Isabella słyszała szybki oddech Nabe i spoglądała jak ta podnosi się z ziemi... nie zamierzała jednak oszczędzić rywalki w tej rundzie, postanowiła teraz spróbować czegoś nowego... zamierzała wykorzystać moc Wiecznego Ognia w taki sposób, jak poprzednie mityczne zaklęcie... zamierzała tym razem nie zaklęcie, ale Wieczny Ogień nałożyć na ręce rywalki... tak też uczyniła, szybkim biegiem zbliżyła się do pokojówki, a następnie cisnęła mocą Wiecznego Ognia w ręce Naberal, ten momentalnie "owinął" się o jej ręce i zacisnął, zaczął także mocno wypalać jej ręce... rywal w pojedynku w tym momencie absolutnie nie mógł pozbyć się ognia z rąk, gdyż Isabella swą dłonią całkowicie nim zarządzała i kierowała, kontrolowała...
- Firestorm! - Isabella dodatkowo wytworzyła potężnym zaklęciem krąg zwykłego ognia wokół Naberal który momentalnie ją otoczył i zakrył z każdej strony, płomienie były także nad jej głową aby czasem nie wyskoczyła... Isabella umieściła Nabe w "ognistej klatce", potężny żar momentalnie zaczął się do niej zbliżać... był już tuż przy jej stopach, klatka bowiem się zwężała...
Isabella zachichotała lekko czując mocną ekscytację i adrenalinę... podczas każdego testu także kreowała sobie w głowie plany i strategie na starcie z nędznym Harkonem... w każdym teście naprzeciwko siebie widziała Darkseida w swych rywalach... pragnęła go zmiażdzyć...
W tym momencie rzuciła krótkie spojrzenie na Arcymaga siedzącego na trybunach, uśmiechnęła się nieco szyderczo, a następnie zacisnęła prawą pięść, Wieczny Ogień przeniósł się na gardło Naberal i mocno "owinął" się wokół gardła tak jak uprzednio o ręce Nabe, dodatkowo pociągnął ją w dół mocną siłą i szarpnięciem, przez co Nabe padła na kolana przed Księżniczką czując potworny ból i żar na gardle, praktycznie nie mogła w tym momencie oddychać, Isabella cały czas zaciskała pięść... była pod wrażeniem potęgi Wiecznego Ognia... była pod wrażeniem jego możliwości, jego siły... widziała teraz w Naberal Harkona... widziała mrocznego elfa...