Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



[RolePlay] Magic World
Autor Wiadomość
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #441
RE: [RolePlay] Magic World
Tymczasem przez bramę główną do zamku Cecilii Carraboth wbiegł zakrwawiony Czarodziej, upadł w ogrodach. Strażnicy zamkowi natychmiast przenieśli go do sali głównej.
- Królowo! Hogwart! Hogwart... Hogwart... - Krzyczał zakrwawiony Czarodziej.
Angelika zauważyła Czarodzieja, Edward również zauważył.
- Boże, co mu się stało? - Spytała Angelika.
Edward podszedł do zakrwawionego Czarodzieja.
- Co się stało? Mów! - Krzyknął.
- Hogwart... Zaatakowany... Wybili... Wszystkich... - Mówił Czarodziej plując krwią...
- Gdzie Królowa? Gdzie Król? - Spytał Czarodziej, następnie padł.
- Oby Królowa szybko wróciła... Neclara też nie ma w zamku... - Powiedział Edward, następnie kiwnął głową do strażników, aby zabrali Czarodzieja.
Nagle, ze schodów zbiegła Azula, za nią Diana.
- Ciocia!!! - Azula podbiegła do Angeliki. Królowa wzięła ją na ręce.
- Księżniczko! Ależ urosłaś! - Powiedziała.
- Ciociu... Ale Mamusia mówiła, że zobaczymy się dopiero na Balu Halloweenowym! - Powiedziała Azula, dziwiąc się.
Angelika patrzyła na Księżniczkę.


Fred podszedł do jednego kamerzysty, chwycił za koniec kamery, zaczął pokazywać Seekerów niszczących budynki, ogień, unoszący się dym, spustoszenie, umierających mugoli. Fred śmiał się, nic nie mówił.

Nagle, w samym środku Londynu pojawiła się Cecilia Carraboth wraz z grupą Aurorów i Potężnych Czarodziejów.
Czarodzieje i Aurorzy natychmiast rozpoczęli atak. Zaczęli ciskać Avada Kedavrą, niszczyli Seekerów, latali nad ich głowami, miażdżyli ich.
Czarodzieje chwytali biegających Mugoli i przenosili ich w bezpieczne miejsca.
Aurorzy gasili pożary, naprawiali ulice. Ciskali w Seekerów, wszystkie Seekery padały martwe...


Fred zauważył, że przybyli Czarodzieje.
- Ahh! To już koniec show! - Fred ukłonił się do kamer.
- Oni zawsze wszystko psują... - Powiedział, poprawiając krawat. W Lewej ręce trzymał walizkę, w prawej Różdżkę. 3 Parszywych Czarodziejów do niego podeszło.
- Szefie! Wynosimy się stąd! - Krzyknął Czarodziej.
Fred zaczął biec ulicą, trójka Czarodziejów biegła za nim... Uciekali...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-September-2019 21:23:30 przez DevilxShadow.)
14-September-2019 21:21:18
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #442
RE: [RolePlay] Magic World
Seekery zaczęły teleportować się do Hogwartu. Ostatnia była Namira. Fred został sam...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-September-2019 21:27:29 przez TrooxPL.)
14-September-2019 21:25:59
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #443
RE: [RolePlay] Magic World
Fred wraz z trójką Czarodziejów z Nokturnu biegli przed siebie ulicą, widzieli znikające Seekery, latających Aurorów...
Po chwili skręcili w uliczkę, zaraz mieli się deportować...
Nagle, dwa zaklęcia przeleciały, dwójka Parszywych Czarodziejów oberwała w brzuchy, padli martwi.
Fred i ostatni Czarodziej zatrzymali się. Po chwili pojawiła się przed nimi Cecilia, była ubrana w swoją najpiękniejszą czerwono-złotą suknię, trzymała swoją Różdżkę w ręku.
- Avada... - Parszywy Czarodziej wycelował w Cecilię, jednak natychmiast oberwał Avadą w brzuch Od Cecilii, padł martwy.
Fred stał nieruchomo, wpatrywał się w Królową... Stali naprzeciwko siebie.
- Fred! To już koniec! - Krzyknęła Cecilia, celowała Różdżką w Freda.
Fred natychmiast się ukłonił, postawił walizkę obok nóg, Różdżkę trzymał w ręce.
- Królowo... - Powiedział Fred stojąc w ukłonie, po chwili się wyprostował.
- Dlaczego? Dlaczego zrobiłeś to wszystko... Po co?! - Spytała Cecilia, celując w Freda.
Fred się uśmiechnął.
- Ahh, Królowo. W końcu się spotykamy. Ależ jesteś piękna! - Powiedział Fred, następnie przeleciał Cecilię wzrokiem od stóp aż po głowę, spojrzał na jej twarz, następnie na piersi, a potem spojrzał jej prosto w oczy. Szczerzył się. Stali sami naprzeciwko siebie w uliczce.
- Drętwota! - Cecilia cisnęła zaklęciem w Freda, ten odbił.
- Drętwota Duo! - Fred cisnął, Cecilia zablokowała zaklęcie.
- Sectumsempra! - Fred ponownie cisnął, Cecilia odbiła zaklęcie.
- Expelliarmus! - Cecilia cisnęła zaklęciem, Różdżka Freda wyfrunęła w powietrze, jednak Fred chwycił ją ponownie.
- Bom... - Fred chciał cisnąć zaklęciem, jednak Cecilia była szybsza.
- Bombarda! - Cecilia cisnęła zaklęciem, Fred przewalił się na plecy od wybuchu, po chwili wstał.
- Zaczekaj, Cecilio... Zaczekaj! Pokażę Ci sztuczkę! - Fred zaczął machać ręką nad Różdżką, po chwili z końca Różdżki wyskoczyły piękne kwiaty.
Fred podszedł bliżej Cecilii, jednak Cecilia wycelowała w niego Różdżką, zatrzymał się. Fred rzucił kwiaty pod nogi Cecilii.
- To najwspanialsza chwila w moim życiu! Stoję przed wnuczką Lorda Carrabotha! Haha! - Powiedział Fred.
- To ostatnia chwila twojego życia... - Powiedziała Cecilia.
- Zaczekaj, Królowo... Pozwól, że coś Ci powiem... Potem, możesz mnie zabić... - Powiedział Fred. Cecilia celowała w niego Różdżką...
- Cecilio... Musisz zrozumieć, że źle postępujesz... Musisz się opamiętać! Przysięgałaś swojemu dziadkowi! Cecilio... Tak bardzo źle postąpiłaś... Obrałaś po prostu... Złą drogę! Proszę, chodź ze mną... Razem dokończymy to, co twój dziadek rozpoczął. - Powiedział Fred.
Cecilia wycelowała Różdżką w Freda, zawahała się przez chwilę...
- Drętwota! - Cisnęła w niego zaklęciem, Fred odbił, jednak prawie się przewrócił.
- Jeszcze wiele rozmów nas czeka, Królowo. W końcu zaczniesz ze mną rozmawiać, gdy już mnie zrozumiesz. Tymczasem... Bywaj! - Krzyknął Fred.
- Przestań! Przestań w końcu gadać! Dlaczego się ciągle szczerzysz??! - Krzyknęła Cecilia, następnie wycelowała Różdżką...
- K'Arhu A'Zz'ArT'h'S - Cecilia cisnęła zaklęciem, Fred padł na kolana, zaklęcie zaczęło łamać jego kości... Krew poleciała mu z ust.
- NokTurNuSs! - Czarny dym otoczył Freda, dwa kolce dźgnęły go w brzuch...
- Skerterus! - Płonąca czaszka wybuchła przy twarzy Freda, zapaliła mu garnitur, Fred padł na plecy, zdołał ugasić ogień...
Fred leżał na plecach, krwawił, Różdżka leżała obok... Podparł się łokciami, spojrzał na Cecilię...
- Ty... Ty znasz jego zaklęcia... - Mówił Fred, wypluł krew, trzymał się za brzuch...
Cecilia patrzyła przerażona na Freda. Tak dawno nie używała tych trzech najpotężniejszych zaklęć...
Fred zwijał się z bólu, pluł krwią... Cecilia stała nieruchomo...
Po chwili, Fred zdołał chwycić Różdżkę i wstać, stał jednak zgarbiony, Różdżkę trzymał w lewej ręce, prawą trzymał brzuch, jego walizka leżała przed nim. Podniósł lewą rękę, wycelował Różdżką w Cecilię...
- Drętwota!
- Drętwota!
- Drętwota! - Fred dostał serię zaklęć w plecy od trójki Aurorów, padł na brzuch nieruchomo.
- Królowo! Nic Ci nie jest? - Jeden Auror podbiegł do Cecilii, ta cały czas patrzyła na Freda... Dwójka pozostałych chwyciła ręce Freda, zakuli jego ręce w Magiczne kajdany.
- Pani. Wybiliśmy wszystkich Czarodziejów i te stwory... Uratowaliśmy mugoli. Będziemy naprawiać wszystkie zniszczenia... - Powiedział Auror.
Cecilia otrząsnęła się z szoku, pokiwała głową.
- Dobrze... Zabierzcie... Zabierzcie go, wsadźcie go do lochu w moim zamku... Zabierzcie, nie chcę go oglądać... - Powiedziała Cecilia. Aurorzy podnieśli oszołomionego Freda, Deportowali się z nim do zamku Cecilii...
Cecilia stała jeszcze na ulicy, wpatrywała się w kałużę krwi, Różdżkę trzymała w ręku...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2019 00:48:38 przez DevilxShadow.)
15-September-2019 00:45:46
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #444
RE: [RolePlay] Magic World
Seekery pojawiły się przed Hogwartem. Zaczęły wchodzić do środka. Z 500 ocalało tylko 25.

=====

- I jesteśmy... - powiedział Neclar rozglądając się dookoła
Chłopak uniósł ręce w górę, popatrzył w niebo. Zaczął wypowiadać zaklęcie...
- Mao... Dah... Ben... - ziemia zaczęła się trząść
- Mis... Du... Bin... - z ziemi zaczął wydostawać się czarny dym
- Mus... Dar... Bah... - po chwili z ziemi zaczęły wydostawać się kości. Najpierw ręce... Głowa... Tułów... Aż w końcu szkielet wydostał się cały. Ustał przed Neclarem, ukłonił się.
- Panie... - powiedział, Ralof się przyglądał
- Ile ich jest? - spytał Ralof
- Wydaje mi się że ocalało 4 tysięcy żołnierzy, ale nie jestem pewny co do tej liczby... - opowiedział chłopak
Armia Neclara zaczęła powstawać z ziemi.
- Armia nieumarłych powróciła... - rzekł mężczyzna
15-September-2019 06:56:28
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #445
RE: [RolePlay] Magic World
Trójka Aurorów pojawiła się na dziedzińcu w zamku Królowej. Dwóch trzymało Freda, który miał ręce zakute w Magiczne kajdany, Trzeci Auror szedł za nimi, niosąc Różdżkę i Walizkę Freda. Fred miał całą zakrwawioną twarz, krawat i garnitur
Nieśli ledwo przytomnego Freda przez dziedziniec... Fred pluł krwią, nie widział nic na oczy... Nie mógł ruszać nogami i rękami.
Wszyscy z zamku zbiegli się na dziedziniec, oglądali, krzyczeli, bluźnili w stronę Freda.
Do Aurorów podszedł Edward.
- To... To Fred? Co mu się stało? Co on tu robi? Kto mu to zrobił? - Spytał. Trzeci Auror odpowiedział:
- Fred został schwytany... O jego losie zdecyduje Królowa, która sama pokonała go w pojedynku i to przez nią tak wygląda... Do tego czasu pozostanie zamknięty w lochu. - Odpowiedział Auror, dalej prowadzili Freda, odpychali ludzi, których było coraz więcej. Byli także dziennikarze.
Fred pluł krwią, głowa mu się kiwała na wszystkie strony, spojrzał w niebo, uśmiechnął się lekko, cicho się zaśmiał...
-* Ach, czy to koniec historii? Otwarto z porcelany grób, Wyprowadzono mnie za próg...
-* A teraz jestem tu, Gdzie zawsze mogę psocić... Haa... Haaaa... Ha... - Wypowiedział cichutko myśli na głos...
- Co tam gadasz? Milcz! - Aurorzy zatrzymali się, trzeci podszedł do Freda. Uderzył go pięścią w brzuch, Fred splunął krwią, następnie zemdlał.
- Cholera, Medyka! Medyk! - Krzyknął Auror, jeden służący pobiegł po pałacowego medyka, Aurorzy dalej prowadzili Freda... Byli już blisko lochów.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2019 14:25:02 przez DevilxShadow.)
15-September-2019 14:24:30
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #446
RE: [RolePlay] Magic World
Neclar i Ralof powoli wracali do zamku z armią szkieletów...

=====

Seekery rozeszły się po Hogwarcie. Nagle do sali weszła Namira.
- Lordzie... - ukłoniła się
- Wszystko poszło zgodnie z planem, moja droga? - spytał
- Na ulicach Londynu panuje chaos i zamieszanie - odpowiedziała.
- A więc wszystko poszło po mojej myśli... - powiedział Lord
- Zostaniesz w Hogwarcie, moja miła. Jeśli będzie się coś dziać, poinformuj mnie o tym - pstryknął palcami, zniknął
Po godzinie na ścianach Hogwartu wisiały flagi ze znakiem Krakena. Były rozwieszone na ścianach, zasłaniały obrazy, były przed wejściem do zamku, wszędzie.
(Dla ciekawskich, znak wyglądał tak: https://imgur.com/a/bShIp9t
Tak, wziąłem jakiś losowy znaczek z google grafika, proszę się nie czepiać xD)

=====

Lord pojawił się w swojej twierdzy, od razu przybył do niego Clavius.
- I jak w Hogwarcie? - spytał
- Tak jak kilkanaście lat temu, mój przyjacielu. Teraz jakby to powiedzieć... zmienił się właściciel zamku - uśmiechnął się Lord.
- Wiesz... Lubiłem tam chodzić. To miejsce było intrygujące.
- Lubiłem patrzeć jak ci moi "nauczyciele" i "koledzy" z klasy wydają na siebie wyrok śmierci.
- O czym ty mówisz? - spytał druid
- Jeszcze kiedy chodziłem do tej szkoły, byłem pomiatany. Przez wszystkich. Bity, poniżany i prześladowany...
- Nauczyciele mną gardzili, uważali że czarodziej bez różdżki nie ma szans w świecie magii, a jednak.
- Wszyscy już zginęli, został mi Neclar i jego rodzina...
- Jego śmierć będzie kolejnym puzzlem do mojej układanki, przyjacielu.
- Atak na Hogwart to jedna wielka pułapka, by zwabić tam tego przeklętego elfa.
- Teraz musimy zaczekać na jego ruch, Claviusie...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2019 15:07:09 przez TrooxPL.)
15-September-2019 15:06:20
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #447
RE: [RolePlay] Magic World
Aurorzy weszli do lochów, wrzucili Freda, ten padł na ziemię, leżał, nie ruszał się, na rękach dalej miał Magiczne Kajdany. Po chwili przyszedł medyk, podszedł do Freda, uleczył mu trochę połamane kości, rany przestały krwawić. Medyk wyszedł, Aurorzy zamknęli kraty od więzienia, rzeczy Freda ustawiono na stole za kratami. (Nie mógł przyciągnąć Różdżki do ręki, gdyż blokowały to Magiczne Kajdany). Przed lochami ustawiło się dwóch strażników...



Po chwili na Dziedzińcu pojawiła się Cecilia Carraboth, natychmiast podbiegł do niej tłum. Strażnicy otoczyli Cecilię i eskortowali do sali głównej, Cecilia słyszała:
- Królowo! Fred schwytany? Londyn spłonął? Będzie wojna? - Krzyczeli ludzie.
- Czy Ty, Pani tak zmasakrowałaś Freda? Wyglądał fatalnie... To musiały być potężne mistyczne czary, o wiele potężniejsze od trzech najsilniejszych zaklęć znanych Czarodziejom! - Krzyczeli Dziennikarze i Czarodzieje.
- Co będzie z Fredem? Zginie? Będzie siedział w lochu? Kto zostanie Ministrem, Królowo? - Pytali dalej.
Cecilia została eskortowana, weszła do sali głównej, drzwi zamknięto, ludzie zostali przed wejściem... Strażnicy odpychali ich zaklęciami.
Cecilia ujrzała Angelikę, Azulę, Aurorów, Czarodziejów, Myśliwego, Edwarda. Wszyscy siedzieli przy stole.
- Mamusiu! - Azula krzyknęła do Cecilii.
Cecilia podeszła do nich.
- Angeliko... Londyn jest już bezpieczny... - Powiedziała Cecilia.
- Dziękuję, Cecilio... - Powiedziała Angelika.
- Edwardzie! Gdzie jest Neclar? - Spytała Cecilia.
- Wyruszył gdzieś już parę dni temu... - Powiedział Edward.
- Pani. - Edward pochylił głowę.
- Hogwart... Został... Spustoszony... Podobno... Lord Malacath go całkowicie przejął... Zmasakrował... - Mówił Edward ze spuszczoną głową.
- Co?! Nie... Tylko nie Hogwart... Nie!!! - Krzyknęła Cecilia, zdenerwowała się...
- Pani, Fred siedzi w lochach... - Powiedział Auror.
- Niechaj tam zgnije! - Krzyknęła Cecilia.
- Lord? Żaden z niego Lord! Samozwańczy dureń! - Krzyknęła Cecilia do wszystkich.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2019 16:16:39 przez DevilxShadow.)
15-September-2019 16:15:45
Znajdź wszystkie posty
TrooxPL Niedostępny
♡ᑕᕼᗴᒪᔕᗴᗩ ᖴᗩᑎ♡

Liczba postów: 792
Dołączył: Aug 2016
Nick na Serwerze:
Chelsea <3

Odznaczenia:

(
Zobacz Odznaczenia)

Poziom:
MineGold: 99.63
Post: #448
RE: [RolePlay] Magic World
Armia kościotrupów z Neclarem i Ralofem na czele cały czas zmierzali do zamku.

=====

Namira usiadła na końcu głównej sali w Hogwarcie, kilka Seekerów stało za nią.

=====

Malacath tymczasem zasiadł na swoim tronie, Clavius poszedł patrolować twierdzę.

=====

Armia w końcu dochodziła do zamku. Doszli do miasta, które znajdowało się przed nim. Ludzie chowali się do domów, za straganami. Niektórzy wyglądali z okien na maszerujących żołnierzy. Ci bardziej odważniejsi wyszli na ulicę i patrzyli niepewnie na szkielety. Najwięcej "szumu" zrobiły idące powoli trolle. Robiły kroki stanowczo, lecz powoli, mimo wolnych ruchów nie zostawały w tyle. Nadganiały resztę swoimi długimi krokami, które stawiały. Wszystkie stworzenia szły synchroniczne. Neclar i Ralof szli na przodzie.

W końcu doszli do bramy zamku. Ralof i armia zostali przed bramą, Neclar zaś poszedł do zamku by poinformować Cecillię o swoim przybyciu. Strażnicy rozstąpili się przed Neclarem, patrzyli na potężną armię nieumarłych.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-September-2019 16:28:13 przez TrooxPL.)
15-September-2019 16:16:48
Znajdź wszystkie posty
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Camrakor_13 Offline
I am inevitable
******************

Liczba postów: 8,032
Dołączył: Apr 2015
2144
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
Camrakor_13

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #449
RE: [RolePlay] Magic World
Ros i Meret opatrywali swoje rany, widzieli że w wymiarze znajduje się jeszcze kilka osób z Hogwartu, które uciekły.
- Nazywam się Alex Hoth, kim jesteście? - spytał chłopak
- Meret Thimot i Ros Hemith - odpowiedzieli
- Co tu robicie? - spytał Meret
- To jedyne miejsce które wiemy że jest bezpieczne - odpowiedział Alex patrząc na zranionych uczniów i dwójkę nauczycieli

Arcan leżał już półtorej tygodnia w łóżku, wychudł przez chorobę jaka się u niego wytworzyła - anemia. Jego broda podwoiła się a włosy na głowie zaczęły siwieć co raz mocniej.
- Nie dotrwa do nocy. - odpowiedział starzec
- Daj spokój Jeremy, musimy wierzyć że zdarzy się cud.. - odpowiedziała
Nagle do domu wpadł chłopak i zaczął krzyczeć.
- Co się stało Orlinie?! - krzyknął mężczyzna
- Za za zaatakowali Hogwart! Wybili wszystkich! Upadek! Upadek! Trzeba uciekać! - krzyczał
- Georgia, wynosimy się stąd. - powiedział starzec
- Musimy go wziąć ze sobą..
- On nie wytrzyma deportacji.. - dodał starzec
15-September-2019 16:34:24
Znajdź wszystkie posty
DevilxShadow Offline
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 502
Dołączył: Jan 2016
355
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #450
RE: [RolePlay] Magic World
Cecilia zauważyła Neclara, wszystkie osoby nadal stały przy stole w głównej sali...
- Neclar! Wróciłeś! - Cecilia krzyknęła w stronę męża.

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
15-September-2019 17:28:50
Znajdź wszystkie posty



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości