MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: ★★★Konkurs★★★
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Daj plusa, za to że wstałem o 4:00 :^

Najpiękniejszy dzień mojego życia

☛ 02.07.2015


Dzień się zapowiadał tak samo jak każdy inny. Niby nic nadzwyczajnego, wszystko na swoim miejscu, a jednak..
Śniadanie niczego sobie... Szału nie ma.
Poszedłem jeszcze spać, bo od nauki muszę się przyznać, dostawałem "Ataku padaczki" ;-; lol.


Ale dobra:

--]12:00[--

Wstałem i oczywiście musiałem się ogarnąć.
Dzień jak co dzień.
Zaczynam grać w CS.
Ta.. Wtedy to jeszcze Silver I Wink Ale coś zmieniło moje życie.. Na bardziej szczęśliwe.

Otworzyłem sobie skrzynkę. Nic fajnego..
I tak dalej same niebieskie i fioletowe
.
Aż w końcu... AWP Medusa.
#No_nieźle



--]16:00[--

Obiad lepszy niż zwykle. 4-daniowy + lody z bitą śmietaną.

Ta... Wtedy 1 raz usłyszałem o pewnej grze "Mincroft", ale wszyscy koledzy ze steama mówili:

Nie graj w to! To chu** dla małych gów***!

Każdy ma swój gust. Pobrałem 1 launchera by zyczu. Wydawał mi się najgorszym minecraftowym launcherem i wziąłem to do rozumu to, że mc to nie gra dla mnie.

Na szczęście po kilku dniach rozpoczęła się moja przygoda z mc.

Halo halo! To nie koniec!

--]KOLACJA <3[--



Lepsza niż zwykle Smile Wiele innych kolacji tak mi nie smakowało.

Po dłuższym czasie wreszcie zakończyłem dzień - snem.


Najgorszy dzień mojego życia




Było około 3 dni temu


Śniadanie dobre, ale sam dzień - cholernie bolesny.
--$8:00$--
Wstałem chyba lewą nogą :I

Śniadanie jak co dzień ;-;
Wszystko się zaczęło od "sprzątania". Jak to sobota..
Ale to właśnie odkurzacz i mop był dla mnie udręką.
Boże jak ja nie nawidzę sprzątać...

---^13:00^---
Lekcje szkolne.
Polonistka jest najgorsza w Polsce ;-; Przynajmniej dla mnie.
Nie no.. W sumie dużo prac domowych, ale najlepsze jest to, że akurat wtedy zadała coś z liceum.. Tak. Musiałem korzystać z neta Big Grin

Na następny dzień w szkole jako jedyny dostałem 3+ z tej pracy 0_0

Ok, 16 i lekcje odrobione. Spoko, teraz tylko wysprzatac i niedziela na luzie...
Ale podczas sprzątania:

Ok, śliskie schody jak zwykle, ale tym razem podczas gdy odkurzałem (kończyłem) trafiłem na tak slizki schodek, że spadłem z samej góry, oraz złamałem nogę.

Tak się sprzątanie skończyło w szpitalu.

Dostałem gips dziwnie szybko i teraz chodzę do szkoły na kulach :[

THE END
(11-April-2016 23:51:21)MrDemonik22352 napisał(a): [ -> ]Tam gdzie mieszkam są takie specjalne baseny . Bilet się kupuje i się pływa cały dzień. A jeśli chodzi o tą noc to rzeczywiście była na polu, ale miałem jakieś kocyki wiec przeżyłem.

Pewnie potem miales ostry opieprz od rodziców :/
ej porozmawiajcie sobie na chatbox a nie tu
Żebyś wiedział Tongue
NAJLEPRZY DZIEŃ:
Wstaje rano we Ferie Zimowe tego roku. Ubieram się, jem śniadanie i mama daje hasło,,Jadę z ojcem i resztą do Krakowa wrócimy o 19:00. Nie zabrali tylko Bartka, ale to nie było dla mnie złe. Po kilku tańcach zwycięstwa wpadłem na kompa jak porąbany i odpaliłem MC. zwyczajnie dobijam do trwającej gry na WD i ku mojemu zaskoczeniu 10 minut i mam diax set i 3x boskie bronie. Jarałem się tym niesamowicie. Z enchantem na 30 LVL było lepiej same prot 4. Kox jabłek miałem 4 i nabiłem od grona fragów. Mineło kilka godzin i babcia zadzwoniła na obiad(mieszka obok). I na obiad zrobiła ogórkowa i Frytki. Z radości skakałem po całej kuchni. Lecz nic nie mogło mnie przygotować na najlperze, gdy wrócili rodzice przywieżli ze sobą PS3 i kilka gier (NFS The Run;Schift itd.), a od cioci IPhona 4. Ogłądałem na nim Youtube do rana.
NAJGORSZY DZIEŃ
Jutro muszę wstać jak zwykle o 1:30 i dokończyć zadania oraz pouczyć się do Chemii i WOSu. Potem w szkole siedzeć do 14:10 i po lekcjach poprawki. Następnie za 5 16:00 dojść z Plakatem na Dzień otwarty i siedzieć tam do 18:00. Następnie po powrocie trzeba zjeść kolację i w nocy uczyć się poezji religijnej, ,,Katarynkę'' odsłuchać zadania zrobić CAŁĄ NOC.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich uczestników, oraz życzę powodzenia
1. Najlepszy dzień...

