Najlepsze Serwery Minecraft w Polsce!
   Witaj serdecznie na forum gdzie znajdziesz swój ulubiony Serwer Minecraft                                         
         

Serwery Minecraft

Witaj, Serwery Minecraft - nie przypadkiem znalazłeś największe forum internetowe Minecraft w Polsce Serwery Minecraft które tu znajdziesz pozwolą Ci miło spędzić czas, poznasz nowych wspaniałych ludzi i przeżyjesz fantastyczne przygody! Jednoczymy ludzi uwielbiających Gry i Minecraft! Zagraj z Nami i odkryj fantastyczne Serwery No Premium! Zobacz co oferuje polecana przez Nas

Lista Serwerów Minecraft



Zarejestruj się bezpłatnie na forum! Oto niektóre z przywilejów:
  • Zakładaj nowe wątki oraz aktywnie w nich uczestnicz,
  • Odblokuj możliwość pisania na Shoutboxie (czat),
  • Ogranicz ilość wyświetlanych reklam,
  • Zdobywaj odznaczenia oraz reputacje,
  • Znajdziesz tutaj darmowe poradniki Minecraft,
  • Odblokuj dostęp do ukrytych działów, tematów i linków,
  • Spersonalizuj swój prywatny profil,
  • Uczestnicz w forumowych konkursach,
  • Pamiętaj to nic nie kosztuje, MineServer.pl to darmowe forum internetowe na którym dowiesz się jak zainstalować minecraft oraz jak grać w minecraft!
Szukałeś Serwerów Minecraft? Znalazłeś! Zarejestruj się, a zagraj z nami!

               
serwery minecraft



 
Ocena wątku:
  • 5 Głosów - 4.2 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[RolePlay] Magic World V - The New Era
Autor Wiadomość
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1171
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella uważnie wysłuchała słów Entomy... mocno ceniła jej zdanie... doskonale wiedziała skąd pochodzi i jak silna jest mała pokojówka, więc ciekawa była jej odpowiedzi po swoim pytaniu...
- Mhm... rozumiem... dzięki że podzieliłaś się ze mną tymi spostrzeżeniami Entomo... - odparła wolno Isabella. Zaczęła traktować teraz tę sprawę bardzo poważnie... zaczęła ją nawet niepokoić... zaczęła mocno się zastanawiać nad możliwościami... także nad wspomnianym artefaktem...
Cesarzowa zerknęła na Wampira Wyższego.
- Cassahsie... wiem że potrafisz zajrzeć do głowy... prześwietlić umysł... potrafisz użyć lęków przeciwnika przeciwko niemu w walce... twoje moce są naprawdę duże, dlatego chciałam żebyś został trochę dłużej... chciałam również i Ciebie spytać o zdanie... - powiedziała Isabella składając ręce z tyłu za plecami i prostując sylwetkę... jej mina była bardzo poważna.
Cassahs pochylił głowę i charknął kilka razy, odkaszlnął i wziął bardzo świszczący oddech...
- To duży zaszczyt że cenisz moje osobiste zdanie w takiej kwestii Cesarzowo... - odparł zerkając na Isabellę i raz po raz kątem oka zerkał na Entomę - To co powiedziała twoja pokojówka jest bardzo inteligentne i mocno prawdopodobne... doprawdy jej inteligencja wydaje się być niesamowicie duża - powiedział Cassahs którego odpowiedź Entomy mocno pozytywnie zaskoczyła..
- Jeżeli faktycznie to coś jest w twojej głowie... zapewne musiało kreować się tam od dłuższego czasu i coraz to bardziej zakorzeniać.. nie możesz więc tego zlekceważyć... powinnaś odnaleźć ścieżkę która pozwoli ci to pokonać... oczywiście mogę zajrzeć do twojej głowy, jednak obawiam się że moje moce nie pomogą tutaj... na pewno nie będę mógł z tym czymś walczyć... nie jestem też pewien czy zdołam dostrzec coś więcej... - dopowiedział i po chwili kaszlnął i zachrobotał gardłem...
Isabella słuchała jego słów i intensywnie się zastanawiała..

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
06-February-2025 00:15:31
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
595
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1172
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma wsłuchiwała się w słowa Cassahsa i Isabelli stojąc obok w milczeniu. Nie zamierzała wtrącać się i przerywać ich rozmowy. Mała pokojówka była przekonana co do swojej teorii z artefaktem... Jej umiejętności w zakresie psychicznym były wysoko zaawansowane... i to najbardziej ze wszystkich pokojówek... Potrafiła czytać w myślach każdej istoty i bez większego wysiłku... Przewidywać ich ruchy, rozumieć ich sny, marzenia i pragnienia oraz poznawać nawet najciemniejsze sekrety i słabości ukryte w najgłębszych zakamarkach umysłu... Nic nie było w stanie się przed nią schować...
Wiedza jest niezwykle potężną bronią, a Entoma potrafiła doskonale ją wykorzystywać na swoją korzyść...
Problem Isabelli nie był więc dla niej żadną tajemnicą...

Stojąc tak w milczeniu jej oczy błyszczały jaskrawym, karminowym blaskiem... Jej twarz niezmienna jak skała w stałym, niewielkim i upiornym uśmiechu... Nikt jednak aktualnie do tego nie przywiązywał większej uwagi....

[Obrazek: d678dbf6e371d774f6e2e84c6df97e24.jpg]

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-February-2025 16:51:21 przez Ravcore.)
06-February-2025 16:46:06
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1173
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella uważnie wysłuchała mądrych i cennych słów inteligentnego Wampira... kiwnęła wolno głową... dobrze wiedziała że jej głowa jest potężna i silna, nic nie jest w stanie złamać jej mentalności i wartości... przebyła ciężką drogę a każde wydarzenie mocno ją hartowało..
- Rozumiem... dzięki również i za twoje spostrzeżenia Cassahsie... - odparła Cesarzowa i zerknęła na zebranych w sali. - Niebawem może odwiedzę twoją twierdzę... wtedy moglibyśmy zajrzeć do mojej głowy... jednak najpierw muszę sama to wszystko przemyśleć - dopowiedziała.
W tym momencie podeszła do Vanessy.
- Vanesso pewnie masz dużo obowiązków w Pont Vanis... nie będę cię tutaj zatrzymywała, niebawem również otrzymasz od Ibrahima informacje o dokładnych krokach... - powiedziała spokojnie Isabella
Pani Admirał pokiwała głową i ukłoniła się przed Isabellą.
Cesarzowa chwyciła dłoń Vanessy, a następnie teleportowała się wraz z nią do jej rezydencji w Pont Vanis... Pani Kapitan znowu lekko się zachwiała i zakiwało jej lekko w głowie..
- Ughh... no nie lubię teleportacji... - syknęła Vanessa, szybko się jednak okiełznała.
Isabella pokiwała głową i uśmiechnęła się.
- Taa.. wiem... dobra, do zobaczenia Vanesso. - powiedziała i teleportowała się ponownie do swojego zamku...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
07-February-2025 15:51:17
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
595
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1174
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Entoma jeszcze przez chwile stała w miejscu obserwując Isabelle.
- Na mnie tez już pora... - powiedziała po chwili Entoma spokojnym tonem i kiwnęła głową w stronę Cassahsa i Isabelli. Sisyphusa natomiast kompletnie zignorowała. - Miłego po południa życzę...
Po tych słowach odwróciła się i udała się w kierunku wyjścia.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-February-2025 21:37:04 przez Ravcore.)
07-February-2025 16:13:26
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1175
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Sisyphus odprowadził maleńką pokojówkę wzrokiem... pokiwał wolno głową... zerknął na Cassahsa i na Isabellę... trójka person pozostała w sali...
- Isabello... przez ponad 20 lat nie miałaś żadnego wroga... wszystkich przeszkód na swojej drodze się pozbyłaś... na własne oczy widziałem końcowe etapy twojego rozwoju... czyżby coś w tej kwestii mogło się... - mówił Czarny Rycerz mrocznym tonem.
- Nie... - syknęła Isabella spokojnym tonem. - Na naszym spotkaniu wymieniłam imiona wszystkich szumowin, których głowy niebawem spadną na ziemię... ich krew zmieszana zostanie wraz z pyłem i piachem na który ich martwe ciała się obalą... to tyle - odpowiedziała potężnym tonem Isabella.
Sisyphus czuł ogromny respekt i szacunek do Cesarzowej... każde jej słowo było bardzo silne, nie było bajdurzeniem... było przemyślaną inteligentną i zaplanowaną mową... Czarny Rycerz kiwał głową... od czasów Wielkiego Lorda Carrabotha ta kraina nie miała takiego lidera jakim jest teraz Wspaniała Cesarzowa Isabella Carraboth Bal... Sisyphus początkowo był wściekły że tyle lat tkwił przemieniony w kamienny posąg potężnym urokiem, teraz jednak był coraz bardziej zadowolony z tego że najpierw żył w czasach złotych pod władzą Lorda Carrabotha, a teraz w równie wybitnych czasach Isabelli... właściwie to cieszył się że ominęły go czasy tych wszystkich nędznych gnid i robali które dochrapały się jakimś cudem do władzy w krainie i zaprzepaściły całą historię, dorobek, osiągnięcia krainy, zaprzepaściły wiele gatunków które niegdyś tu żyły, zaprzepaściły wielkie zasługi Carrabothów... z drugiej jednak strony wiedział że gdyby tutaj był, zmasakrowałby wiele szumowin na swojej drodze miażdżąc ich nędzne łby jak niegdyś... wiedział także że już niedługo Talon i Mannimarco padną przed nim martwi na ziemię...
- Rozumiem... musiałem spytać Isabello... bowiem sytuacja nie była codzienna, była mocno dziwna... mam nadzieję jednak że cokolwiek to jest szybko się tego pozbedziesz... - dopowiedział Czarny Rycerz.
Isabella pokiwała głową...
Cassahs chrząknął, odkaszlnął i charknął parszywie... po chwili ukłonił się szarmancko i z klasą przed Isabellą.
- Cesarzowo... pozwól że wrócę do swoich obowiązków... gdy będziesz czegoś potrzebowała będę niezmiernie rad aby ci pomóc jeśli tylko będę w stanie... - powiedział.
Isabella pokiwała głową.
- Oczywiście... dzięki Cassahsie. Do zobaczenia. - odparła Cesarzowa
Wampir Wyższy po chwili teleportował się do swojej twierdzy...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-February-2025 01:12:24 przez DevilxShadow.)
08-February-2025 01:08:26
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
595
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1176
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Gdy tylko Entoma wyszła z sali tronowej i zamknęła za sobą drzwi, zrobiła kilka kroków i zatrzymała się w miejscu. Syknęła pod nosem i natychmiastowo z pod drzwi dali tronowej wybiegł nieduży czarny pająk. Entoma przykucnęła i wyciągnęła rękaw w jego stronę. Pająk wspiął się po jej rękawie , przeszedł po jej szyi i wdrapał się z boku na jej głowę.
- Zamieniam się w słuch... - powiedziała Entoma a z każdym jej słowem jej czerwone oczy migały niczym gwiazdy na nocnym niebie.
Pająk przesiadywał w rogu sali tronowej na niedużej pajęczynie przez całe spotkanie Isabelli z wezyrami.. teraz przekazywał dokładnie informacje Entomie o wszystkim co było tam mówione poprzez strydulację... o wszystkich planach Isabelli... Entoma doskonale rozumiała co pająk jej w ten sposób mówi... Komunikacja z insektami i pajęczakami była jedną z jej specjalizacji...
Ruszyła poprzez korytarz słuchając wyraźnie przekazu... Gdy pajęczak skończył, wolno zszedł po jej twarzy z powrotem na rękaw, a pokojówka zachichotała spoglądając na niego.
- Interesujące.... dobra robota mój przyjacielu.... - powiedziała w jego stronę. - Wygląda na to, że niebawem bedzie się działo naprawdę wiele ciekawych rzeczy...
Plany Isabelli były doprawdy imponujące... Entoma jednak nie planowała być ich częścią... To co robiła Isabella ją kompletnie nie obchodziło i nie zamierzała jej w tym w jakikolwiek sposób pomagać. Sama wiedza o tym jednak była dla niej niezwykle przydatna... Nie wykluczyła, że zamierzała o tym poinformować swojego Stwórcę...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-February-2025 15:50:19 przez Ravcore.)
08-February-2025 14:43:02
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
595
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1177
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Tymczasem Ignathir spędził trochę czasu na zewnątrz rozmawiając ze swoją służącą Shizzu. Nie chciał jej jednak przeszkadzać w zapoznawaniu się z nową książką więc niedługo potem wrócił do zamku kierując się do swojej prywatnej komnaty. Zatrzymał się pod drzwiami a następnie gestem ręki otworzył je wchodząc do środka. Arcymag odetchnął głeboko po czym zasiadł na fotelu przy swoim dębowym biurku na którym trzymał wiele przyrządów... zarówno magicznych jak i szlifierskich które używał do wytwarzania artefaktów jak i biżuterii.
Miał świadomość że miał w planach stworzenie pewnej rzeczy i zaczął ją robić jeszcze przed rozpoczęciem kampanii w Altarze... Solussa była wtedy przy nim i obserwowała go przy pracy.... Teraz ponownie miał czas by się tym zająć. Chciał dokończyć to co projektował zanim Pellar i Naberal wrócą do Dalthei.. Wiedział, że potem nie będzie miał znów na nic czasu...
Nie wahając się więc chwycił narzędzia do swojej ręki i zaczął po kolei szlifować kamienie szlachetne.
W tym samym momencie jednak otrzymał niespodziewaną wiadomość telepatyczną.. Jak się okazało było to Entoma. Oczy Ignathir błysneły zielonym blaskiem.. Natychmiastowo przyłożył ręke do głowy.
- Entoma? Czy cos sie stało?
- Wybacz jeżeli Ci przeszkadzam lordzie Ignathir... - zaczęła Entoma która aktualnie była już w swoim pokoju - Jednakże, mam kilka dosyć interesujących informacji które powinieneś wiedzieć..
- Hoh? - mruknął arcymag i opuścił dłoń w której trzymał narzędzia - Słucham więc..
- Wygląda na to, że Isabella zamierza podjąć niebawem pewne drastyczne działania... Dziś zebrała swoich wezyrów...
Arcymag natychmiastowo gestem dłoni aktywował swój wizier. Mruknął nieco wpatrując się w niego... Widział doskonale Isabelle która w tym momencie z kimś rozmawiała w swojej sali tronowej
- Drastyczne działania? Z chęcią wysłucham jakie... - odparł poważnym tonem Ignathir
Entoma zachichotała lekko pod nosem..



Naberal wraz z Pellarem natomiast nadal szli w kierunku stolicy. Mimo wszystko jednak pokojówka nie planowała wchodzić do miasta. Nie chciała sie mieszać w plany lorda Ignathira i komplikować je jeszcze bardziej. W końcu Naberal nie brała udziału w kampanii ani tez nie otrzymała w tym zakresie jakichkolwiek rozkazów. Jedyne co aktualnie miała robić, to pilnować Pellara oraz sprawić aby ten zaakceptował swój los. Było to dosyć ciężkie zadanie i zaczynała to powoli rozumieć. Pellar był dla niej strasznie skomplikowana istotą. Jego emocje były zmienne jak wiatr przez to, że w jego umysle trwała nieustanna walka dwóch osobowości. Nawet mimo tego że było to dla niej bardzo irytujące, to musiała jakos nad nim zapanować... Polecenia lorda Ignathira były jasne... a ona musiała je wykonać...
Pellar milczał już przez dłuższą chwile... w jego umyśle trwała jednak nadal nieustanna burza. Co jakiś czas rzucał spojrzenia na Naberal, ta jednak udawała, że tego nie dostrzega. Pokojówka zdecydowała się w końcu jednak przerwać tą dosyć nieprzyjemną ciszę.
- Mówiłeś wcześniej, że nie czujesz nic pomimo wiedzy, że przychodzisz na groby swojej rodziny... Czy to prawda? - zapytała
- Tak.. - odparł Pellar zaskoczony jej nagłym pytaniem
- Wybacz, ale to zwykłe kłamstwo... - odparła Naberal
- Co?
- Nie byłam zaangażowana w to, co tu nastąpiło... Nie widziałam co sie działo tutaj na własne oczy... Ale jednego jestem pewna... Nawet pomimo tego ze cały czas zaprzeczasz, to w twoich oczach nadal tli się żar... Zostałeś ożywiony z martwych, ale to nie czyni cię w żaden sposób pozbawionym uczuć... Moze ci sie tak wydawać ze względu na to, że dopiero przyzwyczajasz sie do swojego nowego ciała a w twojej głowie panuje chaos, ale prędzej czy pózniej to zrozumiesz ze byłes w ogromnym błędzie...
Pellar odetchnął głeboko i opuścił wzrok. Spoglądał w milczeniu na swój cień który odbijał sie o kępy trawy.
- Otrzymałeś szanse od losu aby zyskać nowe życie... Masz okazje aby zacząć wszystko od nowa... I wiem.. rozumiem, że ciężko zaakceptować to co sie wydarzyło, straciłeś naprawdę wiele... ale nawet w tak trudnej sytuacji.. w tak trudnej chwili trzeba szukać pozytywów... Nie możesz cofnąć czasu i zmienić przeszłości, ale wciąż mozesz stworzyć swoją przyszłość... Od ciebie zależy w jaki sposób bedzie ona wyglądać... od ciebie zależy jaką ścieżką podążysz... I nie.. nie zamierzam Cie zmuszać ani błagac o to abyś wybaczył Najwyższemu za to co zrobił z twoim domem i rodziną... Nie oczekuje tego od ciebie... Jedyne czego pragnę to to abyś zrozumiał, że nie zostałeś przywrócony do życia bez powodu... Dostałeś drugą szanse od przeznaczenia... Chcę abyś wykorzystał ją mądrze... tak jak przystało na księcia Altary...
Pellar wysłuchał słów Naberal w milczeniu. Zastanawiał sie nad tym co mu właśnie powiedziała.. Pokiwał wolno głową. Naberal miała dużo racji... więcej niż sam do tej pory przypuszczał...

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-February-2025 18:40:12 przez Ravcore.)
08-February-2025 18:31:06
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1178
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Isabella a także Sisyphus spoglądali jak Cassahs rozpływa się w powietrzu i teleportuje wracając na swój teren... po tym jak zniknął przez chwilę trwała cisza...
- A ty Sisyphusie? Przybyłeś tutaj tylko na nasze spotkanie? Już wracasz do Bractwa? - spytała po chwili Isabella
Sisyphus pokręcił głową wolno...
- Nie... zostanę jeszcze chwilę w stolicy... rozejrzę się po nowościach... zajrzę do świątyni Lorda Carrabotha... mam jeszcze tu pewne plany... - mówił mrocznym tonem...
Cesarzowa pokiwała wolno głową.
- Rozumiem... okej... - odparła
- Cieszę się że rozmowy przebiegły sprawnie i udało nam się zaplanować kroki... nasza kampania będzie owocna... wiedz że masz pełne wsparcie Zakonu Czarnych Rycerzy, wstąpimy do batalii i wesprzemy cię w boju... - rzekł Sisyphus. Potężne armie z jego terenów były trenowane w morderczych bojach, ich okrucieństwo i potworność były doskonale znane... na terenach Sisyphusa mogło się wydawać że jest dosyć prymitywnie w stosunku do terenów Cesarzowej... jednak tamtejsi mieszkańcy, wojownicy, bestie i istoty uwielbiają taki styl bycia i doskonale się tam adaptują... Sisyphus zdołał wykreować przez 20 lat naprawdę silną frakcję z pokaźną posłuszną brutalną armią... głównymi ich zainteresowaniami są wojaczka, polowania, łowiectwo, kowalstwo, płatnerstwo, trunki alkoholowe i piękne kobiety... to z tego słynęły właśnie tereny Sisyphusa... dużo tam również terenów rolnych i wiejskich, uprawnych...
- Dobra... bywaj Isabello... do zobaczenia niebawem.. wspólnie osiągniemy kolejne sukcesy... - rzekł Sisyphus i pochylił głowę przed Cesarzową. - A Lorenzo... wyrósł na świetnego mężczyznę... porozmawialiśmy chwilę gdy przybyłem.. - dopowiedział
Isabella pokiwała głową i uśmiechnęła się... Czarny Rycerz natomiast udał się w kierunku drzwi a po chwili opuścił salę tronową...



Drakkan stał przed lustrem... spoglądał na swoje odbicie w milczeniu... zerknał na zegarek... od tej chwili dosłownie z każdą minutą odczuwał coraz większą ekscytację... w jego głowie było tylko spotkanie z Lupus... wykluczył wszelkie inne myśli, porzucił obowiązki, porzucił wszelakie rzeczy do zrobienia... rudowłosa zagarnęła jego umysł... czuł się niczym zniewolony, jednak nie przeszkadzało mu to... rzucił się w wir emocji które zaczął odczuwać do Lupus... wiedział że dzisiaj bardzo ważny wieczór... wiedział że już niedługo zacznie się szykować a potem wyruszy...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
10-February-2025 03:15:03
Znajdź wszystkie posty Odpisz
Hobbs
Wspieram Forum

Liczba postów: 6969
Dolaczyla: Jan 2012
Reputacja: 777

MineGold: 777.77

Serdecznie polecamy serwis który pomoze Ci zdobyc Ci polubienia, subskrybcje, followersów i rozbudowac Twoje socialmedia!
Ravcore Niedostępny
☆ Rysownik ☆
******

Liczba postów: 318
Dołączył: Feb 2017
595
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
RozowyOrangutan

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 0.00
Post: #1179
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Pellar nagle zatrzymał się w miejscu. Pokojówka zrobiła to samo i popatrzyła prosto na jego twarz.
- Nie jestem juz księciem... Nie mam swojego królestwa... - odparł Pellar i pokiwał ponownie głową. - Ale... chyba masz racje... Myślenie o przeszłości niczego nie zmieni... Dostałem nową szansę od losu... Musze zająć się przyszłością...
- Cieszy mnie, że chociaż tyle zrozumiałeś... - powiedziała spokojnym tonem Naberal i skierowała swoje spojrzenie na horyzont.
Oboje przez pewien moment zamilkli obserwując w oddali poniszczone mury stolicy..
- Nieumarły Król powiedział mi, że zrobił to wszystko aby sprawić radość tym na którym mu najbardziej zależy... - powiedział Pellar - Wiesz może co miał na myśli?
Naberal przymknęła oczy i pokręciła przecząco głową.
- Chciałabym wiedzieć... Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie... Nasz Najwyższy Pan widzi więcej i rozumie więcej niż taka zwykła służąca jak ja... Nie sa mi znane jego plany i pragnienia...
- Rozumiem... - odparł Pellar i westchnął lekko.
Oboje mieli ruszyć w tym momencie w dalsza drogę, gdy nagle usłyszeli głośny tupot kopyt. Mieli świadomość co to oznacza.
- Hmm.. Wygląda na to, że wracają... - rzekł Pellar - Tym razem mam ich zostawić w twoich rękach?
- Schowaj się... - odparła Naberal poważnym tonem - Zajmę się tym sama...
Pellar chciał cos powiedzieć, ale ostatecznie postanowił nie kłócić sie z pokojówką i dac jej szanse. Westchnął głęboko. Nie do końca mu sie to podobało...


Tymczasem Ignathir dezaktywował już swój wizier. To co mówiła Entoma było dla niego dużym zaskoczeniem.
- Interesujące... - rzekł - Nie spodziewałem się, że Isabella zdecyduje się na takie gwałtowne ruchy...
- Ja również mój Panie... - odparła Entoma - Jakie sa twoje rozkazy?
Ignathir zastanowił sie chwilę podpierając dłonią swoją głowę i spoglądając na sporządzone przez siebie schematy planowanego do wykonania przedmiotu..
- Jeżeli chce się pozbyć demonów oraz elfów... to niech to robi... Nie zamierzam jej powstrzymywać... - rzekł arcymag - Jednak gdy podejmie się ataku na tego całego człowieka o imieniu Suguru... To chciałbym abyś wcześniej przejęła posiadany przez niego artefakt... Oczywiście jeśli jeszcze nie został przez niego aktywowany...
- Mój panie... mówiłeś że ten artefakt jest niepotrzebny w twojej kolekcji... Myślałam że...
- Wiem co mówiłem Entomo... - przerwał jej Ignathir - Ale.. jezeli czas Suguru naprawdę i ostatecznie dobiega końca to lepiej przejąć posiadane przez niego przedmioty nim trafią w nieodpowiednie ręce...
- Oczywiście... Rozumiem, mój Panie... - odparła pokornym głosem Entoma - Zajmę sie tym osobiście...
- Dobrze... Natomiast jeśli chodzi o Darkseida...- dodał Ignathir i ponownie włączył swój wizier - Chcę się upewnić czy to aby na pewno prawda...
- Co masz na myśli mój Panie? - zapytała Entoma
- Atrox i Pandora... Rozumiem, że nie pojawili się przed Isabellą i nie kontaktowali sie z tobą ani Lupus...
- Nie mój Panie...
Ignathir zmrużył oczy... Przez wizier wyraźnie widział w ciemności martwe ciało Darkseida leżące na ziemi.. Jego głowa była odcięta i leżała obok...
- Chcę więc abyś coś sprawdziła w moim imieniu.... - dodał po chwili Ignathir drapiąc się po podbródku.

Jestem tu od 31 grudnia 2014 roku.
Nieustannie trwam w oczekiwaniu na lepsze jutro.

MegaRayquaza (2014-2015)
MrRayqq (2015-2016)
SoundwavePL (2016-2017)
Ravcore (2017-NOW)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-February-2025 13:19:14 przez Ravcore.)
10-February-2025 13:03:13
Znajdź wszystkie posty Odpisz
DevilxShadow Online
ψ мίѕтяz ροҝѮмøи ψ
*******

Liczba postów: 505
Dołączył: Jan 2016
362
+
Pomogłem? Daj Diaxa!
Nick na Serwerze:
DevilxShadow

Odznaczenia:

(Zobacz Odznaczenia)
Poziom:
MineGold: 192.00
Post: #1180
RE: [RolePlay] Magic World V - The New Era
Sisyphus przeszedł korytarzem zamku i wyszedł na dziedziniec.. rozejrzał się po krótce, a następnie ruszył spokojnym krokiem w kierunku bramy zamkowej... po chwili dotarł pod wspaniałą bramę a tutaj spokojnie czekał jego nieumarły wierzchowiec... Czarny Rycerz podszedł do rumaka i poklepał go lekko prawą dłonią po pysku...
- Prr witaj przyjacielu... - rzekł spokojnie Sisyphus doglądając konia... po chwili kiwnął głową i wszedł na grzbiet nieumarłego rumaka, a następnie przejechał przez bramę i wyjechał z zamku Isabelli...


Isabella natomiast rozejrzała się po ogromnej teraz już pustej sali tronowej... jeszcze chwilę temu przy stole zasiadały persony i słychać było rozmowy, teraz natomiast znowu miała tutaj błogą ciszę... Cesarzowa westchnęła mocno i wolnym krokiem podeszła do swojego tronu zasiadając wygodnie i opierając zarówno ręce jak i głowę... ponownie odetchnęła siedząc w ciszy i oddychając spokojnie... jej głowę spowijały myśli... głównie o tym co się wydarzyło, wszak zdarzyło się to na oczach ważnych osób... wielu to widziało... wcześniej nie było to aż takie silne, także działo się gdy Isabella była sama... teraz natomiast to co stało się w jej głowie mocno ją poirytowało... zastanawiała się nad tym, myślała co to może być, co może oznaczać...
Zamierzała niebawem pomówić jeszcze z Lorenzo... zastanawiała się także czy udać się dzisiaj na pustynię...

[Obrazek: 5ZxkCR0.gif]
Hi there my dear! Turn back! Turn back...
10-February-2025 17:55:51
Znajdź wszystkie posty Odpisz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości