Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft

First Post Last Post
[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
Autor Wiadomość
Isabella wolno pokiwała głową.
- Osiągnęłam już praktycznie wszystko co można osiągnąć... teraz moim celem jest wykreować wspaniałą krainę... i doskonale nią władać... - mówiła cały czas na niego patrząc - Ale pragnę jeszcze czegoś... - powiedziała i podeszła w tym momencie znacznie bliżej do Ignathira, była tuż przy nim... Cesarzowa wyglądała wprost bosko, idealnie, nieskazitelnie... wyśmienicie, aksamitnie... jej zapach był czymś najwspanialszym w świecie... Ignathir widział jej mocno odważny outfit...
- Pragnę żebyś dał mi syna Ignathirze... - powiedziała wspaniałym tonem a jej oczy błysnęły, wpatrywała się prosto w jego twarz - Spędź ze mną tą wspaniałą noc.. chcę być twoja... daj mi syna... - dodała zdecydowanym i ponętnym tonem, jej oddech mocno przyspieszył, Ignathir dostrzegł to na jej klatce piersiowej... jej ciało zadrżało, jednak nie odrywała swojego pięknego wzroku od arcymaga... chciała mieć Ignathira tu i teraz... chciała być jego...
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
- Huh? - wyjękł Ignathir, który kompletnie nie zrozumiał co do niego powiedziała Isabella. Był pewny, że się przesłyszał. - Że co?
Isabella w tym momencie położyła dłoń na klacie arcymaga, musnęła go lekko i przejechała dłonią po jego szacie, przysunęła się jeszcze bliżej i zerknęła mu prosto w twarz.
- Chcę mieć z tobą syna... rozumiem, że odejdziesz do Dalthei... on jednak będzie tutaj przy mnie... oprócz stworzenia krainy i władania nią, wychowam także naszego syna... to moja ostatnia prośba do ciebie... proszę cię o to Ignathirze... spędź ze mną tą noc... - powiedziała i spojrzała mu prosto w oczy swoim pięknym wzrokiem... nikt inny nie miałby u niej szans, Ignathir był jedyną istotą która tak na nią działała... wywoływał w niej najwięcej emocji... mocno go pragnęła.
Ignathir był zszokowany słowami Isabelli. Dolna szczęka mu lekko opadała a jego oczy które zazwyczaj tliły sie zielonym Wiecznym Ogniem przygasły pogrążając się w kompletnej ciemności na kilka chwili. Stał jak słup kompletnie zmrożony. Arcymag nie miał pojęcia jak na to zareagować. Teraz jednak jak o tym pomyslał , zauwazył że ostatnim czasem Isabella bardzo dziwnie się w stosunku do niego zachowywała.. I to nie ona jedyna... podobnie było z Solussą w Dalthei oraz Lupus gdy ten odbudował Magiczny Wymiar... Sam jednak pomysł Isabelli wydawał mu się kompletnie absurdalny i w ogóle nie logiczny.
Arcymag nagle przyłożył rekę do twarzy i chrząknął lekko próbując się opanować i cofnął sie lekko do tyłu.
- Ahaaa... - powiedział po chwili Ignathir próbując wymyśleć jakąś sensowna odpowiedź. - Cóż... Więc takie jest twoje życzenie... Doprawdy.. ciekawe...
Chrząknął jeszcze raz. Blask wiecznego ognia powrócił do jego oczu. Spojrzał ponownie na Isabella juz kompletnie opanowany.
- Isabello.. jestem przekonany, że nie myślisz w tym momencie racjonalnie... - powiedział już poważnym tonem - Zdajesz sobie chyba sprawę z różnicy naszego wyglądu i kompatybilności jako partnerów... Aczkolwiek jestem pewny że możemy znaleźć inną drogę... Z pewnością jest jakieś zaklęcie które zrealizowałoby twoje pragnienie... Być może jest gdzieś takie w moich księgach...
Ignathir odwrócił na chwile wzrok od Isabelli. Zaczął się zastanawiać nad tym czy miał w swoim posiadaniu księgę na zaklęcia tego typu...
Isabella zmrużyła oczy i pokiwała wolno głową widząc zachowanie Ignathira...
- Ojj myślę bardzo racjonalnie... dobrze wiem co chcę i co zamierzam... - mówiła i ponownie zbliżyła się do arcymaga. Wyglądała przepięknie - Nie chcę żadnego zaklecia, Ignathirze... nie zależy mi na zaklęciu... zależy mi na tobie - dodała aksamitnym tonem.
- Żadnego zaklecia... chcę żeby mój syn miał zarówno moją jak i twoją magię w ciele... chcę żeby miał moje nazwiska i twoje to którym tutaj się określałeś... takie jest moje życzenie...
Isabella leciutko wkurzyła się tym, że musi mu wszystko tłumaczyć co i jak, ten wszak w tej kwestii kompletnie nic nie wiedział... był twardym orzechem do zgryzienia, jednak nie zamierzała zaprzestać... chciała być tej nocy z nim. Rozumiała, że Arcymag może tego nie rozumieć, jednak nie chciała dłużej czekać.. było to także z jednej strony dla Isabelli słodkie, że arcymag nie wiedział...
- Przemień się... wiem że możesz... przemień się w ludzką formę, Ignathirze... zrób to dla mnie... - powiedziała wolnym tonem wpatrując się w jego twarz. Isabella wiedziała, że dopóki Ignathir pozostaje w swej formie szkieleta nie może zacząć go uwodzić...
Ignathir lekko otworzył usta ponownie zaskoczony słowami Isabelli.
- Coooo?! - jęknał arcymag nie wierząc w to co słyszy. Cofnął sie ponownie lekko do tyłu wymachując lekko dłońmi.
Nie spodziewał się ze Isabella jest w stanie byc tak agresywna. Złapała go kompletnie znienacka kiedy ten się kompletnie tego nie spodziewał.
- Isabello.. Co ty wygadujesz? Byłem na tym świecie gdy twoi pradziadkowie sie jeszcze nie urodzili... Z pewnoscią znajdziemy kogoś bardziej adekwatnego... - rzekł próbując się wymigać Ignathir
Isabella rozejrzała się wolno... wyspa była wspaniała, było na niej wiele gorących źródeł i pięknych miejsc... pokiwała wolno głową mając już jasno określony plan, cele i zamiary... Ignathir kompletnie ją zaszokował swoim zachowaniem, nigdy go takiego nie widziała... skołowała się nieco.
- Co ty mówisz... Ignathirze zrozum, że nie chcę nikogo innego... chcę tylko ciebie... - wolnym krokiem do niego podeszła chcąc mu wytłumaczyć gdyż ten nie rozumiał - Jesteś najpotężniejszą istotą jaką poznałam, łączy mnie z tobą ogromna więź... tylko ty wywołujesz we mnie tak gorące emocje... - tłumaczyła i przyłożyła na chwilę dłoń do twarzy zakrywając usta i leciutko zachichotała pod nosem widząc co Ignathir wyczynia... z jednej strony ją nieco wkurzył, z drugiej zachowywał się słodko... ona jednak była mocno napalona i chciała spędzić z nim tę noc... pragnęła mieć także syna którego będzie mogła wychować.
- Po prostu się przemień... teraz... dla mnie, proszę cię... - dodała aksamitnym tonem zerkając mu w twarz.
Ignathir złapał się za głowę przez chwile zastanawiając się i próbując poskładać do kupy wszystkie myśli. Podrapał się lekko po podbródku. Zaczął zastanawiać się nad ideą potomka, który mógłby sie narodzić... Zaczął szukać w tym wszystkich możliwych benefitów i układać w głowie plan. W rzeczy samej mógłby to być interesujący eksperyment nad którym nigdy wcześniej jeszcze nie myślał.
Spojrzał w tej chwili na Isabelle. ich oczy się spotkały. Arcymag jednak błyskawicznie odwrócił wzrok nadal myśląc.
- Rozumiem, że nie zdołam Cię przekonać o tym jak absurdalna jest to prośba... - rzekł Ignathir i westchnął lekko.
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Isabella pokiwała głową...
- Nie jest absurdalna, Ignathirze... proszę cię jako Cesarzowa tego świata, spełnij tej nocy moje życzenie... - rzekła kręcąc głową gdyż była zdezorientowana sytuacją... cała populacja tego świata chciałaby być na jego miejscu... Ignathir jest trudniejszy niż sądziła. Isabella zdezorientowała się i wypadła z rytmu jaki sobie w głowie wykreowała... nigdy bowiem nie musiała nikogo uwodzić, tym bardziej prosić... każdy jej chciał i pragnął, marzył o niej. Nabrała powietrza w płuca i odetchnęła myśląc co może zrobić.
Iganthir zdołał sobie już wszystko przemyśleć. Nie ukrywał że pewna wizja przyszłości którą właśnie zaplanował uwzględniajac przy tym najnowsze fakty byłaby dla niego niezwykle opłacalna. Postanowił więc sprawdzić czy okaże się ona rzeczywistością.
- Hmm... - wyjękł Ignathir i a następnie westchnął. - Niech będzie...
Kątem oka rzucił spojrzenie na pobliskie zarośla, szybko jednak odwrócił wzrok z powrotem na Isabelle.



Wróć do góry Minecraft Serwer - Serwery Minecraft