Serwery Minecraft

Tymczasem Droid podszedł do Maula:
- O wielki i wszechmocny Lordzie Sithów, baza już gotowa.
Baza składała się z sali głównej i wielu korytarzy.
Maul wszedł do sali głównej i wysłał wiadomość do wszystkich pozostałych sojuszników Separatystów.
- Witajcie, nasza nowa baza znajduje się na Hoth. Jest tu 25 000 droidów. Nie mamy na razie więcej funduszy na stworzenie większej armii. Mam też przykrą wiadomość, a otóż nie wiem gdzie jest Grievous, wysyłałem do niego wiadomości, ale nie odpowiadał. Jeśli możecie, poszukajcie go. Maul poszedł do swojej komnaty odpocząć i medytować.

- Głupcze strzelasz we mnie? Chcesz teraz mnie zabić? - powiedział LeyKey, odbił strzały, które później we strażników poleciały. Tymczasem duch keyleya ponownie przemówił:
- Widzę wasz pojedynek. Bobo obezwładnij mego brata. - I duch weszedl do umysłu Boby i przez chwilę pomagał bobie

Fett z jednej chwili złapał dłoń LeyKeya, w której miał miecz. Drugą ręką zaś wycelował w jego szyję i wystrzelił zatrute-usypiajace strzałki.

- Odpocznij... po co to wszystko..

Rey podeszła do leżączego Leykeya i kopneła go 2 razy.
-Masz za swoje...- Rey poszła kawałek dalej i oglądała pomieszczenie

Duch Keyleya przemówił do boby:
- Zabijesz mi mojego jedynego brata czy darujesz życie, zastanów się dobrze.

- Nie mam zamiaru nikogo bez powodu zabijać.... - mruknął Fett

Boba rozkazał straznikom zamknąć LeyKeya do specjalnej, energetycznej klatki oraz przykuć go do niej, aby nie uciekł. Następnie Fett zwrócił się do Rey.

- Co Ty tutaj robisz?

LeyKey obudził się, ale w złym stanie... . Próbował się uwolnić, ale na próżno.
- Przeklęty Boba! Zemszcze się . Długo tu nie wytrzymam - powiedział LeyKey

Maul przemówił w myślach LeyKeya:
- Mogę cię już wyszkolić. Przyleć na Hoth, tu jest nasza nowa baza. I dlaczego tak długo nie wracasz? Tak trudno zabić tego Boba Fetta?!

LeyKey przemówił w myślach Maula:
- Nie było by trudno, gdyby nie to, że walczyłem z nim, Rey i nawet Grieverosem. Nie dałem rady. Siedzę w ich więzieniu, ale uciekne mam plan. -

Maul znów przemówił w jego myślach:
- Grievousem?! On żyje? Czyżby zdradził?