Serwery Minecraft

- Cholera... - Eredin zawrócił konia. Ruszył do lasu.

Miecz nie wbił się w brzuch, gdyż V miał ukryty metalowy napierśnik pod ubraniem...
-Po ostatnich próbach jestem ubezpieczony...
Vincent dla pewności wbił w brzuch Pathriic'owi jeszcze jeden sztylet i udał się do Ciri.

Eredin wjechał do lasu.
- Muszę załatwić tutaj coś bardzo ważnego.

#emper to było cholernie nieuczciwe xD ale z tym wbiciem w brzuch zlamiles bo on ma napiersnik, a nożem dostał w odkryte miejsce wcześniej
Pathriic wyjął nóż i zobaczył że V odchodzi. Zdołał tylko rzucić nocnikiem

Eredin szukał czegoś... Lub Kogoś w lesie.

V, uniknął rzutu ostrzem. Nie zwracał na to uwagi, a po chwili był już u Ciri...

(nocnikiem rzucił XD a nie ostrzem)
Pathriic chciał go gonić, ale Nóż uszkodził mu zebro

Gdy V, wszedł do komnaty Ciri bezpiecznie spała pod opieką Lamberta.... Nie chciał przeszkadzać i opuścił pomieszczenie.

Eredin znalazł jedzącego czyjeś zwłoki Morkvarga.
- Witaj, stary przyjacielu.
Morkvarg: Eeeehhhahh, Khur**, czego chcesz hadhhhaeehh - Morkvarg dalej jadł ludzkie ścierwo.
- Potrzebuję twojej pomocy - Powiedział Eredin.
- Haeehhh... Po co ci moja pomoc? Haadh
- Muszę znaleźć... Pewną osobę... Dziecko starszej krwi... Jest to dla mnie ważna osoba, muszę ją schwytać... Jesteś mi potrzebny, Morkvargu!
- Heahhhh Ale... Moja klątwa!, khur**!
- Zdejmę tą klątwę z ciebie... Ale musisz mi pomóc... [Jak wiemy, na Morkvargu ciąży klątwa, Nigdy nie może zaspokoić swojego głodu, gdyż zamienia się od razu w popiół. Jeśli ktoś go zabił, zranił, zraniona część ciała regenerowała się.

- Zgoda... Pommmogę hhh... Ci..

Pathriic opatrzył i podleczyl się. Zszedł na dziedziniec.
-a więc mówisz że przyłączenie się do Gonu było konieczne, V