Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #131
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lorenzo wolno pokiwał głową.
- Wiem że lubisz dobrze się zabawić, napić... masz jeden swój ulubiony bar... - powiedział i uśmiechnął się lekko - Lubię twoje poczucie humoru i charakter... jestem więc ciekaw wspólnej imprezy z tobą... - dopowiedział i wolno wstał z łóżka, podszedł nieco bliżej rudowłosej...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
05-June-2024 02:17:35
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Danio008 Offline
Wieczni Łowcy
********

Liczba postów: 953
Dołączył: Aug 2015
1036
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Danio008

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #132
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Gojo szedł przez jezioro pełne krwi i wnętrzności. Wszędzie dookoła unosił się dym a atmosfera była niespokojna. Co chwilę było słychać złowrogie chichotanie.
Nagle Satoru kogoś zauważył:
- Hej, kim jesteś? - Zawołał stanowczo.
Postać odwróciła się i przed oczami Gojo ukazał się jego dawny przyjaciel, Suguru Geto. Zrobił złowrogą minę i zaczął się trząść. Z jego oczu poleciała krew
- PAMIĘTASZ CO ZROBIŁEŚ?

Gojo obudził się cały spocony w swoim pokoju. Głośno dyszał i nie mógł się uspokoić:
- Ku**a - Uderzył pięścią w ścianę i złapał się za głowę.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-June-2024 05:23:19 przez Danio008.)
05-June-2024 05:22:14
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #133
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus patrzyła na Lorenzo. Była od niego wyższa. Skrzyżowała ręce słuchając jego słów.
- Mhmm... Czyli chcesz iść na imprezę z pokojówką swojej matki... - odpowiedziała z lekkim uśmiechem.
Nie była do końca pewna czy Isabella by na to zezwoliła, ale z drugiej strony nie chciała zmarnować takiej okazji.
- Coż.... bedę musiała się przygotować... - odpowiedziała - Kiedy ta impreza i gdzie?

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
05-June-2024 09:59:35
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #134
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lorenzo uśmiechnął się pewnie i zbliżył jeszcze bardziej do Lupus... w tym momencie poczuł jej zapach, pachniała wspaniale cynamonem i wanilią... mocno to zadziałało na jego zmysły... pomyślał o jej majtkach które przed chwilą widział gdy klęczała i wchodziła mu pod łóżko, zerknął prosto w jej twarz i lśniące oczy.
- Znakomicie... jutro, zacznie się wieczorem... w wielkim klubie obok hotelu Grand Royal... spore wydarzenie... - odpowiedział dosyć spokojnym tonem

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
05-June-2024 16:45:19
Znajdź wszystkie posty Odpisz
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #135
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Atrox i Pandora korzystali z atrakcji miasta, które nocą wyglądało naprawdę ładnie. Noc jednak powoli się kończyła, właściwie był już ranek. Rodzeństwo wychodząc z jednego z klubów kierowało się przed siebie, szukać kolejnych atrakcji.
- Jak tu jest pięknie! Tyle możliwości! - mówiła z ekscytacją Pandora
Atroxowi również podobało się miasto jednak chciał już zacząć szukać Isabelli.
- To dobry moment by zacząć szukać Cesarzowej... Powinniśmy udać się do jej zamku - powiedział w jej głowie i szedł za nią
Dziewczyna zastanowiła się i nie odwracając sie do niego odpowiedziała ciągle idąc przed siebie.
- Może masz rację... Udamy się do niej.
Rodzeństwo podążało w stronę zamku...
05-June-2024 17:33:19
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #136
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
I am in.
Moje postacie to w dalszym ciągu: Tempus, Jonathan (syn Saula), Agreggor i Meret. Wprowadzę nowe w trakcie trwania RP.

________________________________________________________________________________​____________________

Imię: Bernard Wolf
Wiek: około 200-300 lat (wymiar Sithis)
Rasa: Człowiek
Charakter: podły, zły
Wygląd (krótki opis wyglądu): umięśniony, wysoki, długie czarne włosy, blizna w kształcie pioruna na szyi
Umiejętności( od 0 do 10): 10
Słabości: blizna
Odwaga (od 0 do 10): 8
Ocena OP postaci (od 0 do 10): 9,5
Opis Postaci (krótki opis o postaci): Bóstwo Sithis jednak powołało swojego nowego łowcę - Bernarda Wolfa. Był to człowiek. Zwykły człowiek. Na pierwszy rzut oka. Na drugi.. już taki się nie wydawał. Wolf był doskonałym tropicielem i strategiem. Potrafił zabić każdego. Sithis wyjęło za pomocą mocy czasu Chronosa z roku 1244. W tamtych czasach Bernard był potężnym magiem, jednak zabitym podczas wielkiej wojny (Sithis może brać tylko martwych magów jako swoich pupili). Od kilkuset lat (w wymiarze Sithis) był szkolony na łowcę.
Wolf posiada dwa ostrza w kształcie piorunów. Są one z nim połączone. Może je wzywać i wysyłać w każdą stronę w przestrzeni. Jest bardzo zwinny i skoczny. Ma około 40 lat (z widoku), jest dość wysoki i umięśniony.
Po jakiej stronie jest postać: zła

[Obrazek: H1DFgov.jpeg]

________________________________________________________________________________​____________________

PRZESZŁOŚĆ *Moment zaginięcia Jonathana, Agreggora i Mereta...*

- Muszę was stąd zabrać - rzekł Tempus
- Co się dzieje? - spytał Jonathan
- Wielkie zmiany, burzliwe wojny i śmierci. Musicie pomóc innemu światu. - odparł Tempus
- To nasza kraina, zobacz co się z nią dzieje! - krzyknął Agreggor zbliżając się do Tempusa, który przybrał dość poważną pozę.
- Nie. Widziałem przyszłość. Jest.. inna. Jest całkowicie inna niż ta, którą widziałem dziesiątki lat temu. Świat z którego pochodzi mój zły odpowiednik - Chronos, spotkałem go jakiś czas temu, on i Hunter nie są zadowoleni z tego powodu.. nieważne.. Chronos pochodzi z lini czasowej w której to ja jestem największym zagrożeniem krainy. Musicie pomóc tamtejszym czarodziejom i istotom w ogarnięciu chaosu. Tam.. nie ma Carrabothów, tam nie ma Balów.. - odparł strażnik czasu

Meret nie wyglądał zbyt dobrze. Jego wiek zbliżał się do prawie 90 lat. W krainie czarodziejów nie jest to dużo, jednak to co przeszedł mogłoby wykończyć nawet największego czarodzieja.
- Wszystko w porządku? - spytał Jonathan
Meret upadł na ziemię.
- Merecie! - krzyknęli
- Przeżyłem to wszystko. Wielkiego Saula, złowrogiego Carrabotha, Harkpna Bala, Huntera, Heitha. Pora odpocząć - spojrzał w niebo
Tempus teleportował w czasie całą trójkę. Był rok 2021. Niebo w krainie miało najjaśniejsze barwy, kraina była piękna i kolorowa.
- Nie umrzesz w mroku Merecie - odparł Tempus
- To wy wszyscy sprawialiście że nie był to mrok, bowiem szczęście może być odnalezione nawet w najmroczniejszych częściach świata tylko wtedy gdy pamiętamy by zapalić światło... - powiedział Meret.
Oczy czarodzieja zamknęły się. Tempus uronił łzę. Agreggor i Jonathan pogrążyli się w smutku.
- Los Mereta jest tragiczny, jednakże taki sam jaki ujrzałem dziesiątki lat temu. Saul miał rację, był to dobry czarodziej.

Agreggor i Jonathan zajęli się pochówkiem Mereta, jego ciało zostało złożone na cmentarzu w Hogsmeade w 2021 roku.
Przez kilkanaście tygodni Jonathan i Agreggor żyli w alternatywnej rzeczywistości. Agreggor za namową Tempusa wrócił do Magic World pod koniec roku. Zajął się tym co umie najlepiej - w nowym świecie jego firma sprzed wojny wznowiła działalność. Jonathan wrócił do Magic World po 5 latach. Zmienił się, spoważniał. Wszyscy na których mu zależało odeszli, został samotnikiem.

Jonathan obecnie żyje na obrzeżach stolicy Arkham. Wyróżnia się na tle innych czarodziejów, ubiera się staromodnie, przywdziewa szaty, które noszono dziesiątki lat temu.

Jest anomalią, urodzony w 2007 roku, uratowany przez Tempusa w 2020 roku przed zabiciem go przez Lorda Carrabotha w domu Saula, podrzucony do roku 2060 i wychowywany w kłamstwie przez lata. Wreszcie odzyskał to czego mu brakowało - prawdę. Tak naprawdę niedługo świętowałby swoje 100 urodziny. Biologicznie jednak ma 55 lat.

Hunter Cain, złowieszczy łowca elf w końcu zabił Chronosa. Uwolnił się od Sithis. Od tej chwili bezskutecznie próbował złapać prawdziwego Tempusa, tego który mu uciekł. Po drodze zabijał niewinne istoty.

Bóstwo Sithis jednak powołało swojego nowego łowcę - Bernarda Wolfa. Był to człowiek. Zwykły człowiek. Na pierwszy rzut oka. Na drugi.. już taki się nie wydawał.

Wolf był doskonałym tropicielem i strategiem. Potrafił zabić każdego. Sithis wyjęło za pomocą mocy czasu Chronosa z roku 1244. W tamtych czasach Bernard był potężnym magiem, jednak zabitym podczas wielkiej wojny (Sithis może brać tylko martwych magów jako swoich pupili). Od kilkuset lat (w wymiarze Sithis) był szkolony na łowcę.
Wolf posiada dwa ostrza w kształcie piorunów. Są one z nim połączone. Może je wzywać i wysyłać w każdą stronę w przestrzeni. Jest bardzo zwinny i skoczny. Ma około 40 lat (z widoku), jest dość wysoki i umięśniony.

Zadaniem Wolfa jest zabicie Jonathana Grinderwalda, czarodzieja który nie powinien żyć. Mimo że Sithis ma moc czasu, nie może aż tak ingerować w linię czasową. Wolf ma jeszcze trochę zadań pobocznych zanim wyruszy po syna Saula. Sithis jest cierpliwe, wie co się wydarzy, wie to samo co Tempus.


*TERAŹNIEJSZOŚĆ, ROK 2103*
- Witaj Cecilio.. Przepraszam. Isabello. - odparł Tempus nagle pojawiając się za kobietą.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-June-2024 19:53:56 przez Camrakor_13.)
05-June-2024 19:46:24
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #137
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus przez chwile patrzyła na Lorenzo w milczeniu. Nagle popchnęła chłopaka swoją ręką do tyłu. Zaskoczony Lorenzo stracił równowagę i wylądował plecami na swoim łóżku.
- Jakaż szkoda... - powiedziała Lupus spoglądając na leżącego Lorenzo.
Po chwili podeszła do łóżka i weszła na nie. Lorenzo jedynie patrzył jak Lupus uwięziła jego nogi pomiędzy swoimi kolanami.. Chłopak przełknął jedynie ślinę gdy Lupus położyła obie ręce po lewej i po prawej stronie od jego głowy a jej twarz wpatrywała się z góry wprost w jego. Jej oczy błyszczały złotym blaskiem.
Książe leżał jakby kompletnie skamieniał. Jego twarz od jej twarzy dzieliło tylko kilka centymetrów.
- Wielka szkoda.. - powtórzyła Lupus - Jutro wieczorem mam sesje treningową z twoją matką na arenie... Bedziesz musiał chwile poczekac...
W tej chwili przejechała palcem prawej ręki po jego klatce piersiowej. Lupus uśmiechnęła się szyderczo bowiem wyczuła jego przyspieszone tętno.
- Mhmmm... No proszę... - powiedziała Lupus - Czyżby serce zaczęło Ci mocniej bić? Jakież to urocze....



Tymczasem Entoma wyszła przed zamek Isabelli odetchnąć swieżego powietrza. Bardzo szybko zauważyła ze nie jest tu sama. W pobliżu bramy leżał Varran który spokojnie drzemał sobie jak gdyby nigdy nic. Entoma przez moment obserwowała go w milczeniu. Nie chciała mu przeszkadzać.
- "Ciekawe jak sprawy wyglądają w Dalthei..." - pomyślała Entoma



Neron zwany "Żniwiarzem" przechadzał się natomiast niedaleko Carraboth Holding. Po nocnej akcji z tajemniczymi eksplozjami usunął się w cień. Nie miał pojęcia kto za tym stał , ale wiedział że nie był to zwykły zamachowiec. Ofiary w ludziach nie interesowały go.. był w końcu zabójca i łowca nagród.
W tej chwili para wyleciała ponownie z jego maski a jego oczy błysneły czerwienią. Popatrzył na budynek Carraboth Holding który należał do Cesarzowej. Parsknął lekko pod nosem a następnie odwrócił wzrok.
Wiedział że takie standardy nie sa dla niego... Aktualnie interesowało go przeżycie.. Pieniędzy z ostatniej roboty zostało mu na kilka dni.. Wiedział że bedzie musiał znaleźć nowe zlecenie... a takowe najłatwiej było w karczmach oraz miejskich tablicach ogłoszeniowych. Zamierzał sie udać do jednego z tych miejsc.. Ruszył więc chodnikiem przed siebie...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
05-June-2024 23:29:48
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #138
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Postki @Camrakor wklepane do listy



Artur Winchester Jr małym statkiem dopłynął do brzegu Corvnis... droga nie była długa gdyż jego wieża znajdowała się w dosyć bliskiej odległości od tej wyspy. Winchester Jr wraz z grupką strażników i czarodziejów zszedł z pokładu... Czarny Kruk Shohu cały czas unosił się nad ich głowami... chciał sprawdzić Winchestera Jr'a, chciał zobaczyć jak sobie poradzi, co uczyni, co ustali...
Winchester Jr po zejściu na ląd kucnął... od razu dostrzegł pyłek, żadnej trawy... wszystko jakby umarło... zniszczone... chwycił w dwa palce szary piasek, sprawdził lekko a następnie wyprostował się... jakiś szczur błyskawicznie przebiegł obok jego nogi...
- Co tutaj jest grane... - powiedział i pogładził się po brodzie... ruszyli wolno przed siebie rozglądając się dokładnie na wszystkie strony...


Kilka chwil przed pojawieniem się Tempusa przy Isabelli:
Isabella wraz z trójką siedzących przy jej stole kolejno rozmówiła się o polityce, o ostatnich wydarzeniach w kilku mieszkaniach w Arkham a także o sytuacji w jednej z fabryk o której także już wiedzieli.
Cesarzowa rzuciła krótkie spojrzenie na Vanessę.
- Skoro przybyłaś już do stolicy to może do nas jutro dołączysz? Wspólnie z Ibrahimem z samego rana idziemy w kilka lokalizacji... na pewno będę chciała odwiedzić Ghostland, Cerberus, kilka moich kopalni, piramidy... mamy zaplanowane odwiedzenie kilku miejsc. - powiedziała Isabella
- Oczywiście! Bardzo chętnie do was dołączę - odparła Vanessa. Ibrahim i Isabella pokiwali wolno głowami.
Cesarzowa spojrzała na trójkę przyjaciół.
- Natomiast później wieczorem czeka mnie trening z moimi pokojówkami... Entomą i Lupus... jeśli znajdziecie trochę czasu i będziecie chcieli zobaczyć, to zapraszam na Wielką Arenę Cesarską... - dodała. Wszyscy pokiwali głowami.
- Chętnie to zobaczę! - powiedziała Vanessa.
Drakkan pokiwał głową
- Ja również, Cesarzowo... to może być ciekawe widowisko. - dodał.
- Jeśli znajdę czas to przyjdę... - odparł Ibrahim.
Pojawienie się Tempusa:
Cesarzowa usłyszała słowa za plecami... momentalnie się obróciła... Isabella zdziwiła się na jego widok i słowa, nie wiedziała skąd się urwał i tutaj znalazł, w budynku jej firmy na jednym z najwyższych pięter... ostatni raz widziała go ponad 20 lat temu gdy przekazywał jej obiecaną szkatułę...
- Tempusie?! Ty tutaj? - powiedziała Isabella i wolno wstała z krzesła... była zaszokowana jego widokiem - Cecilio? Dawno już przewyższyłam babkę i wszystkich jej następców... dawno nie słyszałam jej imienia... -dodała zdziwionym tonem, jednak wiedziała że Tempus podróżuje w czasie... mogło mu się coś pomieszać w głowie...



Lorenzo zrobił duże oczy, jego oddech przyspieszył... Lupus była bardzo, bardzo atrakcyjna dodatkowo jej charakter i styl bycia był wprost niesamowity... nie mógł ruszyć nogami gdyż Lupus uciskała je swoimi kolanami... przełknął lekko ślinę, inne kobiety również się do niego przystawiają i lepią, ale w inny sposób... Lupus była niesamowita... był zszokowany i nie wiedział co zrobić, zerkał w jej złote oczy...
- Lupus... co ty... - wykrztusił wolno... jej twarz była tuż przy jego twarzy. Cały czas czuł jej zapach, krótko zerknął na jej biust... ponownie wrócił wzrokiem na jej oczy i usta...
- Rozumiem... spokojnie, zaczekam... ta impreza nabierze rozpędu nieco później.. pójdziemy po tym jak już sobie powalczycie z matką... sam zresztą chętnie przyjdę to zobaczyć... - powiedział szybko nadal jednak był zaszokowany i zdezorientowany.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-June-2024 00:44:48 przez DevilxShadow.)
06-June-2024 00:33:47
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #139
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Lupus zmrużyła lekko oczy.. Szyderczy uśmiech nie znikał z jej ust. W tej chwili lekko przesunęła swoją rękę bardziej do przodu sprawiając że prawe ramiączko jej sukienki zjechało nieco w dół. Lorenzo miał teraz doprawdy przed sobą niezły widok...
- Podoba Ci sie to... Nieprawdaż? - powiedziała bardzo uwodzącym tonem zbliżając swoje usta do jego prawego ucha.
- Dobrze wiem co Ci krąży po głowie... - szeptała - Wszystkie twoje myśli.. twoje pragnienia... najskrytsze marzenia i najdziksze sny...
Lorenzo poczuł na sobie jej oddech. Jej zapach był jeszcze bardziej intensywny...
- Jak się czujesz z tym że jedno z nich.. moze się zaraz spełnić? - zapytała szeptem
Lorenzo słyszał wyraźnie bicie swojego serca które biło coraz szybciej i szybciej...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-June-2024 00:50:40 przez Ravcore.)
06-June-2024 00:49:39
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #140
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Bractwo Czarnych Rycerzy zebrało się w Mistycznym Lesie... cała czwórka ustała w kręgu, po chwili pojawiła się także Callisto która zaczęła przytulać się do torsu Sisyphusa... Stopczyk zerknął z lekką zazdrością, nic jednak nie gadał...
- Bracia! Pora rozpoczynać rytuał! - krzyknął głośno Sisyphus i rozłożył szeroko swe ręce... cała trójka czarnych rycerzy zaśmiała się... spojrzeli na wbity w ziemię emanujący czerwoną i czarną magią sztandar... po chwili Stopczyk gdzieś się teleportował... parę chwil później wrócił, jednak nie sam... pojawił się tutaj mając związanych na łańcuchach i zapiętych w kajdany kolejno: Niewidomego i głuchego starca u schyłku życia, zgarbioną i spaczoną bestię - mutanta, mieszankę człowieka z jakimś bydłem... a także nędznego rzezimieszka który mordował bezlitośnie, także jakąś cudzołożnicę... Stopczyk cisnął łańcuchami a cała spętana czwórka bezwładnie runęła na ziemię. Stopczyk zaśmiał się głośno i szyderczo.
- No to zaczynajmy zabawę... - powiedział Sisyphus zerkając na tych spętanych wyrzutków... kolejno Azazlef, Stopczyk i Galthran zaczęli wypowiadać mistyczne zaklęcia i uroki... czarna magia zaczeła eksplodować w tym miejscu, unosiła się zewsząd i wszędzie dookoła, otoczyła sylwetki wszystkich... po chwili z czwórki spętanych skazańców zaczęła sączyć się krew i unosić w powietrze, mieszała się z mroczną potężną magią... Bractwo nadal wypowiadało zabójcze zaklęcia... zaraz miało się zacząć... w uszach bestii, starca, cudzołożnicy i rzezimieszka zaczęło dudnić, trąbić... mrużyli oczy, wyli z bólu... starzec już całkiem leżał prawie zmiażdżony, ich bębenki nie mogły wytrzymać... w gardłach czuli żar jakby ich coś smażyło żywcem... nie wiedzieli co się stanie...


Lorenzo stracił czucie w rękach i nogach, oddychał bardzo szybko... nie spodziewał się takiej sytuacji... miał na nią doskonały widok... na jej twarz, usta, rude włosy, ramię, biust, szyję... nie wiedział co czyni pokojówka, jednak mocno go to ekscytowało i wprawiało w ekstazę, czuł się świetnie... prawą ręką wolno przejechał po jej boku a następnie zjechał dłonią i wolno przejechał po jej udzie do którego sięgał...
- Lupus... - wykrztusił wolno, kobieta mocno go oczarowała... zawsze czuł przy niej coś niezwykłego, teraz jednak to wszystko jeszcze bardziej się zwiększyło... zwykłe kobiety, nawet modelki które cały czas się do niego przystawiają nie ekscytowały go tak mocno...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-June-2024 01:12:59 przez DevilxShadow.)
06-June-2024 01:04:14
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości