Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World 2
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1061
RE: [RolePlay] Magic World 2
Cecilia spoglądała na grób swojego męża jeszcze chwilę, w milczeniu... Wiatr dosyć mocno wiał.
- Niesamowite, jaką moc mają kłamstwa i manipulacje. Słabi bardzo często używają takich środków, tak jak Pyke... Całkowicie pochłonął Harkona... A on splamił twoją siekierę. - Powiedziała, patrząc na grób zmarłego męża.
Westchnęła.
- Harkon zaatakował mnie Twoją siekierą... Którą Ty niegdyś mnie broniłeś... I za to zapłaci. - Dodała, patrząc ciągle na grób.
Stała tak jeszcze kilka minut przy grobie zmarłego męża, a następnie postanowiła się deportować... Do Grobowca Lorda Carrabotha.
Pojawiła się tutaj, i w tym samym momencie dwóch Aurorów pojawiło się obok niej.
- Królowo! Wiadomości! - Krzyknął jeden, Cecilia mu przerwała.
Weszła samotnie do Grobowca Dziadka, Aurorzy czekali na zewnątrz...
Rozejrzała się... Znów czuła dziwne emocje, będąc tutaj.
- Dziadku... - Zaczęła mówić, spoglądając na grobowiec.
- Widziałam Twoje wojny... Zawsze podziwiałam Twoją potęgę...
- Potęgę, którą przekazałeś mnie... Potęgę, którą teraz próbują mi odebrać. Próbują mi odebrać to, co otrzymałam od Ciebie i to, o co dbałam przez długie, długie lata...
- Chcą mnie skrzywdzić, poniżyć, ośmieszyć... Chcą, żebym padła przed nimi na kolana i błagała... Chcą mnie zabić. - Mówiła, spoglądając na grobowiec...
- Nigdy nikogo o nic nie błagałam, przed nikim nie klękałam... Tak też będzie teraz. Będę się broniła za wszelką cenę... Będę broniła najpotężniejszego rodu tej Krainy, mojego rodu... - Mówiła.
- Wyrzucę ich z mojej Krainy... Wyrzucę te brudne szczury, nie pozwolę im rozprzestrzeniać parszywych chorób w Mojej Krainie, nie pozwolę im szerzyć zarazy, którą są.
- Wykorzystam wiedzę, którą zdobywałam przez całe życie... Użyję wszystkich sztuczek... I wygram, pokazując przy tym swoją potęgę. - Dodała.
Poczuła w tym momencie siłę... Napływ energii. Poczuła mocny gniew, ale także duży rozsądek... W grobowcu było bardzo chłodno.
Spędziła jeszcze kilka minut, spoglądając w milczeniu na grobowiec Wielkiego Lorda Carrabotha, a następnie postanowiła go opuścić...
Zarówno rozmowa z Dziadkiem, jak i ze zmarłym Mężem, bardzo jej pomogła... Dużo uświadomiła, podbudowała... Wiedziała, że czeka ją teraz najgorsze... Najgorszy okres w życiu, w którym albo może stracić wszystko, albo utrzymać wszystko to co ma... Wszak zyskać więcej już nie może, gdyż posiada już wszystko.
Wyszła przed grobowiec, stali tutaj Aurorzy...
- Królowo... - Ukłonił się.
- Wiadomości... - Powiedział, a następnie włączył nagranie z przemówieniem Pyke'a...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
15-March-2021 21:05:23
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1062
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Mam gotówkę, proszę. Jest tutaj 1.000.000
- Zależy mi na czasie, spieszę się - odparl Obadiah

- Obawiam się, że twoje obawy się potwierdzą. Heith właśnie kroczy po swoim wymiarze gdzie zbiera swoich ludzi, heh istoty w sumie... - odparl Tempus
15-March-2021 21:06:20
Znajdź wszystkie posty
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1063
RE: [RolePlay] Magic World 2
Gdy elfy załadowały wszystkie skrzynie z pancerzami nieumarli wypłynęli z portu.

W międzyczasie dziesiątki tysięcy nieumarłych zgromadziło sie w dawnym porcie Sollum, (teraz pustą równiną)
Tuż przed zgromadzoną armia stał Ignathir, Nirtheal, Berhest, Zerriana, Limbo oraz Varran.
Raughn wszedł na podwyższenie i rozpoczął przemową w stronę swojej armii
- Wojownicy!.... nadszedł czas ostatniego starcia! Już za kilka godzin wszystko się zacznie! Ku wolności! Ku chwale! Zwyciężymy!
Armia zaczęła wiwatować
- Raughn! Raughn! Raughn!
A okrzyki słyszalne były na kilometry...
Raughn w tej chwili podniósł rękę. Wszyscy natychmiast ucichli.
- Pamiętajcie to co jest najważniejsze... Nie idziemy by zabijać, ale by zdobywać! Ukażmy ludziom prawdę! Na pohybel Cecili!
- Na pohybel Cecili! - krzyknęła cała armia
Zadowolony Raughn rzucił wzrokiem na przygotowane okręty a następnie na swój miecz który wykorzystując odrobinę wolnego czasu, zdołał ulepszyć przy pomocy czarnej magii.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-March-2021 21:16:13 przez Ravcore.)
15-March-2021 21:14:27
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1064
RE: [RolePlay] Magic World 2
Bunt w krainie narastał. Ludzie potraktowali słowa Pyke'a bardzo poważnie. Dowody na kłamstwa Cecilli były na tyle rzetelne że zdołały przekonać ludzi. Mieszkańcy byli wściekli. Teraz było za późno dla Cecilli...

=====

Jyggalag i reszta znaleźli się w jaskini.
- Udało się. Mieszkańcy są wściekli - powiedział Magnus.
- Nie spoczywaj na laurach. Zajmij się z Lorkhanem montowaniem bomb - rozkazał.
- Jasne szefie - odrzekł i odszedł razem z doktorem.
Pyke poczekał chwilę aż mężczyźni odejdą, a następnie zaczął rozmowę z Młodym Balem.
- Coś cię niepokoi. Ostatnio jesteś... Przybity.
Harkon wziął mroczny oddech przed odpowiedzią.
- Wszystko dobrze... - odrzekł niskim głosem
- Boisz się starcia z Cecillią, hm? Prawidłowo.
- Nie boje się jej... - odpowiedział
- Boisz. Czuję to. Ale to ona boi się bardziej - spojrzał mu w oczy.
Harkon odwrócił wzrok po kilku sekundach. Czuł respekt przed Pykem.
- Masz jeszcze czas, by go zwalczyć. Czas Cecilli się skończył. Twój dopiero zaczyna.
Po tych słowach Jyggalag odszedł do Lorkhana i Magnusa. Harkon jednak stał przez dłuższą chwilę i myślał nad słowami Jyggalaga...
15-March-2021 22:29:37
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 504
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1065
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Ależ oczywiście, każdy się spieszy. - Odpowiedział Scarecrow, a następnie chwycił wycinek, który trzymał w ręce Fester... Zabójca natomiast spojrzał na milion... Do stołu podeszło dwóch Mafiozów, otworzyli wór, a Fester wrzucił do niego pieniądze...
Scarecrow przekazał Wycinek Obadiahowi...
- Proszę bardzo. Niech Pan dobrze z niego skorzysta. - Rzekł, a następnie chwycił Obadiaha za rękaw...
- Jednak niech Pan pamięta, że krew Carrabothów jest cenna... Moim zdaniem nie warto jej przelewać, a zatrzymać na... Własność. - Rzekł i wstał od stołu.
Księżniczka Isabella szybkim krokiem ruszyła w ich stronę... Minęła Szalonego Kapelusznika... Słyszała słowa Scarecrowe'a, gdyż sala w której była dosyć szybko opustoszała.
==============

Azula po wysłuchaniu słów Tempusa zaczęła się mocno szamotać... Chciała koniecznie skierować na siebie uwagę Azmutha...
- Ale boli... Boli! - Jęknęła dosyć głośno... Żeby tylko Azmuth do niej podszedł.
===================

Tymczasem, Regis Rohellec w towarzystwie Aurorów był już w stacji telewizyjnej, do której przed chwilą wpełzł Pyke...
- Co to ma znaczyć?! - Krzyknął Regis i chwycił Prezesa telewizji za fraki...
- Wybacz, Regisie... Oni tu wparowali tak nagle... - Odpowiedział Prezes.
- Natychmiast stań przed kamerą! Odpowiesz na jego kłamstwa osobiście! Piastujesz stanowisko Prezesa TV i Mediów od wielu lat, cała Kraina Cię ceni... - Krzyknął Wampir Wyższy.
Prezes kiwnął głową, poprawił marynarkę...
Zareagowano natychmiast... Prezes Telewizji wspólnie z Aurorami przygotował specjalną mowę do Krainy, która ma obronić Cecilię przed oszczerstwami. MOWA WŁAŚNIE SIĘ ROZPOCZĘŁA, WYŚWIETLIŁA SIĘ WSZĘDZIE! W TV, w radiach, we wszelkich dostępnych mediach... Leciało na żywo... Ponownie przerwano wszystkie programy i wyświetlono Prezesa TV...
Zaraz po transmisji Pyke'a wyświetlono następną, wystąpił w niej sam Prezes telewizji i mediów w Krainie, który stał murem za Cecilią... Zaczął mówić:
- Drodzy Mieszkańcy Krainy! Witajcie! - Powitał.
- Poprzednie wystąpienie było tylko nędznym żartem. Mamy szczerą nadzieję, że nikt nie uwierzył w słowa tego zbrodniarza. Wszystkie dowody które przedstawił były fałszywe, a Królowa nie jest niczemu winna!
- Ministerstwo i wszystkie sądy bagatelizują słowa tego oszusta, który wdarł się do telewizji i bez żadnego pozwolenia włączył swoją transmisję na żywo!
- Wszyscy mieszkańcy dzięki naszej Królowej mogą żyć w Krainie godnie i bogato, każdy dostaje złoto i pieniądze od Królowej... Cecilia od wielu lat już zwalcza biedę w Krainie... Od Lat buduje szpitale i leczy Was i Wasze dzieci! Dlatego nie możecie uwierzyć temu krętaczowi! Wszyscy wiecie, że jest poszukiwany listem gończym przez Ministerstwo za liczne zbrodnie w Krainie! - Mówił głośno Prezes telewizji... WSZYSCY ludzie słuchali...
- Pokażcie swoją siłe i pomóżcie Królowej wyrzucić tego awanturnika z Krainy! Telewizja stoi murem za Królową! Nie możecie dać się oszukać! - Krzyknął
Wszyscy w Krainie szanują Prezesa telewizji... Wszyscy bardzo poważnie wysłuchiwali jego słów...
- Ten kryminalista wdarł się do telewizji i bez żadnego prawa ogłosił Wam swoje kłamstwa. - Dodał Prezes.
Spojrzał w tym momencie na Regisa, ten dał sygnał by Prezes wytoczył cięższe działa.
- UWIERZYCIE JAKIEMUŚ CHOREMU SZALEŃCOWI? FANATYKOWI? CZY KRÓLOWEJ, KTÓRA DBA O WAS OD PRZESZŁO PONAD 40 LAT?! NIE DAJCIE SIĘ ZWIEŚĆ! Królowa od lat o Was wszystkich dba, zapewnia dobrobyt całej Krainie, nie możecie odwrócić się od niej, gdy fanatycy dybią na Jej i Wasze życie! - Krzyczał do kamery.
- Nie dajcie się oszukać tym, że przeżyjecie, jeżeli się schowacie! Wojna was pochłonie, gdy będziecie siedzieć spokojnie w domach! Musicie postawić się agresorom i pomóc Królowej Cecilii, bo bez niej cała Kraina upadnie! - Krzyczał.
Regis podał karteczkę Prezesowi, ten przeczytał zapisane na niej słowa:
- Harkon Carraboth Bal jest zwykłym szaleńcem! Wykryto u niego liczne choroby psychiczne, o czym już wspominano niedawno! Był agresywny wobec rodziny, dlatego wygnano go z zamku!
Na sam koniec, dodał krzycząc głośno:
- Uwierzycie KRÓLOWEJ, KTÓREJ SŁUCHACIE i wierzycie OD ponad 40 lat, czy szaleńcowi?! Posłuchacie Królowej, która nigdy Was nie okłamała i pragnie jak najlepiej dla Waszych dzieci i rodzin, czy fanatyka, który wypełzł ze swojej brudnej nory i próbuje zniszczyć naszą Krainę, szerząc w niej zamęt i kłamstwa?! - Krzyknął głośno.
Wielu ludzi po tych słowach zaczęło się ogarniać... Myśleć... Zdawali sobie sprawę z tego, że prawie uwierzyli jakiemuś przypadkowemu szaleńcowi, aniżeli wspaniałej Królowej... Wielu się opamiętało, wielu było zmieszanych, ale także wielu nadal wierzyło Pyke'owi... Prezes jednak przekonał ogromną ilość osób o słuszności Królowej...

==================

Królowa Cecilia obejrzała całe wystąpienie Pyke'a...
- Jyggalag... - Syknęła.
Auror spojrzał na Królową.
- Pyke... Szerzy kłamstwa na mój temat w telewizji... Tylko na tyle go stać. Osobiście mu za to odpłacę... - Powiedziała Cecilia.
Pyke w telewizji wygadywał bzdury... Nie sądziła, że ktoś uwierzy w jego żałosny bełkot... Jego wypowiedź zdenerwowała ją... Zwłaszcza informacje o śmierci Freda... Była bardzo zdziwiona... Nikt, absolutnie nikt o tym nie wiedział... Niemożliwe, żeby ktoś kiedykolwiek się o tym dowiedział... To najbardziej ją zdenerwowało.
- Jyggalag, ty szowinistyczna świnio... Wyrzucę cię z tej Krainy. - Syknęła Cecilia.
- Królowo... Nie pozwolimy na szerzenie kłamstw o Tobie... - Rzekł Auror... Widzieli wściekłość Królowej.
- Ludzie nie uwierzą temu kundlowi. Jest nikim w tej Krainie! - Krzyknęła Cecilia, a następnie złapała się za głowę i zaczęła lekko masować skronie... Myślała.
Nastała dłuższa chwila ciszy...
- Królowo! Właśnie... Właśnie odbyła się transmisja, w której odpowiedziano na słowa tego kłamcy. - Powiedział Auror...
Pokazał Królowej przemówienie Prezesa TV...
- Wspaniale... Dobrze... Szybka reakcja, bardzo dobrze... - Powiedziała Królowa.
Teraz się już uspokoiła... Dręczyły ją jednak myśli o śmierci Freda... Dręczyły ją również myśli o Harkonie... Pyke zrobił z niego swoją marionetkę...


============================

Sabrina w towarzystwie dwóch Aurorów Seniorów, bardzo zasłużonych dla Krainy i już dawno emerytowanych, przeczesywała cały ocean... Wzdłuż i wszerz... Za chwilę mieli dotrzeć do krańca świata...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-March-2021 02:14:21 przez DevilxShadow.)
16-March-2021 02:06:27
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1066
RE: [RolePlay] Magic World 2
Czy ty nie rozumiesz co napisałem? "Było za późno dla Cecilli".

=====

Mieszkańców Magic World żadne słowa Ministra nie przekonały. Wszyscy byli wściekli, chcieli obalenia Cecilli.
Oceny: Ravcore (+1)
16-March-2021 08:42:25
Znajdź wszystkie posty
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1067
RE: [RolePlay] Magic World 2
- Cicho tam! - krzyknął Azmuth z oddali
Obadiah deportował się szybko do dworku Heitha. Podszedł do Azmutha.
- To ten wycinek, wszystko gotowe? - spytał
- Tak, Nasz Pan właśnie kroczy po swoim wymiarze by zyskać sojuszników, a ten wycinek, ten wycinek wszystko zmieni.. - odparł Azmuth
Azmuth wziął wycinek, nie zwracał uwagę na Azulę. Wsadził go do swojego urządzenia znajdującego się na rękawie.
- Zgodne z wolą Naszego Pana Heitha rozsyłam ten kawałek do każdego mieszkańca, każdego urządzenia w tej krainie. Niech ludzie poznają prawdę o Królowej i mają niezbędne dowody! - powiedział
W tym samym czasie Heith wyszedł z portalu. Portal zaczął błyskać róznymi światłami, zaczęły z niego wychodzić przeróżne istoty magiczne.
- Zadanie wykonane? - spytał
- Tak mój Panie. Wycinek jest nasz, ludzie już o wszystkim wiedzą. - odparł Obadiah
- Bardzo dobrze! A Królowa? Czy mianowała mnie już Ministrem? - spytał Heith
- Obawiam się, że Królowa tego nie zrobiła. - odparł Azmuth
- Zatem przechodzimy do dalszej części, części krwawszej. - odparł Heith po czym poszedł zdenerwowany do lochu.
Agreggor znajdował się w zamku Cecilii, nie wiedział teraz co ma robić. Wiedział że Heith na pewno ma jakieś ukryte miejsce, miejsce w którym przetrzymuje każdego.
- Gdzie Heith czułby się bezpieczny? - myślał sam w glowie.

- To nic nie da Azulo. - odparł Jonathan
- Jest jedna opcja. Bardzo niebezpieczna. Ale warta tego. W mojej piersi znajdują się odłamki kamienia czasu. Jeśli je wydobędziemy to będzie można przenieść się w czasie o kilkanaście dni, wtedy Heitha tu nie będzie, dom będzie pusty, a my uwolnimy się jakoś. - odparł Tempus
- Czy Ty wtedy nie umrzesz? - spytał Jonathan
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-March-2021 10:10:01 przez Camrakor_13.)
16-March-2021 10:05:59
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1068
RE: [RolePlay] Magic World 2
Jyggalag spojrzał na Magnusa.
- Jak idzie montaż? - spytał
- Dobrze. Prawie kończymy - odpowiedział.
- Wspaniale... W trakcie ataku zostaniecie w twierdzy. Wiesz co będziesz musiał robić jak dam ci sygnał, prawda? - rzekł, nie oczekiwał odpowiedzi, bo doskonale ją znał
- Oczywiście szefie. Zrobię co mi kazałeś.
Pyke uśmiechnął się lekko pod maską. Wszystko szło zgodnie z planem...

Właśnie zachodziło słońce. Powoli, bardzo powoli... Atak miał zacząć się za kilka godzin.
- Mam nadzieję że statki Raughna będą na czas - powiedział stojący obok Lorkhan.
- Martw się lepiej o siebie, gdy bomby nie zostaną aktywowane - odparł oschle Jyggalag.
- Spokojnie... Wszystko zadziała - zapewniał doktor.
- Oby. Barbarossa nie będzie się spodziewał takiego ataku. Te statki nie mogą równać się z potęgą ocenu - powiedział i po chwili ciszy zaczął się śmiać lekko szaleńczym śmiechem.
Po chwili jednak przestał i spojrzał na mężczyzn.
- Do roboty. Macie zająć się tymi bombami przed północą - dodał i zaczął odchodzić, na jego ramię znikąd usiadł Dagon.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-March-2021 10:20:36 przez troox.)
16-March-2021 10:19:30
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
584
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1069
RE: [RolePlay] Magic World 2
Mijały kolejne godziny. Armia Nieumarłych była gotowa. Czekała jedynie na rozkaz by wypłynąć na morze. Na okrętach wywieszono flagi symbolizującą Frakcje Nieumarłych (IUK - Niezależne Królestwo Nieumarłych) Raughn oczekiwał juz tylko na powrót Harh Krilla z dostawą elfickich zbroi w kwaterze kapitana na Erresirze.
Ignathir również był już na statku. Wszystko było przygotowane.
Po chwili czarodziej wszedł do kwatery Raughna.
- Harh Krill powinien przybyć za godzinę.. - rzekł Ignathir
- Dobrze.. Ignathir...Cecilia nie ma pojęcia z kim zadarła.. wszystkie te ataki.. Zamek Królewski.. Riven Port..to było nic.. Teraz na własne oczy zobaczy co potrafią nieumarli i dlaczego od zawsze byli najpotężniejszą armią w dziejach świata..
- Nie zaprzeczam.. Moje niespodzianki również są gotowe..
Raughn kiwnął głową.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
16-March-2021 10:53:06
Znajdź wszystkie posty
troox Niedostępny
Błyskotliwy
***

Liczba postów: 31
Dołączył: Feb 2020
79
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Chelsea

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 35.00
Post: #1070
RE: [RolePlay] Magic World 2
Tymczasem w Daggerfall przygotowania do wojny szły bardzo dobrze. Ludzie w Atmorze i Daggerfall wiedzieli już co się szykuje... Mefisto postanowił zwerbować jeszcze trochę wojska. Armia liczyła prawie 20 tysięcy jednostek...

Baldur również skończył przygotowania. Wampiry były przygotowane. Wygłosił on przemowę, by zmotywować swoich żołnierzy. W górze zgromadziło się ponad 5 tysięcy wampirów (wyższych i tych zwykłych)
16-March-2021 11:30:04
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości