Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
|
Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft Serwery MinecraftWitaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas Lista Serwerów Minecraft Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów: - Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
- Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
- Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
- Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
- Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
- Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
- Spersonalizuj swój prywatny profil,
- Uczestnicz w forumowych konkursach,
- Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami! | | |
[RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
|
Autor |
Wiadomość |
Ravcore
☆ Rysownik ☆
Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
594
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze: RozowyOrangutan
Odznaczenia: (Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
|
RE: [RolePlay] Magic World IV - The Cold Era
TYDZIEŃ PO POKONANIU LORDA CARRABOTHA: #Flashback 2
Była juz pełnia nocy ale ani Neclar ani Cecilia nie spali. Neclar szykował się właśnie do opuszczenia zamku. Wiedział że musi zatrzymać wroga nim ten stanie sie silniejszy. Cecilia spoglądała na niego w milczeniu, bała sie o Neclara, bała sie o to czy wróci cały i zdrowy. Nie chciała go stracić. Neclar rzucił kątem oka spojrzenie na swoją żonę. Wydawał sie wiedzieć o czym ta myśli. Podszedł do niej i przyłożył rekę do jej policzka
- Nie bój się... obiecuje że wrócę.. Położę kres tej rebelii i w końcu nastanie spokój... Gwarantuje Ci to...
Cecilia widząc determinacje Neclara pokiwała głową i uśmiechnęła się lekko.
- Nie zapomnij swojego oręża.. - powiedziała
Neclar uśmiechnął się
- Nigdzie sie bez niego nie ruszam... - odparł biorąc do ręki swój topór.
W tej chwili do zamku przybył gwardzista. Podszedł do Neclara i pokłoni się.
- Mój panie... Armia została przygotowana.. Żołnierze sa gotowi do wymarszu w każdej chwili.
- Doskonale... - odparł zadowolony Neclar - Nie traćmy więc czasu...
Neclar zabierając swój oręż oraz wszystkie rzeczy któe były mu potrzebne ruszył z gwardzista w kierunku drzwi. Zanim jednak wyszedł rzucił jeszcze jedno spojrzenie na Cecile a następnie wyszedł z zamku.
Ogromna Armia Neclara składająca sie z 2 tysięcy żołnierzy, w tym wybornych magów, wojowników, rębaczy oraz istot magicznych stała pod zamkiem oświetlając ciemność nocy pochodniami. Była gotowa i czekały na rozkazy Neclara. Elf rozejrzał sie po swoich ludziach kiwając wolno głową.
- Żołnierze! Moi wierni słudzy! Mężowie stanu! Moje lwy! - zaczął donośnie Neclar - Dziś wieczorem otrzymałem wiadomości o rebelii Nieumarłych na południowych kresach kontynentu. Te szumowiny nie zaakceptowały upadku Carrabotha i zdecydowały się stanąć przeciwko mnie i prawowitej królowej tej krainy , potomkini Lorda Carrabotha - Cecili! Wybrali drogę zdrady i nieposłuszeństwa... Jednak dziś zakończymy kres ich działań! Nie będe kłamał wam w zywe oczy... Być moze wielu z nas tutaj zgromadzonych nie wróci z tej kampanii... ale pamięć o nich nigdy nie zostanie wymazana z egzystencji... Wasze poświecenie w intencji obrony królestwa będzie wieczne!
Żołnierze hukneli wyciagając miecze w górę. Gotowali sie wręcz do walki.
- Za króla! Za królową! - huknęli potężnie
- Do boju! Za mną! - krzyknął Neclar i ruszyli przodem. Potęzna armia ruszyła za nim.
Cecilia natomiast widziała wszystko z okna zamku. Przetarła łzę w jej prawym oku. Wierzyła w zwycięstwo Neclara, nie było bowiem żadnej innej opcji...
Czas mijał powoli ale nieubłaganie... Ignathir i jego rebelianci nie opuscili opuszczonej twierdzy. Przy Nieumarłym Magu pozostało niecałe 300 zołnierzy. Pozostali którzy sie tu zebrali odeszli po apelu Raughna który posiadając teraz już Pieczęć Dowódcy namówił ich do odwrotu i odpłynięcia z krainy. Ignathir został więc sam , jako ostatni z generałów a zarazem były doradca upadłego Carrabotha. Nie zamierzał sie poddać bez walki... to nie było w jego stylu. Wyraźnie również czuł że Neclar i jego armia się już zbliżają i dojdą tu przed świtem...
Jeden z nieumarłych wszedł do komnaty w której przebywał mag. Pokłonił się.
- Moj panie...
- Jesli przybyłes pytac o to czy mam jakies rozkazy, to jedyne co mogę Ci powiedzieć to to, że masz czekać... Armia Neclara przybędzie niebawem.. czuje to wyraźnie..
- Ale... generale... Czy my mamy szanse aby pokonać króla ? Nie mamy tak wielu ludzi... - zapytał nieumarły
- Szanse zawsze są... - odparł Ignathir podchodząc do okna i spoglądając na horyzont - Nie zależnie jednak od tego kto zwycięzy.. mój plan sie ziści...
- Plan? - zdziwił się zołnierz
- Miałem wizje...wizje przyszłości... - mówił Ignathir - A ta... Ta bedzie należeć do Nieumarłych...
Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.
MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-November-2023 17:56:05 przez Ravcore.)
|
|
Oceny: | |
29-November-2023 17:43:00 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 56 gości