Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #751
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Drakkan przez chwilę leżąc jeszcze na ręczniku oglądał stojącą przed nim Lupus, a po chwili gwałtownie wstał i podszedł do niej od tyłu... stanął za nią przyciskając lekko krocze do jej tyłka i przytulił ją dosyć mocno od tyłu kładąc ręce na jej brzuchu... ponownie poczuł zapach jej wspaniałych perfum i zanurzył na chwilę swój nos w jej rudych włosach... po chwili ponownie zbliżył swoje usta do jej prawego ucha...
- Jego głowa jeszcze dzisiaj będzie u ciebie Lupus... - powiedział szeptem i mocnym szarmanckim tonem do jej ucha, a po chwili pocałował lekko od tyłu jej szyję, a krótki moment później pocałował także jej szyję od prawego boku... uśmiechnął się...


Galthran i Stopczyk dali sobie pare razy po pyskach... Stopczyka w tej chwili trzymało pięciu osiłków a Galthran poprawiał czarne rękawice...
Sisyphus natomiast ustał pomiędzy dwójką walczących...
- Kompani... spokój... - przemówił mrocznym tonem. - Galthran tak jak przemówił, udowodni swe racje... wtedy to wszystko się okaże... - rzekł wracając do tematu kobiety Galthrana którą ten zdobył podczas swojej wyprawy...
Callisto zachichotała szaleńczo spoglądając tylko na Sisyphusa...
Sisyphus klasnął w dłonie...
- Wiedz Galthranie, że przemawiałem tutaj w kwestii mej wyprawy do Arkham... już niebawem wyruszam... nasz podbój Kartis rozpocznie się szybciej niż myślicie... także pewna rudowłosa pokojówka zapłaci krwią padając u mych stóp... - mówił wymieniając kilka swych celów... ogrom istot słuchało Czarnego Rycerza gdy ten przemawiał...



Tymczasem Wielki Wezyr Ibrahim wyszedł ze swojej rezydencji... ruszył ulicą Arkham...





Szalony Kapelusznik dzisiaj dokonał obserwacji w kilku swych fabrykach... wszystko prosperowało idealnie... sam czarnoksiężnik czuł się świetnie... chciał niedługo wyruszyć do Isabelli gdyż postanowił powiadomić ją o księdze którą tak długo pisał... mimo że jedna strona pozostała pusta, chciał przedstawić swe dzieło Cesarzowej i swojej przyjaciółce... pokiwał wolno głową...





Isabella spoglądała na stojących przed nią wojowników...
- Jesteście moimi Legionami... Wasza potęga jest nieskończona... Legiony Cesarzowej rozwijane są od ponad 19 lat... moja armia, flota i wojownicy nie mają granic... moje Legiony dorównały potęgą dawnym ogromnym Legionom Wielkiego Lorda Carrabotha... jestem z tego niezwykle dumna... zawsze będę ceniła waszą lojalność i siłę! - przemówiła kończąc Isabella.
Lorenzo stojący obok Isabelli słuchał jej z ogromną uwagą... był niezwykle dumny, podekscytowany i ogromnie podziwiał matkę.
- HUU! - ryknęli wojownicy stojący przed Isabellą... wszyscy huknęli pięściami w torsy i pochylili głowy oddając jej ogromną cześć...
- Niechaj żyje Wspaniała Cesarzowa Isabella Carraboth Bal! Niechaj włada nami aż po kres naszych dni! Pragniemy kroczyć w blasku jej potęgi! - krzyknęli jednym tonem wojownicy.
- HUUU! Niechaj żyje Cesarzowa! - ryknęli potężnie, zadudnili w bębny i zagrali na kilku rogach... Koszary dudniły niczym wybuchy ogromnych bomb...
Isabella kiwała wolno głową uśmiechając się i obserwując swoich wojowników... po chwili ruszyła schodami w dół a Lorenzo poszedł za nią... zaraz zeszli na dół i podeszli do ogromnego stołu...
- Cesarzowo... będziemy wdzięczni jeśli zechcesz zasiąść z nami do stołu... - rzekł komendant tych koszar.
Isabella zerknęła na ogromny masywny stół... kiwnęła wolno głową i zajęła główne miejsce... zaraz potem po jej prawej stronie usiadł Lorenzo... Isabella gestem ręki zezwoliła aby wojownicy dosiedli sie do stołu... komendant koszar zasiadł po jej lewej stronie...
Na stole nalano kielichy wina, podano chleb i inne rodzaje pieczywa, także ryby i różne mięsa... wojownicy po chwili wznieśli kielichy... komendant zerknął na wojowników...
- Wznosimy kielichy... wznosimy toast za Cesarzową Isabellę Carraboth Bal i Księcia Lorenzo Carraboth Bal! - krzyknął a po chwili wojownicy wypili wino z kielichów...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2024 14:52:37 przez DevilxShadow.)
15-September-2024 14:49:09
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #752
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus jęknęła lekko przez natężenie nieustannych czułości Drakkana. Jej oczy błysnęły złotym blaskiem. Szyderczy usmiech ponownie zawitał na jej twarzy.
- Trzymam Cię za słowo... Wezyrze... - powiedziała Lupus -
Po tych słowach wyrwała sie z jego uścisku i popatrzyła prosto w jego oczy. Zastanowiła się chwilę...Wiedziała, że Drakkan jest teraz w stanie zrobić dla niej wszystko.. ale.. dla pewności... Chciała być pewna, że nie zrezygnuje w ostatniej chwili.. że nie zmięknie...
Przyłożyła w tej chwili palec prawej ręki do ust i zagryzła lekko dolną wargę. Teraz szeroka publiczność jaka była na plaży nic ją już nie obchodziła... Zamierzała pójść na całość....
- Żebyś miał świadomość jaka wielka cię czeka nagroda za to... - zaczęła Lupus
W tej chwili Lupus podeszła do niego i pocałowała go prosto w usta.. Drakkan wytrzeszczył oczy. Był kompletnie zaskoczony. Pocałunek był niezwykle namiętny...Wezyr nie mogł się z niego wyrwać... Było to najcudowniejsze uczucie jakie zaznał w swoim życiu.
Po kilku sekundach które mineły zdecydowanie za szybko, Lupus oderwała się od Drakkana i oblizała swoje usta. Jej uśmiech był porażający.
- Mmm...Opłacalne, nie sądzisz? - zapytała Lupus - Może być tego więcej... Już niebawem...


Entoma po kilkunastu minutach medytacji ocknęła się i odetchnęła głęboko. Czuła się teraz dużo lepiej wiedząc że zdołała wyciszyć swoje emocji i myśli. Teraz zamierzała sie udać w pewne miejsce, jednak gdy już miała sie teleportować wyczuła znajomą obecność w bliskiej okolicy. Szybko podeszła do krawędzi dachu wieżowca i popatrzyła w dół. Nie zastanawiając sie długo zeskoczyła z niego lądując po krótkiej chwili na chodniku standardowo z ogromną gracją i nie wywołując przy tym żadnego huku i zniszczeń. Wylądowała lekko jak piórko i to dokładnie przed osobą którą planowała zobaczyć..
- Witaj Ibrahimie... - rzekła spokojnym tonem Entoma i złączyła oba rękawy ze sobą patrząc na Wielkiego Wezyra - Upalny dzisiaj dzień.. nie sądzisz?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-October-2024 18:43:42 przez Ravcore.)
15-September-2024 15:27:04
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1037
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #753
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Hanako była w drodze na swoje pierwsze ważne spotkanie. Towarzyszyli jej inni ważni członkowie klanu, za wyjątkiem Satoru Gojo rzecz jasna.
Była elegancko ubrana, jednakże co chwilę poprawiała swoje włosy i oglądała się w lusterku.
- Będzie dobrze, rozluźnij się! - Powiedział jeden z jej towarzyszy
- Łatwo Ci to mówić! - Odpowiedziała
Wkrótce dotarli na miejsce. Znajdowali się przed ogromną elegancką rezydencją. Ochroniarz natychmiast zaprosił ich do środka, gdzie czekał na nich sam właściciel obiektu.
- Witam! Zapraszam kochani! - Powitał ich elegancko
Gdy wszyscy znaleźli się w sali głównej, rozpoczęła się rozmowa.
- To zaszczyt was dzisiaj u mnie gościć! A więc, który z was panowie to Satoru Gojo?
- Em... - Jąknęła Hanako - Satoru niestety nie przybędzie, w jego zastępstwie zostałam wysłana ja...
- Cooo? Jak to go nie będzie?
- Niestety z natłoku obowiązków nie mógł uczestniczyć w tym spotkaniu, ale bez obaw, ja się wszystkim zajmę - Wyciągnęła rękę - Hanako Gojo, miło mi...
Mężczyzna skrzywił nieco twarz, po czym jakby z niechęcią podał jej dłoń:
- Nigdy o tobie nie słyszałem młoda damo - Te słowa zdenerwowały Hanako i odruchowo zacisnęła mocniej dłoń - AAAAAAAAUUUUU
- OJEJ! PRZEPRASZAM! - Krzyknęła
- Auuu... Nic się nie stało... Masz parę w łapach młoda damo. No dobrze, a kiedy mogę się spodziewać Uhonorowanego?
- Przykro mi ale nie przybędzie ani teraz ani prawdopodobnie następnym razem. Proszę wszelkie szczegóły omawiać ze mną!
- A więc wasz klan uważa że nie jestem na tyle ważny by przysyłać tu swojego najlepszego człowieka?
- Nie... Skądże... Nie w tym rzecz!
- No dobrze, spróbujmy się jakoś dogadać... - Kontynuował mężczyzna który ewidentnie był zawiedziony a nawet oburzony. Wyglądało na to że negocjacje będą przebiegać w dość napiętej atmosferze.

[Obrazek: ryomen-sukuna-icegif-5.gif]
15-September-2024 18:57:04
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #754
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Drakkan aż ugiął się lekko na nogach... pocałunek z Lupus był niesamowity... pragnął jak najszybciej to powtórzyć... spoglądał na Lupus pożądliwym i silnym wzrokiem, a po chwili nabrał powietrza w płuca i złączył ręce z tyłu za plecami prostując sylwetkę...
- Wszystko rozumiem... wszystko doskonale wiem... - rzekł po chwili nie odrywając wzroku od Lupus... - Wybacz więc mi teraz proszę... ale ruszam przygotować się do swojego zadania... musi ono bowiem zostać perfekcyjnie przeprowadzone... - powiedział a po chwili schylił się i chwycił swoją białą koszulę... włożył ją i zapiął kilka guzików... po chwili chwycił także okulary przeciwsłoneczne i ręcznik... i tak dalej nie mógł oderwać wzroku od Lupus wykonując te czynności...
- Lupus... nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania... - powiedział po chwili żegnając rudowłosą...


Ibrahim momentalnie się zatrzymał i ogromnie zdziwił na widok małej pokojówki.
- Pokojówka Entoma? - Powiedział wolno i zerknął na niebo. - Doprawdy wysoka dziś temperatura... - dopowiedział i przeniósł wzrok na Entomę.
- Czyżbyś przypadkiem na mnie trafiła? - dodał po chwili.


Szalony Kapelusznik wyszedł przed jedną z fabryk... stanął na chwilę podparty i zaczął rozmyślać... po chwili wyjął z kieszeni marynarki swój zegarek kieszonkowy i zerknął na godzinę...
- Hihhi, idealna pora na herbatę... - rzekł wolno i nieco piskliwie.
- Ale nie samemu... chcę wypić z Isabellą... - dodał po chwili rozglądając się.



Tymczasem Isabella wzięła łyk wina... nie poczuła jednak jego smaku... wojownicy natomiast siedzący z nią przy stole zajadali się już potrawami jakie trafiły na stół... Lorenzo także skosztował wina i zjadł kawałek mięsa...
- Pani... armie są w wybitnym stanie... koszary codziennie mają nowych rekrutów... z każdym dniem twoje armie rosną w siłę... to wszystko jednak jest Twoją zasługą... to ty wykreowałaś Legiony... to ty wskazałaś drogi i cele... to ty wyznaczyłaś kierunki... - mówił komendant do Isabelli.
- Jesteśmy gotowi na każdy twój rozkaz... twoje przybycie do koszar w Lionhead niesamowicie zadziałało na wojowników... aż wyczuwam to w powietrzu... - mówił.
Isabella zachichotała lekko i pokiwała głową obserwując poszczególnych wojowników...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2024 20:17:08 przez DevilxShadow.)
15-September-2024 20:11:13
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #755
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus skrzyżowała ręce i stojąc w miejscu patrzyła jak Drakkan odchodzi. Parsknęła pod nosem po czym z powrotem usiadła na swoim ręczniku i załozyła na nos swoje okulary przeciwsłoneczne. Była niezwykle zadowolona z tego co udało jej sie przed chwilą osiągnąć...


- Nie do końca... - powiedziała Entoma i pokiwała wolno głową. Na chwile odwrócił wzrok spoglądając na ulice i przejeżdżające samochody. - Byłam w pobliżu i wyczułam twoją obecność...
Po tych słowach z powrotem popatrzyła prosto na twarz Ibrahima a jej oczy zabłysnęły karminową czerwienią.
- Hmm.... Jesteś dzisiaj z dobrym humorze Ibrahimie... bardziej niż zazwyczaj... wyraźnie to wyczuwam... Czy stało się coś, co sprawiło tobie nieocenioną radość?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2024 21:13:36 przez Ravcore.)
15-September-2024 21:11:24
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #756
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Ibrahim zmrużył lekko oczy mierząc wzrokiem Entomę...
- Mhm... - odparł spokojnie. - Jest wiele rzeczy które mogą wprawić w radość... chociażby widok pięknej pogody bądź widok pięknego nowoczesnego i idealnie prosperującego miasta... - dodał po chwili spokojnym tonem.
- Przez wiele lat życia nauczyłem się doceniać drobne rzeczy Entomo... a także doskonale panować nad emocjami. - dopowiedział krótko

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
15-September-2024 23:49:50
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #757
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Było godzina 8:10, w hali głównej, zamkowej trwało właśnie ważne spotkanie pomiędzy Królem a jego podmiotami... W wydarzeniu brali udział generałowie i wojskowi oraz najbardziej wpływowi arystokraci, gubernatorzy i duchowni.
Azzar siedział na swoim tronie i wysłuchiwał ich słów po kolei co Ci mieli do powiedzenia. Większość z nich mówiło to co zazwyczaj... Sukcesy w dziedzinie gospodarki.... obniżenie podatków i akcyzy.. zwiększone patrole i bezpieczeństwo... Azzar wiedział że to tylko robienie dobrej miny do złej gry a całe to spotkanie to tylko przykrywka.. O tym jednak wiedział jedynie on sam oraz jego generałowie.. Azzar nie zamierzał się wypowiadac o kryzysowej sytuacji i możliwym konflikcie z potężnym przeciwnikiem...wiedział, że to doprowadziłoby do paniki.. Poza tym nie był tutaj sam... Tuz obok jego tronu stał jego syn.. książe Pellar... przyszły następca tronu... 29 letni już mężczyzna w sile wieku, który teraz słuchał wyraźnie tego co mówią arystokraci... Król wiedział że jesli jego syn sie dowie o zagrożeniu z pewnością ruszy z wojskiem do walki... Pellar był niezwykle waleczny a szacunek całego królestwo zaskarbił sobie własnie w boju... To on właśnie wielokrotnie stawał na czele wojsk i odpierał ataki wrogów na ziemie Altary... Jego inteligencja i męstwo było ogromnie chwalone wśród obywateli i mieszkańców stolicy... Wiele młodych dziewczyn próbowało zwrócic na siebie jego uwagę, jednak ten mimo iż zawsze był w stosunku do swoich adoratorek uprzejmy i miły, nie był na razie zainteresowany jakimkolwiek związkiem... Dla Pellara najważniejsze w tej chwili było zdobywanie wiedzy i doświadczenia... Juz teraz był uznawany za najlepszego wojownika w całym królestwie z którym żaden generał i zołnierz nie miał szans w walce... Szermierkę opanował do perfekcji... Nauczył sie tez kilku magiczych zaklęć przydatnych w bezpośredniej walce z wrogiem.. Azzar był pewny że już niebawem nadejdzie dzień w któym ten przejmie jego koronę... Wierzył w to że jego syn będzie lepszym królem niż on sam kiedykolwiek był... Problem jednak w tym że zagrożenie czyhało za rogiem...
Azzar przez chwile wyłączył się zatracając sie w swoich myślach , podpierajac swoja głowę na tronie. Nie słuchał kompletnie tego co gadali arystokraci... Co więcej.. nawet go to nie interesowało... Pellar kątem oka spojrzał na ojca i uśmiechnął sie lekko pod nosem spoglądając na niego. Skrzyżował ręce i pokiwał wolno głową. Wydawało się że nie dziwi go postawa Azzara.
Nagle Król ocknął się lekko zaskoczony bo jego syn własnie wyszedł na środek i przerwał gadanie arystokratów.
- Wystarczy już moze... - rzekł Pellar twardym i mocnym głosem - Wystarczy nam słuchania o twoich sukcesach Markizie Fert... Takie opowieści i niestworzone bajki zachowaj na opowiadanie swoim dzieciom na dobranoc... Pozwól dojść do słowa Generałowi Hektorowi...
Markiz poczerwieniał lekko ze złości patrzac na księcia.
- Alez książe.. tak nie można... Mój raport musi zostać dokończony! Król musi poznać wszystkie szczegóły
- W takim razie złóż go w formie papierowej przed oblicze króla... - odparł Pellar - On chętnie go przeczyta potem, gdy bedzie miał na to czas...
- Zgłaszam sprzeciw! - jęknął markiz
- Markizie Fert... proszę sie nie ośmieszać na arenie publicznej... - odparł książe - Rozmawiałem z kilkoma pańskimi podwładnymi i muszę powiedzieć że jestem pod wielkim wrażeniem jak Pan jest w stanie tak bardzo zakłamywać rzeczywistość...Sam bym tak nie potrafił... Dane które Pan przedstawia są ogromnie hiperbolizowane...Dzięki pomocy kilku osób zdobyłem niezbite dowody na to że przyjmuje Pan łapówki.. i nie tylko....
Fert zbladł na chwile
- Co? Co książe mówi?
Książe zaśmiał się pod nosem. Arystokraci zaczęli szeptać między sobą.
- W tym królestwie nie ma miejsca na korupcje... - odparł po chwili Pellar po czym wyciągnął z kieszeni pergamin i podał go swojemu ojcu do reki. Zaskoczony Azzar rozwinął pergamin i przeczytał to co było tam napisane, po czym zmarszczył brwi patrząc gniewnie na Ferta. Markiz zbladł ze strachu. Dowody na przestępstwa Markiza były niezwykle jasne...
- Nigdy sie nie spodziewałem tego po tobie... Zakłamane dane... przypisywanie sobie większych dorobków... uciskanie obywateli i pobieranie od nich większych podatków... przyjmowanie łapówek... prywatne sprzedawanie produktów po zawyżonej cenie za granice królestwa bez wiedzy organów władzy? Takie coś nie bedzie tolerowane...STRAŻ!
W tej chwili do środka hali weszli gwardziści.
- Zabrac go.. do lochu! - krzyknał gniewnie Azzar
- Nie! Mój Panie! Ja wszystko wytłumacze....
- Zamilcz! Zabrac go ale już.. Zabrać mi go z oczu! - jęknał gniewnie Azzar wstając z tronu i machnął ręką
Gwardziści natychmiastowo pochwycili markiza za szaty i wyciągnęli go siłą z hali. Książe nie ukrywał swojego zadowolenia. Patrzył jak strażnicy wynoszą Markiza z szyderczym uśmiechem na ustach.
Na hali zapanowała chwila ciszy.. Azzar usiadł z powrotem na tronie i przekazał pergamin w ręce swojego doradcy który stał obok. Popatrzył prosto na swojego syna i zadowolony pokiwał w jego stronę głową. Był z niego dumny... Doprawdy niezwykle dumny...

=============================================================


Entoma przez chwile w milczeniu wysłuchała słów Wielkiego Wezyra.
- No tak.. dobrze to rozumiem... - odparła spokojnym tonem - Cieszę się że jestes w stanie tak dobrze nad sobą panować... W moim przypadku cięzko by było bez medytacji... Ten świat jak i jego mieszkańcy dosyć często testują moją cierpliwość... A jak zapewne wiesz, ona choć niezwykle duża to też jest ograniczona... ma swoje określone granice...
Po tych słowach podeszła bliżej Ibrahima
- A tak ogólnie, wybacz jeśli w jakiś sposób tym spotkaniem pokrzyżowałam twoje plany... Nie ukrywam ze sama chciałam sie udać dziś w pewne specyficzne miejsce... Może zechciałbyś mi towarzyszyć ? Jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-September-2024 00:33:56 przez Ravcore.)
16-September-2024 00:18:32
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #758
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Ibrahim dosyć mocno zdziwił się na słowa Entomy... aż zmrużył lekko oczy i chrząknął...
- Medytacja i harmonia doprawdy są bardzo istotne... - odparł Ibrahim kiwając głową - Specyficzne miejsce? Co masz na myśli Entomo? - dopytał po chwili zainteresowany jej słowami... właściwie mógł jej towarzyszyć i nie miał nic przeciwko temu...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
16-September-2024 00:44:49
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #759
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma kiwnęła głową a ta lekko przechyliła jej sie na bok.
- Oh? Jesteś zainteresowany? W takim razie dowiesz się gdy tam dojdziemy...- powiedziała Entoma - Nie bedę psuć Ci niespodzianki... Ale... Jestem pewna że Ci sie spodoba...
Po tych słowach Entoma wolno ruszyła przodem

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
16-September-2024 00:54:02
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #760
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Ibrahim pokiwał wolno głową a po chwili złożył ręce z tyłu za plecy chowając je pod kawałek peleryny którą nosił przypiętą do swojej potężnej Cesarskiej zdobionej zbroi którą teraz także miał na sobie... ruszył wolnym krokiem za Entomą a po chwili kroczył już obok niej...
- Muszę przyznać zaintrygowałaś mnie Entomo... nie wiem dokąd chcesz dojść i co ujrzeć, jednak chętnie się tego dowiem... - powiedział wolno spoglądając przed siebie na drogę...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
16-September-2024 01:00:02
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości