MineServer.pl - Minecraft Serwer Serwery Minecraft

Pełna wersja: [Opowiesc] Wspaniale Stulecie Sultanka Kosem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Rozkręcamy się z fabułą więc leci czesc 2

Poprzedni: http://mineserwer.pl/Temat-Opowiesc-Wspa...ka-Kosem-1

[Obrazek: muhtesem-yuzyil-kosem-16149.jpg]

Wspaniale Stulecie Sultanka Kösem

Epizod 2

Seray
Haci Ağa dowiedziawszy się o zbliżającym buncie janczarów udał się natychmiast do Sułtanki Kösem. Wbiegł co komnaty.
- Coś się stało ze tak biegniesz ? - zapytała
- Poważna sprawa pani, bardzo poważna - rzekł Haci
- Mów szybko - rzekł z niepokojem Kösem
- Bunt janczarów! lud się buntuje zmierza w kierunku pałacu. Jeśli czegoś nie zrobimy dotrze tu po zmierzchu. - rzekł zrozpaczony - I co my teraz zrobimy ?
Kösem myślała przez chwile i powiedziała:
- Eycan popilnuj książąt zaraz wróce, przygotuj ich bedziemy musieli uciec jesli negocjacje z ludem nie pomogą.
- Tak jest pani - rzekła Eycan
Kösem wyszla z komnaty.

==============================================

Zülfikar stał właśnie przed komnatą sułtana. Polerował swój nóż, nie wiedział o zbliżającym się zagrożeniu. Szybko za korytarza wyszła Kösem.
- Witaj pani - rzekł Zülfikar
- Nie teraz, zbliża się bunt janczarów, co gorsza obawiam się że mogą wtargnąć do pałacu - rzekła
- Co ty mówisz pani - rzekł zdziwiony Zülfikar - Dlaczego o niczym nie wiedziałem?
W takim razie musimy się przygotować..

==============================================

Nastał wieczór, wokól pałacu zebrało się pełno ludu i janczarów wszyscy wierni sułtance Safiye. Próbowali dostać się za wszelka cenę do pałacu.
- Musimy ewakuować pałac - rzekł Zülfikar - ja zostane by walczyć ty pani uciekaj
- Nie pozwole na to - rzekła Kösem
Nagle usłyszeli kroki. Zülfikar szybko wyciągnał swój nóż.
Za korytarza wyszedł ku ich zdziwieniu Mehmed Giray.
- Mehmed Giray ? Co ty tutaj robisz ? - zapytała Kösem
- Nie martw się pani, przyszłem pomóc wam ztąd wyjść. - rzekł Mehmed - Pewnie sie zdziwicie ale wiem kto za tym wszystkim stoi.
- Kto ? - zapytał Zülfikar
- A kto by inny jak nie mój brat i sułtanka Safiye - rzekł Mehmed - sam jestem zaskoczony, nigdy nie myślałem ze kiedykolwiek połączą siły ale jednak.. obaj nie cierpią sułtana i zrobią wszystko by go obalić. Co gorsza sułtanka Safiye pragnie zemsty nie spocznie póki cie nie zabije pani.
- Nic nowego - rzekła Kösem - jak tylko Ahmed wróci z wyprawy skończy sie to piekło.
- Liczymy na to - rzekł Mehmed - póki co bedziemy musieli obronić Seray.
- Najpierw ewakuujmy sułtanki z Seray'u potem bedziemy działać. - rzekł Zülfikar
Tak też sie stało. Zülfikar szybko pobiegł po sułtanke Halime która poczatkowo sprzeciwiała się ale przekonał ją.
- Dobrze, cała służba została zebrana - rzekł Zülfikar - który podbiegł do Kösem
- Na pewno wszyscy są ? Nikogo nie pominęliście ? - zapytała Kösem
- Wszyscy są - rzekł Zülfikar

===========================================

Żołnierze sułtanki Safiye pozabijali strazników bram i wdarali się do pałacu. Zabijali każdego kto stanął im na drodze. Sama Safiye równiez przybyła na miejsce aby popatrzyć na swój triumf. Na ziemi leżało mnóstwo trupów. Jednak ona udała sie do komnaty sułtana. Była na tyle bezczelna że siadła na jego tronie.
- Pani wygladasz wspaniale siedząc na tronie - rzekł zachwycony Bülbül Ağa
- Owszem , to prawda, ale nie przyjechałam tu tylko po to. - oznajmiła Safiye - Musimy znalesc księcia Mustafe i osadzić go na tronie oraz znalesc i zabić Kösem
- Słyszeliscie rozkaz sułtanki! Do roboty ! - rzekł stanowczo Bülbül do sługusów.
Oni tylko ukłonili sie i pobiegli szukać Kösem i księcia.

==============================================

Tymczasem Kösem walczyła o zycie.
Zülfikar i Mehmed Giray starali się za wszelką cenę ją obronić.
Każdy który próbował podejść był zabijany nozem Zülfikara i mieczem Mehmeda Giraya.
Nie spodziewali sie jednak ataku od tyłu.
Jeden z sługusów jednak zakradł się, złapał Kösem i zaczął uciekać
- Pani! - krzyknał Zülfikar - i rzucił się w pościg wraz z Mehmedem Girayem
==================================================

Ciąg Dalszy Nastąpi
Epickie! Łap plusa. Czekam na 3 epizod
@refresh
@refresh

PROSZE NIE ZAMYKAC TEMATU BO TU POJAWIĄ SIĘ NASTEPNE EPIZODY
Fajne +
[Obrazek: muhtesem-yuzyil-kosem-16149.jpg]

Wspaniale Stulecie Sultanka Kösem

Epizod 3

Seray.
Kosem zostala porwana przez jednego z sługów Safiye. Mehmed Giray i Zülfikar biegną za porywaczem.
Mehmed Giray zatrzymał się na chwile i usłyszał pewne głosy.
- Zülfikar biegnij dalej ja zaraz dołącze - powiedział Mehmed
Zülfikar kiwną głową i pobiegł dalej.
Mehmed podszedł do jednych z drzwi nastawił ucho usłyszał głos sułtanki Safiye i Bülbül'a. Podsłuchał ich rozmowe o tym że chcą posadzić na tronie księcia Mustafę.
- Zaraz, zaraz - rzekł do siebie Mehmed - Sultan Ahmed przeciez zyje.. to nie ma sensu.. chyba że..
Nagle poczuł rękę na ramieniu. Odwrócił się błyskawicznie i zobaczył 3 sługusów.
Złapał za miecz i rozpoczeła się walka. Zabił z łatwością wszystkich.
Następnie rozglądnął się i szybko oddalił się.

======================================================

Tymczasem daleko stąd w obozie, w jkednym z namiotów Sułtan Ahmed przeglądał w zamysleniu listy, rachunki i skargi.
Był bardzo zmęczony a zarazem zrozpaczony po stracie matki.
Wtem jeden ze strazników wszedł do namiotu i oznajmił:
- Panie, przyszedł Wielki Wezyr Murad Pasza
- Wpuść go - rzekł Sułtan
Do namiotu wszedł sędziwego wieku Murad Pasza którego kilka lat temu Sultan mianowal Wielkim Wezyrem
- Panie - rzekł Wielki Wezyr i ukłonił się. - Wezwałeś mnie
- Tak - rzekł Ahmed i uniósł głowe - wezwałem Cie dlatego ze moje państwo zaczyna być coraz bardziej podzielone ( wstał) Wezwałem cię po to żebyś udał się na front i dzięki mojej armii w końcu rozgromił armie Jelali'ch, abyś raz na zawsze rozgromił tą ciemną zarazę mojego Imperium
- Nie martw się panie - rzekł poważnie Murad Pasza - nie spocznę póki ostatni z Jelali'ch nie zniknie z powierzchni ziemi.
Ahmed pokiwał głową

======================================================

Zülfikar biegł jeszcze za porywaczem przez chwilę ale znikł mu zaraz z oczu.
- I co teraz ? - rzekł do siebie Zülfikar

Związana Kösem porwana przez porywacza od razu trafiła do Sultanki Safiye.
Safiye widząc ja związną i klęczącą przed nią wstała.
- Nie uda Ci się to! - rzekła Kösem - Gdy Ahmed wróci z wyprawy wojennej to skończysz w lochach najstraszniejszej z wiez. Bedziesz gnic tam do smierci
Safiye uśmiechnęła sie i podeszła do Kösem. Po chwili z całej siły uderzyła ją w twarz.
- Nie bądz taka pewna - rzekła z zadowoleniem - moze Ahmed doczeka starosci ale ty juz nie, dziś zginiesz z rąk katów.
Safiye kiwneła głową. Od razu dwóch strazników złapało Kösem i wyprowadzili ją z komnaty, mają zabrać ją do lochów gdzie nikt jej nie pomoze... tam wykonają egzekucję.
Mehmed Giray patrzył jak 2 katów zabiera Kösem a za nimi idzie jesz cze paru, wiedział ze jest ich dużo i nie da rady się im wszystkich przeciwstawić. Pozostał na uboczu...

======================================================

Ciąg Dalszy Nastapi
Fajne +
Epickie, łap plusa! Czekam na więcej.
@refresh
@refresh

Częsc 4 dzis napisze
Stron: 1 2 3
Przekierowanie