Niech będzie jeden z lepszych, bo ciężko wybrać "najlepszy"

Było to dawno temu... Dostałem wtedy PLAYSTATION 2 xD Ludzie! Jaka była podjara. Dostałem jeszcze wtedy gry - najlepsze mojego dzieciństwa : RayMana 2 i jakiegoś Need for Speeda ( był to chyba Hot Pursuit 2 - Tak! ) Pamiętam ten dzień jak dziś, wtedy naprawdę kochałem to szare pudełko.
[Obrazek: image.php?di=B15I]
Nie było długiej historii, ale naprawdę dla mnie jako jeszcze mały chłopak było to piękne.


2. Przypomniało mi się kilka historii... przez które kilka dni było najgorsze... Zaczynamy!

Zdarzyło się to jak byłem chyba w drugiej klasie podstawówki.

Mojego taty nie było w domu. Pamiętam, że telewizor nie działał, jednym słowem było nudno.
Działo się to w grudniu.
Wstaję, idę do szkoły - okazuje się, że nie mam zadania ( było to chyba z polskiego ). Jak to mały chłopiec smutny idę na kolejną lekcję. Kończylismy o 15.20. Nie pamiętam jak to się stało, ale potknąłem się i spadłem ze schodów. Oczywiście przerażenie, ból w nodze... Mama po mnie przyjechała i musieliśmy jechać do lekarza, a tam oczywiście strach, bo przeswietlenie, założenie gipsu... Na dodatek ( nie wiem czy pamiętacie, ale przed komunią trzeba było robić dziewięć pierwszych piątków miesiąca ). W ten dzień ( piątek ) miał być ostatni piątek do końca. Oczywiście nie pojechałem...



Druga przykra historia wydarzyła się gdy chodziłem jeszcze do przedszkola ( pamiętam ten incydent jak dziś )

Byłem z mamą w sklepie. Skoro sklepik był nie duży, wyszedłem przed budynek, a mama stała przy kasie. Bawiłem się przechodząc i wchodząc przez automatyczne drzwi. W któryms momencie, ( nie wiem jak to możliwe ) drzwi zamknęły się, a ja trzymałem jedną rączkę między nimi.... Dalej chyba nie muszę nic mówić - szczęście, że tylko bardzo mocno nacisnęło mi na rękę, a nie zmiażdżyło...

Ostatnia historia zdarzyła się w zeszłe wakacje...

Byłem z tatą na rowerach. Pojechalismy do lasu na trasę. Przed tym dniem padał deszcz... Wyruszylismy, jeździliśmy jakąs godzinę, a później wjechaliśmy na trudniejszą trasę... mój tata jedzie pierwszy. Wyglądało to tak: mocny spadek w dół, po lewej stronie ścieżki kamień, po prawej zwalony pień drzewa. Jadę... aż tu nagle wpadam w poślizg. Działo się to około 1-2 sec, bałem się użyć przedniego hamulca, bo mógłbym spaść - hamuję więc tylnym - to nic nie daje! Mam już wjechać w kamień, lecz gwałtownie skręcam i wjeżdżam w pień... uderzam, amortyzator przedniego koła chyba pękł, a mnie wyrzuca z roweru i spadam za pniem. Tata do mnie biegnie... Gdy doszedłem do siebie patrzę - przednie koło w kształcie litery S, a ja leżę za pniem. Patrzę - po mojej prawej stronie stoi ogromny głaz. Kilka centymetrów. Kask by mnie nie obronił... Przeżegnałem się...

Dzięki za przeczytanie Wink
(12-April-2016 15:07:29)kami napisał(a): [ -> ]Szyli mi ją z strasznym bólem..

Musieli się zwijać z bólu gdy ci ją szyli Wink hehe
Pewnego dnia obudziłem się i poszedłem do szkoły jak zawsze :c. Dzień w szkole minął ja zawsze po powrocie do domu odrobiłem zadanie xd. I wszedłem na komputer grałem na jakimś serwerze i nagle w oczy rzuca mi się "WBIJAJCIE NA MINESERWER.PL najlepszy serwer świata!!!!!!" stwierdziłem hmm nudy to wbije Smile.
Wszedłem i widzę serwer MiniGames! Jej. Odrazu wbiłem na W vs P na początku nie kumałem tej gry ale z czasem było lepiej, grałem też na trybie WD!. To był mój najlepszy dzień w życiu! Od tego czasu gdy gram w mc zawsze na MINESERWER.PL!
Smile

Najgorszym dniem był:

Dzień jak dzień w przerwie świątecznej zjadłem śniadanie i zacząłem grać na W vs P II Nagle woła mnie brat coś tam chciał zdenerwowałem się i uderzyłem go. Brat zdenerwował się jeszcze bardziej Big Grin. Zaczął mnie gonić po domu, dogonił mnie i spadł mi na lewą dłoń między nadgarstkiem. Domyślacie się co się stało?! Tak miałem złamaną kość obok nadgarstku i uwaga Z PRZEMIESZCZENIEM! I Obu STRONNE!
Pojechałem do szpitala tam było najgorzej dostałem dwa zastrzyki znieczulające prosto w kość. A potem dłoń została nastawiona Big Grin to tyle !
Więc tak jako że mam kilka powodów by nie podawać najgorszego dnia w moim życiu, a z najlepszych nie wiem który wybrać, to opiszę najlepszy i najgorszy dzień w moim "Minecraftowym życiu".
Najlepszy dzień:
Wstałem sobie o 7.00 była wielka sobota, tata pojechał na zakupy na święta, a ja w domu zostałem sam.
Grałem na serwerze Marsonixa, ale pomyślałem że wpadnę na forum, by zobaczyć wyniki rekrutacji na Policjantów i okazało się że zostałem wybrany, niesamowicie się ucieszyłem, pomyślałem jak będzie wyglądać moja dalsza przygoda na serwerze. Trochę zajęło mi uporządkowanie myśli i przemyślenie tego wszystkiego, ale udało się i jestem teraz policjantem.
Najgorszy dzień:
Była niedziela, bodajże końcówka moich feri, grałem na kitpvp, wbił vark nic nadzwyczajnego, gdyż widywałem go już nie jednokrotnie na innych trybach.Miałem wtedy dobry dzień serie aż się same prosiły wbijanie, w końcu zaatakowałem varka, gdy tylko padłem poprosił mnie o podanie skypa, jako że nie miałem pobrałem go, zaczęło się sprawdzanie, zlagowało kompa przestraszyłem się, ale naszczęście wszystko wróciło do normy.Zamarłem musiałem kończyć grać, a loganie w trackie sprawdzania=się perm, musiałem zdecydować, albo złość rodziców, albo serwer, wybrałem serwer.
Najgorszy dzień :
Był wieczór, przyjechała do mnie babcia i była już kolejny dzień. Akurat usiadła na łóżku, a ja obok niej zaczęła mi smarować rękę, aby ją rozgrzać . Ja patrzyłam jak mój młodszy brat bawi się samochodzikami na podłodze. Nagle, babcia przestała mnie smarować. Zdziwiłam się, bo dopiero zaczęła. Obejrzałam się w jej stronę. JEZUS MARIA CO SIĘ STAŁO?! Babcia spogladala w jeden niewiadomy punkt. Zaczęła się skłonić (Jest to podobne do padaczki, ale to nie byla padaczka i wiem, ze to okropne, ale tak było ). Krzyknelam. Zostawiłam babcię i pobieglam do mamy (taty nie było w domu ), która akurat robiła coś na komputerze.
-MAMO!!!!!
- CO SIĘ STAŁO?
- BABCIA, SZYBKO!!!!
Mama odlozyla komp i szybko pobiegla do babci. Po zobaczeniu co się stało, natychmiast zadzwoniła po pogotowie. Przyjechało po ok. 10 minutach. Wzięli wózek inwalidzki i posadzili na nim babcie, (nie, babcia nie jest inwalidą!). PÓŹNIEJ wypytywali ją o rożne rzeczy. Następnie wynieśli wozek przed mieszkanie i do windy (mieszkam na 3 piętrze ). Wzięli ją do karetki i pojechali na sygnale do szpitala.
Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale strasznie się martwilam.
Historia oparta na faktach, trochę wiecej z życia prywatnego.(mega się martwilam, czy wszystko dobrze)
Najlepszy dzień :
Wstałam o 6.00, ponieważ matematyczna wymyśliła sobie, że zaj. dod. i poprawy będą od 7.00 do 8.00. Ubralam się, zjadłam śniadanie, pojechałam z tatą do szkoły. Poprawilam sprawdzian z 3 na 5. Niestety, miałam wtedy 6 lekcjiiiiiii.
1 lekcja - francuz - gówno, bo i tak będę mieć 6 na 2 półrocze (sry, że się chwale )
2 lekcja - matma - nuda.
3 lekcja - wf - nawet fajny, bo czasami gramy w nogę, a za kilka dni zawody <<--- (i ten moment, kiedy się chwalę , ze jestem najlepszą dziewczyną ze szkoły i z 2/3 chlopakow )
4 lekcja - technika - 5, 5 i 5. Czyli nic nowego
5 lekcja - polak - (z tego przedmiotu też jestem najlepsza, sorry , ze się chwalę, ale taka prawda Big Grin) I totalne zaskoczenie 6
6 lekcja - religia - film - najlepsza lekcja ever!!
Wracam do domu i co widzę na swoim biurku? Zapakowany Xbox one. Nie wierzę , serio megaaaa Big Grin
[color=#FF4500] To niestety koniec :'(
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie