RE: [Opowiadania] Niezwykła przygoda
Opowiadanie nowe będzie wydane o godzinie 18:45, ponieważ cały czas piszę, a nie chcę aby było krótkie jak poprzednie.
EPIZOD 9.5
Spokojnie weszli do miasta i poszli do domu Destroya.
- No muszę was przeprosić za moje zachowanie. Jeszcze muszę was powiadomić o tym, że te walki to były tylko małe potyczki. - oznjamił KeyLey.
- Co chcesz przez to powiedzieć? - zapytał zaciekawiony Coroil
- Zbliża się wojna. Wojna stulecia, a może i wszechczasów. Musimy się przygotować. Nie będzie tak szybko, ale już jutro zaczynają długą wędrówkę na tą planetę.
- Dobrze. Powiadom o tym wszystkich. - odpowiedział Ignis.
KeyLey zrobił tak jak powiedział mu Ignis. Niestety na początku nikt mu nie chciał wierzyć, ale później uwierzyli. Smokee rozkazał wojsku przygotować się oraz stać na warcie dopóki cała armia się nie zbierze i nie wyruszy na planetę orków. Mieli plan taki, aby niespodziewanie zaatakować orków podczas ich podróży, a nie przy mieście. Każdy poszedł się wyspać przed podróżą. O świcie zaczęli iść. Szli bardzo szybkim tempem, ponieważ chcieli jak najdalej dojść. Nie działo się nic podczas drogi. Wieczorem rozbili obóz i poszli spać. Tak minęły im trzy dni długiej podróży. Nie było śladu orków. Wyszli na pustą przestrzeń.
- Wracajmy! Nie było po co tutaj iść - rzekł Smokee.
Aż po chwili wybiegają z lasu orkowie. Żołnierze postanowili bronić się. Nastolatkowie wyczekali aż podbiegną orkowie i zaczęli się bić. Po chwili walki z lewej ich strony wybiegli orkowie, zaraz z prawej i na końcu od tyłu. Byli otoczeni, ale się nie poddawali. Orkowie szybko umierali, ale jakby wybiegali cały czas w nieskończoność. Żołnierze umierali również, wolno, ale umierali. Po chwili orkowie przestali atakować i powoli się odsuwali. Usłyszeli orkowy róg, a wraz z rogiem z lasu wybiegły trolle. Były bardzo duże, więc nikt nie miał pomysłu, aby je pokonać. Później Coroil wdrapał się na plecy jednego trolla i wbił mu miecz w głowę. Inni natomiast bili po nogach. Na początku zdawało się to trudne, lecz nie było. Kolejny raz orkowy róg. Tym razem było to coś naprawdę strasznego. Z lasu wybiegli orkowie, ale mocno uzbrojeni, poleciało multum strzał w stronę nastolatków oraz wybiegło jeszcze więcej trolli z lasu. Przed łucznikami zasłonili się tarczami, a z resztą musieli walczyć. Bardzo szybko umierało wielu żołnierzy w dużych ilościach. Coroil pomyślał, że może musi pokonać wodza orków, który zapewne kontroluje rogiem. Przecisnął się przez walczących orków i ludzi. Pobiegł tam, skąd wydobywał się dźwięk rogu. W końcu zobaczył Wodza orków odwróconego plecami do Coroila.
- Nareszcie jesteś. Długo cię nie było. - powiedział król orków i odwrócił się w stronę Coroila.
- Jestem! I zabiję cię! - odrzekł Coroil.
Coroil rzucił się z mieczem w ręku w stronę wodza. Walczyli bardzo długo, a Coroil nie wiedział czy jego przyjaciele jeszcze żyją. Cały czas walczyli ze sobą. Orkowy król przebił w końcu rękę Coroila, a Coroil go obezwładnił i przewrócił na ziemię. Miecz chciał wbijać w serce orka, lecz orkowy wódz podniósł róg i dał znać pozostałym stworom, żeby rozpoczęła się ostatnia faza ich walki. Usłyszał głośne wybuchy przy polu walki. Coroil zabił wodza i pobiegł jak najszybciej do przyjaciół. Nie widział już tam orków, a swoją armię i krwawiącą Chelsea.
- Dostała bombą pod nogi. - oznajmiła rozpaczona Konata.
Coroil i reszta również płakała. Była to dla nich najlepsza i jedyna bliska przyjaciółka. Wrócili do miasta. Nie mieli chęci do dalszych bitew, za dużo już stracili. Po powrocie do miasta Dovahkiin rzekł:
- Wracam z tego świata do świata nieżywych, do Chelsea.
I rozpłynął się w powietrzu. Miasto zorganizowało pogrzeb dla wszystkich żołnierzy, którzy umarli oraz dla Chelsea. KeyLey już wiedział, że nie będzie mieć prawdziwej dziewczyny. Postanowili wyeliminować wszystkich orków na zawsze, żeby pomścić Chelsea. Konata wzięła jej łuk.
- Za miesiąc wyruszymy sami. Odszukamy orków i pomścimy Chelsea. - rzekł Destroy.
Każdy się zgodził i ucieszył! Jednak nie była to radość taka, jaka była przy Chelsea...
Ciąg dalszy nastąpi!
To jest połowa epizodu końcowego, możliwe że będzie podzielony na trzy części!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-November-2016 19:41:26 przez kubixlol2.)
|