Isabella rozejrzała się po tej wyspie... była tak podekscytowana że jeszcze tego nie zrobiła... w tej chwili dostrzegła piękno tej wyspy... wyspa wyglądała na bajkową, wspaniałą... cudowną... mocno jej się spodobała... wyspa prezentowała się wprost bosko z dodatkiem blasku księżyca i gwiazd na nocnym niebie... atmosfera była wręcz wyśmienita... noc była arcywspaniała...
Isabella pokiwała wolno głową spoglądając w twarz Ignathira.
- Rozumiem... pragnę więc jeszcze raz za wszystko ci podziękować... za wszystko co wspólnie z tobą zrobiłam... za te wszystkie chwile, dokonania, rzeczy... - powiedziała pięknym i aksamitnym głosem, jej oczy błysnęły wspaniałym zielonym blaskiem... nieco zbliżyła się do Ignathira wiedząc że teraz nastąpi chwila o której wspominała Ignathirowi na ucho na swej koronacji...
- Przeniosłeś nas na naprawdę piękną wyspę, Ignathirze... - dodała po chwili - Nie sądzisz? - spytała arcymaga.