Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1641
RE: [RolePlay] Magic World
- To był ostatni Horkruks - powiedział ze zdziwieniem Tempus wstając z ziemi
- Wygraliśmy - odparł Pariah, lekko uśmiechając się
26-August-2020 16:34:19
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1642
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar patrzył się jak ciało brata zamienia się w czarny dym. Nie wiedział że Malacath jest właśnie zabierany do Apokryfu. Lord również tego nie wiedział.
- Ta walka... Była apologią piękna... - mówił Lord niskim głosem
- Przegrałem... Ale moja idea pozostanie żywa... - zdjął maskę z głowy i wyrzucił ją na ziemię
Wszyscy ujrzeli twarz elfa, z bliznami. Prawa ręką rozpłynęła się, zaraz miało zniknąć całe ciało, połowy głowy już nie było. Lord zdążył tylko schylić głowę. Po chwili Malacath się rozpłynął, tak samo jak maska.
- To koniec... - powiedział Neclar patrząc się na Cecillie
Azula podbiegła do Bala i przytuliła się do jego nogi, zamknęła oczy i nic nie mówiła.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-August-2020 17:49:08 przez troox.)
26-August-2020 17:45:18
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1643
RE: [RolePlay] Magic World
- Za, za łatwo poszło - przełknął ślinę Tempus
- Jak to? - zdziwił się Arcan
- Malacath? Malacath może i naprawdę nie żyje, ale ten cały Akatosh? Co z nim? Lord teraz znajduje się w Apokryfie, to znaczy że Akatosh może z nim zrobić co zechce - odparł Tempus
Pariah kulał, potrzebował regeneracji. Arcan natomiast upewniał się że Lord nie żyje, sprawdzał pozostałe czarne prochy po Malacathie.
26-August-2020 18:22:42
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1644
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar podszedł do Pariaha, kazał Azuli iść do mamy.
- Nieźle oberwałeś - rzekł Bal i wyciągnął ręce w stronę jego klatki piersiowej.
Z dłoni wyleciała zielona energia, która wpadała do ciała Pariaha. Po dłuższej chwili mężczyzna był zregenerowany.
26-August-2020 18:39:28
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1645
RE: [RolePlay] Magic World
- To, to moce. To moce Akatosha, to wszystko twoja wina! - Pariah wpadł w niespodziewany szał, Tempus przytrzymał go by nie mógł się ruszać
- Pariahu! Co Ci jest? - krzyknął Arcan

Meret i Rufus deportowali się, wyczuli energię wszystkich zebranych, była bardzo silna.
- Co? To koniec? - zdziwił się Meret patrząc na wszystkich
Nagle, Pariah uspokoił się. Zapadła ciemność w pokoju. \
- To chyba jeszcze nie koniec - dodał Arcan

- Czuję że coś idzie, coś idzie po mnie - odparł Pariah
- Jak to? - spytał Meret
- Nie do końca dobrze postąpiłem oddając resztkę boskich mocy i moje zdolności Ikarowi czyniąc go Spectorem, to działanie na pewno nie podobało się istotom z którymi niegdyś żyłem
Nagle koło wszystkich zebranych utworzył się portal.
- Właśnie.. - smutno westchnął Pariah
- Arcanie to Saul! - krzyknął Rufus
- To ta boska istota pod postacią Saula - odparł Arcan
- Pariah idzie w dobre miejsce, ale jak każdy czarodziej musi dotrzeć do swojej mety. To koniec tego wyścigu. - odparła istota
- Nie możesz go zabrać - odparł Tempus
- On mnie nie zabiera. Muszę odejść. - odpowiedział mu Pariah
- To wszystko, to wszystko zaczęło się od mojego błędu, od przekazania moich mocy Ikarowi, to moja pokuta, to moje odkupienie
- Pariahu - Pariah odwrócił się w kierunku istoty, która zwróciła się do niego
- Czas odpocząć. - dokończyła istota
- Powodzenia z odzyskaniem mocy, nie zmarnuj tego bracie - powiedział Pariah
- Nigdy - smutno mu odpowiedział Tempus
- Merecie, pamiętaj o swoim potencjale, niech śmierć twojej mamy i Emilii nie pójdzie na marne - odparł Pariah
- Arcanie, wiem, że postąpiłeś słusznie, co czyni Cię jeszcze większym bohaterem, nie przejmuj się - mówił dalej
- To niesprawiedliwe. Mieliśmy już się nie rozdzielać, jesteśmy braćmi - wtrącił Tempus
- Wiem, ale zawsze nimi będziemy
- Musisz żyć dalej, żyć dalej dla mnie - dodał Pariah
Pariah zaczął iść w stronę postaci Saula..
- Zatrzymasz się tutaj na jakiś czas? - spytał Rufusa
- Jasne - odpowiedział mu
Czarodziej wszedł do portalu razem z postacią Saula. Portal zniknął...
26-August-2020 18:47:09
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1646
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar nie wiedział co powiedzieć. Zobaczył przygnębionego Tempusa. Podszedł do niego i poklepał go przyjacielsko po ramieniu, uśmiechając się lekko.

Neclar jednak kątem oka spojrzał na Freda. Potem powiedział do Tempusa.
- To nie koniec. Dobrze wiesz przyjacielu... Muszę jeszcze raz zmierzyć się z Malacathem by wypełnić umowę. I chcę żebyś mi towarzyszył - powiedział.
Neclar nie wiedział jednak jak dostanie się do Apokryfu, skoro czarna księga została zniszczona. Nie miał pojęcia że za jakiś czas Akatosh sam się zgłosi do Neclara...
26-August-2020 19:01:27
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1647
RE: [RolePlay] Magic World
Tempus oprzytomnial.
- Nie Neclarze, Ty musisz uciekać. Uciekaj Neclarze przed Akatoshem! - ostrzegl go Tempus
Arcan w tym czasie podszedl do Mereta.
- Nigdy sie od was nie odwrocilem, nie możesz mnie karać za to że chciałem pomóc. Tempus i Pariah obmyslili plan bym wstapil w szeregi Malacatha jako zblakany czarodziej. Na początku nie zgodzilem się. Ale gdy drugi raz z nim walczyłem, zauważyłem ze zanadto troszczy sie chroni Namire, wtedy postanowiłem to zrobić. Wyszlo jak wyszło, musialem trochę was poaatakowac, by nikt nie znał prawdy. Ale, musze przyznać, zakochałem się w niej, a ją zabilem.. jestem potworem. - odparł do Mereta
26-August-2020 20:36:23
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1648
RE: [RolePlay] Magic World
- Akatosh mi pomógł Tempusie. Nie mogę go teraz zdradzić. Muszę wypełnić naszą umowę, inaczej mnie zabije - odparł Neclar.
- Ale teraz mamy jeszcze jeden problem - spojrzał na Freda.
- On nie może żyć. Za dużo zrobił złego Cecilli, wam, krainie - dodał i wyjął siekierę zza pasa.
26-August-2020 21:41:56
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1649
RE: [RolePlay] Magic World
Fred widział wszystko, szybko przeanalizował wszystko. Był pewien, że to już koniec Malacatha... Że nie ma go i nigdy już nie będzie na tym świecie, w tej Krainie. Że nikt już nie zaatakuje Ministerstwa.
Fred szybkim ruchem machnął ręką. Zerknął na Mereta, złapał z nim kontakt wzrokowy... Skinął na truchło Lucjusza, następnie skinął głową na Tempusa i resztę. Chciał, żeby młodzieniec zrozumiał. Jednak nie był pewien tego, czy zrozumiał.
Fred rozglądał się po sali, szczerząc... Widział, że Neclar ma siekierę w ręce. Teraz był pewien swych przekonań.

Cecilia cieszyła się.
- Udało się! - Krzyknęła, przytuliła córkę. Schowała Różdżkę.
Azula chichotała.
- To dzięki Tobie, moja księżniczko! - Krzyknęła ponownie uradowana Cecilia.
Vincent podbiegł do nich, śmiał się, zgarbiony zaczął skakać z prawej nogi na lewą, machać rękami, cieszyć się.
- Mamusiu! - Krzyknęła zadowolona i dumna Azula, przytuliła się mocno do Cecilii.
- On zniknął! Nie ma go! - Dodała Księżniczka.
- Tak, moja piękna... Nie ma go. - Odpowiedziała Cecilia.
Skyres polizała Azulę w rączkę... Miała tam małą rankę. Po chwili, po kontakcie z językiem Kotki, ranka zagoiła się.
Kapitan Barbarossa zerknął na Cecilię.
- Gratuluję, Królowo. Gratuluję. - Rzekł, uradowany.
- Kapitanie! - Cecilia podeszła do niego, również go przytuliła. Bardzo się polubili.
- Gdyby nie twoja pomoc... Nic by się nie udało. Wszystko by runęło. - Powiedziała.
Barbarossa uśmiechał się.
- Trudno się nie zgodzić, rzeknę... Ale to był nasz obowiązek. - Odpowiedział, również świętując.
- Kapitanie... Zostań jeszcze na trochę. Będę chciała z Tobą porozmawiać... - Powiedziała Cecilia. Wiedziała, co Neclar chce zrobić, szukała kandydatów...

Fred powiedział:
- Winszuję wszystkim! Naprawdę, gratuluję nam. - Krzyknął i klasnął w ręce, uradowany, szczerzył się.
- Odnieśliśmy sukces. Wspaniały sukces, nad którym wspólnie pracowaliśmy. - Dodał.
- Ale na mnie już pora... Ważne Obowiązki wzywają. - Rzekł, spoglądając na wszystkich. Uniósł lewą rękę w górę.
- To nie koniec psot... - Rzekł, nieco ciszej niż poprzednie słowa, następnie pstryknął palcami i deportował się.

Fred pojawił się przed wejściem do Ministerstwa... Natychmiast poprawił krawat, marynarkę, zegarek na nadgarstku... Nabrał w płuca powietrza i odetchnął, szczerząc się.
Zauważył Festera na schodach przy wejściu do Ministerstwa.
- Szefie! - Krzyknął Złoczyńca, morderca. Fester.
- Witaj, Festerze. - Powitał go Minister. Za plecami Festera natychmiast stanęły jego dwa potężne Wilkołaki-Ochroniarze.
- I co? Co się stało? - Spytał Fester.
Fred rozejrzał się po okolicy.
- Widzę, że tutaj wszystko w jak najlepszym porządku? - Spytał, szczerząc się i zacierając ręce.
- A jakże, szefie. Tak, jak chciałeś. Nikogo tutaj nie było. - Odpowiedział.
- Wyśmienicie wrócić do domuu! - Krzyknął Fred i ruszył po schodach w stronę wejścia do Ministerstwa.
- Co z tym Elfem, Lordem? - Spytał Fester.
- Zlikwidowany. Zamordowany. Pozostał po nim tylko pyłek, który został zdmuchnięty przez lżejszy podmuch wiatru. - Odpowiedział Minister, śmiejąc się.
- Gdzie Lucjusz?! - Spytał Fester.
- Zmarł... Umarł. Festerze... - Fred zatrzymał się na schodach, spojrzał na niego.
- Zamordowali Lucjusza. Niestety... Nie chciałem tego. - Dodał.
- Co więc teraz? - Spytał Fester.
- Kontynuujemy... Musimy kontynuować plan. Festerze... Teraz to Ty mnie chronisz. Czeka Cię teraz najważniejsze zadanie. Masz wzmocnić moją ochronę! - Wrzasnął Fred.
- Jesteś pewien? Że ktoś będzie próbował targnąć się na twoje życie? - Spytał Fester.
- Tak sądzę... Niestety, ale śmierć Lucjusza pokrzyżowała nam kilka planów... Muszę szybko zająć się tymi sprawami i to my pierwsi musimy załatwić tą sprawę i zamordować Neclara. Gdyby nie jego śmierć, już byśmy zadali ostateczny cios.
- Gdzie Aurorzy?! Wrócili już?! - Krzyknął Fred, był już przed drzwiami wejściowymi.
- Tak... Kilku wróciło... Wielu zaś jednak jeszcze nie. - Odpowiedział Fester.
- Niechaj Aurorzy i Parszywi Czarodzieje nie odstępują mnie i mojego gabinetu na krok... - Fred wszedł do Ministerstwa, Fester za nim.
- Nie życzę sobie żadnych gości. Jeśli Ci się uda, wiesz co Cię czeka... - Powiedział Fred.
- Taak.. Hahhaa. - Fester zaśmiał się i potarł ręce.
Fred poszedł do swego Gabinetu... Za nim Fester i jego dwa Wilkołaki. Gangster już zbierał Parszywych i Aurorów...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-August-2020 01:46:13 przez DevilxShadow.)
27-August-2020 01:42:32
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1650
RE: [RolePlay] Magic World
Meret dostrzegl przed zamkiem jakiegoś mężczyznę, ubranego w garnitur. Mężczyzna stal wyprostowany i patrzyl sie na zniszczony zamek.
- Kto to? - zdziwil się chlopak
- Przekonajmy sie - odpowiedział Arcan
Czarodziej wyszedł przed zamek.

- Arcan Serkis? - spytał urzędnik, który deportował się na miejsce bitwy
- Tak - odparł czarodziej
- List do pana, ma pan się zjawić na przesłuchanie.. - oznajmił urzędnik podając mu list

Arcan trzymal list w rekach, byl bardzo zdziwiony. Wrócił do zamku.
27-August-2020 08:23:06
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości