- Wiem o tym... - odparła spokojnym tonem Entoma która właśnie otrzepała z krwi swój oręż i schowała go z powrotem do swojego rękawa. - Galthran pójdzie tam razem z tobą... Jednak bedzie reagował jedynie wtedy kiedy sytuacja wyjdzie z pod kontroli... Przekonanie tych wojowników leży w twoim zakresie a nie jego... Czy to jasne?
=========================================
- Rozumiem... - odparł Ignathir spoglądając na Pellara - Cieszy mnie fakt że doszliśmy do porozumienia...
W tej chwili zamierzał się odwrócić i zasiąść z powrotem na swoim tronie jednak Pellar mu to przerwał.
- Jeżeli mogę spytać... - rzekł nagle Pellar donośnym głosem
- Hm? - mruknął arcymag zaintrygowany
- Jak zapewne wiesz, zgodnie z pierwotnym założeniem odwiedziłem groby swoich rodziców... Aczkolwiek były tam jeszcze dwa inne groby... Jeden z nich był świeży... Nie byłem w stanie zidentyfikować do kogo on nalezał... Czy wiesz może coś o tej sytuacji?
Ignathir w tej chwili podrapał się po podbródku i zacisnął dłoń na swoim kosturze.
- Ach... tak... groby.... - rzekł Ignathir a jego oczy błysnęły - Jeden z nich nalezy do doradcy Króla... a drugi... Coż... Z tego co słyszałem od swoich sługów, to złożyli tam ciało służacej o imieniu Gabrielle.... Dzień po wszystkim co sie wydarzyło popełniła samobójstwo... powiesiła sie na gałęzi drzewa...
Pellar opuścił swój wzrok. Widac było że te wieści lekko go przygnębiły. Naberal która stała obok skierowała swoje spojrzenie na Pellara i lekko zmrużyła oczy. Dobrze rozumiała co sie dzieje w głowie byłego księcia.
- To była służąca twojej siostry jak mniemam... - dodał Ignathir
- Tak... - odparł Pellar i zacisnął swoją pięść. Ku zaskoczeniu arcymaga przyklęknął przed jego obliczem i wbił jeden ze swoich mieczy z impetem w podłogę.
- Lordzie... Od momentu gdy zobaczyłem groby przez moje myśli nasuwało sie ciągle jedno i to samo pytanie... Pytanie na które teraz chce poznać odpowiedź...
Arcymag w milczeniu spoglądał na Pellara.
- Co sie stało z moją siostrą Nieumarły Królu.... Czy ona nadal żyje? - zapytał poważnym tonem - Skoro ten grób nie należał do niej... Czy jest szansa na to że przeżyła? A jesli zginęła.. to co sie stało z jej ciałem.. Gdzie ono jest.... Muszę poznać odpowiedź...
Ignathir pokiwał wolno głową. Spodziewał się że Pellar prędzej czy później zada to pytanie... Oszukiwanie go w tym zakresie nie miało większego sensu.. Postanowił więc wyjawić mu całą prawdę.
- Twoja siostra żyje i ma sie dobrze...- odparł Ignathir pewnym tonem - Znajduje się pod moją osobistą ochroną...
Pellar słysząc te słowa rozluźnił dłoń.. Odczuł ogromną ulgę słysząc te słowa...
- Czy.. czy mógłbym ją zobaczyć?
- W odpowiednim momencie jak najbardziej... Jednak jeszcze nie teraz... - odparł arcymag - Twoja siostra nie wie o tym że żyjesz... a właściwie, że zostałeś ożywiony... Dlatego też rozsądnie bedzie jak tak zostanie jeszcze przez jakiś czas... Mozesz być jednak pewny, że niebawem ją zobaczysz...
Pellar pokiwał głową.
- Rozumiem.... Dziękuję... Jestem wdzięczny za tę możliwość... - odparł Pellar który postanowił zaufać Ignathirowi i być cierpliwy oczekując na moment w którym ponownie będzie mógł zobaczyć swoją młodsza siostrę... W końcu to ona była ostatnią przedstawicielką jego rodziny która zdołała przeżyć.. - Bede oczekiwał... Zgodnie z twoją wolą.. Nieumarły Królu...