Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1241
RE: [RolePlay] Magic World 2
Ariadna nic nie odpowiedziała. Przemieniła swój rybi ogon w nogi. Patrzyła na Barbarosse gniewnym wzrokiem. Nie próbowała się uwolnić, nie miało to sensu.

Zerriana zamknęła oczy i wstrzymała oddech. Nie zamierzała się poddać. Wyciszyła swój umysł i stopniowo zaczęła przejmować kontrole na magią Sabriny. Huragan ustał a Zerriana upadła na ziemię. Bańka wody w tym momencie również pękła. Zerriana wzięła gwałtowny oddech by zaczerpnąć powietrza. Kaszlnęła parę razy i popatrzyła na Sabrine
- Zapłacisz za to.. - wystękała a jej oczy ponownie zabłysnęły ogniem.
Przyłożyła swoją rękę do ziemi wypowiadając zaklęcie. Sabrina rozejrzała się. Wszystko zaczęła się trząść. Dostrzegła że ziemia zaczyna stopniowo ją pochłaniać. Nie mogła sie uwolnić. Zeriana przy pomocy magii podniosła w górę kilka dużych kamieni i rzuciła je w stronę Sabriny

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-March-2021 17:28:31 przez Ravcore.)
22-March-2021 17:02:23
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1242
RE: [RolePlay] Magic World 2
Zemsta Królowej Anny znacznie już odpłynęła od pola bitwy, na którym przed chwilą była... Kapitan zamierzał wrócić teraz do swojej floty, a następnie wraz z Królową Syren udać się do zamku królewskiego...
Podczas króciutkiej drogi powrotnej, starzy przyjaciele zdołali zamienić ze sobą pogawędkę, stojąc na mostku.
- Przyjacielu... Winszuję Ci sukcesu w sprawie Vincenta... Wiedzieliśmy, że ma ogromny potencjał. - Rzekł Vretham.
Barbarossa uśmiechnął się.
- A i owszem... - Odparł.
- W jego żyłach płynie ogromna magiczna moc i siła... Jest to spowodowane zaklęciami Cecilii... - Powiedział Barbarossa.
- Po tej wojnie Vincent przejmie mój Okręt, a ja w końcu zaznam spokoju... - Dodał i kiwnął głową.
Vretham nie odpowiedział.
- Ja Tobie również gratuluję... Utrzymania Pont Vanis, wybitnego i perfekcyjnego zarządzania nim, a także utrzymanie jego wielkiej morskiej potęgi... - Rzekł, a następnie poklepał Minotaura po ramieniu.
W tym momencie obaj spojrzeli na Ariadnę... Zemsta dopływała już do floty, zaraz mieli się z nią deportować.
Barbarossa dał sygnał jednemu z Piratów... Ten wycelował pistoletem w siatkę, a następnie trafił w linę, na której była uwieszona siatka... Ariadna spadła na pokład, nie wisiała na zbyt wielkiej wysokości, dlatego upadek nie wyrządził jej zbyt wielkich krzywd, ale poczuła ból od upadku, leciutko się potłukła...
Natychmiast podeszło do niej dwóch masywnych Piratów, chwycili ją za ręce i przytrzymali.
- Ostrożnie! Syrenie nie może się nic stać. - Powiedział Barbarossa, a następnie zaczął schodzić z mostku w towarzystwie Vrethama...


================
Sabrina wytrzeszczyła oczy widząc atak Zerriany... Kamienie sunęły w jej stronę z ogromną prędkością, dlatego natychmiast machnęła Różdżką i lewą dłonią, cisnęła w jeden kamień Bombardą i go rozwaliła, ale zaraz przybyły następne... Sabrina zdołała rozwalić kolejny Bombardą, ale następny był już zbyt szybki... Machnęła Różdżką, nie zdołała wypowiedzieć zaklęcia do końca, co spowodowało że kamień uderzył w nią, niedokończone zaklęcie przepołowiło go jedynie na pół, ale zdołał uderzyć w Czarownicę, którą mocno odrzuciło do tyłu...
Syknęła z bólu... Spotkanie z takim kamieniem okropnie ją zabolało, próbowała się podnieść...
Przez zaklęcie Zerriany ziemia cały czas się trzęsła, dlatego Sabrina nie mogła złapać równowagi... Nie zdołała się podnieść, dlatego usiadła... nie chciała się uginać... Dobrze znała swoją wartość i siłę... Zdołała wycelować Różdżką w miejsce, w którym stała Zerriana... Wszystko dookoła się trzęsło, dlatego wycelowanie zajęło trochę czasu... W końcu jednak zdołała się skupić i wycelować...
- Też tak umiem... - Powiedziała, mrużąc oczy...
- Nenfenkar! - Wypowiedziała zaklęcie... Strużka magii pofrunęła w stronę Zerriany, a następnie uderzyła w ziemię obok Zerriany, ta natychmiast się zaśmiała z Sabriny...
Po chwili jednak, ziemia w którą uderzyło zaklęcie się lekko rozstąpiła... A z ziemi wyłoniły się 3 ręce kościotrupów... Natychmiast z ogromną siłą chwyciły za nogi Zerriany i ją przewróciły... Zaczęły wciągać kobietę pod ziemię, kościste ręce uczepiły się jej nóg niczym pułapki rozstawiane w lasach przez myśliwych, które zaciskają się na nodze zwierzyny... Kościste ręce wciągały ją pod ziemię... (spokojnie nic nie wyjdzie, te łapy tylko wciągnąć pod ziemię próbują).
Sabrina widząc to zachichotała na głos, ale po chwili przestała gdyż zaklęcie Zerriany trwało... Ziemia się trzęsła, Sabrina nadal nie mogła wstać... W końcu jeden wielki kamulc runął tuż obok niej, tym samym wybijając ją do tyłu... Spadła z hukiem na plecy.
======
Tymczasem, walka w Ministerstwie.
Szwedzki Krótkopyski dostał od Elfów... Zabolało go to, ale również potwornie rozwścieczyło... Ryknął przepotężnie, a następnie wypuścił jeszcze kilka piorunów z pyska, tym samym obalając jeszcze jedną machinę elfów, która przewaliła się na sporą grupę właśnie elfów...
W tym samym momencie Szwedzki wiedział, że musi już wracać... Z ogromną prędkością wzbił się w powietrze i ruszył w stronę zamku Królewskiego...
Opiekunowie Smoków w zamku Cecilii wyszli na jeden z dziedzińców, w oczekiwaniu na Szwedzkiego...
Natomiast tutaj, w Ministerstwie wojna trwała w wielu miejscach... Faktycznie, Elfy wdzierały się już do środka, ale batalia trwała, wszak przybyłe posiłki zrobiły ogromne spustoszenie... Batalia trwała w samym Ministerstwie i na terenach dookoła...
Spora grupa Piratów, Istot Heitha i Czarodziejów zaczęła się w tym momencie zbliżać do miejsca, w którym skrywał się Mefisto... Mieli ogromną siłę przebicia, co pozwoliło tej grupie znacznie zbliżyć się do wodza ataku na Ministerstwo...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-March-2021 20:30:04 przez DevilxShadow.)
22-March-2021 20:20:18
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1243
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Puszczać mnie... - jęknęła Zerriana celując swoją magia w ręce które ja wciągały pod ziemie. W porę jednak udało jej się uwolnić.
Wstała o własnych siłach lekko poturbowana. Popatrzyła na Sabrine która leżała na ziemi. Ziemia nadal sie trzęsła co spowodowało ze pomiędzy walczącymi kobietami pojawiła sie wyrwa na kilka kilometrów w głąb ziemi.
Limbo dostrzegł że pojedynek wychodzi z pod kontroli I moze doprowadzić do większych zniszczeń niż walka pomiedzy armiami elfów a Cecili. Szybko podbiegł do Zerriany łapiąc ją za ramię.
- Zerriana wystarczy...
- Nie... Jeszcze z nią nie skończyłam.. - odparła odpychając Limbo
- Wystarczy rozumiesz.. zaraz zniszczycie miasto.. - próbował dalej przekonywać ją Limbo
Zerriana wzięła kilka głębokich oddechów. Spojrzała na Limbo. Jej emocje zostały troche opanowane. Ziemia powoli zaczęła się stabilizować. Wyrwa jednak została...

Raughn i Harh Krill udali sie za Harkonem.
- No i jesteśmy... Tera pora trochę rozgrzać atmosferę.. - rzekł Raughn wyciągając ze swojej kieszeni amulet. Ten na kilka sekund zabłysnął żółtym blaskiem jak Raughn go dotknął..
Był to sygnał do Ignathira który przebywał w porcie.
Czarodziej odebrał sygnał. Chwycił swój kostur i uderzył nim o ziemię. Zaczął wypowiadać jakieś zaklęcia.
Ziemia w pobliżu zamku jak i sam zamek zaczęła sie trząść. Coś nadchodziło.. coś dużego.. a wraz z nim miała zaatakować armia nieumarłych...
Ignathir nie przerywając rytuału spojrzał na oddalony zamek. Zaśmiał się pod nosem.

Ariadna była prowadzona przez piratów. Nic nie mogła zrobić. Domyślała się że zawiodła. Była wściekła na siebie że dała się tak łatwo złapać.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-March-2021 20:46:46 przez Ravcore.)
22-March-2021 20:46:24
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1244
RE: [RolePlay] Magic World 2
Grupa która zbliżala się do Mefisto szybko zginęła
22-March-2021 21:19:29
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1245
RE: [RolePlay] Magic World 2
Limbo chwycił Zerriane
- Chodź... Musimy pomóc w walce Baldurowi..
Zerriana kiwnęła głową
- Niech będzie.. - odparła lekko niezadowolona - Ale niech Sabrine wie że jeszcze z nią nie skończyłam..
W tej chwili popatrzyła na wciąż leżącą i obolałą Sabrine
- Jestem Zerriana... Przekaż Cecili że wciąż czekam na słowo "przepraszam".. Bo zgadując jej dumę na nic więcej liczyć nie mogę...
Limbo spojrzał na Zerriane
- Serio? Tylko przepraszam po tym wszystkim co.. - w tym momencie mu przerwała
- Chodźmy stąd.. mam dość.. - odparła
Limbo chwycił ja za ramię. Zerriana była ranna i zmęczona po walce. Oboje deportowali się.

Tymczasem atak na zamek właśnie sie rozpoczął. Raughn wraz z Krillem i swoimi wojownikami walczyli z czarodziejami Heitha i aurorami. Harkon również dołączył się do bitwy. Ziemia trzęsła się coraz bardziej. Ich atak posuwał się na przód.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
25-March-2021 12:02:15
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1246
RE: [RolePlay] Magic World 2
Harkon znacznie oddalił się od Raughna i pozostałych nieumarłych. Zamek od środka był bardzo dobrze strzeżony. Cecillia jednak wiedziała już że w środku są intruzi. Elf szukał jakiegokolwiek członka swojej rodziny. Miał nadzieję trafić na Cecillie, ale o wiele bardziej chciał spotkać Isabelle. Musiał ją przekonać, by dołączyła do niego...

=====

Baldur tymczasem dostał jakimś zaklęciem w ramie. Mocno go to zabolało, ale od razu spojrzał w stronę napastnika i wyciągnął w jego stronę rękę. Zaczął wysysać z niego życie, a po chwili w drugiej ręce utworzyła się ciemna kula energii. Rzucił ją w stronę napastnika, a ten odleciał w tył. Umarł za nim jeszcze dotknął podłoża.
Do Hrabiego podleciał jakiś wampir.
- Hrabio, nic ci nie jest? - spytał
- Nie... - odrzekł trzymając się za ramię, ból zaczął zanikać
- Jak idzie w środku? - dodał patrząc na budynek ministerstwa, był w opłakanym stanie
- Dobrze. Dzielnie się bronią, ustawili jakąś barykade w korytarzu i wybijają nas jak kaczki, ale to kwestia kilu minut za nim ich wykończymy - odpowiedział wampir.
Baldur kiwnął głową, poklepał po ramieniu żołnierza i wszedł do budynku Ministerstwa, by pomóc szybciej zająć budynek..
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-March-2021 13:14:08 przez troox.)
25-March-2021 13:13:28
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1247
RE: [RolePlay] Magic World 2
Sabrina nadal leżała... Widziała co się dzieje, ich dalsza walka mogłaby spowodować zrujnowanie całego miasta... Syknęła z bólu. Była obolała...
Widziała, jak Zerriana znika wraz z Limbo... Ona też musiała się już stąd deportować... Zrobiła to co mogła.
Sabrina zdołała wstać o własnych siłach, jednak spowodowało to spory ból... Syknęła, a następnie pstryknęła palcami i deportowała się do sali tronowej w zamku Królewskim...
==============

- Bronić! Nie uginać się! - Krzyczeli Aurorzy... W Ministerstwie nadal próbowano się bronić. Oddziały Elfów i Wampirów Baldura były bardzo, bardzo mocno wybite.
=============

Tymczasem, Artur Winchester pojawił się już obok Isabelli...
- Jak się czujesz, Księżniczko? - Spytał. Odeszli na bok.
- Dobrze... Dobrze. - Odparła Isabella.
Isabella jak na razie przeczekała większość wojny... Nie ucierpiała od żadnej ze zwaśnionych stron... Miała również swoich ludzi, którzy gotowi byli bronić ją za cenę swojego życia... Postanowiła teraz opuścić salę tronową i przejść się po korytarzach zamku... Zdawała sobie sprawę, że wróg już rozpoczął atak na zamek... Tutaj obrona była największa w całej Krainie, ale znała potęgę wroga. Nie wiedziała jaki będzie wynik konfrontacji tutaj, w zamku Królewskim.
- Chodźmy zobaczyć jak to wygląda na jednym z największych balkonów... - Powiedziała Isabella.
Udała się wraz z Winchesterem na jeden z największych balkonów w zamku królewskim, oddalonym sporo od sali tronowej...

Tymczasem, Zamek Królewski i ogromne tereny otaczające zamek są objęte podwójną magiczną barierą ochronną... Tutaj już użyto wszelkich najpotężniejszych zaklęć obronnych znanych czarodziejom, aby wrogowie pod żadnym pozorem nie wdarli się pod mury... (Wszędzie są rozstawione ogromy armii - zarówno na terenach zamku jak i otaczających go terenach, a także wszystkich lasach dookoła).

W sali tronowej natomiast:
Pojawił się tutaj właśnie Kapitan Barbarossa, Vretham Karsos i dwóch masywnych Piratów trzymających Królową Syren - Ariadnę...
- Jesteśmy! - Krzyknął Kapitan.
Natychmiast podbiegła do nich Charlotte De Berry - Oficerka na Zemście Królowej Anny...
Spojrzała na nich...
- Gdzie... Gdzie Eleanor?! - Krzyknęła.
Barbarossa pokiwał głową.
Charlotte bardzo się zdenerwowała... Była najlepszą przyjaciółką Eleanor... Spojrzała z obrzydzeniem na Ariadnę...
- Ty! - Krzyknęła, chciała ją zaatakować, jednak Barbarossa zatrzymał ją gestem dłoni i pokiwał głową.
Piraci doprowadzili Ariadnę przed tron Cecilii...
Królowa spojrzała na Syrenę...
- Ariadna... - Zaczęła.
- Jak mogłaś dołączyć do tych oprawców... - Dodała ostro.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
25-March-2021 19:33:56
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1248
RE: [RolePlay] Magic World 2
Ministerstwo powoli zaczęło się uginać. Z Daggerfall dotarły kolejne posiłki. Raughn jednak musiał się pospieszyć, bo armia Elfów malała z każdą godziną. Istoty Heitha wraz z armią Cecilli mocno się bronili...

=====

Harkon tymczasem oddalił się od nieumarłych już bardzo mocno. Szedł korytarzami. Po drodze zabił kilku strażników, większość była zebrana na niższych poziomach zamku. Nagle wyszedł zza rogu i ujrzał kątem oka jak jego siostra wraz z jakimś Aurorem wchodzi na balkon. Oni go nie zobaczyli, bo byli odwróceni tyłem. Elf postanowił za nimi iść.
Po chwili wszedł na balkon. Ujrzał jak dziewczyna przygląda się nadciągającym wojskom nieumarłych, obok był Auror.
- Isabello... - powiedział nagle niskim głosem
Auror od razu odwrócił się do Młodego Bala i odruchowo cisnął w niego zaklęciem. Elf skupiony był na siostrze, więc nie zdążył zareagować. Dostał zaklęciem w ramie, zarzuciło nim trochę na bok. W tym samym czasie Isabella odwróciła się do brata.
Harkon w tej chwili chciał zabić Artura, jednak powstrzymał się na widok Isabelli. Zresztą, te zaklęcie ledwo co poczuł...
25-March-2021 19:50:13
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1249
RE: [RolePlay] Magic World 2
Raughn wraz z Krillem nie przerywali ataku, wybijali kolejnych strażników. Posłali swoich żołnierzy na przód.
Raughn wyjrzał przez jedno z okien. Cecilia jeszcze nie wiedziała ze on jest już w zamku. Wstrząsy na chwili sie wstrzymały. Strażnicy wokół zamku nie mieli jednak pojęcia co się dzieje.
- Nadszedł czas.. - rzekł Raughn
W tej chwili z podziemi obok zamku wyłonił się olbrzymi stawonóg.. monstrualna skolopendra kontrolowana przez Ignathira. Od razu zaatakowała armie znajdującą sie na zewnątrz. Jej twardy pancerz odbijał wystrzelone w jej stronę zaklęcia. Z ogromnej wyrwy w ziemi którą wytworzyła zaczęła wychodzić nieumarła armia.
Zgodnie bowiem z planem Nieumarli za poleceniem Ignathira ruszyli przez podziemia ponieważ magiczna bariera uniemożliwiała przedostanie się wojsk na powierzchni.
Ignathir również zdołał się przedostać. Patrzył z boku na swojego potwora.
- Wspaniale.. - rzekł śmiejac się pod nosem.
Rozpoczęła się bitwa.

Ariadna nie odpowiedziała. Patrzyła tylko na Cecilie bez jakichkolwiek emocji.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-March-2021 20:07:54 przez Ravcore.)
25-March-2021 20:07:30
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1250
RE: [RolePlay] Magic World 2
Cecilia pokiwała głową... Po chwili dała znak, Ariadnę zabrano do małego pokoiku obok sali tronowej... Pilnowało ją tam dwóch masywnych piratów, jeden w pełni uzbrojony strażnik, a także Auror. Syrena miała tam pozostać do czasu, aż miałaby się okazać przydatna.
- Dobrze... Wspaniale, że Wam się udało. To może okazać się bardzo przydatne... - Powiedziała Cecilia spoglądając na Barbarossę i Vrethama. Ponownie stuknęła paznokciami w jeden z podłokietników jej złotego tronu... W tym momencie usłyszała ogromny huk... Wzdrygnęła się lekko. Grzmot był tak ogromny, że ogłuszył wielu... To bitwa, przybyła już w okolice jej domu...
Cecilia zrobiła spore oczy, a następnie spojrzała na Regisa...
- Chcę jeszcze Mefisto... Chcę tego elfa... - Syknęła.
Regis Rohellec natomiast stał przy ogromnym oknie, spoglądał w dużą dal...
- Zaczęło się... Cecilio. - Rzekł.
- Wszystkie nasze armie są tutaj skumulowane... Będą bronić tego zamku do upadku... To będzie zacięta batalia, oni są już mocno poobijani, a teraz czeka ich najcięższe zadanie... - Dodał Wampir Wyższy, a następnie odwrócił się i spojrzał na Cecilię.
- Na razie są jeszcze daleko... Bardzo daleko. - Dodał.
Westchnął.
- Jeśli chodzi o Mefisto... Dowodzi atakiem na Ministerstwo... Nasze oddziały jeszcze się tam bronią. - Rzekł.
Kilka osób zaczęło się zastanawiać czy schwytać teraz starego króla elfów... Czy byłoby to wykonalne...

W tym samym momencie, w sali tronowej pojawiła się Sabrina Spellman... Bardzo poobijana.
- Sabrino! - Krzyknęło wiele osób, widząc Czarownicę... Natychmiast podbiegło do niej dwóch medyków, pomogli usiąść jej na krześle, a następnie zaczęli doglądać jej ran...
- Zerriana... Walczyłam z nią. - Powiedziała Sabrina, patrząc na Cecilię.
Królowa zdziwiła się... Zamilkła na chwilę. Przypomniała sobie o tej Czarodziejce...
- Zerriana? A co ona tutaj robi... - Powiedziała Cecilia.
Myślała, że Zerriana została już dawno zamordowana... Tak samo jak inne osoby, które współpracowały z Fredem... Zdziwiło ją to.
- Czy zabiłaś ją, Sabrino? - Spytała Cecilia.
Czarownica pokiwała głową...
- Była wściekła... Gniew ją przepełniał... Nie zabiłam jej. - Odparła Sabrina.
Cecilia ponownie zamyśliła się.

Opiekunowie Smoków byli na jednym z dziedzińców... Oczekiwali powrotu Krótkopyskiego...
- Wypuśćmy już Tygrysy... - Rzekł Bill.
Alastor kiwnął głową...
Po chwili, Opiekunowie wypuścili na tereny zamku sporo Tygrysów, które niegdyś tutaj sprowadzili... Tak samo jak Smoki, Tygrysy miały słuchać jedynie Opiekunów i Cecilii... Zwierzaki były rozwścieczone, wiedziały dokładnie kogo mają atakować... Jedynie wrogów.
Dwa największe Tygrysy udały się do sali tronowej... Weszły do sali z ogromną gracją i dumą, a następnie zasiadły po bokach tronu Cecilii... Kotka Skyres cały czas siedziała na jej kolanach, Vincent również stał obok jej tronu. Te dwa największe tygrysy miały za zadanie jedynie ochraniać Królową Cecilię przed jakimkolwiek zagrożeniem... Jeden był szablozębny, drugi natomiast bengalski.

W tym samym momencie, do zamku królewskiego wrócił Szwedzki Krótkopyski... Wylądował na jednym z dziedzińców, tuż przy Opiekunach...
- Jesteś! - Krzyknął Alastor, a następnie pogładził smoka po pysku...
Bill dostrzegł rany na ciele smoka.
- Przyjacielu... Oberwałeś. - Rzekł Bill.
Opiekunowie natychmiast dobyli swoich różdżek a także mikstur i ziół... Rozpoczęli całkowite uleczanie ran smoka, gdyż czekała go jeszcze jedna batalia...
- Zaraz będziesz zdrów, przyjacielu... - Rzekł Alastor... Opiekunowie uzdrawiali rany smoka...

Milton i Charles (Generałowie Gwardzistów) również widzieli zbliżających się w dalekiej oddali wrogów... Stali na jednym z balkonów, skąd mogli zauważyć wojnę w oddali... Od lat trenowali oddziały Strażników i Gwardzistów (każdy Strażnik ma magiczne uzbrojenie, Miecz, tarczę, Łuk), Gwardziści natomiast są o wiele masywniejsi od Strażników i mają to samo + Różdżkę jeszcze. (Czasem niektórzy zamiast mieczy mają topory, siekiery, buławy i inne bronie).


Isabella natomiast dostrzegła Harkona...
- Co ty robisz?! - Syknęła do Artura. Rozkazała mu schować Różdżkę, ten to uczynił.
- Wybacz, Księżniczko... - Rzekł Artur.
Isabella spojrzała na brata.
- Harkonie... Jesteś już... Tutaj? - Powiedziała. Zdziwiła się na jego widok.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-March-2021 20:33:02 przez DevilxShadow.)
25-March-2021 20:32:04
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości