Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1651
RE: [RolePlay] Magic World
Tymczasem w Daggerfall trwały przygotowania do ataku na Ministerstwo. Mefisto nie wiedział że Malacath nie żyje. Nie miał pojęcia że atak nigdy się nie odbędzie...
27-August-2020 09:06:16
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1652
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar spojrzał na Tempusa.
- Muszę zabić Freda...
- I już wiem jak to zrobię - Młody Bal teleportował się do Hammersteel.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 13:22:02 przez troox.)
27-August-2020 13:20:54
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1653
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar pojawił się przed karczmą, miał na głowie kaptur. Wszedł do budynku i usiadł przy barze. W kącie zobaczył siedzącego mężczyznę z dwoma kobietami u boku. Elf spojrzał na barmana, ten zobaczył tylko jego czerwone oczy.
- To ten zabójca? - spytał
- Nie znam pana, więc nie mogę powiedzieć - odpowiedział mu, nie zdawał sobie sprawy że siedzi przed nim król.
Młody Bal wstał z krzesła i podszedł do siedzącego zabójcy. Nogi miał położone na stole, na udach siedziała mu piękna brunetka, obok wtulona w jego ramię jakaś blondynka. Ravcore spojrzał na Neclara i kazał odejść kobietom. Te posłusznie zrobili to co chciał.
- Witaj Ravcore - odezwał się Bal.
- Mam dla ciebie propozycję... - zdjął kaptur, zabójca był zdziwiony, ale nie pokazywał tego
- Król Neclar... Słucham... - odrzekł w pewnej chwili, usiadł normalnie na kanapie
- Malacath zginął. Jesteś bezpieczny. Jednak twoje występki nie ujdą płazem Ministerstwu.
- Nie żyje? - spytał zabójca
- Tak, zginął. Nie będzie już zagrażał krainie. Jednak nie przyszedłem tutaj rozmawiać, a działać - odpowiedział Neclar.
- Słuchaj... Nie pracuje już dla nikogo i nie bawię się w bohatera, jeśli o to ci chodzi.
Chłopak wyciągnął z pasa sakwę wypełnioną drogocennymi klejnotami, za które Ravcore mógłby sobie ułożyć życie.
- Zrobiłem swoje i mi już starczy - dokończył zabójca.
Po chwili elf rzucił na stół sakwę, z której wysypało się kilka diamentów i rubinów. Mężczyźni się na siebie spojrzeli.
- Tyle wystarczy by zabić ministra magii? - spytał Neclar
Ravcore uśmiechnął się lekko i schował sakwę.

- Gdy już to zrobisz, musisz uciekać. Najlepiej za krainę. Ode mnie masz zagwarantowaną czystą kartotekę. W bazie danych ministerstwa nie będzie o tobie słowa, tak jakbyś zaczynał nowe życie - mówił Bal.
- Dziękuję... - odpowiedział Ravcore i wstał z kanapy, spojrzał się na mężczyznę
- Powiedzmy że to moja zapłata za uratowanie mi życia - dodał Neclar.
Oboje uścisnęli sobie dłonie. Po chwili Ravcore spytał.
- Gdzie on jest?
- W Ministerstwie Magii - odpowiedział mu.
- Uważaj jednak, Fred wie że ktoś poluje na jego życie - dodał, jednak zabójca nie dał mu dokończyć i się teleportował.
Neclar obrócił się w stronę baru kiwając głową. Zasiadł przed bar.
- Barman, polej - rzekł Neclar
Mężczyzna za ladą nie krył zdziwienia wizytą króla w tym miejscu.
27-August-2020 14:57:18
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1654
RE: [RolePlay] Magic World
- Gdzie poszedł tatuś? - Spytała Azula.
- Poszedł coś zrobić... - Odpowiedziała Cecilia.
Barbarossa spojrzał na Królową.
- Dobrze... Mogę jeszcze na jakiś czas zostać. Zemsta cumuje przy zamku. - Rzekł.
Cecilia rozejrzała się po sali głównej.
- Te zniszczenia... Trzeba naprawić. - Powiedziała.
Barbarossa zauważył Vincent'a... Podszedł do niego. Odeszli kawałek.
- Vincencie? Powiedz mi... Podobało Ci się na Statku? Na oceanie? - Spytał.

Fred siedział już w swoim Gabinecie, w fotelu. Naprzeciwko niego siedział Fester.
- Śmierć Lucjusza to właśnie największy problem. Był Głównym Aurorem i miał za mną poświadczyć. Wtedy decyzje byłyby jednogłośne i nie do obalenia. - Mówił Fred, pukając palcami w biurko.
- Muszę kogoś mianować, ale nie wiem kogo... - Dodał.
- Słuchaj... Za bardzo się stresujesz, szefie. - Rzekł Fester.
Fred szczerzył się, spojrzał mu w oczy.
- Nikt nie ma prawa wejść do Ministerstwa. Tylko Aurorzy, Pracownicy i twoi ludzie. Rozumiesz?! - Powiedział Fred, wstał i wyjrzał przez okno.
- Słuchaj... Chcę śmierci. Potrzebuję trofeum. - Mówił Fester, następnie rozpiął koszulę i pokazał Fredowi klatkę piersiową. Wskazał palcem miejsce nad sercem.
- Morderstwo Króla Krainy, Elfa... To będzie dla mnie największe trofeum w karierze. - Dodał, zacierając ręce. Po chwili wyjął nóż i zaczął nim podrzucać.
- Aurorzy przyjdą po Neclara... Zabiorą go siłą i postawią przed sądem. Ostatecznym. Tak, jak mówiłem. Jednak w loży sędziowskiej miałem zasiąść ja i Lucjusz. Ty miałeś być katem, Festerze. - Odpowiedział Fred.
- Na razie musimy chwilkę zaczekać... Chwilkę. Zaraz coś wymyślę... - Mówił Fred.
- Tjaa... Dobra, szefie. Jeśli ktoś podejrzany postanowi tutaj wejść, zlikwidujemy. Nie martw się i myśl w spokoju. - Rzekł stanowczo Fester, podrzucił nożem i schował go do kieszeni. Wyszedł przed Gabinet.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 15:56:42 przez DevilxShadow.)
27-August-2020 15:54:19
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1655
RE: [RolePlay] Magic World
Ravcore pojawił się przed budynkiem ministerstwa. Jego strój zwracał uwagę, dlatego zmienił się w wozaka. Doskonale wiedział gdzie znajduje się gabinet ministra. Obszedł budynek i zobaczył okno gabinetu. Wdrapał się po ścianie i wskoczył na parapet. Okno było uchylone, więc zabójca bez problemu wszedł do gabinetu. Zeskakując zwrócił na siebie uwagę. Fred obejrzał się do tyłu i ujrzał przed sobą ludzką postać Ravcore. Mężczyzna chwycił ministra za fraki jedną ręką i rzucił lekko na biurko, powodując halas. Drugą zasłonił nos szmatką. Z buta wysunął się kolec, więc zabójca nadepnął na stopę Freda. Minister wydał z siebie cichy jęk, ponieważ szmatka skutecznie zagłuszyła krzyk Freda. Mężczyzna pod wpływem bólu zaczął szybciej oddychać, tym samym wdychał usypiający środek który znajdował się na szmatce.
Ravcore był pewien, że nikt nie słyszy co się dzieje w gabinecie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 17:41:05 przez troox.)
27-August-2020 17:39:15
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1656
RE: [RolePlay] Magic World
Tempus pokiwał głową, zaczął iść w stronę nadchodzącego Arcana.
- Mam list. List z ministerstwa - odparł Arcan
- Mam się stawić na przesłuchanie - dodał
- Uciekaj! - krzyknął Meret
- Nie. Nie mogę całe życie uciekać. Muszę tam iść. - odparł
- Główny sędzia ministerstwa Magii na pewno jest człowiekiem Freda - odparł Tempus
- Tak czy siak, ja tam idę - odparł Arcan
- Idziemy z Tobą, prawda? - spytał Meret
- Tak. - odpowiedzieli mu Tempus i Rufus
Arcan podszedł do Barbarossy i Cecilii.
- My się jeszcze chyba nie znamy. Jestem Arcan. Arcan Serkis - powiedział i wyciągnął rękę w stronę pirata

.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 20:25:09 przez Camrakor_13.)
27-August-2020 19:12:29
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1657
RE: [RolePlay] Magic World
Fred coraz bardziej słabł. Jego oczy mu się zamykały, jednak próbował się oswobodzić. Zabójca chciał to skończyć. Jedną ręką wyjął sztylet, który był szpiczasty z obu stron i wbił go w blat. Zaraz po tym uderzył o blat głową Freda, w miejsce gdzie był sztylet. Minister nabił się na ostrze i nawet nie krzyknął. Aurorzy usłyszeli dźwięk, jakby ktoś spadł z krzesła. Nie zareagowali jednak.
Ravcore przeszukał jeszcze marynarkę Freda. Znalazł w niej jego dokumenty i wziął je. Zabójca nie miał nic do Freda. Dla niego był tylko celem, który miał zlikwidować. Fred był martwy. Ravcore teleportował się natomiast znów do karczmy. Cała akcja trwała dosłownie kilka minut.
27-August-2020 20:19:25
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1658
RE: [RolePlay] Magic World
Ravcore pojawił się w karczmie, kilka metrów za Neclarem. Mężczyzna obrócił się i zobaczył kroczącego w jego stronę zabójcę.
- Szybko poszło - powiedział Bal.
Ravcore rzucił dokumenty Freda na blat, by potwierdzić jego śmierć. Nic nie powiedział.
- Nie myliłem się co do ciebie. Jesteś dobry w swoim fachu. Ale mimo tylu śmierci z twojej ręki, widzę w tobie dobrego człowieka - dodał i wziął dokumenty Freda do kieszeni.
Ravcore nic nie powiedział. Po chwili spojrzał na barmana.
- Dzięki Connor. Za te wszystkie lata - powiedział.
Zabójca i barman pochylili się nad blatem. Przytulili się przyjacielsko, poklepali nawzajem plecy. Neclar zauważył kątem oka że barmanowi podwinął się rękaw. Na skórze zobaczył symbol bractwa zabójców z Hammersteel, do którego należał Ravcore. Bal nic nie powiedział i zachował to dla siebie.
Mężczyźni na koniec uścisnęli sobie jeszcze dłonie.
- Powodzenia bracie - powiedział Connor.
- Jeszcze się zobaczymy - odpowiedział mu lekko się uśmiechając.
Mężczyzna zaraz po tym spojrzał na Neclara, który wstał z krzesła. Zabójca uścisnął rękę Bala w geście przyjaźni i podziękowania.
Ravcore po chwili zaczął wychodzić z karczmy, w której było kilku ludzi. Patrzyli się na niego, znali go. Zabójca jednak nie odwracał wzroku od drzwi i szedł przed siebie. Otworzył je, po czym zamknął i wyszedł z budynku. Ujrzał przed sobą swoje miasto, Hammersteel. Rozejrzał się dookoła siebie, by zapamiętać ten widok.
- Będę za tym tęsknić... - powiedział do siebie
Mężczyzna ręką wysunął sobie spod stroju amulet bractwa, który miał zawieszony na szyi. Zerwał go z niej i popatrzył na niego sentymentalnie. Po chwili wypuścił go z dłoni i zaraz po tym się teleportował. Nikt już o nim nie słyszał...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 21:23:47 przez troox.)
27-August-2020 21:20:19
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1659
RE: [RolePlay] Magic World
Tymczasem w Apokryfie...
- Myślałeś że mnie oszukasz...? Księcia wiedzy? Siewce nieznanego?!
Lord krzyczał z bólu, w końcu jednak macka go puściła, a ten spadł na posadzkę.
- Twoja dusza będzie się błąkać po Apokryfie za próbę oszukania mnie. Lecz nie teraz.
Pod klęczącym i dyszącym z bólu elfem pojawił się portal, który go gdzieś przeniósł.
- Sprowadź do mnie Neclara Bala, by wypełnił przeznaczenie i naszą umowę.
- Tak panie - odezwał się demon.
Czarna głębia zniknęła, demon również.
28-August-2020 15:54:06
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1660
RE: [RolePlay] Magic World
Barbarossa uscisnal reke Arcana.
- Ten Arcan, ten który zabil Carrabotha.. - dodał pirat
- Taak - ze skwaszona mina odpowiedział
- Cecilia wybaczy - odparł Arcan, po czym podszedl do Tempusa Mereta i Rufusa.

Czarodzieje deportowali sie do ministerstwa. Po kilku minutach czekania nadeszła kolej Arcana na przesłuchanie.

Ministerstwo Magii, Departament spraw najwyższych, siedziba w centrum Magic World. W sali znajduje się Meret i Rufus, siedzą w loży świadków.
- Zebraliśmy się tutaj wszyscy by raz na zawsze zakończyć rzeź okrutnego zabójcy. Zaczynajmy więc. - odparł sędzia Sampton
- Arcanie Serkisie czy potwierdzasz swoją tożsamość - pytał się sędzia Edgar Sapmton
- Tak to ja. - odparł
- Czy potwierdzasz, że dokonałeś zabójstwa z zimną krwią Lorda Carrabotha, dziadka teraźniejszej królowej Cecilii Carraboth. - spytał
- Tak, ale Carraboth.. - Arcan nie dokończył, sędzia mu przerwał
- Czy potwierdzasz, że brałeś udział w buncie i ataku na szkołę magii i czarodziejstwa w Hogwarcie i zabójstwo niejakiej Namiry Kahali, elfki która znalazła się w całej tej sytuacji przez przypadek?
- Tak potwierdzam, ale robiłem to wszystko... - sędzia znowu mu przerwał
- Czy potwierdzasz, że działałeś u boku niejakiego Malacatha, buntownika który przejął przeszło pół krainy 2 miesiące temu? Czy wiesz co Ci grozi za takie zarzuty? - spytał znowu
- Tak wiem, robiłem to wszystko żeby zbliżyć się do niego i dowiedzieć się wszystkiego o jego horkruksach! - wykrzyknął Arcan
- Cisza! - odpowiedział sędzia
- Powołuję na świadka niejakiego Mereta Thimotha
Meret podszedł bliżej..
- Czy potwierdzasz, że Arcan brał udział we wszystkich tych działaniach?
- Sędzio, Arcan to dobry człowiek, robił to wszystko by pomóc krainie! - odpowiedział Meret
- Dosyć! Cieszy mnie, że wymyśliłeś tak sprawną i mądrą wymówkę by wywinąć się od składania prawdziwych zeznań, no nic..
Sędzia wstał, poszedł naradzić się z innymi..
- Merecie, słuchaj, jeśli skończy się to najgorzej jak mogło by być, to pamiętaj, bądź silny! - Arcan powiedział mu to na ucho
Niedługo po tym sędzia pojawił się znowu na swoim miejscu...
- W mojej 20 letniej karierze sędziowskiej widziałem różnych ludzi, ale muszę przyznać że dzisiejszy oskarżony się wyróżnia. Oskarżonemu powierzono przed laty wysoki urząd, czarodzieja który bronił niewinnych. Kraina ufała mu że pociągnie winnych do odpowiedzialności. Wykorzystał to zaufanie, pozbawiając niewinną i bezbronną osobę życia. Nigdy nie widziałem człowieka z taką obojętnością w sercu, nigdy nie widziałem takiego bestialstwa, takiego braku szacunku dla drugiej istoty.
Niniejszym Sąd Magii i czarodziejstwa w Krainie skazuje Arcana Serkisa na dożywotnią karę pozbawienia wolności bez możliwości wyjścia z niego. Sąd nakazuje natychmiastowe odesłanie skazanego do więzienia w Azkabanie.


Arcan stracił wszelkie uczucia w oczach i na twarzy, nie był w stanie dopuścić do siebie tej myśli, tak samo jak Rufus i Meret którzy z przerażeniem patrzyli na Arcana..
28-August-2020 20:33:38
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości