Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #671
RE: [RolePlay] Magic World
Fred wraz z Cecilią pojawili się w dużym pokoju w opuszczonym domu. Było tu ciemno jak w grobie, wszystko było zakurzone, deski były połamane, meble poniszczone.
Fred nadal trzymał Cecilię za ramię, po chwili pchnął ją na ziemię.
- Rozgość się, Cecilio! - Krzyknął, szczerząc się. Fred poluźnił trochę swój krawat, podszedł do kominka, wycelował Różdżką... Z jej końca wyleciał ogień, który rozpalił w kominku.
Cecilia siedziała na ziemi, miała spuszczoną głowę...
- Aaah! Dobrze pamiętam tą starą chatę! - Powiedział Fred, stawiając swoją walizkę obok fotela, następnie rozsiadł się w fotelu. Spojrzał na Cecilię, ta płakała...
- Azula... Ten bydlak ją porwał... - Mówiła, płacząc...
- Taak, porwał ją! Gdybyś się tak nie rzucała, może ja zdołałbym ją porwać! - Krzyknął Fred, następnie zachichotał.
Cecilia podniosła głowę, spojrzała na niego z nienawiścią, łzy rozmazały jej makijaż... Wstała, podeszła bliżej niego.
- Bawi Cię to, błaźnie?! Malacath porwał mi córkę! Oddaj moją Różdżkę, muszę ją ratować, natychmiast! - Krzyknęła.
Fred wyjął swoją Różdżkę, wycelował w Cecilię.
- Nigdzie nie idziesz, póki nie porozmawiamy! Nie dam Ci twojej Różdżki... Dobrze znam twoje umiejętności, twoja siła destrukcji wciąż mnie zadziwia! Teraz, gdy jesteś taka rozzłoszczona i rozżalona, mogłabyś mnie nieźle pokiereszować! - Krzyknął Fred.
- Ale... Twój gniew jest mi na rękę. - Uśmiechnął się Fred.
- Dawaj! - Cecilia chciała uderzyć go w twarz, Fred jednak machnął Różdżką, spętał ręce Cecilii sznurem, który przywiązał do pobliskiej szafy. Cecilia zaczęła szarpać rękami, jednak na marne...
- No dobrze! - Powiedział Fred i schował Różdżkę.
- Powiedz, Cecilio... - Zaczął, Cecilia mu przerwała.
- Nic Ci nie powiem, póki nie zobaczę córki! - Krzyknęła.
Fred się uśmiechnął, spojrzał na swoją walizkę...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
10-December-2019 21:18:37
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #672
RE: [RolePlay] Magic World
- Arcan celowal w Malacatha zaklęciem usmiercajacym. Chcial sie powstrzymac jednak to zrobił..
- Aaaavada Kedavraa! - krzyknal Arcan w korpus Lorda
Ten jednak stal nadal w bezruchu.

- Myślałeś ze jestem tak glupi? - powiedział Malacath
- Horkruksy.. - powiedzial Arcan po cichu i opuścił różdżke.. i spojrzał na amulet Malacatha. Zdał sobie z czegoś sprawę..
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-March-2020 18:39:44 przez Camrakor_13.)
10-December-2019 21:44:56
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #673
RE: [RolePlay] Magic World
Lord wyciągnął w stronę Arcana rękę.
- Stań u boku kogoś, kto doceni twoje moce i czyny, Arcanie - powiedział patrząc mu głęboko w oczy.

=====

Neclar po wyjściu z zamku teleportował się pod gruzy wieży Molaga, gdzie przebywał Ralof.
10-December-2019 21:50:55
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #674
RE: [RolePlay] Magic World
- Nie rób tego Arcanie, to zabójca! - mówił Ikar z drugiej strony
- Taki jak ja! Ja tez zabilem! - odpowiedział czarodziej
- Nie popelniaj tego bledu co Saul, pozostań przy dobrej magii.. - dodał Ikar
- Nie. - odparl stanowczo Arcan
Oczy Arcana zaswiecily sie na czarno, czarodziej podal reke Malacathowi..
- Dretwota! - krzyknal Arcan w strone Ikara
Brat Saula odlecial na kilka metrów. Arcan wysadzal przed czarodziejem kawalek po kawalku ziemi, zblizal sie do niego.
- Co Ty robisz?! - krzyczal przejmujaco
Ikar w strachu deportowal sie..
10-December-2019 22:01:55
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #675
RE: [RolePlay] Magic World
- Droga Cecilio... To nie ty dyktujesz tutaj warunki, tylko Ja! Hahaha! - Powiedział Fred, wstając z fotela.
- Gdy już zrobisz wszystko, co Ci powiem, to zobaczysz swoją córkę. - Powiedział.
- Przecież to Malacath ją porwał! Nie masz wpływu na jej los! - Krzyknęła Cecilia.
- Malacath to mój wspólnik... Gdy powiem mu, by oddał Ci córkę, ponieważ uzgodniliśmy wszystko, co mieliśmy do uzgodnienia, to zrobi to. - Powiedział Fred, szczerząc się.
- Żadni z was wspólnicy... Może przez chwilę tak było, ale dobrze widziałam waszą relację! - krzyknęła Cecilia i szarpnęła splątanymi rękami.
- Taak, nasza relacja jest pełna zgrzytów i wzajemnych psot! Tak bywa, gdy w jednym miejscu znajduje się dwóch samców alfa! - Krzyknął Fred.
- Ale Malacath... To tylko Elf! Nędzny Elf, który leży u stóp Czarodzieja, a zwłaszcza Czarodzieja czystej krwi! - Krzyknął Fred, następnie spojrzał w ogień, który płonął w kominku.
- Chcę zobaczyć Azulę... Jeśli coś jej się stanie... - Powiedziała Cecilia.
- Co wtedy? Pozabijasz nas? Haha - Zaśmiał się Fred.
- Tak. - Odpowiedziała stanowczo Cecilia, Fred odwrócił się i spojrzał na nią...
- Doskonale! Już zaczynasz wjeżdżać na właściwe tory, droga Cecilio! Zaczynasz wszystko rozumieć. - Powiedział Fred, następnie podszedł do swojej walizki, położył ją na stoliczku.
- Powiedz, czego Ty chcesz?! Powiedz!!! - Krzyknęła Cecilia.
- Na początek, Droga Cecilio... Uspokój się. Twojej córce nic nie grozi, zadbałem o to. - Powiedział Fred.
Cecilia spojrzała na niego, następnie wzięła głęboki oddech... Była strasznie smutna...
- Smucisz się? Szczęście jest jak balon, w końcu musi pęknąć! - Krzyknął Fred.
- Daruj sobie te groźby, Fred... I powiedz w końcu, czego ode mnie chcesz... - Powiedziała.
- Opowiadam ci tylko o naturze balonów! - Powiedział, śmiejąc się.
- No dobrze. - Powiedział stanowczo Fred.
- Porwałem Cię i przetrzymuję w tym obskurnym miejscu, ponieważ musimy omówić naszą współpracę, która już dzisiaj się rozpocznie... - Powiedział Fred, szczerząc się...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-December-2019 22:06:32 przez DevilxShadow.)
10-December-2019 22:03:53
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #676
RE: [RolePlay] Magic World
Lord spojrzał na zachowanie Arcana z lekkim podziwem.
- Doskonale, Arcanie... - powiedział
- Właśnie teraz ustanawiasz nowy rozdział swej historii...
- Nowy, lepszy rozdział - dodał po chwili.

=====

- Panie! - powitał go Ralof
- Ralofie, odszukałeś coś? - spytał
- Tak, Emm... Tak - podał zwitek kartek w ręce elfa
Większość kartek była porwana, lecz nadal interesującą. Opisywały przeróżne zaklęcia, mikstury, techniki walki, itp. Na niektórych jednak pismo wyblakło i niektórych zdań nie dało się rozczytać. Ralof znalazł jednak coś, co przykuło większą uwagę Bala.
- Ta kartka ma 5 lat, a może i więcej, a jest... W doskonałym stanie - wyrzucił wszystkie inne kartki, które trzymał w drugiej ręce i oglądał tą co mu została.
- Niebywałe, prawda? - dodał Ralof
- To może być to, czego szukam... - powiedział chłopak
- Czego dokładnie szukasz? - spytał
- W Hogwarcie szukałem informacji o Akatoshu, i znalazłem. To Bóg demonów, tak jak powiedział mi Tempus.
- Akatosh, Bóg demonów... Nie brzmi ci to podejrzanie? - spytał szkielet
- Clavius powiedział, że mam go odszukać. To wszystko, co mogę teraz zrobić... Nie widzę innego wyjścia, niż tylko spróbować.
- Rozumiem... Tam jest jakieś zaklęcie - pokazał na kartce Ralof.
- To zaklęcie przeniesie mnie do Apokryfu, jego świata.

Po chwili rozmowy, Ralof rzekł:
- A gdzie twoja broń, panie? - spytał
- Cholera jasna! Musiałem ją zgubić podczas gdy wypadłem do rzeki...
10-December-2019 22:28:01
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #677
RE: [RolePlay] Magic World
- Współpracę?! Nigdy nie będę z Tobą współpracować! - Krzyczała Cecilia.
- Jesteś parszywym maniakiem! - Krzyknęła, Fred stał odwrócony przy stoliczku.
- Niestety, ale będziesz musiała... - Fred mówił spokojnie.
- Inaczej wszyscy Twoi bliscy zginą... - Powiedział.
Cecilii napłynęły łzy do oczu, zaczęła szarpać splątanymi rękami, ręce strasznie ją już bolały. Spojrzała na odwróconego Freda.
- Chcesz współpracy? To dlaczego mnie więzisz?! Rozwiąż mnie i oddaj Różdżkę! - Powiedziała Cecilia.
Fred przetarł chusteczką swój nóż, następnie wbił jego ostrze w stoliczek.
- Najpierw zmień swoje postępowanie, Cecilio... - Powiedział, odwracając się do niej.
- Ratunku!!! - Krzyknęła Cecilia.
- Hahaha! - Fred się zaśmiał, chwycił nóż w prawą dłoń, ruszył w kierunku Cecilii.
- Nikt Cię tutaj nie usłyszy! - Podchodził do niej z nożem...
- Za chwilę przybędą mnie uratować... Aurorzy, Czarodzieje... Zniszczą Cię! Zapłacisz za to, co robisz! - Krzyknęła.
- Aurorzy? Są aktualnie rozbici! Wiele osób zostało także w Twoim zamku... Trudno będzie im się wydostać, gdyż Malacath go opanował! - Fred podszedł do niej z nożem.
- Nie zbliżaj się! Zostaw! - Krzyknęła, spojrzała na pobliskie krzesło... Krzesło uniosło się w powietrze i rozbiło o bok Freda, przewalając go.
Fred leżał na ziemi, zaczął się cicho śmiać... Podparł się rękami, wstał, podniósł nóż...
- Hahah, Magia jest w Tobie bardzo silna... - Podszedł do niej z nożem, chwycił za podbródek...
- Dlaczego sądzisz, że chcę Cię skrzywdzić? Powiedziałem Ci już w Twoim zamku, że nie chcę Twojej krzywdy... - Powiedział Fred, następnie przejechał ostrzem noża po jej policzku, zostawiając krwisty ślad, Cecilia syknęła z bólu...
Fred wstał, odszedł od niej.
- Mianujesz mnie Ministrem Magii, Cecilio... - Powiedział stanowczo, z uśmiechem na twarzy...

Tymczasem wraz z deportowaniem się Freda i dwójki jego wspólników, Parszywi Czarodzieje również zaczęli znikać z sali głównej... Zrobili jeszcze małe zamieszanie, przez co paru głównych gości Cecilii miało szansę uciec...
Ervest - Ostatni żywy z najpotężniejszych Aurorów z Różdżką w ręku podbiegł do grupki związanych gości...
- Szybko! Uciekajcie stąd! - Krzyknął, niszcząc liny, które ich wiązały.
- Do Hogwartu... - Szepnął w stronę dyrektora, kilku Profesorów, kilku Aurorów...
Król Wampirów przemienił się w nietoperza, wyfrunął przez okno i zniknął w ciemności nocy...
Kilku Aurorów deportowało się, Dyrektor Hogwartu chwycił Królową Angelicę za ramię, deportował się wraz z nią... Elfy zaczęły nacierać na uciekających gości...
- Drętwota!
- Sectumsempra! - Ervest ciskał zaklęciami...
- Jest ich zbyt dużo... Uciekajmy! - Krzyknął jeden Auror w stronę Ervesta... Ervest spojrzał z nienawiścią na Malacatha, Arcana stojącego przy nim... Deportował się pod bramy Hogwartu... Wielu głównych gości nie zdołało uciec, gdyż Elfy szybko zareagowały...
Ervest pojawił się pod bramą Hogwartu... Tak samo Dyrektor, kilku Profesorów, Aurorów, Król Wampirów... Wszyscy byli bardzo ranni...
- Królowa... I Księżniczka... Zostały porwane... - Ervest ciężko dyszał, ledwo trzymał się na nogach...
- Trzeba je uratować... - Padł na ziemię z przemęczenia...
Dwójka Aurorów szybko go podniosła, zaczęli wchodzić przez bramę główną...
- W Hogwarcie będziemy bezpieczni... - Powiedział Dyrektor.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
11-December-2019 01:34:16
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #678
RE: [RolePlay] Magic World
Ikar uciekał przez kilka minut, nie mógł się deportować, jego umiejętność została zablokowana przez Arcana.
Zamek Cecilii i Neclara był widoczny już tylko z gór, w których znajdował się Ikar, bezbronny nie wiedział gdzie ma pójść.

W tym samym czasie Emilia zajmowała się w Hogwarcie przybyłymi czarodziejami, wraz z pielęgniarkami opatrywała ich rany. Meret natomiast obserwował świat z wieży astronomicznej, wspominał stare czasy, w których jako dziecko uczęszczał do Hogwartu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-March-2020 15:45:55 przez Camrakor_13.)
11-December-2019 16:59:38
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #679
RE: [RolePlay] Magic World
Lord Malacath i Arcan ustali obok okna, widzieli miasteczko przed zamkiem, ogień zaczął gasnąć, ponieważ rozpętała się burza.
- Widzisz Arcanie... Zwycięstwa przynoszą ofiary. Wymagają poświęceń cywili. Bliskich...
- Zmiany w Magic World są nieuniknione, a ty patrzysz na ich początki.
- Dołączyłeś do nowego, lepszego świata, który to ty będziesz tworzyć - skończył.
Lord odwrócił się i poszedł w stronę tronu. Zasiadł na nim.
11-December-2019 17:17:05
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #680
RE: [RolePlay] Magic World
Arcan stanął obok tronu Malacatha, jego mina była kamienna, nie okazywał żadnych uczuć.
- Co teraz? - spytał

Ikar mijał właśnie kolejne ruiny starych zamków, szedł przed siebie w celu osiągnięcia pomocy.
11-December-2019 17:19:51
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości