jednak wtrącił sie Ptolemy.
- Mój Panie... Mówiłeś wcześniej o armii... że ta powstanie nawet bez twojego udziału.. Wybacz mój brak zrozumienia, ale jak na razie nadal jej nie ma...
Ignathir słysząc te słowa zaśmiał sie lekko.
- Tak... tak to prawda... - powiedział - Powinienem Cię przeprosić.... Nie wyraziłem sie wtedy wystarczająco jasno...
- Nie mój Panie... - odparł Ptolemy kiwając głową - Nie musisz mnie za nic przepraszać...
Arcymag odwrócił swój wzrok z powrotem na miasto niszczone przez Gargantuę.
- Widzisz, Ptolemy? - zapytał arcymag - Gargantua nie niszczy tylko budynki... nie tylko mieszkania.. tawerny, targowiska i świątynie... Z każdym swoim krokiem zabija także setki ludzi... Miażdży ich ciała jak walec...
W tej chwili zrobił krótką pauzę.
- W taki sposób powstaje moja armia... Ludzie zabici przez Gargantuę zostaną wskrzeszeni przez moc Wiecznego Ognia jako posłuszni mojej woli nieumarli... W końcu to byłby wielki żal bezpodstawnie marnotrawić surowiec jakim są ludzie i nie wykorzystać go w pełni...
- Teraz rozumiem... - rzekł Ptolemy a na jego twarzy pojawił sie szaleńczy uśmiech. - Genialne! Uzyć martwych ciał poddanych króla Azzara aby doprowadzić do zniszczenia jego własnego królestwa?! Doprawdy mój Panie, Twój geniusz przekracza moje najśmielsze oczekiwania!


Tymczasem Król Azzar spał w swoim lóżku wraz ze swoją żoną Meldorą. Nie był świadom wydarzeń, które właśnie działy się w Molgun. Słowa ojca Valara znacząco jednak wpłynęły na jego psychikę... Bardzo sie obawiał o przyszłość swojego królestwa... Teraz nawet bardziej niż wcześniej... Wieści o zagładzie nie napawały go optymizmem i nawet mimo tego ze z samego rana zarządził spotkanie ze swoimi generałami i dowódcami to stres i obawy zdawały sie trawić go żywcem. Nawet teraz mimo iz był środek nocy nie mógł zaznać spokoju we śnie. Obudził się zlany potem i usiadł na swoim łóżku ciężko oddychając. Jego ręką trzęsła się jednak zdołał pochwycić szklankę i nalać sobie zimnej wody. Minęło kilka minut zanim zdołał sie uspokoić. Chwycił się ręką za głowę a nastepnie przetarł swoje oczy. Kątem oka spojrzał też na swoją zonę która spała obok... Do tej pory nie powiedział jej nic o zaistniałej sytuacji oraz o zagrożeniu o którym opowiedział mu dziś wieczorem Valar. Nie chciał jej nic mówić... Nie temu ze jej nie ufał... Nie... Po prostu nie chciał jej martwić...Nie chciał jej do tego mieszać. W końcu to jest problem któremu on sam musi stawić czoła.. Spodziewał się jednak ze Meldora prędzej czy później i tak sie dowie... W końcu nie znają się od dziś... Na pewno dostrzeże że coś jest na rzeczy... Na razie jednak zamierzał zachować to dla siebie.. Nie zamierzał sie poddać.. Nie zamierzał okazywać słabości... Zamierzał walczyć o swoje królestwo.. dla dobra swojego ludu i swojej rodziny...
Azzar w tej chwili zacisnął pięść.
- Nie pozwole na to.... Nie pozwolę... - powiedział sam do siebie w myślach..

W tym samym czasie od strony stolicy do zamku króla Azzara zmierzało dwóch czarodziejów którym z pewnością bardzo sie spieszyło. Gwardziści stojący na straży dostrzegli ich z daleka i widzieli ze ci praktycznie wręcz biegną w stronę zamku.. Szybko zatrzymali ich przed wejściem.
- Wchodzicie na teren królewskiego zamku... - rzekł gwardzista - Król nie przyjmuje audiencji o tej porze...
- Musimy widzieć sie z królem! - krzyknął czarodziej
- Król odpoczywa... Nie nalezy mu teraz przeszkadzać.. wróćcie o świcie..
Czarodziej dyszał ciężko.. Pot lał mu sie z czoła.
- Nie rozumiesz... Sytuacja jest bardzo poważna.... Morgun zostało zaatakowane!
Gwardziści popatrzyli po sobie. Nie do końca wierzyli tym słowom.
- Zaatakowane? To nie mozliwe... Nikt nie odważyłby się zaatakować tak strzeżonego miasta... - powiedział gwardzista - Za dużo tam wojska...
- Nie... Nie rozumiesz! Wiedźma! Potwory! Wielki golem! Zaatakowali miasto! Ludzie giną! Musimy działać nim bedzie za późno! Nim dotrą do stolicy! - krzyczał czarodziej
Gwardziści byli zszokowani słowami czarodzieja. Nie rozumieli co się dzieje, jednak teraz zaczęli rozumieć ze czarodziej nie żartuje. Opuścili swoją broń i pokiwali głowami
- Rozumiem... - powiedział lekko drżącym tonem - Poinformuje króla...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-August-2024 10:20:05 przez Ravcore.)
25-August-2024 10:17:07
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #617
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella zmrużyła oczy... stuknęła paznokciami w podłokietnik swojego tronu... po chwili wolno wstała i podeszła bliżej rudowłosej...
- Tak... też mam taką nadzieję... - mówiła obchodząc ją dookoła - odpowiednią to słowo kluczowe... to ważna kwestia... na ten moment jednak żadnej nie potrzebuje... - dodała po chwili stając nieopodal Lupus...


Galthran był zaszokowany przemianą Entomy... teraz jeszcze bardziej owładnęła jego umysłem... wyglądała przepięknie... momentalnie spojrzał na jej buty na obcasach, potem wolno przeniósł wzrok na jej nogi i tyłek... spojrzał na cały jej outfit i zapatrzył się także na jej szyję... zbliżył się znacznie do Entomy... nie obchodziło go to, że pokojówka może dostrzegać jak na nią spogląda... podszedł bliziutko, znowu miał ochotę ją niespodziewanie chwycić i przyciągnąć do siebie... na ten moment jednak nie chciał jeszcze ryzykować...
- Taak... Cerberus to doprawdy intrygujące miasto... - powiedział wpatrując się już w twarz pokojówki... po wyjściu z portalu nawet jeszcze nie obejrzał okolicy... jego uwaga skupiona bowiem była na Entomie...


Lorenzo zamienił jeszcze kilka słów z Emily, a potem zaproszono go na śniadanie... blondynka przysiadła przy jego stoliku i zjadła z nim śniadanie, pogadali na różne tematy związane z krainą... Książę zjadł dosyć szybko...
- Cóż... ja będę już stąd odjeżdżał... na mnie pora... - rzekł i wytarł dłonie w chusteczkę. Po chwili wolno wstał od stołu.
Emily również wstała.
- Jestem zaszczycona że mogłam spędzić z tobą nieco czasu i zjeść śniadanie Książę... - powiedziała aksamitnie i ukłoniła się...
Książę kiwnął głową i ruszył w stronę wyjścia a po chwili na parking przed hotelem... dostrzegł jednak, że modelka za nim idzie...
Dotarł pod auto i wyjął kluczyk z kieszeni. Obejrzał się jednak do tyłu.
- Emily? O co chodzi? - spytał.
Blondyna aż zagryzła lekko dolną wargę i spojrzała na samochód... stanęła uginając lekko jedną nogę...
- Cóż... książę... chciałabym się przejechać z tobą tym samochodem... to musi być niesamowite uczucie.
Lorenzo zaśmiał się lekko.
- Hmm, cóż... być może kiedyś... - odparł.
Emily przybliżyła się do niego i chwyciła jego ramię swoją dłonią...
- A dlaczego nie dziś... - dodała
- Cóż... nieco się spieszę... - odparł wolno.
Modelka chciała go jeszcze raz spróbować uwieść... przejechała mu dłonią po ramieniu i zjechała na jego tors...
Lorenzo jednak wolno chwycił jej dłoń i odsunął od siebie... po chwili niespodziewanie uniósł dłoń i przejechał jej ręką po jej długich blond włosach... gdy zjechał na dół jej włosów lekko zacisnął dłoń na jej kosmykach, a po chwili odsunął dłoń i spojrzał w jej twarz.
- Innym razem Emily... do zobaczenia! - powiedział, a po chwili odwrócił się i otworzył samochód... drzwi uniosły się w górę a on wsiadł i odpalił silnik... Emily aż się lekko wzdrygnęła na ryk a po chwili mocno się zaczęła uśmiechać... pomachała do Lorenzo, a ten za chwilę odjechał...



Siael obserwował pojedynek który niedawno się zaczął...
Thant wyczarował dookoła siebie swoje 5 arcymistrzowskich magicznych mieczy... unosiły się w powietrzu... co chwilę jeden z mieczy z błyskawiczną szybkością frunął w stronę Zakiry i ją atakował... Wampirzyca parowała ciosy swoim mieczem, jednak były błyskawiczne... musiała robić ogrom uników i bloków żeby nie oberwać... Thant natomiast wygodnie stał nieruchomo i dostawał ataku śmiechu...
- Hahaha! - zaśmiał się na głos.
Zakira unikała mieczy... te jednak coraz mocniej atakowały... niczym taran, jeden po drugim...
- Zaraz się zmęczy... ja tymczasem nawet się jeszcze nie ruszyłem... - powiedział cicho pod nosem Thant nie mogąc powstrzymać chichotu...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
25-August-2024 15:23:36
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #618
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus kiwnęła głową
- Rozumiem... - odparła Lupus - Miejmy więc nadzieje, że książę nie da sie uwieść personie która Ci sie nie spodoba... W dzisiejszych czasach łatwo bowiem o nieodpowiednią osobę...
Po tych słowach pochyliła lekko głowę.
- A teraz za pozwoleniem... Z racji iż Entomy nie ma w zamku, ja również zamierzam wyjść... odpocząć... Życzę miłego dnia Isabello...


Entoma przez chwile patrzyła na Galthrana. Zauważyła że ten znacząco sie do niej zbliżył. Nie zamierzała tego tolerować.
- Odstęp... Dwa kroki do tyłu... - powiedziała srogim tonem Entoma co zaskoczyło Galthrana - Chyba nie muszę Ci tłumaczyć co to przestrzeń osobista, rycerzu?
Po tych słowach schowała swoje ręce do kieszeni bluzy i odwróciła z powrotem wzrok. Ruszyła przodem przez miasto, a Galthran wyraźnie słyszał każdy jej krok przez jej buty na wysokim obcasie. Pomimo tego iz ta nie była człowiekiem i przez tyle czasu siedziała w zamku, to poruszała się w tych butach zaskakująco naturalnie...
Entioma teraz była skupiona na znalezieniu kryjówki Suguru... Ze wspomnień sługusa którego zabiła zdołała mniej więcej zapamiętać właściwą drogę która do niej prowadziła..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-August-2024 15:46:47 przez Ravcore.)
25-August-2024 15:42:38
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Danio008 Online
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1038
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #619
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Suguru Geto dzięki raportom swoich sług miał szerszy obraz na temat Satoru Gojo oraz jego nowych umiejętności.
Do zapieczętowania Uhonorowanego muszą zostać spełnione pewne warunki:
1) Więzienny wymiar musi przez 15 minut analizować czarodzieja który znajduje się w pobliżu
2) Czarodziej musi znaleźć się przez minutę w obrębie 5 metrów od przedmiotu
Planem Suguru Geto było przede wszystkim odizolowanie Satoru od wszelkiej pomocy z zewnątrz. Drugim kluczowym czynnikiem było otoczenie go cywilami by ograniczyć mu zakres ruchów. Zostałby wtedy zmuszony do używania tylko zaklęć defensywnych, takich jak nieskończoność.
Jednak mimo tak dużego osłabienia tego legendarnego czarodzieja, do wprowadzenia planu w życie był potrzebny ktoś kto wytrzyma walkę z Gojo przez okrągłe 15 minut. Ktoś kto będzie w stanie mu dorównać chociaż w połowie...
Żniwiarz z pewnością sam by nie podołał. Potrzebny był ktoś jeszcze, ktoś niewiarygodnie silny... Prawdziwy potwór... Gdyby tylko Suguru zdołałby zawrzeć sojusz z kimś takim

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-August-2024 21:16:31 przez Danio008.)
25-August-2024 19:17:47
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #620
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella kiwnęła wolno głową a po chwili ponownie podeszła do swojego tronu i na nim usiadła, zarzuciła nogę na nogę.
- Dobrze, do zobaczenia potem Lupus - odparła w stronę pokojówki
Wiedziała także, że niebawem Lorenzo zapewne wróci do zamku...


Galthran po słowach Entomy kiwnął głową... doprawdy jej charakter był niesamowity, urzekający... nie mógł kompletnie rozszyfrować co tak bardzo sprawia że chce przy niej być... jej aura... zachowania...
- Odstęp.. - powtórzył Galthran cicho idąc za Entomą która wystrzeliła do przodu... szedł teraz oddalony od niej... jednak ten fakt mu doskwierał, nie chciał tak... zamierzał zdobyć Entomę... teraz jednak za wszelką cenę zamierzał pomóc jej w temacie owego Suguru...
Galthran podążał za Entomą co chwilę rozglądając się na boki po uliczkach Cerberus...



Drakkan natomiast przebudził się w swoim domu... po chwili poszedł się wyszykować i po jakimś czasie wszedł do swego salonu... zerknął na zegarek...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-August-2024 20:26:40 przez DevilxShadow.)
25-August-2024 20:25:38
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości