DevilxShadow
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
      
Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
363
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze: DevilxShadow
Odznaczenia:
(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
|
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Cassahs usłyszał w swojej głowie głos Merhuna... znał go, wiedział jak ważne stanowisko piastuje... wezwanie musiało być niesamowicie pilne...
Wampir Wyższy wzburzył się lekko na wieść że jego aktualna praca będzie musiała zostać przerwana... charknął i chrząknął mocno, odkaszlnął... jeszcze bardziej jednak zadziwiło go imię Zakiry które padło... jeszcze mocniej się zdenerwował...
- Rozumiem.. - odparł krótko mrocznym tonem, a po chwili zerknął jeszcze na jeden papier doczytując ostatnie zdanie, a po chwili teleportował się...
Cassahs pojawił się w Dohl De Lokke, lekki kawałek od rezydencji Nihila... już ją dostrzegał.. momentalnie gdy się pojawił wiele istot na niego zaczęło spoglądać, wszak otaczała go mroczna aura, jego szaty robiły wrażenie.. on sam stał zgarbiony a głowę miał pochyloną lekko do dołu... uniósł prawą dłoń a kawałek jego czarnych szat zakrył słońce które zaczęło na niego świecić gdy się tu pojawił.. wszak przed chwilą w swej wieży siedział w ciemności...
Jego oddech zaświszczał, a Wampir Wyższy wolnym krokiem ruszył w kierunku rezydencji Nihila aby podejść pod jej wejście...
Zakira zacisnęła lewą pięść... czuła się fatalnie, czuła że totalnie sobie nagrabiła, że przewaliła sobie mocno... syknęła, była wściekła... nie wiedziała kiedy przybędzie grupa tych nieumarłych... miała nadzieję że powiedzą coś co jej pomoże...
- Nihiluu! - krzyknęła - Prroszę.. tylko sięę nie oddwracaj plecami... tylkko nie tto... - mówiła ulegle
Wampirzyca wolnym krokiem zaczęła nieco podchodzić do Nihila.. chciała utrzymać się na nogach pomimo zawirowań w głowie...
- Tto pprzecież jeddna z ttradycji Dohl De Lokkkkeee... picie... ttrunki.. - broniła się wampirzyca.. obawiała się, czuła ogromny lęk... bała się przybycia Cassahsa i tego że zobaczy ją w takim stanie... nigdy nie chciała go jakkolwiek zawieść, zawsze się starała... a teraz zarówno on jak i Nihil będą na nią źli... czuła się strasznie... jej oczy były bardzo mokre od łez...
W głowie Isabelli pojawiły się obrazy z ostatniego czasu z terenu jej zamku.. wszystko wpłynęło do jej głowy... mimo potęgi jej Czarnych Wież, nie mogła jednak niczego dostrzec.. żadnego złodzieja... jedynie pojedyncze podmuchy wiatru, które według niej nic nie znaczyły... okno w komnacie rudowłosej również samo otworzyło się w wyniku podmuchu mocnego wiatru, mówiła jej o tym... to też zadziwiło Cesarzową... nie zamierzała jednak na razie tego sprawdzać...
Isabella po chwili machnęła dłonią a informacje przestały napływać jej do głowy... westchnęła głęboko...
- Szok.. absolutny szok.. - powiedziała... teraz już kompletnie była zmieszana, nie wiedziała co stało się z maską.. dlaczego akurat z maską... poczuła dziwne uczucia... wiedziała jednak że nie może teraz dłużej zajmować się tą zagadką... wszak wszystko było już praktycznie gotowe do startu kampanii.. wszyscy oczekiwali tylko na jej rozkaz...
![[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]](https://i.imgur.com/5ZxkCR0.gif)
☠ Hi there my dear! Turn back! Turn back... ☠
♛♛♛
|
|
Oceny: | |
Dzisiaj 01:36:18 |
|