Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 3 - Fall of the Kingdom
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #141
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Amon rzucił wzrok na lorda.
- Twoi ludzie są żałośni...Przez lata nie byli w stanie znaleźć tego czego tak rozpaczliwie szukałeś i próbowałeś unicestwić... Ironia losu lordzie Malacath...Tylko ja wiem gdzie ukrywa sie Cecilia..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
18-May-2021 13:21:15
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #142
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Malacath, on blefuje... - mówił Hrabia
- Zamilcz... Pozwól mu mówić - odrzekł gniewnie elf, nadal patrząc się na Amona.
- Czego oczekujesz? - dodał, chciał poznać lokalizację Cecilli
18-May-2021 13:23:30
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #143
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Jak widzisz ludzie zaczynają mnie wielbić.. moje wpływy rosną..to tylko kwestia czasu nim powstanie ogromny bunt i rewolucja.. Jeśli chcesz temu zapobiec proponowałbym mała ugodę.. Dasz mi działać i robić swoje aż ostatecznie osiągnę swój cel, a ty otrzymasz ode mnie swoją upragnioną informacje.. - powiedział Amon

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
18-May-2021 13:28:42
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #144
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Jaki masz cel? - spytał Lord spokojnie
18-May-2021 13:30:56
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #145
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Pełną kontrolę.. - odparł Amon uśmiechając się pod maską - Wiem że pragniesz śmierci Cecili.. To twój główny cel który jak osiągniesz to będziesz mógł w końcu ostatecznie zakończyć karierę polityczną... Zastanów się wiec dobrze nad moją propozycją.. okazja do tego jest tylko jedna a każdy z nas na niej skorzysta..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-May-2021 13:36:18 przez Ravcore.)
18-May-2021 13:34:46
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #146
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Malacath widział w Amonie ogromny potencjał. Czuł w nim siłę i inteligencję. Malacath po chwili ciszy puścił go na ziemię.
- Przyjdź jutro sam na wieżę zegarową w Markardzie - rzekł niskim głosem Malacath.
- A teraz się wynoś... - dodał Lord
- Nie mówisz poważnie... - wtrącił się Hrabia, elf jednak nie odpowiedział, tylko patrzył się na Amona
18-May-2021 13:47:02
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #147
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Oczywiście.. Już nie mogę sie doczekać..- odparł Amon uśmiechając się pod maską
Amon odszedł parę kroków a następnie pstryknął palcami. Od razu zebrali sie wokół niego kultyści oraz Maraal. Wyciągnął z pasa bombę dymną i rzucił ją pod swoje nogi. Po chwili wszyscy kultyści na czele z Amonem zniknęli w kłębach dymu.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-May-2021 14:40:57 przez Ravcore.)
18-May-2021 13:50:47
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #148
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Isabella udała się do swojej komnaty aby się przespać i odpocząć, gdyż była mocno zmęczona. Zeratu natomiast przemienił się w Mroczny Dym i ruszył w swą stronę, będąc oczywiście w pogotowiu na wezwanie swej Pani.
=================




Kamienne drzwi wyleciały w powietrze, a dwóm mężczyznom ukazała się mroczna, paskudna, wilgotna i wzbudzająca lęk sala...
Zarówno Fester jak i Kapitan po wyrąbaniu drzwi poczuli strach... Tak, jakby czysta i potężna Czarna Magia huknęła w nich z ogromną siłą, przeszywając ich ciała.
- Co jest do cholery... - Powiedział cicho Fester. Bardzo długo przebywał u boku takich Czarnoksiężników jak Scarecrow czy Szalony Kapelusznik, jednak tutaj wyczuwalna była całkowicie inna Czarna Magia, o wiele potężniejsza i mroczniejsza.
- Sprawdźmy... - Powiedział Kapitan, a następnie pierwszy przekroczył próg. Zabójca ruszył za nim, a po chwili mężczyźni byli już wewnątrz sali. Zaklęcia Lumos ponownie rozbłysły.
W tym momencie mężczyźni dostrzegli kamienne posągi stojące w mrocznej sali. Posągi przedstawiały Rycerzy w czarnym uzbrojeniu, pewnych siebie i budzących postrach, jednak teraz były to zwykłe kamienne posągi.
- Cóż to jest? - Spytał Kapitan, rozglądając się.
Fester mrużył oczy... Sala była ogromna.
- Jak to możliwe, że taka duża sala znajduje się w kamiennej wieży? - Spytał Kapitan, idąc przed siebie i co chwilę mijając posągi.
Faceci przeszli całą salę aż w końcu dotarli do jej końca, gdzie znajdował się kamienny tron, a obok tronu stała kamienna... Kobieta. Sam tron jednak był pusty.
- Tron? Czyj? - Spytał Kapitan.
Fester natychmiast pomyślał o Królowej Cecilii... Wieża na środku oceanu, której nie ma na mapach... Otoczona mgłą... Idealne miejsce na kryjówkę. Szybko jednak skasował tę myśl, ponieważ to miejsce absolutnie nie było w stylu Wspaniałej Królowej.
Fester cieszył się, że Cecilia która zabiła jego najlepszego szefa - Freda, została strącona z tronu... Jednak rządy Elfa także niezbyt mu się podobały. Nie lubił Elfów.
Kapitan podszedł bliżej i dotknął tronu...
- Czemu jest pusty? - Spytał, a następnie spojrzał na kobietę stojącą obok tronu. Przyglądał jej się.
Fester podszedł bliżej do Kapitana.
- Hejże, spójrz jaka piękność! - Powiedział Kapitan, a następnie dotknął dłonią policzka kamiennej damy.
Fester milczał, przyjrzał się kobiecie.
Po chwili, za ich plecami zaczął wydobywać się cichy stukot... Z każdą sekundą przybierał na sile, aż w końcu dwójka wyśmienicie słyszała głośny stukot stalowych kroków, który potężnie rozpływał się po całej sali...
- Cholera... - Powiedział Kapitan, wycelował przed siebie, Fester postąpił tak samo.
W końcu zza kamiennych posągów wyłonił się ogromny Rycerz odziany w emanującą mrocznym dymem Czarną Zbroję, nafaszerowaną czarną magią... Szedł przed siebie, w dłoniach trzymając dwa czarne miecze, a ich końce opierając na plecach, w skrzyżowaniu.
Szybko zbliżył się do dwójki.
- Ktoś ty?!! - Ryknął Kapitan.
Fester milczał, przyglądał się przybyszowi.
Czarny Rycerz był 2x większy i masywniejszy od mężczyzn. W końcu zatrzymał się przed nimi, milcząc.
- Odpowiadaj! - Ryknął Kapitan, celując Różdżką.
Sisyphus Sannes w milczeniu przyglądał się dwójce mężczyzn... Większą ciekawość wzbudził w nim spokojny Fester aniżeli Kapitan, lecz ten cały czas się wydzierał.
- Odpowiedz mi do jasnej cholery! - Krzyknął Kapitan.
- Drętwota! - Cisnął zaklęciem.
W tym momencie Sisyphus wykonał szybki ruch, a zza jego pleców wyłoniły się dwa Czarne Ostrza, którymi uderzył w zaklęcie, perfekcyjnie je blokując.
- Jasna cholera! - Wrzasnął Kapitan.
- Bombarda! - Ryknął w stronę Sisyphusa.
Sisyphus tym razem zrobił sprawny unik, a zaklęcie huknęło i rozwaliło kilka kamiennych figur.
Fester spojrzał na Kapitana.
- Uspokój się durniu! - Krzyknął.
- Jesteś ze mną czy przeciwko mnie?! - Odparł Kapitan i ponownie wycelował w Sisyphusa.
- Gdzie jest mój przyjaciel?! Kapitan okrętu, który dzień temu tutaj przybył! - Krzyknął Kapitan, patrząc na Sisyphusa.
Czarny Rycerz nadal milczał. W końcu jednak schował za plecy miecz trzymany w lewej dłoni, a następnie wysunął ją przed siebie... W tym momencie zaczął przyciągać w swoją stronę Kapitana.
- Co do diaska?!?! - Ryknął Kapitan, natychmiast dobył swojego miecza, szamotał się jednak siła przyciągania była zbyt potężna...
W końcu Kapitan znalazł się tuż przed Sisyphusem, natychmiast zaatakował go mieczem, Czarny Rycerz zablokował, a następnie uderzył Kapitana z pięści w twarz i natychmiast obalił go na ziemię. Gdy ten upadł, Sisyphus nadepnął ciężkim stalowym butem na prawą dłoń Kapitana w której trzymał miecz i całkowicie mu ją zmiażdzył.
- AaaAA! Kurrr*aaa! - Krzyknął Kapitan.
Sisyphus zakręcił swoim mieczem w prawej dłoni, a następnie odrąbał Kapitanowi lewą dłoń, ten ponownie zawył z ogromnego bólu, a jego krzyk rozległ się po całej sali.
W tym momencie Sisyphus chwycił Kapitana za gardło i uniósł wysoko w powietrze, Kapitan bezwładnie machał nóżkami i kopał Sisyphusa, który niczego nie odczuwał.
Czarny Rycerz spojrzał prosto w oczy Kapitana.
- Dlaczego... Jej dotykałeś? - Rozległ się mroczny głos spod hełmu Czarnego Rycerza.
Kapitan szamotał się.
- Gdzie mój przyjaciel? Co mu zrobiłeś potworze?!?! - Ryknął ponownie Kapitan, w tym momencie Sisyphus wbił swój Miecz w brzuch Kapitana, a ten przeszedł jego ciało na wylot... Po chwili, odrzucił bezwładne martwe ciało Kapitana na bok i natychmiast spojrzał na Festera stojącego obok tronu.
Po chwili zaczął kroczyć w jego stronę, wolno.
Fester stał w bezruchu.
Gdy Czarny Rycerz mocno się do niego zbliżył, odezwał się.
- Niezwykły... Pokaz dominacji. - Powiedział Fester, spoglądał na Rycerza z lękiem.
- Musisz być kimś... Niezwykłym. I na pewno potężnym. - Dodał, nie chcąc w żaden sposób sprowokować Czarnego Rycerza, widząc jego potęgę.
Sisyphus wysłuchał słów zabójcy w milczeniu... Potem ruszył do przodu, Fester wystraszył się i szybko odsunął, Czarny Rycerz natomiast podszedł do kamiennego posągu kobiety... Popatrzył na nią. Fester cały czas go obserwował.
- Te kamienne posągi... Dlaczego ich tutaj tak dużo? - Spytał Fester.
Sisyphus położył dłoń na policzku kamiennej kobiety, a następnie przejechał dłonią po jej ciele... Po chwili pstryknął palcami i lekko się odsunął.
Z kamiennego posągu zaczęło wydobywać się czerwone światło, a po chwili kamień ze stóp zniknął... Po chwili, całe kamienne ciało posągu zaczęło znikać, aż w końcu dostrzegli kobietę... Odzianą w granatowo-czarną suknię, przepiękną... Jej usta były bardzo, bardzo piękne, koloru krwisto-czerwonego, a włosy na głowie długie i czarne niczym najmroczniejsza noc... Twarz, dłonie, ręce i całe ciało natomiast były bardzo blade, niczym poświata księżyca...
Kobieta po przemianie miała zamknięte oczy... Po chwili jednak szybko je otworzyła i z ogromną szybkością nabrała powietrza w płuca... Mocno rozszerzyła oczy, a następnie zachwiała się i zaczęła upadać... W tym momencie Sisyphus zbliżył się do niej i sprawnie złapał ją w swoje objęcia. Spojrzał jej prosto w oczy.
Callisto położyła dłoń na czole, zamknęła na chwilę oczy i przełknęła ślinę. Ponownie otworzyła oczy i spojrzała na Sisyphusa...
- Mój kochany, wspaniały Rycerzu... - Powiedziała, bardzo mrocznym, ale też i ponętnym głosem, bardzo przyjemnym, leciuteńko zachrypniętym.
- Czyżbym znowu... Żyła? - Powiedziała, a następnie szybko chwyciła swoją szyję, następnie spojrzała na swoje ręce... Żyła i nie była kamienną figurą.
- Żyjesz, Callisto... - Rozległ się głos Sisyphusa.
- Ja również żyję. - Dodał.
Callisto odzyskała już nieco sił, mocno rozszerzyła oczy i uśmiechnęła się lekko.
- Co nam się... stało? - Powiedziała.
- Przegraliśmy jedną z naszych bitew... - Odparł Czarny Rycerz.
- Dum... Dumbledore. - Powiedziała Callisto.
Sisyphus kiwnął lekko głową.
- Mój kochany Rycerzu... - Powiedziała Callisto, a następnie chwyciła jego hełm, Sisyphus również go chwycił i uniósł lekko, odsłaniając kawałek twarzy, Fester jednak jego twarzy nie dostrzegł.
Para momentalnie pocałowała się, pocałunek trwał dosyć długo, a następnie Sisyphus ponownie zakrył swą twarz hełmem, Callisto natomiast stanęła o własnych siłach... Uniosła ręce do góry i rozciągnęła się lekko, rozglądając po sali... Dostrzegła martwe truchło Kapitana, a po chwili... Festera.
- Któż to? - Powiedziała, a następnie uśmiechnęła się w bardzo psychodeliczny sposób.
Sisyphus odwrócił się i spojrzał na Festera.
- Kim jesteś? - Spytał.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
20-May-2021 02:17:51
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #149
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
Flora Harh Krilla która wypłyneła z Riven Port była w drodze na Abregado. Krill miał dosyć mieszane uczucia po spotkaniu z Malacathem... dodatkowo niepokoiły go działania tajemniczego Amona... który wydawał sie być o krok przed wszystkimi... Teraz jednak nie zamierzał sie zamartwiać. Krill zamierzał się skupić na rozbudowie portu w Dohl de Lokke, chciał aby Abregado stało się najbardziej rozwiniętym okręgiem przemysłowym w całej krainie.
Aktualnie siedział w swojej kajucie spoglądając na swoją buławę którą 5 lat temu wykorzystał do bitwy przeciwko Cecili. Nie ukrywał ze brakowało mu trochę obecności Ignathira i Raughna z którymi tak dobrze się dogadywał.. Miał skrytą nadzieje że potężny czarodziej w końcu powróci.. jednakże póki co nie zanosiło się na to.
Bellatrix po chwili weszła do kajuty kapitana i zastała Krilla w melancholijnym nastroju.
- Wszystko w porządku Panie? Nie wyglądasz na radosnego.. - powiedziała.
Krill spojrzał na nią katem oka ale nie odpowiedział. Dziwiło go trochę że Bellatrix tak bardzo martwi się o niego.
- Wszystko w porządku.. - odparł nagle Krill - Po prostu oddałem się chwilowym retrospekcjom..
- Własnie zauważyłam.. powinieneś odpocząć Panie.. widać ze jesteś zmęczony..
- Bede odpoczywał wtedy kiedy moja dusza ostatecznie uwolni sie z tego świata.. - odparł Krill wstając z fotela.
Bellatrix pokiwała głową
- Niech bogowie uchowają przed tym losem...
- Każdego w końcu to dosięgnie moja droga.. - odpowiedział Krill - Wracając jednak do ważniejszych tematów.. Chcę aby prace nad rozbudową portu rozpoczęły się jak najszybciej..
- Oczywiście.. - odparła Bellatrix - Zapewne Nihil już pracuje nad projektem..
- A ty mu w tym projekcie pomożesz... - dodał Krill - Za trzy dni natomiast wyruszamy na Wyspy Skalnego Grotu.. Miło będzie zobaczyć Stelle po raz kolejny..

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-May-2021 12:25:36 przez Ravcore.)
20-May-2021 12:25:04
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #150
RE: [RolePlay] Magic World 3 - Last Battle
- Jestem Fester. - Odparł Zabójca.
W tym momencie Sisyphus i Callisto spojrzeli na siebie... po sekundzie parsknęli obrzydliwym i psychodelicznym śmiechem.
Fester przełknął ślinę i pogładził się po głowie, spoglądając na dwójkę.
Sisyphus i Callisto zaczęli śmiać się i tańczyć z gracją, nieco niechlujnie, a także szalenie.
- Wolność... - Powiedział nagle Sisyphus, zwracał się do Callisto.
- W końcu do nas powróciła. - Dodał, a następnie puścił Callisto, ta stanęła ponownie obok Czarnego Rycerza.
- Fester... - Powiedział Sisyphus, spoglądając na Czarodzieja.
- Który mam teraz rok, przyjacielu? Festerze? Ile lat byliśmy zamienieni w kamień? - Spytał Sisyphus.
- Rok 2075. - Odparł Fester.
Callisto natychmiast spojrzała na Sisyphusa, ten natomiast szybko zacisnął pięści... Widać, że mocno się zdenerwował, zamilkł na chwilę.
Sisyphus dosyć szybko się opanował, a następnie schował ręce za plecy i stanął niczym prawdziwy lider, podszedł bliżej ściany.
- Czy... - Zaczął, nie patrząc na Festera.
- Lord Carraboth. Żyje? - Spytał Sisyphus.
Fester lekko się zdziwił.
- Wielki Lord Carraboth? Nie... Nie ma go już na tym świecie i w tej Krainie. - Odparł Fester.
- Jak to?! - Ryknął Sisyphus i huknął pięścią w ścianę.
Callisto zrobiła ogromne oczy, zamyśliła się, przestała się szczerzyć.
Sisyphus pokiwał głową.
- Jak do tego doszło? - Spytał Sisyphus.
- Znam te historie z opowieści i z ksiąg, ale wiem, że był ogrom czynników... - Odparł Fester.
Callisto spojrzała na Festera.
- Co z Czarnoksięstwem? Czarną Magią? - Spytała.
- Od upadku Lorda Carrabotha, bardzo mało jej w Krainie... praktycznie w ogóle, poszczególne jednostki... - Odparł Fester.
Callisto zdenerwowała się, spojrzała na odwróconego Sisyphusa.
- Po Lordzie Carraboth'cie tron przejęła Cecilia Carraboth... Wnuczka Lorda, ukochana. - Dodał Fester, spoglądając na dwójkę cały czas niepewnym wzrokiem, wolał im jednak opowiedzieć prawdę.
Sisyphus odwrócił się w tym momencie.
- Cecilia Carraboth... - Powiedział.
- Z woli Lorda Carrabotha? - Spytał.
- Owszem. - Odparł Fester.
Sisyphus kiwnął głową i spojrzał na Callisto.
- Tkwiłem tutaj jako kamienny posąg, setki lat... w końcu jednak zaklęcie Dumbledore'a przestało działać... - Powiedział Sisyphus.
- Czy ten Dzieciak... Żyje? - Spytał Czarny Rycerz.
Fester mocno zdziwił się na jego słowa... "Dzieciak"?
- Nie żyje. - Odparł Fester.
Czarny Rycerz uradował się.
- Wyśmienicie. - Odrzekł.
Sisyphus spojrzał na Callisto.
- A teraz... W końcu wyjdziemy z tej wieży... Wraz z moją armią, wyruszę... - Powiedział.
- Będę szła z Tobą, u Twego boku, mój ukochany... - Odparła Callisto.
Sisyphus objął ją i spojrzał jej w oczy, a następnie ponownie zerknął na Festera.
- Dziękuję Ci za informacje, przyjacielu... Festerze. - Powiedział, dobywając swego Czarnego Miecza. Callisto w tym momencie zaczęła się śmiać.
Fester uniósł ręce do góry.
- Tak mi się odwdzięczysz? - Spytał.
- Owszem. - Odparł Sisyphus, zakręcił swym mieczem w dłoni. Machnął nim kilka razy.
- Od setek lat nie toczyłem boju... A wojaczka to moja miłość. - Powiedział, podchodząc do Zabójcy...
- Zaczekaj! - Krzyknął Fester. - Zabij mnie... Ale nie tutaj. Jak wyjdziemy z wieży, chcę jeszcze raz spojrzeć na ocean... - Powiedział.
Sisyphus ponownie zakręcił mieczem w dłoni.
- Ostatnia prośba przegranego... Oczywiście. - Odparł nonszalancko Sisyphus, a następnie wskazał schody.
Po chwili, cała trójka znalazła się przy wyjściu z wieży...
- No cóż... - Powiedział Fester, a następnie wyszedł z wieży i spojrzał na ocean...
Sisyphus ruszył za nim, jednak gdy tylko zbliżył się do wyjścia z wieży, jakaś moc go natychmiast odepchnęła.
Podszedł ponownie, to samo.
- Co... Jest? - Spytał Czarny Rycerz.
Fester odwrócił się.
Sisyphus uderzył pięścią, ta natychmiast została odepchnięta... Przez niewidzialną moc.
- Cóż to? - Spytał Sisyphus.
- Co to za parszywa... - Powiedział Czarny Rycerz, jednak Callisto mu przerwała.
- Magiczna Bariera... Potężna. - Powiedziała, miała zamknięte oczy.
- Dlaczego ten chłystek może ją przekroczyć? - Spytał Sisyphus.
- Ponieważ to zaklęcie działa tylko na nas... Nie wyjdziemy z tej wieży. - Odpowiedziała Callisto, wyczuwając moc bariery.
Fester mocno się zdziwił.
Sisyphus wysunął rękę do przodu, a Fester natychmiast został do niego przyciągnięty... Sisyphus chwycił go za gardło i uniósł w górę.
Callisto cały czas miała zamknięte oczy, badała szczegóły potężnej magicznej bariery...
- Zdechniesz tutaj... - Powiedział Sisyphus.
Callisto w tym momencie otworzyła oczy.
- Jest pewien sposób... - Powiedziała.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-May-2021 00:58:18 przez DevilxShadow.)
24-May-2021 00:45:58
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości